eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › jakie legalne oprogramowanie dla firm
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 75

  • 41. Data: 2009-05-06 08:28:55
    Temat: Re: jakie legalne oprogramowanie dla firm
    Od: Tapatik <t...@b...adresu>

    Użytkownik Jacek_P napisał:

    > Tristan napisal:
    >
    >>bardzo aktywnie przenoszony do innych programów, podobnie jak interfejs z
    >>Office 97, który teraz jest standardem dla wszystkich programów.
    >
    >
    > Ehm, zaraz, zaraz, jaki to NOWATORSKI interfejs wprowadzil Office97?
    > Bo moze cos mi umknelo.

    Ja bym powiedział, że INNY, a nie NOWATORSKI.

    --
    Pozdrawiam,
    Tapatik


  • 42. Data: 2009-05-06 08:40:43
    Temat: Re: jakie legalne oprogramowanie dla firm
    Od: Tristan <n...@s...pl>

    W odpowiedzi na pismo z środa 06 maj 2009 09:48
    (autor januszek
    publikowane na pl.soc.prawo,
    wasz znak: <s...@g...mierzwiak.com>):

    >> Bo nie są kompatybilne, jakby były, to by otwierały. PNG działa i w
    >> GIMPie i Fotostodole i... i...
    > Nie wiem co to jest "Fotostodola".

    Taka produkowana przez Adobe namiastka GIMPa

    > Wiem, ze kompatybilność oznacza
    > wymianę danych, podkreślam *danych*
    > Wyobraź sobie, że format png jest nośnikiem skryptu wykonywalnego (a
    > czasem jest o czym wiedzą twórcy wirusów) i masz już, że wtedy nie
    > chodzi już o wymianę danych a o interpretację tego wykonywalnego kodu. Z
    > takim przypadkiem mamy miejsce w oskryptowanych plikak doc, xls etc.

    Nie tylko oskryptowane. Nieoksryptowane też się ślicznie rozłażą.
    A poza tym, jak przeniosę skrypt w C++ pomiędzy Visual Studio a G++ to
    zadziała.

    >>> Wyjasnij prosze co masz na mysli, szczegolnie zwiazek nieoplacalnosci z
    >>> nielegalnoscia.
    >> No więc zadaniem przedsiębiorstwa jest przynoszenie zysku. W przypadku DG
    >> OF to chyba nie ma na to paragrafów, jak przedsiębiorca Caritas odstawia,
    >> ale sankcje podatkowe już i owszem, się objawiają. Za to w ZOO czy SA to
    >> chyba wręcz kryminał grozi za działania niegospodarne.
    > Chyba się za bardzo rozpędziłeś ;) Dodam, że z powyższej odpowiedzi nic
    > nie jest dla mnie zrozumiałe. Nawet nie wiem jak ją mogę zakotwiczyć w
    > tej dyskusji? ;P

    Ale czego nie rozumiesz.... Jak coś jest nieopłacalne, to nie może być
    wykonywane przez ,,firmę''. Od tego są fundacje, stowarzyszenia, ochronki
    itepe.


    >> No i. A Star nie jest kompatybilny z osobowym. Sęk w tym, że osobowy
    >> (MSO) w firmie zazwyczaj jest potrzebny i starem się go nie zastąpi.
    > Znam firmy w których się nawet faxu nie używa bo zbyt nowoczesny... ;P
    > I jakoś funkcjonują, czasem nawet lepiej niż nieźle.

    No pewnie tak. Chcesz udowodnić, że rolnik nie potrzebuje MSO? Ale nie o tym
    dyskusja.

    > W każdym razie
    > proszę byś w argumentacji nie odlatywał w jakieś fantazje motoryzacyjne,
    > no chyba, że masz jakieś biznesowe uzasadnienie po co przedsiębiorcy,
    > którego biznes polega na kierowaniu taksówką koniecznie musi mieć do
    > wykonywania swojej pracy pakiet MSO z Accesem?

    A po co mu OOo? Przecież nie pisałem, że każdy przedsiębiorca potrzebuje
    MSO. Napisałem tylko: Jak chcesz za darmo, korzystaj z OpenOffice. Jak
    chcesz jakość, płać.

    >> Ale wczoraj znów byłem u jednej księgowej w szkole. I ona ma na jednym
    >> stanowisku OOo na drugim MSO. I instalowaliśmy trzecie i mówi, że trzeba
    >> kupić MSO. Ja jej, że w sumie czemu nie OOo, bo pisze tylko proste
    >> pisemka. Ale ona, że nie, że OOo dziwny jest i że jak ma coś napisać, to
    >> się przesiada i tak do stanowiska z MSO, więc na tym nowym chce MSO.
    > Typowy przykład tego, że marketing w wydaniu firmy MS o lata świetlne
    > wyprzedza to co może w tym zakresie OO.

    Ale ona na oczy markietingu MS nie widziała, takoż i ja.

    > Swoją drogą ciekawy jestem czy
    > ta sama Pani byłaby aż taką fanką rozwiązań MSO gdyby koszty wyposażenia
    > stanowiska pracy wpływały bezpośrednio na jej pensję ;) Bo to co
    > opisujesz to pewna mentalność typu "przecież to firma/szkoła/urząd
    > płaci" ;)

    No tak jest w każdej niejednoosobowej firmie. Ale i bezpośrednio dający kasę
    woleli MSO od OOo wśród moich doświadczeń.


    >> Nie zakładamy z góry, a po analizie.
    > Po analizie czego?

    Swoich doświadczeń z biznesem, głównie SOHO

    > Bo skoro nie podałeś przykładu

    Podałem.

    >> Nie, tych z mojego życia. W życiu nie widziałem żadnej kampanii MS.
    > Albo tak sprytnie były zrobione, że nawet ich nie zauważyłeś ;)


    Tak, tak, wplecione podprogowo w Rodzinę Zastępczą.

    >>> Definicja pojecia sie klania.
    >> A gdzie to pojęcie jest zdefiniowane?
    > A chociażby w Wiki ;)

    W którym wiki? I jaki urząd to certyfikuje?

    --
    Tristan

    Kupię płyty/kasety/mp3/cokolwiek z płyty Mydełko Fa 2


  • 43. Data: 2009-05-06 08:46:25
    Temat: Re: jakie legalne oprogramowanie dla firm
    Od: Tristan <n...@s...pl>

    W odpowiedzi na pismo z środa 06 maj 2009 10:10
    (autor Jacek_P
    publikowane na pl.soc.prawo,
    wasz znak: <gtrgle$u12$2@srv.cyf-kr.edu.pl>):

    >> bardzo aktywnie przenoszony do innych programów, podobnie jak interfejs z
    >> Office 97, który teraz jest standardem dla wszystkich programów.
    > Ehm, zaraz, zaraz, jaki to NOWATORSKI interfejs wprowadzil Office97?
    > Bo moze cos mi umknelo.

    Przesuwane paski z dwukreskami do przesuwania oraz płaskie przyciski na
    pasku. OOo dopiero w wersji 2.0 się na takie załapał, ale pozostałe
    programy dość mocno to zgapiały pod koniec lat 90.

    I chyba menu na pasku (ale to się nie przyjęło i nie jestem pewien czy to
    wersja 2000 nie wprowadziła, nie pamiętam) a także animowane menu (co się
    przyjęło pół na pół).

    --
    Tristan

    Kupię płyty/kasety/mp3/cokolwiek z płyty Mydełko Fa 2


  • 44. Data: 2009-05-06 08:47:20
    Temat: Re: jakie legalne oprogramowanie dla firm
    Od: Tristan <n...@s...pl>

    W odpowiedzi na pismo z środa 06 maj 2009 10:10
    (autor Jacek_P
    publikowane na pl.soc.prawo,
    wasz znak: <gtrgle$u12$2@srv.cyf-kr.edu.pl>):

    >> bardzo aktywnie przenoszony do innych programów, podobnie jak interfejs z
    >> Office 97, który teraz jest standardem dla wszystkich programów.
    > Ehm, zaraz, zaraz, jaki to NOWATORSKI interfejs wprowadzil Office97?
    > Bo moze cos mi umknelo.

    Przesuwane paski z dwukreskami do przesuwania oraz płaskie przyciski na
    pasku. OOo dopiero w wersji 2.0 się na takie załapał, ale pozostałe
    programy dość mocno to zgapiały pod koniec lat 90.

    I chyba menu na pasku (ale to się nie przyjęło i nie jestem pewien czy to
    wersja 2000 nie wprowadziła, nie pamiętam) a także animowane menu (co się
    przyjęło pół na pół).

    W każdym razie, wstążka jest bardzo wygodna i ludzie za nią szaleją. Dużo
    łatwiejsza do opanowania niż stare paski.

