eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › strzelał do dzika
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 337

  • 81. Data: 2021-07-13 16:31:10
    Temat: Re: strzelał do dzika
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Tue, 13 Jul 2021 16:02:57 +0200, Shrek wrote:
    > W dniu 13.07.2021 o 09:33, Marcin Debowski pisze:
    >> To wiesz bo znasz już post factum co się stało, ale rozważamy rzecz z p.
    >> widzenia tych 2ch gości, a oni nie wiedzieli, że strzelali do człowieka,
    >
    > Wiedzieli.
    > 1 - Strzelali do dzika (przynajmniej tak myśleli),
    > 2 - dzik odezwał się ludzkim głosem,

    sadzac po
    https://kurierlubelski.pl/pikieta-lubelskiego-ruchu-
    antylowieckiego-chca-ukarania-sprawcy-smierci-16letn
    iego-kazacha/ar/c1-15285402

    "Wstępne oględziny ciała wykazały, że pocisk trafił nastolatka w
    plecy, uszkodził nerkę, wątrobę, płuca, a także brodę i kolano
    chłopca. Obrażenia twarzy i nóg wzięły się najprawdopodobniej stąd, że
    w chwili oddania strzału 16-latek skulił się na ziemi."

    To nie wiem czy "dzik" sie odezwal ludzkim glosem.
    Ktos sie odezwal, ale raczej nie postrzelony.

    > 3 - ponieważ nie była to wigilia a i dzik był wyznania muzułamnskiego to
    > wynika z tego, że dzik do którego strzelali był człowiekiem
    > 4 - z punktu 3 wynika że strzelali do człowieka.

    > CBDU.

    byl w sadzie z kolegami, wiec tak wcale nie wynika.
    Owszem - moze i nalezalo pomyslec, ze sie byc moze strzelalo do
    czlowieka ... ale czy sie trafilo?

    > Równie dobrze możesz potrącić człowieka i jak sąd będzie coś mówił o
    > nieudzieleniu pomocy to powiesz, że nie wiedziałeś co się stało -
    > poczułeś że w coś uderzyłeś, ale patrzyłeś w komórkę więc nie wiedziałeś
    > czy ktoś pomocy potrzebuje - skąd taki pomysł że miałby potrzebować?

    Ano tak bedzie, ale jak "wpadnie pod naczepe", to aby na pewno
    pomyslisz, ze w kogos uderzyles?

    A lepiej pomyslec, bo jak sie okaze, ze to czlowiek/rowerzysta byl, to
    konsekwencje prawne sa ciezkie.
    Kojarze jeden przypadek, gdy kierowca walczy.

    A tu inny przypadek
    https://wiadomosci.wp.pl/wroclaw-tragiczny-wypadek-n
    a-rondzie-nie-zyje-rowerzystka-6239960367797889a

    widac tirman byl czujny.

    > Ogólnie nie ma przesłanki, że potrzebujący pomocy musi wzywać ją
    > paszczowo i to w zrozumiałym języku. Co więcej zwykle ci najbardziej
    > potrzebujący uparcie milczą...

    Czyli strzelasz do dzika ... no, jesli sie potem nie odzywa,
    to idziesz po trofeum ..

    J.



  • 82. Data: 2021-07-13 17:28:53
    Temat: Re: strzelał do dzika
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 13.07.2021 o 16:31, J.F pisze:

    > sadzac po
    > https://kurierlubelski.pl/pikieta-lubelskiego-ruchu-
    antylowieckiego-chca-ukarania-sprawcy-smierci-16letn
    iego-kazacha/ar/c1-15285402
    >
    > "Wstępne oględziny ciała wykazały, że pocisk trafił nastolatka w
    > plecy, uszkodził nerkę, wątrobę, płuca, a także brodę i kolano
    > chłopca. Obrażenia twarzy i nóg wzięły się najprawdopodobniej stąd, że
    > w chwili oddania strzału 16-latek skulił się na ziemi."
    >
    > To nie wiem czy "dzik" sie odezwal ludzkim glosem.
    > Ktos sie odezwal, ale raczej nie postrzelony.

    Więc kolega dzika - dziki raczej kolegują się z innymi dzikami.

    > byl w sadzie z kolegami, wiec tak wcale nie wynika.
    > Owszem - moze i nalezalo pomyslec, ze sie byc moze strzelalo do
    > czlowieka ... ale czy sie trafilo?

    Jak się strzelało do człowieka i potem go zostawiło to jak najbardziej
    jest wręcz podręcznikowe nieudzielenie pomocy. Jakie jeszcze fikołki
    można uskuteczniać? Popchnąłem go w przepaść z urwiska ale przecież nie
    widziałem czy potrzebował pomocy, bo z tego miejsca gdzie stałem nie
    było widać jak pierdolnął o glebę. Zresztą prosze wysokiego sądu on
    pomocy przecież wcale nie wzywał - krzyczał tylko aaaaaaa ale też nie
    długo. Jakby potrzebował to przecież powinien krzyczeć tak żeby go było
    słychać co chce, przecież gadać umiał - no nie?

    Tu raczej pasuje - jechałem tirem na drodze leżał dzik - pomyślałem sobi
    (a ogólnie to dużo nie myślę bo mówią że głupi jestem) że go rozjadę -
    dzik to dzik. Jak podjechałem bliżej to okazało się że zaczął machać
    racicami w jakiś taki ludzki sposób. A co potem to nie wiem - zniknął w
    martwym polu przed maską. Co sprawdzić? Nie poszedłem bo miałem tacho
    przekroczone i się bałem że sie wyda. Jakie nieudzielenie pomocy - skąd
    miałem widzieć, że on pomocy potrzebuje? A poza tym na drodze się nie
    leży. Wyrażam skruche wysoki sądzie za to tacho ale z resztą się nie
    zgadzam:P

    >> Równie dobrze możesz potrącić człowieka i jak sąd będzie coś mówił o
    >> nieudzieleniu pomocy to powiesz, że nie wiedziałeś co się stało -
    >> poczułeś że w coś uderzyłeś, ale patrzyłeś w komórkę więc nie wiedziałeś
    >> czy ktoś pomocy potrzebuje - skąd taki pomysł że miałby potrzebować?
    >
    > Ano tak bedzie, ale jak "wpadnie pod naczepe", to aby na pewno
    > pomyslisz, ze w kogos uderzyles?

    Ale im nie wpadł pod naczepę, tylko strzelali do ludzi.
    --
    Shrek


  • 83. Data: 2021-07-13 18:09:49
    Temat: Re: strzelał do dzika
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Tue, 13 Jul 2021 17:28:53 +0200, Shrek wrote:
    > W dniu 13.07.2021 o 16:31, J.F pisze:
    >> sadzac po
    >> https://kurierlubelski.pl/pikieta-lubelskiego-ruchu-
    antylowieckiego-chca-ukarania-sprawcy-smierci-16letn
    iego-kazacha/ar/c1-15285402
    >>
    >> "Wstępne oględziny ciała wykazały, że pocisk trafił nastolatka w
    >> plecy, uszkodził nerkę, wątrobę, płuca, a także brodę i kolano
    >> chłopca. Obrażenia twarzy i nóg wzięły się najprawdopodobniej stąd, że
    >> w chwili oddania strzału 16-latek skulił się na ziemi."
    >>
    >> To nie wiem czy "dzik" sie odezwal ludzkim glosem.
    >> Ktos sie odezwal, ale raczej nie postrzelony.
    >
    > Więc kolega dzika - dziki raczej kolegują się z innymi dzikami.

    No ale jak sie glos z boku odezwie - czy wtedy nalezy przypuszczac, ze
    tam czlowiek lezy i potrzebuje pomocy?

    >> byl w sadzie z kolegami, wiec tak wcale nie wynika.
    >> Owszem - moze i nalezalo pomyslec, ze sie byc moze strzelalo do
    >> czlowieka ... ale czy sie trafilo?
    >
    > Jak się strzelało do człowieka i potem go zostawiło to jak najbardziej
    > jest wręcz podręcznikowe nieudzielenie pomocy.

    ale sie strzelalo do dzika.

