eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoDowody osobiste - konieczność wyrobienia sprzeczna z Konstytucją. › Re: Dowody osobiste - konieczno?ć wyrobienia sprzeczna z Konstytucj?.
  • Data: 2007-06-08 21:34:55
    Temat: Re: Dowody osobiste - konieczno?ć wyrobienia sprzeczna z Konstytucj?.
    Od: "Anka77" <a...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > >Władza wybrana w wyborach jest jakby pełnomocnikiem społeczeństwa.
    > >Innymi słowy, można powiedzieć, że za pośrednictwem władzy,
    > >sami chcemy, abyśmy płacili 30 złotych za wydanie dowodu
    > >osobistego.
    >
    > Gdybyśmy żyli w Utopii, to radośnie bym się z tobą zgodził. Niestety
    > w realnym świecie jest zgoła inaczej. W realnym świecie, w Polsce,
    większość
    > społeczeństwa jest za karą śmierci dla morderców. Ale żadna władza kary
    tej
    > nie wprowadzi.

    Nie zgodzę się.
    Uważam, że jedyna możliwość podważenia 30 złotych to niekonstytucyjność
    bądź sprzeczność z innymi przepisami. Na zasadzie, że władza może sobie
    dowolnie wymyślać prawo, ale prawo to nie może być sprzeczne z prawem
    "wyższego rzędu".

    Natomiast, uważam że twój argument, iż ludzie chcą czego innego niż
    robi władza, nie dokońca mogę przyjąć.
    Załóżmy, że chcę obniżenia podatków. Głosuję na partię, która obiecuje
    obniżenie podatków. Partia ta wygrywa w wyborach i dochodzi do władzy.
    W tym momencie, władza staje się moim reprezentantem. Ma legitymację
    do podejmowania decyzji w moim imieniu -- taraktuję to tak, jakbym
    sama siedziała w sejmie i stanowiła prawo.
    Następnie, władza nie obniża podatków, a je podnosi, bo po objęciu
    władzy i na podstawie analizy sytuacji państwa stwierdza, że podatki
    należy podnieść, a nie obniżyć. Innymi słowy, to ja (za pośrednictwem
    władzy) stwierdzam, że podatki trzeba podnieść. Władza nie robi
    nic wbrew mnie, bo władza to ja. I nie ma tu znaczenia, czy decyzja
    o podniesieniu podatków jest racjonalna, czy została podyktowana tym,
    że niebo jest niebieskie, a w lecie jest ciepło. To nadal jest mój
    reprezentant
    wybrany w wyborach i do klejnych wyborów nim pozostanie i domniemuję,
    że decyzje podejmuje w moim imieniu, nawet jeśli mi się one nie podobają.

    No ale zapraszam do dyskusji.
    Byłabym wdzięczna za nie używanie przycinków dotyczących mojego
    podobno młodego wieku. Porozmawiajmy rzeczowo.
    Wydaje mi się jednak, że ta dyskusja ma charakter światopoglądowy,
    a nie prawny, i nie dojdziemy do porozumienia.

    Anka


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1