eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › zdazenie z grzybobrania - wezwanie na komisariat
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 20

  • 11. Data: 2003-09-23 12:53:28
    Temat: Re: zdazenie z grzybobrania - wezwanie na komisariat
    Od: "Fantom" <s...@u...poczta.onet.pl>

    > A ze szczegółów: najprawdopodobniej był to pod/leśniczy.
    > Przysługują mu uprawnienia strażnika leśnego.
    > Dodam, że oprócz wjazdu do lasu może rozwinąć się sprawa puszczania pieska
    > luzem na obszarach leśnych.
    > Gdybyście nie przeszkadzali w wywozie, może skończyłoby się na pouczeniu?

    A moze oni kradli drewno i dlatego zaczeli straszyc sadem aby o nich nic sie
    nie wydalo :)

    Fantom



  • 12. Data: 2003-09-23 13:24:30
    Temat: Re: zdazenie z grzybobrania - wezwanie na komisariat
    Od: poreba <d...@p...com>

    "Fantom" <s...@u...poczta.onet.pl> popełnił 23 wrz 2003 na
    pl.soc.prawo utwór news:bkpfqd$i5q$1@nemesis.news.tpi.pl:

    > A moze oni kradli drewno i dlatego zaczeli straszyc sadem aby o nich
    > nic sie nie wydalo :)
    Nawet gdyby wywozili cały zrąb, wiedza autora wątku pozwala przypuszczać
    żeby się ni w jotę nie zorientował czy były znaczniki, czy to był dzień
    wywozu... itd.
    Nie jest powszechnie znana wiedza, że wjazd do lasu jest DOZWOLNOY TYLKO
    wyznaczonymi drogami. Wstęp do lasu też jest obwarowany kilkoma zakazami.

    I tak dobrze, że póki co, lasy polskie są w przeważającej mierze publiczne-
    ogólnodotępne. Są jeszcze tacy którym marzy się Lasy Polskie S.A. z radami
    nadzorczymi, zarządem, synekurami dla kolesi w każdym województwie.
    Drzewa widzą w szeleście liści kapuchy z drewna.
    Nie będę przynudzał dłużej bo to zdecydowanie OT, polecam jednak wpisanie w
    google "Lenart".

    --
    pozdro
    poreba


  • 13. Data: 2003-09-23 13:41:19
    Temat: Re: zdazenie z grzybobrania - wezwanie na komisariat
    Od: "Leszek" <l...@p...fm>


    Użytkownik "Derkon" <d...@a...mp.pl> napisał w wiadomości
    news:bkpbt7$ncp$1@atlantis.news.tpi.pl...

    > Mam nadzieje, ze w prawie nie ma rowniejszych - jesli on (zakladam, ze byl
    > to straznik lesny po sluzbie) wjezdza gdzies prywatnym autem, to dlaczego
    ja
    > nie moge.

    Bo on pewnie ma zgodę nadleśniczego (na piśmie) a Ty nie.
    Gdyby mu sie tylko chciało zapłaciłbys grzywnę a jego "trąbienie" nie
    miałoby prawnie żadnego znaczenia.
    Ciesz się że nie trafiłeś na takiego służbistę jak autor watku.


    Pozdr
    Leszek



  • 14. Data: 2003-09-23 14:43:49
    Temat: Re: zdazenie z grzybobrania - wezwanie na komisariat
    Od: Łukasz Stawicki <g...@i...pl>

    Użytkownik Grzegorz Lipnicki napisał:

    >>czy do lasu ogolnie jest zabroniony wjad czy musi byc oznakowanie przed
    >>wjazdem?
    >>oznakowan takich nie bylo, a samochodow i grzybiarzy bardzo duzo
    >
    >
    > ustawa o lasach zabrania wjazdu do lasu pojazdem silnikowym,
    > zaprzęgowym i motorowerem.
    > jest parę wyjątków, ale w tym przypadku nieistotnych.
    >
    > g.
    >
    Można jakieś szczegóły tej "ustawy o lasach"? Jakiś DZ.U albo ładny link?

    Pozdrawiam

    Łukasz


  • 15. Data: 2003-09-23 14:52:10
    Temat: Re: zdazenie z grzybobrania - wezwanie na komisariat
    Od: "Grzegorz Lipnicki" <grzlip(-)@wp.pl>

    > >
    > Można jakieś szczegóły tej "ustawy o lasach"? Jakiś DZ.U albo ładny link?

    USTAWA
    z dnia 28 września 1991 r.
    o lasach.
    Dz.U.00.56.679 - tekst
    Dz.U.00.56.679
    2000-11-17 zm.Dz.U.00.86.958
    2001-03-30 zm.Dz.U.00.120.1268

    tekst ujednolicony zapewne wisi na witrynie mśrodowiska.
    Art. 29.
    1. Ruch pojazdem silnikowym, zaprzęgowym i motorowerem w lesie dozwolony jest jedynie
    drogami publicznymi, natomiast
    drogami leśnymi jest dozwolony tylko wtedy, gdy są one oznakowane drogowskazami
    dopuszczającymi ruch po tych drogach.
    Nie dotyczy to inwalidów poruszających się pojazdami przystosowanymi do ich potrzeb.