    > Tu raczej pasuje - jechałem tirem na drodze leżał dzik - pomyślałem sobi
    > (a ogólnie to dużo nie myślę bo mówią że głupi jestem) że go rozjadę -
    > dzik to dzik. Jak podjechałem bliżej to okazało się że zaczął machać
    > racicami w jakiś taki ludzki sposób. A co potem to nie wiem - zniknął w
    > martwym polu przed maską. Co sprawdzić?

    a jak to nie byl dzik, tylko cos nieco ciemniejszego na jezdni i
    niczym nie machalo?
    Potem byl wstrzas ... dziura w jezni, lata asfalfu?

    >>> Równie dobrze możesz potrącić człowieka i jak sąd będzie coś mówił o
    >>> nieudzieleniu pomocy to powiesz, że nie wiedziałeś co się stało -
    >>> poczułeś że w coś uderzyłeś, ale patrzyłeś w komórkę więc nie wiedziałeś
    >>> czy ktoś pomocy potrzebuje - skąd taki pomysł że miałby potrzebować?
    >>
    >> Ano tak bedzie, ale jak "wpadnie pod naczepe", to aby na pewno
    >> pomyslisz, ze w kogos uderzyles?
    >
    > Ale im nie wpadł pod naczepę, tylko strzelali do ludzi.

    Do dzikow ...

    A wpadnie ci pod naczepe i skonczysz gorzej niz jakbys strzelal do
    ludzi :-(

    J.


  • 84. Data: 2021-07-13 19:17:03
    Temat: Re: strzelał do dzika
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 13.07.2021 o 16:31, J.F pisze:
    > To nie wiem czy "dzik" się odezwał ludzkim głosem.
    > Ktoś się odezwał, ale raczej nie postrzelony.

    Niestety trafiony umarł najprawdopodobniej w chwili postrzału. W wypadku
    amunicji myśliwskiej jej zadaniem jest zabicie zwierzyny bez powodowania
    u niej cierpień. Taki pocisk działa w uproszczeniu w ten sposób, że
    wpada z dużą prędkością i się odkształca, więc powoduje duży skok
    ciśnienia. Pękają naczynia krwionośne w mózgu, dochodzi do czegoś w
    rodzaju pęknięcia tętniaka.

    To, co koziołkujący w ciele pocisk uszkodził ma już drugorzędne
    znaczenie w tym wypadku. Śmiertelny dla człowieka w wypadku tego typu
    amunicji może być nawet postrzał w udo, albo ramię, choć te części ciała
    są dalej od mózgu, więc większa szansa, ze jednak. Śmierć na skutek
    krwotoku jest rzadka.

    --
    Robert Tomasik


  • 85. Data: 2021-07-13 20:48:53
    Temat: Re: strzelał do dzika
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Tue, 13 Jul 2021 19:17:03 +0200, Robert Tomasik wrote:
    > W dniu 13.07.2021 o 16:31, J.F pisze:
    >> To nie wiem czy "dzik" się odezwał ludzkim głosem.
    >> Ktoś się odezwał, ale raczej nie postrzelony.
    >
    > Niestety trafiony umarł najprawdopodobniej w chwili postrzału. W wypadku
    > amunicji myśliwskiej jej zadaniem jest zabicie zwierzyny bez powodowania
    > u niej cierpień. Taki pocisk działa w uproszczeniu w ten sposób, że
    > wpada z dużą prędkością i się odkształca, więc powoduje duży skok
    > ciśnienia. Pękają naczynia krwionośne w mózgu, dochodzi do czegoś w
    > rodzaju pęknięcia tętniaka.

    ale to tak od razu, czy to sie daje operowac?
    A z tak uszkodzonym mozgiem serce jeszcze pracuje, czy tez od razu
    staje?

    > To, co koziołkujący w ciele pocisk uszkodził ma już drugorzędne
    > znaczenie w tym wypadku. Śmiertelny dla człowieka w wypadku tego typu
    > amunicji może być nawet postrzał w udo, albo ramię, choć te części ciała
    > są dalej od mózgu, więc większa szansa, ze jednak. Śmierć na skutek
    > krwotoku jest rzadka.

    Ale skoro zmarl na miejscu, to i zarzut nieudzielenia pomocy jest
    dęty.
    Chociaz ... jesli istniala szansa reanimacji ...


