eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Wypłata wynagrodzenia
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 9

  • 1. Data: 2004-07-20 15:07:38
    Temat: Wypłata wynagrodzenia
    Od: "myname" <t...@g...SKASUJ-TO.pl>

    Zarys sytuacji:

    Pracownik pracuje od listopada 2003 do lipca 2004. Przez ten cały czas jest
    zapewniany przez pracodawcę (sklep sieci Żabka) że już za chwilę zostanie z
    nim podpisana umowa o pracę.

    W lipcu 2004 pracownik porzuca pracę (informuje pracodawcę że jutro już nie
    przyjdzie do pracy, co też czyni).

    Pracodawca odmawia wypłacenia należnego miesięcznego wynagrodzenia. W ramach
    zemsty każe dzwonić i dowiadywać się kiedy będzie można odebrać wynagrodzenie.

    Są świadkowie na to, że pracownik pracował w w/w okresie u pracodawcy. Jest
    śwadek, że pracodawca przyznał, że zalega z pieniędzmi i że ich nie wypłaci.
    Natomiast nie ma żadnych dokumentów potwierdzających zatrudnienie.

    Pytania:

    1. Gdzie znaleźć pomoc w wysmarowaniu pozwu do sądu pracy?
    2. Pracownik nie zna dokładnych danych Pracodawcy (adres zamieszkania itd), a
    jedynie adres i nazwę sklepu w którym pracował. Co podać w pozwie?
    3. Czy można żądać od Pracodawcy odszkodowania za niewywiązanie się z
    obietnicy zatrudnienia (nie ma na to żadnych świadków) lub może zwrotu
    poniesionych kosztów w związku z dojazdami i telefonami w celu dowiedzenia
    się czy łaska Pracodawcy obejmie pracownika i zostanie mu wypłacona zaległa
    pensja?
    4. Co może stracić Pracownik składając pozew do sądu pracy (może jakaś kara
    za pracę na czarno...)?
    5. Czy w ramach rewanżu można narazić Pracodawcę na koszty większe niż 500
    PLN zaległej pensji (w tej chwili pracują tam nowe osoby również na czarno)?

    Z góry dzięki za wszelką pomoc


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 2. Data: 2004-07-20 15:27:17
    Temat: Re: Wypłata wynagrodzenia
    Od: kam <X#k...@w...pl.#X>

    myname wrote:
    > 1. Gdzie znaleźć pomoc w wysmarowaniu pozwu do sądu pracy?

    Państwowa Inspekcja Pracy

    > 2. Pracownik nie zna dokładnych danych Pracodawcy (adres zamieszkania itd), a
    > jedynie adres i nazwę sklepu w którym pracował. Co podać w pozwie?

    Poszukać w ewidencji działalności gospodarczej w gminie - jeśli była to
    działalność gospodarcza osoby fizycznej.

    KG


  • 3. Data: 2004-07-20 19:27:02
    Temat: Re: Wypłata wynagrodzenia
    Od: "Krzysztof 'kw1618\" z Warszawy" <kw1618@[antyspam]interia.pl>


    Użytkownik "myname" <t...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości
    news:cdjcfq$8jn$1@inews.gazeta.pl...
    > Zarys sytuacji:
    >
    > Pracownik pracuje od listopada 2003 do lipca 2004. Przez ten cały czas
    jest
    > zapewniany przez pracodawcę (sklep sieci Żabka) że już za chwilę zostanie
    z
    > nim podpisana umowa o pracę.

    spox, skoro pracodawca zapewnia... trzeba mu wierzyć...

    >
    > W lipcu 2004 pracownik porzuca pracę (informuje pracodawcę że jutro już
    nie
    > przyjdzie do pracy, co też czyni).
    >

    Błąd... trzeba było porzucić już w grudniu, wtedy łatwiej się pogodzić ze
    stratą... pracowałby za darmo tylko 1 miesiąc... a tak pracował ile ??
    hehehe......

    Pozdr
    kw1618



  • 4. Data: 2004-07-20 19:43:44
    Temat: Re: Wypłata wynagrodzenia
    Od: "Zbynek Ltd." <s...@p...onet.pl>

    Witam

    myname napisał(a) :

    > Pracownik pracuje od listopada 2003 do lipca 2004. Przez ten cały czas jest
    > zapewniany przez pracodawcę (sklep sieci Żabka) że już za chwilę zostanie z
    > nim podpisana umowa o pracę.

    ???
    Prawie rok na czarno? Niedobrze.

    > W lipcu 2004 pracownik porzuca pracę (informuje pracodawcę że jutro już nie
    > przyjdzie do pracy, co też czyni).

    Mógł w ogóle go nie poinformować:-)

    > Pracodawca odmawia wypłacenia należnego miesięcznego wynagrodzenia. W ramach
    > zemsty każe dzwonić i dowiadywać się kiedy będzie można odebrać wynagrodzenie.

    To swinia.

    > 1. Gdzie znaleźć pomoc w wysmarowaniu pozwu do sądu pracy?

    Państwowa Inspekcja Pracy, wejście w tym nowym szklanym budynku
    k. byłego Tomcia Palucha na Władysława IV. Lub u mnie:-)

    > 2. Pracownik nie zna dokładnych danych Pracodawcy (adres zamieszkania itd), a
    > jedynie adres i nazwę sklepu w którym pracował. Co podać w pozwie?

    Może być sklep.

    > 3. Czy można żądać od Pracodawcy odszkodowania za niewywiązanie się z
    > obietnicy zatrudnienia

    Nie.


    > lub może zwrotu
    > poniesionych kosztów w związku z dojazdami i telefonami w celu dowiedzenia
    > się czy łaska Pracodawcy obejmie pracownika i zostanie mu wypłacona zaległa
    > pensja?

    Nie.

    > 4. Co może stracić Pracownik składając pozew do sądu pracy (może jakaś kara
    > za pracę na czarno...)?

    Pewnie tak. Bo dodatkowo oszukiwał Urząd Pracy i ZUS, który cały
    czas go ubezpieczał. To bardzo niedobrze, że tyle przepracował(a)
    na czarno.

    > 5. Czy w ramach rewanżu można narazić Pracodawcę na koszty większe niż 500
    > PLN zaległej pensji (w tej chwili pracują tam nowe osoby również na czarno)?

    Można narazić go na b. duże nieprzyjemności.
    Art.219 Kodeksu Karnego: kto niezgłasza pracownika do
    ubezpieczenia, _nawet_za_jego_zgodą_, podlega karze... (to cytat
    z pamięci). Pracodawca popełnił przestępstwo. Czyli zgłosić
    takiego delikwenta do prokuratora. Dodatkowo do Urzędu d/s
    Legalności Zatrudnienia w Urz. Woj. w Gdańsku. (adres na życzenie).
    Poza tym może zgłosić to anonimowo, że obecnie jest taka sytuacja
    i wskazać osoby tam pracujące.
    Podkreślam, że jest to też kopanie dołku pod sobą. No i pod
    pozostałymi pracownikami. Ale może kiedyś trzeba przeciąć ten
    proceder. Wybór metody należy do zwolnionego.

    --
    Pozdrawiam
    Zbyszek, s...@p...onet.pl s...@p...com
    PGP key: 0x58E0356F


  • 5. Data: 2004-07-20 19:47:23
    Temat: Re: Wypłata wynagrodzenia
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "kam" <X#k...@w...pl.#X> napisał w wiadomości
    news:cdjdde$srr$1@news.onet.pl...
    > myname wrote:
    > > 1. Gdzie znaleźć pomoc w wysmarowaniu pozwu do sądu pracy?
    >
    > Państwowa Inspekcja Pracy