    1a. Jazda konna w lesie dopuszczalna jest tylko drogami leśnymi wyznaczonymi przez
    nadleśniczego.

    2. Postój pojazdów, o których mowa w ust. 1, na drogach leśnych jest dozwolony
    wyłącznie w miejscach oznakowanych.

    3. Przepisy ust. 1 oraz art. 26 ust. 2 i 3, a także art. 28, nie dotyczą wykonujących
    czynności służbowe lub
    gospodarcze:
    1) pracowników nadleśnictw,
    2) osób nadzorujących gospodarkę leśną oraz kontrolujących jednostki organizacyjne
    Lasów Państwowych,
    3) osób zwalczających pożary oraz ratujących życie lub zdrowie ludzkie,
    4) funkcjonariuszy Straży Granicznej chroniących granicę państwową oraz
    funkcjonariuszy innych organów odpowiedzialnych
    za bezpieczeństwo i porządek publiczny,
    5) osób wykonujących czynności z zakresu gospodarki łowieckiej oraz właścicieli
    pasiek zlokalizowanych na obszarach
    leśnych,
    6) właścicieli lasów we własnych lasach,
    7) osób użytkujących grunty rolne położone wśród lasów,
    8) pracowników leśnych jednostek naukowych, badawczo-rozwojowych i doświadczalnych, w
    związku z wykonywaniem badań
    naukowych i doświadczeń z zakresu leśnictwa i ochrony przyrody,
    9) wojewódzkich konserwatorów przyrody oraz pracowników Służb Parków Krajobrazowych,
    10) osób sporządzających plany urządzenia lasu, uproszczone plany urządzenia lasu lub
    inwentaryzację stanu lasu, o
    której mowa w art. 19 ust. 3.




  • 16. Data: 2003-09-24 06:38:56
    Temat: Re: zdazenie z grzybobrania - wezwanie na komisariat
    Od: "Derkon" <d...@a...mp.pl>


    Użytkownik "Leszek" <l...@p...fm> napisał w wiadomości
    news:bkpiha$ieg$1@topaz.icpnet.pl...
    > Gdyby mu sie tylko chciało zapłaciłbys grzywnę a jego "trąbienie" nie
    > miałoby prawnie żadnego znaczenia.

    Wedlug mnie mozna tam bylo wjezdzac, bo na publicznej drodze asfaltowej stoi
    drogowskaz "nadlesnictwo x - 3km". Jak wiec dojechac do nadlesnictwa, jesli
    nie mozna wjezdzac? A jesli mozna wjezdzac, mozna sie tez zatrzymac na
    poboczu.

    > Bo on pewnie ma zgodę nadleśniczego (na piśmie) a Ty nie.

    Nie bardzo mnie to przekonuje - od kiedy nadlesniczy moze wydawac zgode na
    lamanie prawa? Albo jest zakaz, albo go nie ma.

    Pozdrawiam
    D.



  • 17. Data: 2003-09-24 09:31:03
    Temat: Re: zdazenie z grzybobrania - wezwanie na komisariat
    Od: Łukasz Stawicki <g...@i...pl>

    Użytkownik Grzegorz Lipnicki napisał:

    >>Można jakieś szczegóły tej "ustawy o lasach"? Jakiś DZ.U albo ładny link?
    >
    >
    > USTAWA
    > z dnia 28 września 1991 r.
    > o lasach.
    > Dz.U.00.56.679 - tekst
    > Dz.U.00.56.679
    > 2000-11-17 zm.Dz.U.00.86.958
    > 2001-03-30 zm.Dz.U.00.120.1268
    >
    > tekst ujednolicony zapewne wisi na witrynie mśrodowiska.
    > Art. 29.
    > 1. Ruch pojazdem silnikowym, zaprzęgowym i motorowerem w lesie dozwolony jest
    jedynie drogami publicznymi, natomiast
    > drogami leśnymi jest dozwolony tylko wtedy, gdy są one oznakowane drogowskazami
    dopuszczającymi ruch po tych drogach.
    > Nie dotyczy to inwalidów poruszających się pojazdami przystosowanymi do ich
    potrzeb.
    >

    Dzięki ogromne.

    A teraz stado problemów interpretacyjnych.
    Jak mam odróżnić drogę publiczną od leśnej? Droga do nadleśnictwa (która
    za cara była wybrukowana, obecnie z bruku zostały resztki) to droga
    publiczna czy nie? A jeśli pojadę dalej, tą piaszczystą drogą, to jestem
    dalej na publicznej czy nie? A jeśli wiem, że za 2 km zaczyna się
    utwardzenie żużlem i jest wioska?

