eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › reklamacja, podpis i ugoda
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 5

  • 1. Data: 2004-06-09 20:32:13
    Temat: reklamacja, podpis i ugoda
    Od: Bartlomiej Lidke <o...@c...pbz.cy.rot13.invalid>

    witam

    mam taka sytuacje: sklep nie dotrzymal warunkow zamowienia
    (przyczyny to juz osobna historia) wiec na moja pisemna
    reklamacje odpowiedzial rowniez pisemnie (listem poleconym).
    podpisal sie po tym kierownik sklepu. w pismie tym zaproponowali
    rozwiazanie ugodowe (wymiana na inny towar za doplata lub
    zwrotem roznicy). gdy dzisiaj tam poszedlem kierownik zdziwil
    sie widzac to pismo (musial je przeczytac zeby sie dowiedziec
    jaka jest odpowiedz sklepu pod ktora sie niby podpisal),
    pozniej kilkakrotnie zapewnial mnie ze to nie jest jego podpis.
    (w tym smiejac sie i pokazujac rzekomy podpis kolezance z pracy).
    po telefonie do centrali zmienil zdanie i zaczal twierdzic
    ze jednak jest to jego podpis (podobienstwo do oryginalnego
    juz na pierwszy rzut oka jest znikome zeby nie powiedziec zadne)

    w kazdym razie moje pytanie jest takie: czy jesli sad uzna
    ze to nie jest podpis tego czlowieka to czy oznacza to ze
    doszlo do zlamania prawa? (ktos z firmy sie za niego podpisal?).
    w kontakcie z klientem jest to ewidentne wprowadzanie w blad!

    druga sprawa - kierownik odmowil mi wymiany towaru na inny
    (co sami proponowali w tym pismie) na zasadzie 'nie bo nie'.
    zachowanie sklepu jest zenujace bo sami proponuja na pismie rozwiazanie
    na ktore pozniej nie chca sie zgodzic. czy do sadu isc z:
    a) sprawa niedotrzymania przez sklep warunkow zamowienia
    (zamowilem towar ktorego nie dostalem na skutek bledu sprzedawcy)
    czy tez z:
    b) niedotrzymaniem warunkow proponowanej ugody ktora sami
    zaproponowali

    --
    Elias: "I love this place at night. The stars ... there's no right or
    wrong in them. They're just there." - 'Platoon'


  • 2. Data: 2004-06-10 04:26:16
    Temat: Re: reklamacja, podpis i ugoda
    Od: Marcin Debowski <a...@I...notrix.net>

    In article <ca7s4b$cut$1@nemesis.news.tpi.pl>, Bartlomiej Lidke wrote:
    > reklamacje odpowiedzial rowniez pisemnie (listem poleconym).
    > podpisal sie po tym kierownik sklepu. w pismie tym zaproponowali
    > rozwiazanie ugodowe (wymiana na inny towar za doplata lub
    > zwrotem roznicy). gdy dzisiaj tam poszedlem kierownik zdziwil
    > sie widzac to pismo (musial je przeczytac zeby sie dowiedziec
    > jaka jest odpowiedz sklepu pod ktora sie niby podpisal),
    > pozniej kilkakrotnie zapewnial mnie ze to nie jest jego podpis.
    > (w tym smiejac sie i pokazujac rzekomy podpis kolezance z pracy).

    Fajna sytuacja :)

    > po telefonie do centrali zmienil zdanie i zaczal twierdzic
    > ze jednak jest to jego podpis (podobienstwo do oryginalnego
    > juz na pierwszy rzut oka jest znikome zeby nie powiedziec zadne)
    >
    > w kazdym razie moje pytanie jest takie: czy jesli sad uzna
    > ze to nie jest podpis tego czlowieka to czy oznacza to ze
    > doszlo do zlamania prawa? (ktos z firmy sie za niego podpisal?).
    > w kontakcie z klientem jest to ewidentne wprowadzanie w blad!