    J.


  • 86. Data: 2021-07-13 23:42:52
    Temat: Re: strzelał do dzika
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 13.07.2021 o 18:09, J.F pisze:

    >> Więc kolega dzika - dziki raczej kolegują się z innymi dzikami.
    >
    > No ale jak sie glos z boku odezwie - czy wtedy nalezy przypuszczac, ze
    > tam czlowiek lezy i potrzebuje pomocy?

    Generalnie - jak strzelasz do czegoś i to coś krzyczy to jest przesłanka.

    >> Jak się strzelało do człowieka i potem go zostawiło to jak najbardziej
    >> jest wręcz podręcznikowe nieudzielenie pomocy.
    >
    > ale sie strzelalo do dzika.

    Nie - strzelano do człowieka. Dowód - trafił w to w co celował i był to
    człowiek, nie dzik. Co kończy dowód do czego strzelano. Chyba że
    udowodnisz, że był tam dzik a przed dzikiem stał przeźroczysty człowiek.
    Koniec dowodu - z faktami nie ma co dyskutować.

    > a jak to nie byl dzik, tylko cos nieco ciemniejszego na jezdni i
    > niczym nie machalo?

    Za to krzyczało ludzkim głosem?

    > Potem byl wstrzas ... dziura w jezni, lata asfalfu?

    Tłumacz się...

    >> Ale im nie wpadł pod naczepę, tylko strzelali do ludzi.
    >
    > Do dzikow ...

    Do ludzi.

    > A wpadnie ci pod naczepe i skonczysz gorzej niz jakbys strzelal do
    > ludzi :-(

    Raczej nie. To robienie kurwy z logiki to po prostu linia obrony. Na ile
    skuteczna to się okaże. Ale sukcesów mu nie wróżę. Po prostu będzie
    próbować bo taka jest rola papugi, żeby robić kurwę z logiki.


    --
    Shrek


  • 87. Data: 2021-07-14 10:16:46
    Temat: Re: strzelał do dzika
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Tue, 13 Jul 2021 23:42:52 +0200, Shrek wrote:
    > W dniu 13.07.2021 o 18:09, J.F pisze:
    >>> Więc kolega dzika - dziki raczej kolegują się z innymi dzikami.
    >>
    >> No ale jak sie glos z boku odezwie - czy wtedy nalezy przypuszczac, ze
    >> tam czlowiek lezy i potrzebuje pomocy?
    >
    > Generalnie - jak strzelasz do czegoś i to coś krzyczy to jest przesłanka.

    Ale "to cos" juz nie krzyczalo. Chyba nie - z takimi obrazeniami.

    Ktos inny krzyczal.

    >>> Jak się strzelało do człowieka i potem go zostawiło to jak najbardziej
    >>> jest wręcz podręcznikowe nieudzielenie pomocy.
    >>
    >> ale sie strzelalo do dzika.
    >
    > Nie - strzelano do człowieka. Dowód - trafił w to w co celował i był to
    > człowiek, nie dzik. Co kończy dowód do czego strzelano. Chyba że
    > udowodnisz, że był tam dzik a przed dzikiem stał przeźroczysty człowiek.
    > Koniec dowodu - z faktami nie ma co dyskutować.

    W kwestii winy istotne jest co oskarzony uwazal.
    A on strzelal do dzika.

    I jesli nic nie wskazywalo potem inaczej - to dzikowi nie udzielil
    pomocy. Podobno tez karalne.

    >> a jak to nie byl dzik, tylko cos nieco ciemniejszego na jezdni i
    >> niczym nie machalo?
    > Za to krzyczało ludzkim głosem?

    Nie, lezalo sobie, a wrecz nawet nie wydawalo sie lezec.

    >> Potem byl wstrzas ... dziura w jezni, lata asfalfu?
    > Tłumacz się...

    Jakby to malo dziur bylo na polskich drogach.

    https://www.youtube.com/watch?v=E0vYLAz0D3k
    jestem pod wrazeniem - dzielny rowerzysta solidnie wstrzasnal koparka
    ..

    https://www.youtube.com/watch?v=rmKuMd7ngzg
    ale naczepa sie tylko troche zatrzesla, a na ciagnik jakby nie
    przenioslo.

