Herbi napisał(a):
>>> [...] mozliwoscia latwiejszego podrobienia tego :)
>>>
>> Żartujesz, prawda?
>
>
> Dlaczego?
> Nie da się wyedytować tego?
>
> Jak najbardziej się da - i później wysłać na drukarkę .....
>
> i zapis w 'stopce' pozostanie.
>
A jaką widzisz trudność w podrobieniu zwykłego potwierdzenia? Pieczątka?
Można zrobić w ciągu godziny... :-)

--
Pozdrawiam. Artur.
___________________________________________________
"Oczko mu odpadło, Panie Kierowniku! Temu misiu..."

do góry

>
>> Jutro pójdę złozyc wniosek o paszport, kazali przyniesć dowód wpłaty
>> koniecznie ze stemplem, zobaczymy.
>
> We Wrocławiu (DUW) ten numer nie przeszedł (dwa lata temu) - dobrze że że
> przelewałem kilka dni wcześniej to sprawdzili w księgowości że mają wpłatę


Po wnikliwym wczytaniu się Pani z okienka bez słowa przyjęła wniosek do
realizacji.
Więc są postępy.
>

do góry

> Ale tez chetnie sie dowiem czegos wiecej w tym temacie, bo np slyszalem
> ze w przypadku ulgi na internet platnosc musi byc potwierdzona i takie
> elektroniczne potwierdzenie przelewu nie jest zadnym dowodem dla US

G... prawda. To US wymyślił sobie żeby ludziom życie utrudnić. Podstawą
do ulgi jest FAKTURA. A ta musi być zgodna z Ustawą. Czyli można ją
nawet wydrukować z PDF ze strony dostawcy netu, co tak zawzięcie
bojkotowali urzędnicy skarbowi :-) twierdząc, że nie będą honorowane.

do góry

"Robert J." <r...@w...pl> napisał:

>podstawą do ulgi jest FAKTURA.
Dokładnie tak!
I żadne wyciągi bankowe (potwierdzone lub nie) niczego NIE załatwiają.

--
Artur Golański

do góry

jureq wrote:
> W pewnym uproszczeniu mówiąc jest tak, że
> podstwawę prawną do każdej swojej czynności muszą mieć i podać tylko
> urzędnicy.

Niezupełnie, nawet urzędnicy podstawy prawnej potrzebują dopiero przy
wydawaniu decyzji administracyjnej.

--
+---------------------------------------------------
-------------------+
| Paweł Sakowski <p...@s...pl> Never trust a man |
| who can count up to 1023 on his fingers. |
+---------------------------------------------------
-------------------+

do góry

BartekK napisał:
> u mojej zony dokladnie taka sama sytuacja... Oplaty za studia nie
> chcieli uznac (grożąc wykresleniem z listy).

To u żony studiuje się za opłatę, czy za pieczątkę? Opłatę mieli jeszcze
przed przytaszczeniem wydruku.

Swoją drogą powszechne gdzieniegdzie żądanie noszenia potwierdzeń wpłaty
uważam za bezczelność. Od tego mają księgowość, żeby wiedzieć które
wpłaty wpłynęły, a które nie.

> Gdy zażądaliśmy na pismie odpowiedzi z podstawa prawna nie uznania
> wydrukowanego dowodu przelewu - upierdliwy babsztyl w okienku
> odpowiedzial "to ja chce na pismie z podstawa prawna dlaczego niby
> musialabym wam odpowiedziec na to pytanie" i rozmowa skonczona...
> Tak btw - to moze ktos ma taka podstawe? bo juz X razy spotkala mnie
> sytuacja gdy ktos "w okienku" bzdury jakies wymysla, gdy żądam podstawy
> prawnej to slysze ze nie ma obowiazku mi jej podawac.

W takich niereformowalnych przypadkach nie ma co się kłócić, tylko kazać
sobie potwierdzić złożenie tego co się składa. W razie problemu
uświadomić osobę w okienku, że ona to pismo i tak dostanie i będzie
musiała się nim zająć -- jeśli nie od razu, to następnego dnia pocztą.
Jak nie pomoże, to faktycznie kroki skierować na pocztę. I czekać na
reakcję.

W powyższym przypadku gdyby żonę pomimo wpłaty i złożenia jej
potwierdzenia skreślili z powodu nieuiszczenia opłaty, można śmiało
robić kobiecie problemy. U dziekana, rektora, MEN -- jak leci.

--
+---------------------------------------------------
-------------------+
| Paweł Sakowski <p...@s...pl> Never trust a man |
| who can count up to 1023 on his fingers. |
+---------------------------------------------------
-------------------+

do góry

Paweł Sakowski napisał(a):
> W takich niereformowalnych przypadkach nie ma co się kłócić, tylko kazać
> sobie potwierdzić złożenie tego co się składa. W razie problemu
> uświadomić osobę w okienku, że ona to pismo i tak dostanie i będzie
> musiała się nim zająć -- jeśli nie od razu, to następnego dnia pocztą.
No i o tym wlasnie pisze - nie dosc ze chca koniecznie potwierdzenia
przelewu (bo nie maja checi/mozliwosci sprawdzic na swoim koncie czy
pieniadze wplynely na czas), przynosze papier wydrukowany "tego nie
uznajemy" - chce zostawic ta kartke - baba nie przyjmuje "prosze mi to
zabrac, to jest makulatura" (tez tak twierdze, szkoda papieru na takie
rzeczy). Chce dostac albo potwierdzenie 'nie przyjmuje z powodu...' lub
wprost na pismie 'przyjmujemy wylacznie rozowe druczki z poczty za
rogiem' ale baba odmawia jakiejkolwiek wspolpracy... Mowie ze przysle
poczta poleconym za potwierdzeniem odbioru ten sam druk to mi odpowiada
"a jak pan udowodnisz ze wyslales w kopercie pismo jakies a nie pusta
kartke?"
Walka z wiatrakami... Szkoda ze dyktafonu nie mialem wtedy ze soba...
A brak 'zatwierdzenia' wplaty = brak wyplaty stypendium, brak dostepu do
bibloteki, brak podbicia legitymacji i znizki komunikacyjnej itd...

--
| Bartlomiej Kuzniewski
| s...@d...org GG:23319 tel +48 696455098
| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338
173

do góry

BartekK napisał(a):

> Walka z wiatrakami... Szkoda ze dyktafonu nie mialem wtedy ze soba...
> A brak 'zatwierdzenia' wplaty = brak wyplaty stypendium, brak dostepu do
> bibloteki, brak podbicia legitymacji i znizki komunikacyjnej itd...
>

To zacznijmy od początku. Co mówi umowa na ten temat?

M.

do góry

BartekK <s...@d...org> napisał:

>A brak 'zatwierdzenia' wplaty = brak wyplaty stypendium, brak dostepu do
A jaki zapis prawa nakłada obowiązek na dłużnika udowadniać oddzielnym
potwierdzeniem, że wpłaty dokonał ?

--
Artur Golański

do góry