Olgierd <n...@n...problem> napisał(a):

> (...)
> Jest jednak możliwe, że wierzyciele próbują iść na skróty i zamiast
> ciągać się po sądach z biedną spółką uderzają od razu do figuranta.
> Ale to oznaczałoby, że są równie rozsądni jak tenże figurant.

A to dlaczego? Jeśli figurantem dobrze pokierujesz, to jeszcze samo od siebie
potwierdzi niewypłacalność spółki przy częściowej spłacie należności. Jest
wypłacalny. Co innego proponujesz wierzycielowi w IV kategorii?

GK

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

GK pisze:
> Olgierd <n...@n...problem> napisał(a):
>
>> (...)
>> Jest jednak możliwe, że wierzyciele próbują iść na skróty i zamiast
>> ciągać się po sądach z biedną spółką uderzają od razu do figuranta.
>> Ale to oznaczałoby, że są równie rozsądni jak tenże figurant.
>
> A to dlaczego? Jeśli figurantem dobrze pokierujesz, to jeszcze samo od siebie
> potwierdzi niewypłacalność spółki przy częściowej spłacie należności. Jest
> wypłacalny. Co innego proponujesz wierzycielowi w IV kategorii?


Chodzi chyba o to, że tracąc czas na przedsądowe negocjacje, mogą
dopuścić do przedawnienia należności, chyba że i tak należność jest
przedawniona.

Przy czym należy pamiętać, że zarzut ewentualnego przedawnienia
spółka powinna podnieść po jej pozwaniu, a to może być trudno, skoro
nikt w niej nie odbiera poczty.

--
Liwiusz

do góry

Dnia Mon, 23 Nov 2009 18:52:55 +0100, Liwiusz napisał(a):

>> A to dlaczego? Jeśli figurantem dobrze pokierujesz, to jeszcze samo od
>> siebie potwierdzi niewypłacalność spółki przy częściowej spłacie
>> należności. Jest wypłacalny. Co innego proponujesz wierzycielowi w IV
>> kategorii?
>
> Chodzi chyba o to, że tracąc czas na przedsądowe negocjacje, mogą
> dopuścić do przedawnienia należności, chyba że i tak należność jest
> przedawniona.

To raz, a dwa, że warunkiem ciągania członków zarządu na podst. art. 299
ksh jest jednak bezskuteczność egzekucji. Nie windykacji, ale egzekucji.

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis ==> http://olgierd.bblog.pl

do góry

Liwiusz wrote:
>
> I co, prawnik nie doradził, aby przed spłatą zawrzeć z firmą
> odpowiednią umowę, na mocy której - po spłacie części pozostała część
> będzie umorzona?

...a US zarząda podatku...

do góry

Olgierd pisze:
> Dnia Mon, 23 Nov 2009 10:58:12 +0100, Gizayer napisał(a):
>
>> Czy faktycznie jest tak, że jak zapłaci te 3000 zł, to oni mogą zmienić
>> zdanie
>> i domagać się spłaty reszty?
>
> Jeśli podpiszą porozumienie, w którym wierzyciel złoży oświadczenie o
> zrzeczeniu się roszczenia, to nie będą mogli.
> Faktycznie słaby raczej ten prawnik ;-)

Przed wszczęciem procesu to raczej zwolnienie z długu (art.508 k.c.).
Zrzeczenie się roszczenia (rozumianego jako roszczenie procesowe) jest
pojęciem prawa procesowego(art.203).

do góry

Olgierd <n...@n...problem> napisał(a):

> Dnia Mon, 23 Nov 2009 18:52:55 +0100, Liwiusz napisał(a):
>
> > Chodzi chyba o to, że tracąc czas na przedsądowe negocjacje, mogą
> > dopuścić do przedawnienia należności, chyba że i tak należność jest
> > przedawniona.
>
> To raz, a dwa, że warunkiem ciągania członków zarządu na podst. art. 299
> ksh jest jednak bezskuteczność egzekucji. Nie windykacji, ale egzekucji.

Zakuwam, zapamiętam na przyszłość. :) Dzięki.

GK


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry