eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Węgiel
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 58

  • 31. Data: 2014-09-29 12:32:21
    Temat: Re: Re: Węgiel
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Mon, 29 Sep 2014, Danusia wrote:

    > Użytkownik "Tomasz Kaczanowski" <kaczus@dowyciecia_poczta.onet.pl> napisał
    >> W dniu 2014-09-27 09:04, Danusia pisze:
    >>>
    >>> Nie zupełnie. W cenie naszego węgla jest akcyza i vat.
    >>> Sprawdż ile akcyzy i vatu jest w cenie ruskiego węgla.

    W cenie netto czy brutto?
    Sugerujesz, że zwyczajnie nie chodzi o ZAKUP lecz o PRZEMYT?

    >> W zamian brakuje dodatków serwowanych przez społeczeństwo - typu
    >> wcześniejsze i wyższe emerytury...
    >>
    > Co ma piernik do wiatraka?
    > Emerytur w cenie polskiego

    Za to jest w podatkach. W dopłacie z VATu do emerytur na przykład.

    > i ruskiego węgla nie ma.

    Z ciekawości - po ilu latach "oni" dostają emeryturę?

    > Zreszta dyskutowalismy to już kilka razy i każdy kto uważa że górnicy mają za
    > wysokie emerytury przyznawane za wcześnie to proponuję 10 lat przy fedrowaniu
    > urobku pod ziemią i wtedy pogadamy.

    Ograniczyć czas pracy pod ziemią nie do 10 a do 5 lat? Ma sens.

    > A żeby nie było nieporozumień to w cenie ruskiego węgla na granicy, nie ma
    > ani vat ani akcyzy, są tylko marże ruskich pośredników.

    NA GRANICY to jeszcze nie ma, ale za granicą już jest.
    Chyba nie sądzisz, że Rosja uzyskała w UE zgodę na zwolnienie swojego
    węgla z VAT? :> (Polska nie może samowolnie zwolnić, nawet jakby chciała)

    > Ta wiadomość e-mail jest wolna od wirusów i złośliwego oprogramowania,

    Wytnij proszę ten spam.

    pzdr, Gotfryd


  • 32. Data: 2014-09-29 12:36:39
    Temat: Re: Węgiel
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Mon, 29 Sep 2014, z wrote:

    > W dniu 2014-09-27 o 09:04, Danusia pisze:
    >> Nie zupełnie. W cenie naszego węgla jest akcyza i vat.
    >> Sprawdż ile akcyzy i vatu jest w cenie ruskiego węgla.
    >
    > Nareszcie ktoś zauważył podatki.
    >
    > "Fachowcy" tylko się związków czepiają.
    > Pewnie trochę w tym racji jest ale ZŁEM!!! są podatki i nie tylko w tej
    > dziedzinie.

    Czy oboje sugerujecie, że import NIE JEST objęty taką samą akcyzą i VATem
    jak krajowa produkcja/wydobycie?
    (bo "podatek od kopalin" to inna sprawa, ale on jest AFAIR w tej skali
    mało istotny, a przy "łupkach" zdaje się było dość powszechne oburzenie
    że jak to, "tylko 2%" czy ile tam, należy brać dużo :>)
    Zauważ: nie odnoszę się do Twojej uwagi o podatkach, lecz do faktu
    wtrącenia jej do PORÓWNANIA importu z lokalnym wydobyciem.
    Co ma "zło podatkowe" do importu?
    Utrudnia ten import? ;)

