Witam,

Mam do Was grupowicze wielką prośbę o poradę i będę bardzo wdzięczny
jeśli mógłby mi ktoś z Was pomóc, gdyż jest to dla mnie bardzo istotne
a szukałem już chyba wszędzie podobnego problemu i znalazłem tylko
cześciowe odpowiedzi. Może przedstawię pokrótce moją sytuację. W roku
2006, we wrześniu skończyłem studia magisterskie, jednak nie obroniłem
pacy i zostałem skreślony z listy studentów. Na obronę mam rok czasu.
Z początkiem stycznia otrzymałem wezwanie od odebrania karty powołania
w celu odbycia służby wojskowej, od którego na podstawie art.39 ust 3.
(o udzielenie odroczenia na ważne sprawy osobiste) postanowiłem się
odroczyć (celem umożliwienia mi obrony pracy magisterskie) na czas do
końca września 2007. Myślałem, że sprawa zostanie pozytywnie
rozpatrzona, jednak 10 kwietnia odebrałem pismo z mojego WKU
oznajmiające, że moja prośba została odrzucona i nie udziela mi się
odroczenia (z adnotacją,iż mam 14 dni na odwołanie się). Dwa dni
później (12 kwietnia). Otrzymałem poleconym wezwanie w celu odbycia
zasadniczej służby wojskowej, w którym mam określone, iż powinienem
się stawić do WKU, 17 marca (czyli jeszcze przed rozpatrzeniem mojego
odwołania, które chciałem złożyć). Niestety na podstawie art.42 ust.
3, cytuję:
"Od orzeczenia wojskowego komendanta uzupełnień przysługuje poborowemu
odwołanie do szefa wojewódzkiego sztabu wojskowego w terminie do 14
dniu od dnia doręczenia orzeczenia. Wniesienie odwołania nie
wstrzymuje powołania poborowego do zasadniczej służby wojskowej"

Czy jest jakaś prawna możliwość zatrzymania mojego powołania, choćby
na czas rozpatrzenia mojego odwołania. Bardzo proszę o podpowiedzi, co
powinienem w takiej sytuacji począć, gdyż zrujnuje to mój rozwój
naukowy i przekreśli 5 lat ciężkich studiów. Nie chodzi mi o
uniknięcie wojska, ale po prostu o danie mi możliwości obrony pracy,
czyli odroczenia chociaż do lipca (w czerwcu będę się bronił).
Bardzo proszę o jakieś konstruktywne rady, gdyż to jest dla mnie po
prostu paranoja:(

Dziękuję bardzo,
Paweł Poręba.

do góry

Użytkownik <p...@g...com> napisał w wiadomości
news:1176403032.659183.23430@n76g2000hsh.googlegroup
s.com...
Witam,

> Czy jest jakaś prawna możliwość zatrzymania mojego powołania, choćby
> na czas rozpatrzenia mojego odwołania. Bardzo proszę o podpowiedzi, co
> powinienem w takiej sytuacji począć, gdyż zrujnuje to mój rozwój
> naukowy i przekreśli 5 lat ciężkich studiów. Nie chodzi mi o
> uniknięcie wojska, ale po prostu o danie mi możliwości obrony pracy,
> czyli odroczenia chociaż do lipca (w czerwcu będę się bronił).

Możesz się np.:

- rozchorować, zamiast stawienia się w WKU, wysyłasz im zaświadczenie od
lekarza, poleconym ZPO,
- jeśli na komisji byłeś co najmniej rok temu, możesz zażądać ponownej
komisji lekarskiej ze względu na pogorszenie twojego stanu zdrowia. Złóż w
WKU pisemne oświadczenie z potwierdzeniem na kopii, że ostatnio Twój stan
zdrowia bardzo się pogorszył i odbycie służby wojskowej w Twoim stanie
stanowi zagrożenie dla Twojego zdrowia a nawet życia i wnosisz o ponowne
przebadanie przed lekarską komisją poborową,
- wojsko to nie więzienie (przynajmniej do czasu przysięgi do której nikt
Cię zmusić nie może), staw się w jednostce i nie daj się obciąć, nie
rozbieraj się z cywilnych ciuchów, nie reaguj na jakiekolwiek polecenia,
każde dotknięcie Cię, traktuj jako naruszenie Twojej nietykalności
osobistej, nie dawaj się przebadać, leż w łóżku do południa, ewentualnie
mocz się regularnie w nocy i armia sama zrezygnuje z Ciebie po góra 2-3
dniach.

do góry

Dziękuję za odpowiedzi i przepraszam za zdublowaną wiadomość.

On 12 Kwi, 21:31, "Marcin Wasilewski" <j...@a...pl> wrote:
> Możesz się np.:
>
> - rozchorować, zamiast stawienia się w WKU, wysyłasz im zaświadczenie od
> lekarza, poleconym ZPO,
Tak, rozważam taką możliwość, tylko obawiam się, że takie rozwiązanie
przesunie tylko termin zgłoszenia po bilet o czas choroby (tydzień/
dwa), a na odwołanie szef sztabu ma o ile dobrze wyczytałem - miesiąc
(i może podtrzymać decyzję WKU:( )

> - jeśli na komisji byłeś co najmniej rok temu, możesz zażądać ponownej
> komisji lekarskiej ze względu na pogorszenie twojego stanu zdrowia.
[ciach]
Na komisji lekarskiej byłem 5 lat temu. W zasadzie, to nawet w
ostatnim czasie mam kilka problemów zdrowotnych, jednak nie byłem do
tej pory u lekarza i nie mam żadnych zaświadczeń. Wobec tego obawiam
się, że mnie po prostu zlekceważą jeśli poproszę o skierowanie na
ponowną komisję czy badania w szpitalu wojskowym. Z tego co mi
wiadomo, to zgoda na ponowną komisję nie jest obligatoryjna i jeśli
nie przedłoży się WKU odpowiednich zaświadczeń, nie zgodzą się na to:(

> - wojsko to nie więzienie (przynajmniej do czasu przysięgi do której nikt
> Cię zmusić nie może), staw się w jednostce i nie daj się obciąć, nie
> rozbieraj się z cywilnych ciuchów, nie reaguj na jakiekolwiek polecenia,
Wolałbym, aby mnie nie jednak wzięli, gdyż jeśli już odbiorę bilet i
stawię się na jednostce, to będzie pewne trudno z niej się "wydostać".
Natomiast czy to co proponujesz wyżej nie może zostać potraktowane
jako niepodporządkowanie się poleceniom przełożonego o wyższym stopniu
i czy nie podpada pod jakiś paragraf KK (lub prawa wojskowego?)

> każde dotknięcie Cię, traktuj jako naruszenie Twojej nietykalności
> osobistej, nie dawaj się przebadać, leż w łóżku do południa, ewentualnie
> mocz się regularnie w nocy i armia sama zrezygnuje z Ciebie po góra 2-3
> dniach.
Jak pisałem, wolałbym uniknąć tego, gdyż mam pracę magisterką do
ukończenia:/

Dziękuję za wszystkie rady.
Pozdrawiam,
Paweł Poręba

do góry

> Użytkownik <p...@g...com> napisał w wiadomości
> news:1176403032.659183.23430@n76g2000hsh.googlegroup
s.com...
> Witam,
>> Czy jest jakaś prawna możliwość zatrzymania mojego powołania, choćby
>> na czas rozpatrzenia mojego odwołania. Bardzo proszę o podpowiedzi, co
>> powinienem w takiej sytuacji począć, gdyż zrujnuje to mój rozwój
>> naukowy i przekreśli 5 lat ciężkich studiów. Nie chodzi mi o
>> uniknięcie wojska, ale po prostu o danie mi możliwości obrony pracy,
>> czyli odroczenia chociaż do lipca (w czerwcu będę się bronił).
> Możesz się np.:
> - rozchorować, zamiast stawienia się w WKU, wysyłasz im zaświadczenie od
> lekarza, poleconym ZPO,
Polecam zrobić makijaż, przebrać się w odpowiednie rajstopy i spódniczkę
mini(w sumie juz lato),
i tak udać się do WKU. Ewentualnie można jeszcze pójść do lekarza tego od
wstydliwych chorób, że coś Ciebie
swędzi i masz wysypkę. Dane od lekarza chorób wstydliwych trafiają jakimś
cudem do WKU. Choć
oficjalnie masz prawo do prywatności, w rzeczywistości dane te figurują w
teczce Twojej w WKU.
Zwolnienie ze służby murowane;)

J.

do góry

Dnia 12-04-2007 o 21:31:59 Marcin Wasilewski <j...@a...pl> napisał(a):

> - wojsko to nie więzienie (przynajmniej do czasu przysięgi do której
> nikt Cię zmusić nie może), staw się w jednostce i nie daj się obciąć,
> nie rozbieraj się z cywilnych ciuchów, nie reaguj na jakiekolwiek
> polecenia, każde dotknięcie Cię, traktuj jako naruszenie Twojej
> nietykalności osobistej, nie dawaj się przebadać, leż w łóżku do
> południa, ewentualnie mocz się regularnie w nocy i armia sama zrezygnuje
> z Ciebie po góra 2-3 dniach.

Akurat to moze sie zle skonczyc. Olewanie polecen dowodcy? Polecam lekture
ustawy: http://www.abc.com.pl/serwis/du/2002/0205.htm , szczegolnie dzialu
VIII (przepisy karne).
--
Pozdrawiam, Jasko Bartnik.
Adres email: http://www.cerbermail.com/?XGffJlCqWO
Nem minden szarka farka tarka, csak a tarka fajta szarka farka tarka.

do góry

Użytkownik "Jasko Bartnik" <a...@s...nadole> napisał w wiadomości
news:op.tqowsmz2rgp2nr@sempron...
> Dnia 12-04-2007 o 21:31:59 Marcin Wasilewski <j...@a...pl> napisał(a):
>
> Akurat to moze sie zle skonczyc. Olewanie polecen dowodcy? Polecam lekture
> ustawy: http://www.abc.com.pl/serwis/du/2002/0205.htm , szczegolnie dzialu
> VIII (przepisy karne).

No i? Mobilizacji w Polsce jeszcze nie ogłosili. Możesz podać konkretny
przepis, choćby w tej cytowanej przez Ciebie nieaktualnej już ustawie?
Do czasu złożenia przysięgi nie podlega się pod sąd wojskowy, a przed
szkółką ma prawo nie wiedzieć kto jest wyższy stopniem.

do góry

> - wojsko to nie więzienie (przynajmniej do czasu przysięgi do której nikt Cię
zmusić nie może),
> staw się w jednostce i nie daj się obciąć, nie rozbieraj się z cywilnych ciuchów,
nie reaguj na
> jakiekolwiek polecenia, każde dotknięcie Cię, traktuj jako naruszenie Twojej
nietykalności
> osobistej, nie dawaj się przebadać, leż w łóżku do południa, ewentualnie mocz się
regularnie w
> nocy i armia sama zrezygnuje z Ciebie po góra 2-3 dniach.

Nie sądze,

USTAWA
z dnia 21 listopada 1967 r.
o powszechnym obowiązku obrony Rzeczypospolitej Polskiej.
DZIAŁ VIII
PRZEPISY KARNE, PRZEJŚCIOWE I KOŃCOWE
Rozdział 1
Art. 225. 1. Kto bez usprawiedliwionej przyczyny:
1) uporczywie uchyla się od wykonywania poleceń służbowych w czasie odbywania
szkolenia poborowych
lub ćwiczeń w obronie cywilnej albo w czasie odbywania ćwiczeń w jednostkach
przewidzianych do
militaryzacji, podlega karze aresztu do 30 dni albo karze grzywny.

Pozdrawiam
Grzesiex

do góry

Użytkownik <p...@g...com> napisał w wiadomości
news:1176403032.659183.23430@n76g2000hsh.googlegroup
s.com...
Witam,

> gdyż zrujnuje to mój rozwój
> naukowy i przekreśli 5 lat ciężkich studiów.

rozumiem twoj problem ale nie przesadzaj, niczego ci to nie zruinuje tylko
odwlecze w czasie i przysporzy troche kosztow i problemow, po prostu
bedziesz musial nadrobic roznice programowe za co bedziesz musial
zaplacic, ale napewno nie przekresli to calych 5 lat

do góry

Masz absolutorium, czy nie ?
Dlaczego chcą Cię wziąć do zasadniczej, a nie do przeszkolenia absolwentów ?
BTW obecne ustawienie systemu edukacyjnego, że licencjat po 3 latach to papier pewny
i wyższe (he, he, ...), a brak
obrony pracy po 5 latach to wykształcenie srednie jest kompletnie chore.
JaC

do góry

szerszen napisał(a):

> rozumiem twoj problem ale nie przesadzaj, niczego ci to nie zruinuje
> tylko odwlecze w czasie i przysporzy troche kosztow i problemow, po
> prostu bedziesz musial nadrobic roznice programowe za co bedziesz musial
> zaplacic, ale napewno nie przekresli to calych 5 lat

Co tak agitujesz? Jeśli odbębniłeś "zaszczany obowiązek" to jesteś
znakomitym dowodem, jak ta "instytucja" degenerująco wpływa na umysł...
a przynajmniej na pisownię ;->

PS: skoro to taki "drobiazg", to sfinansujesz koledze utratę dochodów,
nadrobienie programu? I zwrócisz stracony czas? ;->

do góry