    --
    Tristan

    Kupię płyty/kasety/mp3/cokolwiek z płyty Mydełko Fa 2


  • 45. Data: 2009-05-06 08:55:00
    Temat: Re: jakie legalne oprogramowanie dla firm
    Od: januszek <j...@p...irc.pl>

    Tristan napisał(a):

    > Ale czego nie rozumiesz.... Jak coś jest nieopłacalne, to nie może być
    > wykonywane przez ,,firmę''. Od tego są fundacje, stowarzyszenia, ochronki
    > itepe.

    Nie może być? Masz chyba na myśli "dumping"? Przy czym co to ma do
    omawianej tu rzeczy???

    >> Znam firmy w których się nawet faxu nie używa bo zbyt nowoczesny... ;P
    >> I jakoś funkcjonują, czasem nawet lepiej niż nieźle.

    > No pewnie tak. Chcesz udowodnić, że rolnik nie potrzebuje MSO? Ale nie o tym
    > dyskusja.

    Opisałeś przypadek pewnej pani, która zażądała dla siebie MSO. Ja znam
    przypadek innej pani, która też kiedyś wymusiła dla siebie MSO. Ze dwa
    lata temu podmieniłem jej go na OO i do dziś tego nie zauważyła.

    > A po co mu OOo? Przecież nie pisałem, że każdy przedsiębiorca potrzebuje
    > MSO. Napisałem tylko: Jak chcesz za darmo, korzystaj z OpenOffice. Jak
    > chcesz jakość, płać.

    No i to wywołało pytanie o wskazanie różnicy w jakości pomiędzy MSO a
    OO, których jak dotąd nie podałeś. Bo to, że jakaś pani w szkole, która
    nie rozumie, że to nie jest tak, że "koszty to jest to co firma płaci"
    ma widzimisię to nie jest dowód na wyższą jakość MSO.

    > Ale ona na oczy markietingu MS nie widziała, takoż i ja.

    To tylko znaczy, że naprawdę zatrudnili fachowca od tego ;)

    > No tak jest w każdej niejednoosobowej firmie. Ale i bezpośrednio dający kasę
    > woleli MSO od OOo wśród moich doświadczeń.

    Woleli do wykonania czego? Jakich konkretnie zadań?

    > Tak, tak, wplecione podprogowo w Rodzinę Zastępczą.

    Miałem raczej na myśli wieloletnie przymykanie oczu na piractwo,
    wspieranie dziennikarzy publikujacych poradniki obsługi MSO w popularnej
    prasie komputerowej etc.

    > W którym wiki? I jaki urząd to certyfikuje?

    Zdrowy Rozsądek ;P

    j.

    --
    www.e-glosowanie.org - 4 czerwca weź udział w
    pierwszym w Polsce głosowaniu przez Internet!


  • 46. Data: 2009-05-06 09:50:43
    Temat: Re: jakie legalne oprogramowanie dla firm
    Od: Tristan <n...@s...pl>

    W odpowiedzi na pismo z środa 06 maj 2009 10:55
    (autor januszek
    publikowane na pl.soc.prawo,
    wasz znak: <s...@g...mierzwiak.com>):

    >> Ale czego nie rozumiesz.... Jak coś jest nieopłacalne, to nie może być
    >> wykonywane przez ,,firmę''. Od tego są fundacje, stowarzyszenia, ochronki
    >> itepe.
    > Nie może być? Masz chyba na myśli "dumping"?

    Nie. Zadaniem przedsiębiorstwa jest przynoszenie zysku. W przypadku DG OF
    to chyba nie ma na to paragrafów, jak przedsiębiorca Caritas odstawia, ale
    sankcje podatkowe już i owszem, się objawiają. Za to w ZOO czy SA to chyba
    wręcz kryminał grozi za działania niegospodarne.

    > Przy czym co to ma do omawianej tu rzeczy???

    to co napisałem wyżej. Działanie na szkodę przedsiębiorstwa a na korzyść
    innych podmiotów. Zabronione prawnie ZTCW.

    >>> Znam firmy w których się nawet faxu nie używa bo zbyt nowoczesny... ;P
    >>> I jakoś funkcjonują, czasem nawet lepiej niż nieźle.
    >> No pewnie tak. Chcesz udowodnić, że rolnik nie potrzebuje MSO? Ale nie o
    >> tym dyskusja.
    > Opisałeś przypadek pewnej pani, która zażądała dla siebie MSO. Ja znam
    > przypadek innej pani, która też kiedyś wymusiła dla siebie MSO.

    No widzisz.

    > Ze dwa lata temu podmieniłem jej go na OO i do dziś tego nie zauważyła.

