W dniu 25.12.2023 o 11:25, Marcin Debowski pisze:

> Z Ukraińcami sytuacja o tyle MZ szczególna, że większość pewnie uważa,
> że to na dłuższą lub krótszą, ale chwilę. Po drugie, Polakom pewnie
> jednak łatwiej o prace, raz, bo są u siebie, dwa, bo są u siebie (strona
> pracodawcy, strona pracownika).

Ta - bo beżowi to akurat w polsce chcą się osiedlać:P Już bardziej
ukraincy właśnie ze względu na bliskość kulturalną, językową i fizyczną.

>> PS - tak ciekwostka - w lutym było że 65% nie pracuje a w maju już że
>> 65% pracuje;) Jakaś rewolucja była ma dwa miesiące?
>
> Tego roku? Jakieś prace sezonowe? Ruszyła bp. budowlanka lub rzeczy
> rolne?

Bardziej bym się przyjrzał metodyce badań i temu kto co zlecał:P No i
zdaje się zus przetrzebił ukrainców którzy przebywali w polsce jeden
dzień żeby socjal pobrać.
>> No to jak im zabrać socjal to problemu nie będzie? :P
>
> Pewnie się zmiejszy. A ten ich socjal to jakiś permanentny?

U nas to ich specjalnie dużo nie ma, więc żadnego nie znam. A w
niemczech - no chyba tak. Przecież naściągali ich już kilka dobrych lat
temu.

>> No dobra - czyli do pracy się specjalnie nie nadają ale należy im
>> zapewnić poziom życia porównywalny z pracującymi gospodarzami - jak masz
>> pomysł?
>
> Nadają się, ale są np. mniej wydajni. Można im np. płacić mniej lub dać
> pewien czas na adaptacje.

No to jak im będziesz płacił mniej i to na i tak już na prostych a więc
mniej płatnych stanowiskach to będzie nierówność ekonomiczna prowdząca
twoim zdaniem do ekstremistów. Zresztą jak im zaczniesz płacić mniej na
prostuch robotach to spadną poniżej minimalnej i przestanie opłacać się
ich zatrudniać.

> Nie myslisz masowości mordów z masowością występowania chętnych
> morderców? Nawet z niemieckimi nazistami czy sowietami, to takich
> aktywnych oportunistów mordujących bo mogli bezkarnie to był ułamek
> społeczenstwa.

I starczyło...

>> Tym niemniej jest to faworyzowanie.
>
> Z przyczyn obiektywnych, a nie bo to kobieta.

Powiedzmy... Zresztą paradoksalnie działa to na korzyść mężczyzn na
rynku pracy.

Natomiast cała reszta rzeczy, które tu wymieniłem - wiek emerytalny,
podejście sądów (głównie rodzinnych, ale nie tylko), wszelkie programy
pomocowe na rynku edukacyjnym i pracy kierowane tylko do kobiet) itp
oznaczają że tak naprawdę w polsce dyskryminowani są mężczyźni a nie
kobiety.

>> I się bardzo w poglądach nie różnimy (jak na ogół wychodzi). Drastyczna
>> może i nie, ale bardzo wyraźnie zauważalna. Dodatkowo w emiratach czy u
>
> No właśnie tak trochę wydaje mi się, że nie widzisz belki we własnym
> oku, bo jest to elementem naszej rzeczywistości, więc się nie wyróżnia.

Nie no, naprawdę sytuacja kobiet w polsce i arabii saudyjskiej nie jest
podobna...

>> saudów sytuację trzymają w ryzach dyktatorzy. W sumie wszędzie u nich są
>> dyktatorzy. Spuścisz ich w lewicującej europie ze smyczy i dasz socjal
>> to skończy się jak musi się skończyć:(
>
> Jak nie pomożesz się zintegrować to i owszem.

Ale jak mam pomóc? I dlaczegho obywatel innego państwa ma być traktowany
lepiej niż "obywatel właściwy", ile mamy pomóc - wszystkim? A kto za to
zapłaci? Sprawa może się wdawać skomplikowana do oceny, ale jest prosta
metoda - skoro niemcy chcą się tym swoim szczęściem podzielić to znaczy
że nie warto:P

> Większość pewnie skupują, ale swoich też mają. Wspomniałem chyba kiedyś
> na "lotnictwie": Ultimate Airport Dubai, bardzo ciekawa seria NGC,
> zdecydowanie warta obejrzenia. Odrobinę propagandowa (epatują np.
> chętnie rolami kobiet - Emiraty mają okazuje się sporo pilotek (i nie są
> to kurtki), ale widać np., że z 80-90% to zagranica.