    >>> Ale im nie wpadł pod naczepę, tylko strzelali do ludzi.
    >>
    >> Do dzikow ...
    >
    > Do ludzi.

    Wazne, co mysleli.

    >> A wpadnie ci pod naczepe i skonczysz gorzej niz jakbys strzelal do
    >> ludzi :-(
    > Raczej nie. To robienie kurwy z logiki to po prostu linia obrony.

    Poniewaz nie byl czlonkiem ONR, to prokurator latwo dojdzie do
    wniosku, ze strzelal do dzika, a przynajmniej tak mu sie wydawalo,
    wiec to tylko nieumyslne spowodowanie smierci, wyrok w zawiasach albo
    i wcale.

    A jak kierowca odjedzie z "miejsca wstrzasu", to potraktuja jak
    pijaka, a potem jeszcze odszkodowanie i renta dla rodziny...

    > Na ile
    > skuteczna to się okaże. Ale sukcesów mu nie wróżę. Po prostu będzie
    > próbować bo taka jest rola papugi, żeby robić kurwę z logiki.

    No wiesz, moze i byl "narodowcem", wiedzial, ze tam jakies imigranty
    przyjechaly, i jabka krada, to chcial ich troche przetrzebic. Ale
    troche to malo prawdopodobne.

    Wiec ... wiedzial, ze do tego sadu dziki czesto przychodza na jablka,
    wiec zapolowal ... na dzika ?
    I sie szybko zmyl, jak w sadzie ktos zaczal krzyczec, nie wzywajac
    pomocy ...

    J.


  • 88. Data: 2021-07-14 10:49:50
    Temat: Re: strzelał do dzika
    Od: Kviat <k...@n...dla.spamu.pl>

    W dniu 14.07.2021 o 10:16, J.F pisze:

    >
    > W kwestii winy istotne jest co oskarzony uwazal.
    > A on strzelal do dzika.

    Bzdura. Gdyby strzelał do dzika, to trafiłby dzika.
    Strzelają do jakiejś "ciemnej plamy", a potem idioci piszą, że przecież
    strzelali do dzika...

    https://wyborcza.pl/7,177851,27241318,rok-w-zawiasac
    h-za-pomylenie-z-dzikiem.html

    "- Zauważyłem ciemną niską plamę przemieszczającą się wzdłuż drogi w
    moją stronę. Byłem przekonany, że jest to dzik"

    "- Wbrew zasadom gwarantującym w trakcie oddania strzału pełne
    bezpieczeństwo, nie zachowując wyjątkowej ostrożności,
    oddał strzał z broni myśliwskiej bez należnego,
    ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
    dokładnego rozpoznania celu
    ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
    - mówiła podczas ogłoszenia wyroku cytowana przez portal portEL.pl
    sędzia Katarzyna Styś."

    "Podkreśla, że takim tragediom winna jest przede wszystkim
    niefrasobliwość myśliwych.
    Strzelają do nierozpoznanych celów,
    ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
    choć zakazuje im tego prawo łowieckie."
    ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

    https://gazetawroclawska.pl/mysliwy-zastrzelil-zone-
    bo-myslal-ze-to-dzik/ar/449514

    "Nagle, w odległości 100 metrów, zobaczył zarys postaci. Był święcie
    przekonany, że to dzik. Nie zastanawiając się długo, przymierzył broń i
    strzelił. Wedy rozległ się przeraźliwy krzyk."
    (...)
    "Dlatego, kiedy zobaczył w oddali, jak mu się wydawało, dzika, stracił
    głowę. I mimo że posiadał strzelbę z lunetą, miał profesjonalną latarkę,
    nie sprawdził, czy to na pewno zwierzę."
    (...)
    " Rok temu nieopodal Torunia dwóch myśliwych chciało zapolować na dziki,
    które były widziane na polu kukurydzy. Po zmierzchu jeden z nich
    strzelił - jak mu się wydawało - do dzika. Okazało się, że jego celem
    była 54-letnia kobieta, która razem z mężem zbierała na polu kolby
    kukurydzy. Zmarła.
    W styczniu tego roku w Zachodniopomorskiem dwaj zaprzyjaźnieni myśliwi
    wybrali się na polowanie. Każdy z nich zajął swoje stanowisko. W pewnym
    momencie młodszy z mężczyzn, 31-latek, zobaczył grupę dzików. Strzelił,
    jednak zamiast w zwierzynę, trafił w 59-letniego kolegę ukrytego w
    zaroślach na linii strzału. Strzał ze sztucera urwał myśliwemu nogę.
    Na Dolnym Śląsku podobny wypadek miał miejsce 8 lat temu pod
    Dobromierzem. Tam również myśliwy, przez przypadek, na polowaniu
    postrzelił swojego kolegę. Mężczyzna zmarł w szpitalu."