    Odmówią pomocy. Powiedzą, że nie wiadomo, czy nie była to umowa
    cywilnoprawna.
    >
    > > 2. Pracownik nie zna dokładnych danych Pracodawcy (adres zamieszkania
    itd), a
    > > jedynie adres i nazwę sklepu w którym pracował. Co podać w pozwie?
    >
    > Poszukać w ewidencji działalności gospodarczej w gminie - jeśli była to
    > działalność gospodarcza osoby fizycznej.
    >
    Po pierwsze iść i kupić lizaka. zażądać paragonu. Tam masz dane firmy. Na
    tej podstawie ustalić, czy sklep jest własnością spółki prawa handlowego,
    czy osoby fizycznej. Z tego co się orientuję, to ŻABKI działają w ten
    sposób, że działalność jest prowadzona na nazwisko osoby fizycznej. ŻABKA,
    to tylko znak firmowy, do którego używania są upoważnieni. Jeśli z paragonu
    będzie wynikać, że pracowałeś w "ŻABCE" to musisz inaczej próbować ustalić
    pracodawcę.

    Moim zdaniem najprostszą drogę będzie zgłoszenie popełnienia przestępstwa
    organom ścigania. Przestępstw z art. 218 i 219 kk. Niewręczenie umowy o
    pracę przez pół roku, to już moim zdaniem rażące i uporczywe naruszenie
    obowiązków pracodawcy. Tym bardziej, że jak znam życie pewnie i innych
    świadczeń nie było. Nie dostałeś świadectwa pracy. Należało by sprawdzić,
    czy wpłacano za Ciebie ubezpieczenie. Na wszelki wypadek idź do ZUS i poproś
    o zaświadczenie o wysokości składek wpłaconych za określony okres. Jako
    właścicielowi konta nie mogą odmówić.

    Policja dość szybko ustali dane właściciela sklepu. Taż wystarczy iść i
    zapytać. Razem z postępowaniem możesz żądać naprawienia szkody. To uprości
    dochodzenie roszczeń.

    Co do świadków, to raczej nie licz na osoby obecnie tam pracujące. Będą
    kręcić i zaciemniać - w obawie przed utratą pracy. Może ktoś z zewnątrz.
    Może wypełniałeś w imieniu firmy jakieś dokumenty zewnętrzne.

    No i zastanów się, czy czasem w tym okresie nie byłeś bezrobotnym, bo mogą
    dać celną ripostę. Zwłaszcza jak pobierałeś równolegle zasiłek.


  • 6. Data: 2004-07-21 01:35:04
    Temat: Re: Wypłata wynagrodzenia
    Od: "Johnson" <j...@a...pl.nospam>

    użytkownik Robert Tomasik napisał(a):

    > Moim zdaniem najprostszą drogę będzie zgłoszenie popełnienia przestępstwa
    > organom ścigania. Przestępstw z art. 218 i 219 kk. Niewręczenie umowy o
    > pracę przez pół roku, to już moim zdaniem rażące i uporczywe naruszenie
    > obowiązków pracodawcy. Tym bardziej, że jak znam życie pewnie i innych
    > świadczeń nie było. Nie dostałeś świadectwa pracy. Należało by sprawdzić,
    > czy wpłacano za Ciebie ubezpieczenie. Na wszelki wypadek idź do ZUS i poproś
    > o zaświadczenie o wysokości składek wpłaconych za określony okres. Jako
    > właścicielowi konta nie mogą odmówić.
    > Policja dość szybko ustali dane właściciela sklepu. Taż wystarczy iść i
    > zapytać. Razem z postępowaniem możesz żądać naprawienia szkody. To uprości
    > dochodzenie roszczeń.

    Dlaczego znów uważasz, że postępowanie karne jest najlepszą drogą?
    To tylko przedłuży postępowanie w zakresie odzyskania wynagrodzenia. Skoro są dowody
    na pracę
    co jest niezbędne do udowodnienia tych przestępstw, to znacznie szybciej i prościej
    będzie
    wystąpić wprost do sądu pracy o wynagrodzone. Bez czekania na zakończenie
    postępowania karnego,
    które swoją droga może trwać dosyć długo - w niektórych okręgach ponad rok. W sądzie
    pracy
    będzie znacznie szybciej, zwłaszcza że prawdopodobne będzie ugodowe załatwienie
    sprawy.