Jak leciałem turkiszem to kapitanem była kobieta - chyba turczynka. Co
do emiratsów, to w sumie mam mieszane uczucia - z jednej strony wielka
linia i w sumie wychodzi na to że bezpieczna, z drugiej to children of
magenta i jak im flight directy nie kazały dzioba podnieść, to mało co
samolotu nie rozpierdolili, bo czterech pilotów w kabinie to było za
mało żeby stwierdzić że skoro pas się kończy to trzeba lecieć mimo że
komputer nie każe;)

>> A jak tam z polityką? Mają zamordyzm i jak kto wyskoczy to mu władza łeb
>> upie.....?
>
> Najczęściej tak :)

To może masz odpowiedź. U nas tak europa w lewo odjechała że urodziłem
się lewakiem a teraz jestem prawakiem;)

> Z tym, że zawsze mogą być rządy satrapy lub mądre
> połautorytarne. W tym drugim wypadku, zwykle nie wystarczy wyskoczyć,
> trzeba jeszcze przegiąć.

Tak czy inaczej jak przegniesz to ci łeb upierdolą. U nas jak to dobrze
opakujesz w diwersyty czy coś koło tego to jeszcze dotację zgarniesz:P

--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

W dniu 25.12.2023 o 12:47, Robert Tomasik pisze:

>> Dobra - ustalmy - twoim zdaniem małżeństwo nie wiąże sie z seksem bo
>> mąż nie powinien przeruchać sprzedanej mu żony dopóki nie skończy 13
>> lat, więc mi nic do tego i nie powinienem ocenać.
>
> O ile wiem, to nie ma określonego w latach wieku akurat.

Ok - to nawet lepiej - sprzedajemy dziewczynkę chłopu albo jego rodzinie
i przeleci ją wtedy kiedy uzna za słuszne.

To jeszcze raz mi przypomnij - czemu nie mogę tego oceniać? Bo to nie ma
nic wspólnego z seksem - dobrze pamiętam?

> Natomiast za niestosowne uważam krytykowanie kogoś za to, że stosuje się
> do nieznanego nam zwyczaju tylko z tego powodu, ze zwyczaju tego nie
> znamy, albo po prostu nie rozumiemy.

Ale co tu jest do rozumienia? Zwyczaj jak zwyczaj, ocena jak ocena.


> Za niestosowne również uważam
> opieranie naszego sprzeciwu tylko o to, że my mamy inny zwyczaj.

Ale ja tu nie oceniam naszego zwyczaju. Oceniam tamten.

>> No właśnie - u "nas" było 650 lat temu ale z tego wyrośliśmy i teraz
>> idzie się za to do pierdla. Chyba uznaliśmy że to jednak złe było.
>
> 650 lat temu, to była akurat królowa. W Polsce pierwszy raz minimalny
> limit wieku dla zamążpujścia został wprowadzony w Kodeksie Napoleona,
> który obowiązywał na ziemiach polskich w okresie zaborów. Zgodnie z tym
> kodeksem, kobiety mogły zawrzeć małżeństwo po ukończeniu 15 lat, a
> mężczyźni po ukończeniu 18 lat. Po odzyskaniu niepodległości przez
> Polskę, w 1919 roku wprowadzono nowy kodeks cywilny, który ujednolicił
> przepisy dotyczące minimalnego wieku dla zamążpujścia dla kobiet i
> mężczyzn. Zgodnie z tym kodeksem, osoby, które ukończyły 18 lat,

No i sam widzisz - od ponad 100 lat mamy normalnie - co to za argument
że kiedyś było gorzej?

>>>> Ja pierdolę - mogę zrobić komuś krzywdę bo nie pochwalam że
>>>> wypierdala śmieci do rzeki...
>>> A jeśli publicznie pomówisz go o zabójstwo?
>> A jak żeś to ze sobą powiązał? Twoja logika nigdy nie przestaje mnie
>> zaskakiwać:P
>
> A bardzo prosto. Przykładowo w oparciu o wypowiedzi o izraelskim
> żołnierzu i zakładnikach - to tak ostatnio. Nie chcę wyciągać
> poprzednich wątków.

Mozesz to jakoś rozrysować? Jak doszedłeś do tego że moja ocena że
wypierdalanie śmieci do rzeki jest równoznaczna z pomówieniem kogoś o
zabójstwo?

>>>> Wiemy co się stało - strzelają do wszystkich noplisów w okolicy.
>>> No widzisz :-)
>> No widzę:(
>>
> A pytasz wyżej, jak ze sobą to powiązałem. Właśnie tak.

To znaczy jak?

--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

W dniu 25.12.2023 o 12:01, Marcin Debowski pisze:

>> No właśnie na tym polega problem....
>
> MZ oni wcale tego nie chcą. Przynajmniej nie w momencie przybycia.