    W wielu miejscach pzry wjazdach w leśne dróżki jest znak 'zakaz ruchu'.
    Dla mnie jest to jasne. A jak zakazu nie ma? To po czym mam poznać czy
    dana droga jest jeszcze 'publiczna' czy już 'leśna'?

    Łukasz


  • 18. Data: 2003-09-24 12:18:09
    Temat: Re: zdazenie z grzybobrania - wezwanie na komisariat
    Od: poreba <d...@p...com>

    "Derkon" <d...@a...mp.pl> popełnił 24 wrz 2003 na pl.soc.prawo
    utwór news:bkre3t$hsg$1@atlantis.news.tpi.pl:

    > Wedlug mnie mozna tam bylo wjezdzac, bo na publicznej drodze
    > asfaltowej stoi drogowskaz "nadlesnictwo x - 3km". Jak wiec dojechac
    > do nadlesnictwa, jesli nie mozna wjezdzac? A jesli mozna wjezdzac,
    > mozna sie tez zatrzymac na poboczu.
    Niekoniecznie, ale jeżeli stoi drogowskaz - można było wjechać.


    >> Bo on pewnie ma zgodę nadleśniczego (na piśmie) a Ty nie.
    > Nie bardzo mnie to przekonuje - od kiedy nadlesniczy moze wydawac
    > zgode na lamanie prawa? Albo jest zakaz, albo go nie ma.
    Zakaz jest ale nie dotyczy ALP

    --
    pozdro
    poreba


  • 19. Data: 2003-09-24 12:35:48
    Temat: Re: zdazenie z grzybobrania - wezwanie na komisariat
    Od: poreba <d...@p...com>

    Łukasz Stawicki <g...@i...pl> popełnił 24 wrz 2003 na pl.soc.prawo
    utwór news:bkrode$9im$1@nemesis.news.tpi.pl:

    > A teraz stado problemów interpretacyjnych.
    W ustawie wyraźnie określono w jakich przypadkach zakaz nie obowiązuje.

    > W wielu miejscach pzry wjazdach w leśne dróżki jest znak 'zakaz
    > ruchu'.
    Który stoi "bezprawnie", jeżeli droga prowadzi np. do enklaw mozesz na taki
    zakaz bezkarnie wjechać. (w drogę - wjechanie w znak może kosztować tyle
    ile lakierowanie, w lesie nie tylko drzewa niegumowe są ;))

    --
    pozdro
    poreba


  • 20. Data: 2003-09-30 09:29:21
    Temat: Re: zdazenie z grzybobrania - wezwanie na komisariat
    Od: Drusie <j...@g...pl>


    No i juz po zeznaniach. Pojechalismy tam wczoraj, na poczatku byl
    problem z odszukaniem osoby, ktora sie te sprawa zajmuje.
    Okazalo sie ze zostal nam postawiony zarzut
    z KK Art.224. par.2

    Art. 224. § 1. Kto przemocą lub groźbą bezprawną wywiera wpływ na
    czynności urzędowe organu administracji rządowej innego organu
    państwowego lub samorządu terytorialnego, podlega karze pozbawienia
    wolności do lat 3.
    § 2. Tej samej karze podlega, kto stosuje przemoc lub groźbę bezprawną w
    celu zmuszenia funkcjonariusza publicznego albo osoby do pomocy mu
    przybranej do przedsięwzięcia lub zaniechania prawnej czynności służbowej


    wlos na glowie nam sie zjezyl. nic takiego nie jmialo miejsca, nawet nie
    stalismy obok siebie. jak wysiadlam z samochodu zeby cos wyjasnic to on
    zaczal uciekac samochodem. MAlo tego jak maz stanal na drodze to
    podjechakl mu pod same nogi, dotykajac go zderzakiem. Do tego w swoim
    zeznaniu oskarzajacym nas dodal jeszcze szczucie psami - to jakies
    wariactwo.
    Komendant u ktorego skladalismy zeznania powiedzial, ze musza jeszcze
    przesluchac tego kierowce z samochodu, ktory wywazil drewno ale co oni
    pomoga jak oni odjechali a my za nimi ?
    Moga jedynie potwierdzic brak umundurowania u tego jak sie okazalo
    nadlesniczego. Ale komendant zaznaczyl ze nadlesniczy dobrze wszystkicgh
    zna wiec nie wiadomo co z tego wyjdzie. Jednak pocieszyl nas, ze
    nadlesniczy mial ostatnio przykre zajscia w lesie i byc moze stad ta
    ostroznosc, ale mnie to szczeze guzik oobchodzi za jego nadwrazliwosc
    nie chce odpowiadac. Komendant powiedzial, ze sprawa bedzie przekazana
    do prokuratury, ktora wyda orzeczenie, byc moze sie okazac, ze sprawa
    bedzie umozona z powodu braku dowodow.
    Pomozcie, mieliscie podobne przypadki, co mozemy teraz zrobic?

    >Napisz, jak sie sprawa rozwinie - sam jestem ciekawy.
    >
    >Pozdrowienia
    >D.
    >
    >
    >
    >

    --
    Myszka

strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1