    --
    JOHNSON :)





  • 7. Data: 2004-07-21 05:55:03
    Temat: Re: Wypłata wynagrodzenia
    Od: kam <X#k...@w...pl.#X>

    Johnson wrote:

    > Bez czekania na zakończenie postępowania karnego,
    > które swoją droga może trwać dosyć długo - w niektórych okręgach ponad rok. W
    sądzie pracy
    > będzie znacznie szybciej,

    hmmm ;)

    KG


  • 8. Data: 2004-07-21 06:08:34
    Temat: Re: Wypłata wynagrodzenia
    Od: "Johnson" <j...@a...pl.nospam>

    użytkownik kam napisał(a):
    > Johnson wrote:
    >> Bez czekania na zakończenie postępowania karnego,
    >> które swoją droga może trwać dosyć długo - w niektórych okręgach ponad rok. W
    sądzie pracy
    >> będzie znacznie szybciej,
    > hmmm ;)
    > KG

    Dobra znam :) dokładnie pewien sad rejonowy w którym sprawa karna trwa 3 lata, a
    sprawa w
    sądzie pracy max 4 miesiące - to chyba różnica. Znam inne podobne sądy rejonowe.
    Wiem, również
    że są sądy w których postępowanie przed sądem pracy trwa też ze dwa lata. Ale zasada
    jest na
    pewno taka: zaległość w wydziale karnym jest zawsze większa niż w sądzie pracy.


    --
    JOHNSON :)



  • 9. Data: 2004-07-21 10:14:55
    Temat: Re: Wypłata wynagrodzenia
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Johnson" <j...@a...pl.nospam> napisał w wiadomości
    news:cdl18p$285$1@news.onet.pl...

    > Dobra znam :) dokładnie pewien sad rejonowy w którym sprawa karna trwa 3
    lata, a sprawa w
    > sądzie pracy max 4 miesiące - to chyba różnica. Znam inne podobne sądy
    rejonowe. Wiem, również
    > że są sądy w których postępowanie przed sądem pracy trwa też ze dwa lata.
    Ale zasada jest na
    > pewno taka: zaległość w wydziale karnym jest zawsze większa niż w sądzie
    pracy.

    W większości znanych mi przypadków w podobnych sprawach pracodawca regulował
    należności po pierwszym przesłuchaniu czy też rozmowie podczas czynności
    wyjaśniających. Żaden sąd tego szybciej nie zrobi - nie łódź się. Zresztą
    złożenie zawiadomienia nie przeszkadza w niczym pozwowi. Słaby punkt w
    sądzie pracy, to udowodnienie, że to była umowa o pracę, a nie
    cywilno-prawna. Na piśmie nic nie ma. A sąd odeśle do sądu cywilnego, metodą
    spychotechniki uznając się za niewłaściwy.

    Po za tym jestem za tępieniem tego typu zjawisk. Pracowałem kiedyś w
    prywatnych firmach i wiem, że to pospolite. Każdy pracownik leci przy
    jakiejkolwiek kontroli w pręta, bo boi się o pracę. Większość twierdzi, że
    pracują od dziś. Tutaj akurat pracownikowi nie zależy i jest okazja utrzeć
    nosa pracodawcy. Inicjującemu pewnie to da większą szansę na szybkie
    załatwienie sprawy. Ale dla pozostałych pracowników ma kardynalne znaczenie.
    Pracodawca pewnie zostanie ukarany jakąś śmieszną grzywną. Ale będzie już
    karany. Czy sądzisz, że nadal będzie tak zatrudniał ludzi zdając sobie
    sprawę z tego, że teraz już będzie odpowiadał w recydywie?

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1