No ale potem okazuje się że im się ich własna kultura podoba bardziej
niż gospodarzy i się zaczyna...

--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

W dniu 25.12.2023 o 12:00, Marcin Debowski pisze:

> Tylko czy to i podobne wynika z kultury czy z warunków w tym społecznych?

Kultura to efekt własnie uwarunkowań społecznych.

--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

W dniu 25.12.2023 o 13:12, Shrek pisze:
>>>> Dobra - ustalmy - twoim zdaniem małżeństwo nie wiąże sie z
>>>> seksem bo
>>> mąż nie powinien przeruchać sprzedanej mu żony dopóki nie skończy
>>> 13 lat, więc mi nic do tego i nie powinienem ocenać.
>> O ile wiem, to nie ma określonego w latach wieku akurat.
> Ok - to nawet lepiej - sprzedajemy dziewczynkę chłopu albo jego
> rodzinie i przeleci ją wtedy kiedy uzna za słuszne.> To jeszcze raz
> mi przypomnij - czemu nie mogę tego oceniać? Bo to nie ma nic
> wspólnego z seksem - dobrze pamiętam?
>
Choćby z tego powodu, że nasze 15 lat wcale nie musi być bardziej
adekwatne. To po prostu akurat jest kwestia dość ocenna. Tylko u nas
uznano, że bezpieczniej będzie po prostu posłużyć się kalendarzem. Ale
wcale nie jest to idealne rozwiązanie. Przede wszystkim choćby na
warunki brzegowe. Uważasz, że Uważasz, że dziewczynka w wieku 15 lat i 1
dnia jest szczególnie bardziej przygotowana do seksu, niż ta co ma 15
lat bez jednego dnia? A bez dwóch?

>> Natomiast za niestosowne uważam krytykowanie kogoś za to, że
>> stosuje się do nieznanego nam zwyczaju tylko z tego powodu, ze
>> zwyczaju tego nie znamy, albo po prostu nie rozumiemy.
> Ale co tu jest do rozumienia? Zwyczaj jak zwyczaj, ocena jak ocena.
>
No i w tym tkwi problem, że uważasz, ze nie ma tu nic do rozumienia.
>
>> Za niestosowne również uważam opieranie naszego sprzeciwu tylko o
>> to, że my mamy inny zwyczaj.
> Ale ja tu nie oceniam naszego zwyczaju. Oceniam tamten.

O ile sam zwyczaj, to jeszcze obleci. Choć przeważnie zwyczaje są dość
przemyślane. Gorzej, jak zaczynasz oceniać konkretnego człowieka.
>
>>> No właśnie - u "nas" było 650 lat temu ale z tego wyrośliśmy i
>>> teraz idzie się za to do pierdla. Chyba uznaliśmy że to jednak
>>> złe było.
>> 650 lat temu, to była akurat królowa. W Polsce pierwszy raz
>> minimalny limit wieku dla zamążpujścia został wprowadzony w
>> Kodeksie Napoleona, który obowiązywał na ziemiach polskich w
>> okresie zaborów. Zgodnie z tym kodeksem, kobiety mogły zawrzeć
>> małżeństwo po ukończeniu 15 lat, a mężczyźni po ukończeniu 18 lat.
>> Po odzyskaniu niepodległości przez Polskę, w 1919 roku wprowadzono
>> nowy kodeks cywilny, który ujednolicił przepisy dotyczące
>> minimalnego wieku dla zamążpujścia dla kobiet i mężczyzn. Zgodnie z
>> tym kodeksem, osoby, które ukończyły 18 lat,
> No i sam widzisz - od ponad 100 lat mamy normalnie - co to za
> argument że kiedyś było gorzej?

Zdecydowanie się nie zgadzam z Twoją argumentacją, że skoro tak mamy
teraz, to na pewno lepiej. Znam wiele unormowań prawnych, które kolejne
ustawy akurat popsuły.
>
>>>>> Ja pierdolę - mogę zrobić komuś krzywdę bo nie pochwalam że
>>>>> wypierdala śmieci do rzeki...
>>>> A jeśli publicznie pomówisz go o zabójstwo?
>>> A jak żeś to ze sobą powiązał? Twoja logika nigdy nie przestaje
>>> mnie zaskakiwać:P
>> A bardzo prosto. Przykładowo w oparciu o wypowiedzi o izraelskim
>> żołnierzu i zakładnikach - to tak ostatnio. Nie chcę wyciągać
>> poprzednich wątków.
> Mozesz to jakoś rozrysować? Jak doszedłeś do tego że moja ocena że
> wypierdalanie śmieci do rzeki jest równoznaczna z pomówieniem kogoś o
> zabójstwo?

