eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoDowody osobiste - konieczność wyrobienia sprzeczna z Konstytucją. › Re: Dowody osobiste - konieczno?ć wyrobienia sprzeczna z Konstytucj?.
  • Data: 2007-06-08 21:16:52
    Temat: Re: Dowody osobiste - konieczno?ć wyrobienia sprzeczna z Konstytucj?.
    Od: "Anka77" <a...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > Może i nieposłusznym, ale przede wszystkim nieroztropnym.
    > No chyba że do konca życia nie zamierza załatwiać żadnych spraw
    > przy których trzeba się legitymować.

    Starcza dowód wydany przez Komendanta M.O.
    U wszystkich, którym tata okazuje dowód, wzbudza to
    niemałe zainteresowanie i poprawia atmosferę, przez co
    interesy na starcie idą lepiej :)
    Jeśli ktoś nie będzie honorował, to paszport.
    Poza tym tata odcina się od wszelkich urzędów... postępuje
    w życiu tak, aby w minimalnym stopniu korzystać z wykwitów
    aparatu państwa. Ot, taki niepokorny -- można powiedzieć,
    aspołeczny :) Nie korzysta z państwowej służby zdrowia,
    nie będzie miał państwowej emeryturki... tragedia :)

    > AFAIK kredytu by nie dostał

    Nigdy nie brał i nie zamierza.
    Woli mieć pieniądze w banku i sytuację, w której inni biorą kredyty,
    żeby pracować na nasze odsetki, a nie brać kredyt, żeby
    innym finansować odsetki :)

    > komórki z abonamentem

    Używamy komórek wyłącznie na kartę.
    Nie lubimy obciążeń w postaci abonamentów,
    nawet jeśli to ma trochę drożej kosztować :)

    > czy dekodera

    Mamy społeczną telewizję kablową -- ok. 60 programów
    w cenie 90 złotych na kwartał :)
    Myślę, że nowego dowodu mogą bardziej wymagać urzędy
    państwowe. Prywatni przedsiębiorcy pewnie przymkną oko,
    jeśli chcą sprzedać usługę.

    Nie ma sensu się dalej licytować. Chyba, jak ktoś chce,
    to sobie poradzi bez nowego dowodu. Choć może nie we wszystkich
    sytuacjach -- no ale to zależy od człowieka i spraw, które ma
    załatwiać.

    Uważam, że do końca nie ma sensu dawać się dymać.
    Pewnie niedługo w Unii będą tzw. dowody osobiste biometryczne
    i znów będzie trzeba wymieniać.
    Potem, jak udowodniono w Pogromcach Mitów, okaże się,
    że zastosowane elementy biometryki są do kitu, i wymyślą coś
    nowego. Nie bójcie się, znajdzie się pretekst, żeby nieustannie
    strzyć owce.
    Poza tym, powiedzcie, co takiego wnoszą nowe dowody,
    w stosunku do książeczkowych?
    Ja wolę książeczkowy, bo jak trzeba dokonać jakiejś zmiany,
    wpisu, to w większości przypadków nie muszę wymieniać
    dowodu.
    Może plusem ma być to, że trzeba wymieniać co 10 lat?
    Że niby zdjęcie będzie aktualne? -- w Rosji mieli dowody
    książeczkowe z miejscem na 3 zdjęcia, które trzeba było
    wklejać co ileś tam lat.
    Rozumiem, gdyby był tam pasek magnetyczny, albo chip,
    na którym są zapisane dane i można je zmieniać, bez potrzeby
    wymiany dowodu, ale tak, to naprawdę nie widzę sensu.
    A może chodzi o jakieś lepsze zabezpieczenia, w stosunku
    do tych z dowodów książeczkowych? Bzdura... te zabezpieczenia
    i tak są/będą złamane i trzeba będzie wypuścić nowe dowody,
    z kolejnymi (doskonalszymi) zabezpieczeniami -- i tak w kółko.
    Jedyne, moim zdaniem, sensowne rozwiązanie, to dowdów z chipem,
    na którym dane są zapisane i podpisane cyfrowo algorytmem,
    który jest jawny, ale którego siła wynika z samej metody uwierzytelnienia
    zapisanych danych, a nie z tajności -- tak żeby trudno było znaleźć
    tzw. przecięcie i jedyna praktyczna metoda jego szukania była by
    poprzez brute force i na tyle uciążliwa, że niewykonalna.
    Do tego oczywiście biometryka, ale z porządnego zdarzenia.
    Żaden tam sam odcisk palca, ale dodatkowo DNA (na potrzeby
    dokładniejszego określenia tożsamości), tęczówka oka i, moim zdaniem
    rewelacyjnie się spisująca, mapa termowizyjna twarzy.
    Mapę termowizyjną twarzy chyba niesposób podrobić, a i odpowiednie
    służby mogłyby być wyposażone w odpowiednie instrumenty, żeby
    od ręki dokonać identyfikacji. Bo jeśli chodzi o DNA, to wiemy,
    że patrol na ulicy od ręki identyfikacji nie dokona. Z liniami papilarnymi
    może by było łatwiej, sprawdzić je od ręki, ale chyba z termowizyjną
    mapą twarzy, najprościej -- niekoniecznie najtaniej. Niemniej, ja nie
    wierzę do końca w skuteczność identyfikacji na podstawie linii
    papilarnych.


    Anka


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1