    Moje zawsze zauważają i zawsze płaczą

    >> A po co mu OOo? Przecież nie pisałem, że każdy przedsiębiorca potrzebuje
    >> MSO. Napisałem tylko: Jak chcesz za darmo, korzystaj z OpenOffice. Jak
    >> chcesz jakość, płać.
    > No i to wywołało pytanie o wskazanie różnicy w jakości pomiędzy MSO a
    > OO, których jak dotąd nie podałeś.

    a) większe możliwości MSO

    b) brak kłopotów przy korzystaniu z gotowych rzeczy tworzonych pod MSO,
    których multum w biznesie

    c) brak kłopotów przy przenoszeniu danych z innych MSO, zwłaszcza 2007

    d) brak kłopotów przy korzystaniu z już wypracowanych rozwiązań

    e) brak kłopotów przy korzystanie z programów współpracujących z MSO

    f) przyjemniejszy i znańszy interfesj MSO, nie wywołujący kłopotów wśród
    personelu


    > Bo to, że jakaś pani w szkole, która
    > nie rozumie, że to nie jest tak, że "koszty to jest to co firma płaci"
    > ma widzimisię to nie jest dowód na wyższą jakość MSO.

    Nie widzimisię. Inaczej firmowe auta to by były maluchy. Jeżdżą? Jeżdżą. To
    po co kupować inne, jak maluchy są po 100zł?

    Prawda jest taka, że parę zł czasami warto zapłacić za spokój i wygodę
    używania. Nawet jeśli ta wygoda jest subiektywna i wg Ciebie jest inna.

    >> Ale ona na oczy markietingu MS nie widziała, takoż i ja.
    > To tylko znaczy, że naprawdę zatrudnili fachowca od tego ;)


    Dobra, zaczynasz spiskowe teorie głosić, więc chyba EOT.

    >> No tak jest w każdej niejednoosobowej firmie. Ale i bezpośrednio dający
    >> kasę woleli MSO od OOo wśród moich doświadczeń.
    > Woleli do wykonania czego? Jakich konkretnie zadań?

    Tych, co wykonują. I nawet jeśli OOo by tym zadaniom podołał, to operatorzy
    nie i woleli takie narzędzie, jakie woleli. Jak większość społeczeństwa.
    Koszt wdrożenia zmian to też koszt i jak sam zauważyłeś, często wyższy niż
    koszt licencji na MSO. To po wuj wdrażać zmiany? W imię ideolo? Ideolo jest
    kul, ale nie działa w biznesie. Ba! Nie ma prawa działać, ale tego nie
    akceptujesz.

    >> Tak, tak, wplecione podprogowo w Rodzinę Zastępczą.
    > Miałem raczej na myśli wieloletnie przymykanie oczu na piractwo,

    Ale piractwo nie ma nic do rzeczy.

    > wspieranie dziennikarzy publikujacych poradniki obsługi MSO w popularnej
    > prasie komputerowej etc.

    No to chyba dobrze, że MS inwestuje w edukację. Gates to chyba nawet się
    sirem został (bez sira, bo obcokrajowiec) za zasługi. W każdym razie. MSO
    jest standardem dopasowanym do potrzeb ludzi. A OOo tworzonym przez
    garstkę, coraz bardziej się ze sobą żrących, pasjonatów potworem
    frankensztajna.


    --
    Tristan

    Kupię płyty/kasety/mp3/cokolwiek z płyty Mydełko Fa 2


  • 47. Data: 2009-05-06 11:23:44
    Temat: Re: jakie legalne oprogramowanie dla firm
    Od: Maddy <m...@e...com.pl>

    Tristan pisze:
    > No to chyba dobrze, że MS inwestuje w edukację. Gates to chyba nawet się
    > sirem został (bez sira, bo obcokrajowiec) za zasługi. W każdym razie. MSO
    > jest standardem dopasowanym do potrzeb ludzi. A OOo tworzonym przez
    > garstkę, coraz bardziej się ze sobą żrących, pasjonatów potworem
    > frankensztajna.

    SUN Microsystems - garstka pasjonatów.

    No, Tristan, to pojechałeś, aż im w pięty poszło.

    Wyobraź sobie, że zamknięcie źródeł OO jest niemożliwe z jednego
    prostego powodu - wchodzi do niego praca tylu osób, że jest fizycznie
    niewykonalne uzyskanie zgody od każdej z nich.
    To tyle co do "garstki".

    Może zanim zaczniesz sie wymądrzać to zniżysz się do poznania tematu?

    http://www.sun.com

    Swoją drogą z jakiegoś powodu to open document jest standardem ISO a nie
    doc.
    Ciekawe czemu?

    Maddy

    --
    *** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***

    Magdalena "Maddy" Wołoszyk
    JID m...@e...com.pl
    GG: 5303813


  • 48. Data: 2009-05-06 12:00:07
    Temat: Re: jakie legalne oprogramowanie dla firm
    Od: Jacek_P <L...@c...edu.pl>

    Maddy napisal:
    > SUN Microsystems - garstka pasjonatów.

    Ehm, Sun to StarOffice. Sa pewne dosc istotne roznice
    w stosunku do OOo.

    > No, Tristan, to pojechałeś, aż im w pięty poszło.

    SUN jako Caritas - niezle :)

    > Swoją drogą z jakiegoś powodu to open document jest standardem ISO a nie
    > doc.
    > Ciekawe czemu?

    Bo wczesniej wystapili do ISO z wnioskiem standaryzacyjnym?
    Microsoft obecnie, z tego co wiem, tez nadgania i ma zlozyc
    lub juz zlozyl analogiczny wniosek. Standaryzowac mozesz
    wszystko, o ile tylko znajdziesz grupe osob chcacych tym sie
    zajac i firm, ktore zamierzaja ich dzialalnosc standaryzacyjna
    sponsorowac :)

    Nota bene: standaryzacja ISO w przypadku np. jezykow programowania
    to z reguly sygnal, ze jezyk umiera :)
    --
    Pozdrawiam,

    Jacek


  • 49. Data: 2009-05-06 12:25:00
    Temat: Re: jakie legalne oprogramowanie dla firm
    Od: Jacek_P <L...@c...edu.pl>

    Maddy napisal:
    > No patrz... kłamią w żywe oczy!
    > www.sun.com

    Wcale by mnie to nie zdziwilo, bo wiarygodnosc SUN-a
    jest niziutka. Zaslyneli juz z falszowania benchmarkow Javy.
    Ale tu musze ci przyznac racje. StarOffice zniknal jako pozycja
    w portfolio SUN-a. Znaczy sie fundusze SUN-a sie sypia i musza sie
    supportowac darmowa praca entuzjastow :)

    > > Bo wczesniej wystapili do ISO z wnioskiem standaryzacyjnym?
    > > Microsoft obecnie, z tego co wiem, tez nadgania i ma zlozyc
    > > lub juz zlozyl analogiczny wniosek.
    > O ile pamiętam to złożył dawno i już co najmniej raz go odrzucono.
    > Braki w dokumentacji - M$ nie może sie przemóc żeby udostępnić PEŁNĄ
    > specyfikację formatu.

    No to skladanie wniosku mialo wylacznie sens propagandowy.

    > Przywiązanie do zamkniętego standardu (nie
    > pokażemy wszystkiego bo można na tym zarobić) bywa zgubne.

    Jakos ta zguba nie moze ich dopasc od dwudziestu lat :)
    Duzy moze wiecej...
    --
    Pozdrawiam,

    Jacek


  • 50. Data: 2009-05-06 12:28:21
    Temat: Re: jakie legalne oprogramowanie dla firm
    Od: Maddy <m...@e...com.pl>

    Jacek_P pisze:
    > Maddy napisal:
    >> SUN Microsystems - garstka pasjonatów.
    >
    > Ehm, Sun to StarOffice. Sa pewne dosc istotne roznice
    > w stosunku do OOo.
    >

    No patrz... kłamią w żywe oczy!

    www.sun.com

    >> Swoją drogą z jakiegoś powodu to open document jest standardem ISO a nie
    >> doc.
    >> Ciekawe czemu?
    >
    > Bo wczesniej wystapili do ISO z wnioskiem standaryzacyjnym?
    > Microsoft obecnie, z tego co wiem, tez nadgania i ma zlozyc
    > lub juz zlozyl analogiczny wniosek.

    O ile pamiętam to złożył dawno i już co najmniej raz go odrzucono.
    Braki w dokumentacji - M$ nie może sie przemóc żeby udostępnić PEŁNĄ
    specyfikację formatu. Przywiązanie do zamkniętego standardu (nie
    pokażemy wszystkiego bo można na tym zarobić) bywa zgubne.


    Maddy

    --
    *** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***

    Magdalena "Maddy" Wołoszyk
    JID m...@e...com.pl
    GG: 5303813

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 ... 8


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1