    Powrotu do zdrowia życzę.
    Piotr


  • 89. Data: 2021-07-14 11:10:29
    Temat: Re: strzelał do dzika
    Od: Olin <k...@a...w.stopce>

    Dnia Tue, 13 Jul 2021 16:31:10 +0200, J.F napisał(a):

    > To nie wiem czy "dzik" sie odezwal ludzkim glosem.
    > Ktos sie odezwal, ale raczej nie postrzelony.

    Masz w sobie coś z Kolumba, bo dokonujesz epokowych odkryć:

    "Jak relacjonowali koledzy 16-latka po pewnym czasie usłyszeli
    nadjeżdżający samochód. Przestraszyli się i skulili za drzewami. Wtedy ktoś
    z samochodu strzelił w ich kierunku. Trafił 16-latka. Gdy jego rówieśnicy
    zaczęli krzyczeć, samochód odjechał."

    --
    uzdrawiam
    Grzesiek

    adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

    "Wierzę, że tam w górze jest coś, co czuwa nad nami.
    Niestety, jest to rząd."
    Woody Allen

    http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/


  • 90. Data: 2021-07-14 14:58:35
    Temat: Re: strzelał do dzika
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 14.07.2021 o 10:16, J.F pisze:

    > Ale "to cos" juz nie krzyczalo. Chyba nie - z takimi obrazeniami.
    >
    > Ktos inny krzyczal.

    Wszystko jedno - strzelał do ludzi. I miał podstawy, żeby o tym widzieć.

    >> Nie - strzelano do człowieka. Dowód - trafił w to w co celował i był to
    >> człowiek, nie dzik. Co kończy dowód do czego strzelano. Chyba że
    >> udowodnisz, że był tam dzik a przed dzikiem stał przeźroczysty człowiek.
    >> Koniec dowodu - z faktami nie ma co dyskutować.
    >
    > W kwestii winy istotne jest co oskarzony uwazal.
    > A on strzelal do dzika.

    Tak mógł myśleć w momencie oddawania strzały (choć w sumie to nie on
    strzelał). Ale kiedy stado dzików odpowiedziało ludzkim głosem ta
    hipoteza upadła.

    > I jesli nic nie wskazywalo potem inaczej

    No właśnie problem w tym że wskazywało.

    > Wazne, co mysleli.

    Myśleli że stada dziwków porozumiewają się jakimś dziwnym wschodnim
    językiem?

    > Poniewaz nie byl czlonkiem ONR, to prokurator latwo dojdzie do
    > wniosku, ze strzelal do dzika, a przynajmniej tak mu sie wydawalo,
    > wiec to tylko nieumyslne spowodowanie smierci, wyrok w zawiasach albo
    > i wcale.

    Nie sądzę. Akurat jakby był w ONR to by pewnie mu obecnie na dobre
    wyszło. Zresztą prokurator już chyba akt oskarżenia wniósł.

    > No wiesz, moze i byl "narodowcem", wiedzial, ze tam jakies imigranty
    > przyjechaly, i jabka krada, to chcial ich troche przetrzebic. Ale
    > troche to malo prawdopodobne.

    Po co wymyślać niestworzone historie o emigrantach czy dzikach
    wołających ludzkim głosem jak pan od brzytwy mówi, że zrozumieli co
    odpierdolili i po prostu chcieli spierdolić?



    --
    Shrek

strony : 1 ... 8 . [ 9 ] . 10 ... 20 ... 30 ... 34


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1