Siadłem. Pomyślałem. Wywnioskowałem. Mam Ci narysować siedzącego człowieka?
>
>>>>> Wiemy co się stało - strzelają do wszystkich noplisów w
>>>>> okolicy.
>>>> No widzisz :-)
>>> No widzę:(
>> A pytasz wyżej, jak ze sobą to powiązałem. Właśnie tak.
> To znaczy jak?
>

--
(~) Robert Tomasik

do góry

W dniu 25.12.2023 o 14:02, Robert Tomasik pisze:

>> Ok - to nawet lepiej - sprzedajemy dziewczynkę chłopu albo jego
>> rodzinie i przeleci ją wtedy kiedy uzna za słuszne.> To jeszcze raz
>> mi przypomnij - czemu nie mogę tego oceniać? Bo to nie ma nic
>> wspólnego z seksem - dobrze pamiętam?
>>
> Choćby z tego powodu, że nasze 15 lat wcale nie musi być bardziej
> adekwatne.

A u nas można 15 latki sprzedawać w małżeństwo?

>>> Natomiast za niestosowne uważam krytykowanie kogoś za to, że
>>> stosuje się do nieznanego nam zwyczaju tylko z tego powodu, ze
>>> zwyczaju tego nie znamy, albo po prostu nie rozumiemy.
>> Ale co tu jest do rozumienia? Zwyczaj jak zwyczaj, ocena jak ocena.
>>
> No i w tym tkwi problem, że uważasz, ze nie ma tu nic do rozumienia.

Aha... No dobra - więc ty nie oceniasz sprzedawania dziewczynek w
małżeństwo i tego że mąż je przeleci jak uzna za stosowne (bo one jak
twierdzisz rasowo wcześniej nadają się do ruchania) bo tego nie
rozumiesz. I dlatego ja też mam tego nie oceniać. Dość... dziwne
tłumaczenie.

BTW - u was to chyba wśród cyganów dość popularna zabawa - jak do tego
podchodzi policja? nie oceania i udaje że problemu nie ma, bo to
przecież ichna kultura że nieletnie laski się porywa w celu zawarcia
małżenstwa - a często wcześniej "zużywa" żeby małżeństwo było że tak
powiem wyjściem oczywistym - taka kultura?

>> No i sam widzisz - od ponad 100 lat mamy normalnie - co to za
>> argument że kiedyś było gorzej?
>
> Zdecydowanie się nie zgadzam z Twoją argumentacją, że skoro tak mamy
> teraz, to na pewno lepiej.

Czyli skoro lepiej to znaczy że dokonałeś oceny. W czym problem?

>> Mozesz to jakoś rozrysować? Jak doszedłeś do tego że moja ocena że
>> wypierdalanie śmieci do rzeki jest równoznaczna z pomówieniem kogoś o
>>  zabójstwo?
>
> Siadłem. Pomyślałem. Wywnioskowałem.

No to teraz weź flamastry i rozrysuj jak gmoch jak w w tym że nie podoba
mi się wypierdalanie śmieci do rzeki widzisz to że pomówiłem kogoś o
zabójstwo. Zeskanuj i w necie powieś.


--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

W dniu 25.12.2023 o 17:03, Shrek pisze:

> A u nas można 15 latki sprzedawać w małżeństwo?

Tak. Przy czym to małżeństwo przed Wójtem są z punktu widzenia naszego
USC są panną / kawalerem.
--
(~) Robert Tomasik

do góry

W dniu 25.12.2023 o 23:55, Robert Tomasik pisze:

>> A u nas można 15 latki sprzedawać w małżeństwo?
>
> Tak. Przy czym to małżeństwo przed Wójtem są z punktu widzenia naszego
> USC są panną / kawalerem.

Przepraszam, ale musisz napisać jaśniej.

--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

W dniu 26.12.2023 o 07:44, Shrek pisze:
>>> A u nas można 15 latki sprzedawać w małżeństwo?
>> Tak. Przy czym to małżeństwo przed Wójtem są z punktu widzenia naszego
>> USC są panną / kawalerem.
> Przepraszam, ale musisz napisać jaśniej.

Spora część Romów na wywalone nasz system prawa i nigdy nie zawierają
małżeństw w rozumieniu naszego prawa. Coś, jakby przed konkordatem ktoś
zawarł małżeństwo kościelne bez cywilnego.
--
(~) Robert Tomasik

do góry

W dniu 26.12.2023 o 10:56, Robert Tomasik pisze:

> Spora część Romów na wywalone nasz system prawa i nigdy nie zawierają
> małżeństw w rozumieniu naszego prawa. Coś, jakby przed konkordatem ktoś
> zawarł małżeństwo kościelne bez cywilnego.

Ok. Rozumiem. A jak do cygańskich zwyczajów podchodzicie? Nie oceniacie
i udajecie że nic nie widzicie?

--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry