Piotr Kubiak pisze:
> Andrzej Lawa wrote:
>
>> "Tylko dla członków" - musi być baza danych z członkami klubu i
>> ewentualnie ich karty identyfikacyjne.
>
> A skąd wynika ten obowiązek?
>
Inaczej nie masz klubu.

do góry

Piotr Kubiak pisze:

>>> Czy taką "kartą członkowską" może być np. zapałka z zielonym łebkiem?
>>
>> Imienna?
>
> A skąd wymóg imienności? Ja chcę mieć klub "na okaziciela".

To masz problem...

do góry

Użytkownik Johnson napisał:
> Mis Puchatek pisze:
>
>>
>> Co dzieje się dalej?
>>
>
> Ostatni raz ci powiem:
> Prokurator składa akt oskarżenia do sądu i klient dostaje adekwatną karę.

Eeee, skad nagle prokurator w sklepie?




Mis Puchaty
--
Tęskni Krzysio za Puchatkiem, Za Misiasiem, za Niedźwiadkiem,
"Gdzie Ty jesteś, mój Misiasiu, Mój Puchatku - Patysiasiu?"
A Puchatek wraz z ferajną używają sobie fajno,
Pieprzą w Stumilowym Lesie, Aż się echo wkoło niesie.

do góry

Johnson pisze:

>>> A skoro nie ma takiego przepisu to ...
>> To co?
>> No, to co?
> To było skierowane do ludzi rozumnych, którzy umią wyciągać wnioski ...

Co nie jest dozwolone jest zabronione? Ile masz lat i jaką funkcję
pełniłeś w prl?


pozdrawiam.
PlaMa

do góry

Użytkownik PlaMa napisał:
> Johnson pisze:
>
>>>> A skoro nie ma takiego przepisu to ...
>>> To co?
>>> No, to co?
>> To było skierowane do ludzi rozumnych, którzy umią wyciągać wnioski ...
>
> Co nie jest dozwolone jest zabronione? Ile masz lat i jaką funkcję
> pełniłeś w prl?


Pewnie naczelnym ortografem był ;)



Mis Puchaty
--
Tęskni Krzysio za Puchatkiem, Za Misiasiem, za Niedźwiadkiem,
"Gdzie Ty jesteś, mój Misiasiu, Mój Puchatku - Patysiasiu?"
A Puchatek wraz z ferajną używają sobie fajno,
Pieprzą w Stumilowym Lesie, Aż się echo wkoło niesie.

do góry

Dnia Mon, 14 Jan 2008 12:12:57 +0100, PlaMa napisał(a):

>> To było skierowane do ludzi rozumnych, którzy umią wyciągać wnioski ...
>
> Co nie jest dozwolone jest zabronione? Ile masz lat i jaką funkcję
> pełniłeś w prl?

To się dotyczy tylko stosunku państwo (administracja) - obywatel.

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis, najlepsze czasopismo w internecie ==> http://olgierd.bblog.pl/

do góry

Użytkownik "Johnson" <j...@n...pl> napisał w wiadomości
news:fmdbhu$i74$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Olgierd pisze:
>
>> opinie, że być może art. 193 kk dotyczy wyłącznie takich miejsc jak dom,
>> mieszkanie itd.
>>
>
> OK, to ja zrobię ci kontrprzegląd :)


I sądzisz, że taki Puchatek czy Lawa cośkolwiek z tego zrozumieją??


--
Pzdr
Leszek
GG1631219
"Jest to moje zdanie i ja je całkowicie podzielam"

do góry

Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
wiadomości news:l0lp55-58f.ln1@ncc1701.lechistan.com...


> Możesz grzecznie poprosić o opuszczenie, ale równie dobrze klient może
> grzecznie poprosić, żebyś go w dolny policzek pocałował ;)

Dobrze przewidziałęm, że nic nie zrozumiesz z tego co napisał Johnson.
Nie opuszczając na żadanie własciciela jego sklepu popełniasz przestępstwo,
tępaku.

--
Pzdr
Leszek
GG1631219
"Jest to moje zdanie i ja je całkowicie podzielam"

do góry

Użytkownik "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:fmdule$rqn$1@news.onet.pl...
> Nostradamus wrote:
>> Użytkownik "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
>> news:fmd7br$hln$1@news.onet.pl...
>>
>>
>>> ale my cały czas mówimy ze może wyprosić ale nie może tego
>>> wyegzekwować.
>>
>> Własciciel lub ochrona cię wyprowadzi. Potem możesz sobie protestować.
>
> nartuszając prawo do nietykalności osobistej.


Nie masz prawa do nietykalności popełniając przestępstwo. Nawet "zwykły"
obywatel może takiego ująć.

--
Pzdr
Leszek
GG1631219
"Jest to moje zdanie i ja je całkowicie podzielam"

do góry

Użytkownik <m...@g...com> napisał w wiadomości
news:e0ffa4ca-de9c-4493-8c7e-224c117323d1@e25g2000pr
g.googlegroups.com...


> Naruszenie miru domowego LOL w miejscu publicznym UACHACHACHA :D

Art. 193 nie wymaga, żeby określone miejsce było mieszkaniem (domem).
Wymienia m.in. lokal (każdy, a więc również np. handlowy) oraz
ogrodzony teren (który raczej nie jest domem, chyba że ktoś mieszka w
namiocie). Nazwa "naruszenie miru domowego" jest nazwą historyczną,
zwyczajową, jednak treść przepisu jest szersza.


Ten kretyn tak tego nie zrozumie. Szkoda mitręgi.

--
Pzdr
Leszek
GG1631219
"Jest to moje zdanie i ja je całkowicie podzielam"

do góry