    Nie jestem pewny który to art. Moze i 270kk ale nie koniecznie. Jest to o
    tyle istotne że nie wiem czy to scigane z urzędu. Może się jakiś prawnik
    wypowie.

    > druga sprawa - kierownik odmowil mi wymiany towaru na inny
    > (co sami proponowali w tym pismie) na zasadzie 'nie bo nie'.
    > zachowanie sklepu jest zenujace bo sami proponuja na pismie rozwiazanie
    > na ktore pozniej nie chca sie zgodzic. czy do sadu isc z:
    > a) sprawa niedotrzymania przez sklep warunkow zamowienia
    > (zamowilem towar ktorego nie dostalem na skutek bledu sprzedawcy)
    > czy tez z:
    > b) niedotrzymaniem warunkow proponowanej ugody ktora sami
    > zaproponowali

    Poproś o pomoc Federację Konsumentów a wstępnie poinformuj sklep że
    zamierzasz i że pełna dokumentacja wraz z owym poleconym też tam trafi.
    Powinno poskutkować. A jeśli nie poskutkuje, to serio się zwróć do FK.

    --
    Marcin


  • 3. Data: 2004-06-10 18:06:23
    Temat: Re: reklamacja, podpis i ugoda
    Od: Bartlomiej Lidke <o...@c...pbz.cy.rot13.invalid>

    Marcin Debowski <a...@i...notrix.net> wrote:
    > In article <ca7s4b$cut$1@nemesis.news.tpi.pl>, Bartlomiej Lidke wrote:
    >> reklamacje odpowiedzial rowniez pisemnie (listem poleconym).
    > Fajna sytuacja :)
    [...]

    niekoniecznie dla mnie....

    >> druga sprawa - kierownik odmowil mi wymiany towaru na inny
    [...]
    > Poproś o pomoc Federację Konsumentów a wstępnie poinformuj sklep że
    > zamierzasz i że pełna dokumentacja wraz z owym poleconym też tam trafi.
    > Powinno poskutkować. A jeśli nie poskutkuje, to serio się zwróć do FK.

    sprawa jest duzo powazniejsza bo sprzedawca w momencie zakupu
    towaru (mebli) wprowadzil mnie w blad (niekompetencja, nieznajomosc
    towaru, bezmyslnosc) twierdzac ze meble sa rozkladane i da sie
    je wniesc do mojego mieszkania (podalem mu szerokosc futryny).
    mam na to nawet swiadka (z tego co slyszalem w sadzie konsumenckim
    to nawet dobrego bo obiektywnego). problem taki ze sprzedawca wyparl
    sie tego wiec po terminie w ktorym byli zobowiazani dostarczyc
    meble bede raczej wnosil sprawe do sadu. chociaz do FK tez sie przejde
    bo wlasnie sprawdzilem ze mam do nich zabi skok. z mojego punktu
    widzenia calosc to jest bagno: kierownik sklepu nie potrafi mi
    podac osoby ktora moze podjac wiazaca decyzje z ich strony!
    podaja mi ciagle sprzeczne informacje (jeden pracownik ze dostane
    zwrot gotowki, inny ze nie; raz slysze ze proponuja wymiane na
    inne meble, innym razem twierdza ze inne tez nie wejda), kierownik
    kwestionuje swoje(!) podpisy, sprzedawcy nie znaja sie na sprzedawanym
    przez siebie towarze, w koncu proponuja rozwiazanie na pismie na
    ktore pozniej sami sie nie zgadzaja, kierownik nie potrafi mi wyjasnic
    dlaczego sklep nie zgadza sie na wariant ktory sam zaproponowal itp.
    jesnym slowem sklep meblowy Abra S.A. - szczerze odradzam

    --
    Chris Taylor: "I think now, looking back, we did not fight the enemy,
    we fought ourselves. The enemy was in us." - 'Platoon'


  • 4. Data: 2004-06-10 23:19:45
    Temat: Re: reklamacja, podpis i ugoda
    Od: Marcin Debowski <a...@I...notrix.net>

    In article <caa7ut$ffo$1@atlantis.news.tpi.pl>, Bartlomiej Lidke wrote:
    > sprawa jest duzo powazniejsza bo sprzedawca w momencie zakupu
    > towaru (mebli) wprowadzil mnie w blad (niekompetencja, nieznajomosc
    > towaru, bezmyslnosc) twierdzac ze meble sa rozkladane i da sie
    > je wniesc do mojego mieszkania (podalem mu szerokosc futryny).
    > mam na to nawet swiadka (z tego co slyszalem w sadzie konsumenckim
    > to nawet dobrego bo obiektywnego). problem taki ze sprzedawca wyparl
    > sie tego wiec po terminie w ktorym byli zobowiazani dostarczyc
    > meble bede raczej wnosil sprawe do sadu. chociaz do FK tez sie przejde

    To przy takiej postawie pewnie raczej do Powszechnego bo na Konsumencki
    się mogą nie zgodzić.

    > bo wlasnie sprawdzilem ze mam do nich zabi skok. z mojego punktu
    > widzenia calosc to jest bagno: kierownik sklepu nie potrafi mi
    > podac osoby ktora moze podjac wiazaca decyzje z ich strony!
    > podaja mi ciagle sprzeczne informacje (jeden pracownik ze dostane
    > zwrot gotowki, inny ze nie; raz slysze ze proponuja wymiane na

    Bo żadnych tego typu rzeczy nie załatwia się na gębę a wyłącznie pisemnie,
    za potwierdzeniem na kopii lub listownie za potwierdzeniem odbioru. I tak
    w sumie cud, że przesłali to pismo, jeśli sie zachowują jak opisujesz.
    Ten termin w którym mieli dostarczyć to też na gębe? Jeśli tak, a nie
    dostarczą, to wezwij ich jeszcze raz pisemnie do dostarczenia w
    kolejnym podanym przez Ciebie terminie, a jak zignorują to do sądu.

    --
    Marcin


  • 5. Data: 2004-06-11 07:20:05
    Temat: Re: reklamacja, podpis i ugoda
    Od: Bartlomiej Lidke <o...@c...pbz.cy.rot13.invalid>

    Marcin Debowski <a...@i...notrix.net> wrote:
    > In article <caa7ut$ffo$1@atlantis.news.tpi.pl>, Bartlomiej Lidke wrote:
    > To przy takiej postawie pewnie raczej do Powszechnego bo na Konsumencki
    > się mogą nie zgodzić.

    tez tak mi sie wydaje

    > Bo żadnych tego typu rzeczy nie załatwia się na gębę a wyłącznie pisemnie,
    > za potwierdzeniem na kopii lub listownie za potwierdzeniem odbioru. I tak
    > w sumie cud, że przesłali to pismo, jeśli sie zachowują jak opisujesz.
    > Ten termin w którym mieli dostarczyć to też na gębe? Jeśli tak, a nie
    > dostarczą, to wezwij ich jeszcze raz pisemnie do dostarczenia w
    > kolejnym podanym przez Ciebie terminie, a jak zignorują to do sądu.

    mam pisemnie potwierdzenie przyjecia reklamacji, odpowiedz na
    reklamacje oraz termin w jakim zobowiazali sie dostarczyc meble
    (mija na dniach). niestety kierownik odmowil mi pisemnego uzasadnienia tego
    ze nie zgodzil sie na proponowane przez siebie (!) rozwiazanie (w koncu
    jego ostatnia wersja jest taka ze jednak figuruje tam jego podpis)

    --
    Chris Taylor: "I think now, looking back, we did not fight the enemy,
    we fought ourselves. The enemy was in us." - 'Platoon'

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1