    pzdr, Gotfryd


  • 33. Data: 2014-09-29 13:01:29
    Temat: Re: Węgiel
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2014-09-29 12:31, Jacek pisze:
    > W dniu 2014-09-29 o 09:11, Danusia pisze:
    >
    >> Zreszta dyskutowalismy to już kilka razy i każdy kto uważa że górnicy
    >> mają za wysokie emerytury przyznawane za wcześnie to proponuję 10 lat
    >> przy fedrowaniu urobku pod ziemią i wtedy pogadamy.
    > No tu jest właśnie problem, bo w górnictwie są takie stanowiska pracy NA
    > powierzchni, gdzie górnik dołowy by za żadne skarby nie chciał pracować
    > i są stanowiska pod ziemią, że pracuje się lekko i przyjemnie (np.
    > obsługa niektórych rozdzielni, czy pompowni). Są też oczywiście takie
    > stanowiska, że są ciężkie warunki pracy, ale tego nie jest więcej, jak
    > 20%. Nie można też porównywać warunków pracy w kopalniach mokrych, gdzie
    > się leje za kołnierz z suchymi i metanowych, czy tąpiących z takimi,
    > gdzie tych zagrożeń nie ma.
    > Nie piszę tego jako teoretyk, bo bywałem nie raz na dole i to w różnych
    > kopalniach polskich i niemieckich.
    > Draństwem jest to, że każdy, kto jedzie "do dziury" jest z automatu
    > traktowany tak, jak ten w przodku.
    > Identyczna sytuacja jest w wojsku i policji. Jeden policjant musi iśc na
    > melinę łapać jakiegoś typa i nadstawia głowę a inny siedzi w biurze i
    > klepie w klawiaturę. Ten i ten ma jednakowe uprawnienia.
    > Należałoby zrobić porządek i zacząć rozróżniać rodzaj wykonywanej pracy,
    > a kto się narazi wyborcom i zw. zawodowym?

    Przy czym to rozróżnianie nie powinno przybierać przywilejów
    emerytalnych, bo tutaj co się państwo za to bierze, to zawsze skopie,
    tylko wręcz przeciwnie - emerytur nie ma, *przez co* ten w przodku nie
    będzie chciał pracować za 4000, tylko za 20 000, bo wie, że po 10 latach
    takiej pracy będzie zużyty fizycznie i nikt mu nie pomoże.

    Jednakże niewypłacanie rynkowych pensji uwzględniających ryzyko, tylko
    ukrywanie ich w "obietnicach emerytalnych" ("dobry Antek z cudzej
    torby") to wygodnie praktykowana przez państwo praktyka, od nauczycieli,
    przez mundurówkę, a na górnikach kończąc.

    --
    Liwiusz


  • 34. Data: 2014-09-29 19:44:17
    Temat: Re: Węgiel
    Od: "set" <d...@o...pl>


    Użytkownik "Jacek" <k...@a...com> napisał w wiadomości
    news:542934e7$0$18095$65785112@news.neostrada.pl...
    >W dniu 2014-09-29 o 09:11, Danusia pisze:
    >
    >> Zreszta dyskutowalismy to już kilka razy i każdy kto uważa że górnicy
    >> mają za wysokie emerytury przyznawane za wcześnie to proponuję 10 lat
    >> przy fedrowaniu urobku pod ziemią i wtedy pogadamy.
    > No tu jest właśnie problem, bo w górnictwie są takie stanowiska pracy NA
    > powierzchni, gdzie górnik dołowy by za żadne skarby nie chciał pracować i
    > są stanowiska pod ziemią, że pracuje się lekko i przyjemnie (np. obsługa
    > niektórych rozdzielni, czy pompowni). Są też oczywiście takie stanowiska,
    > że są ciężkie warunki pracy, ale tego nie jest więcej, jak 20%. Nie można
    > też porównywać warunków pracy w kopalniach mokrych, gdzie się leje za
    > kołnierz z suchymi i metanowych, czy tąpiących z takimi, gdzie tych
    > zagrożeń nie ma.
    > Nie piszę tego jako teoretyk, bo bywałem nie raz na dole i to w różnych
    > kopalniach polskich i niemieckich.
    > Draństwem jest to, że każdy, kto jedzie "do dziury" jest z automatu
    > traktowany tak, jak ten w przodku.
    > Identyczna sytuacja jest w wojsku i policji. Jeden policjant musi iśc na
    > melinę łapać jakiegoś typa i nadstawia głowę a inny siedzi w biurze i
    > klepie w klawiaturę. Ten i ten ma jednakowe uprawnienia.
    > Należałoby zrobić porządek i zacząć rozróżniać rodzaj wykonywanej pracy, a
    > kto się narazi wyborcom i zw. zawodowym?
    > Jacek

    Nie chcesz chyba powiedziec ze w czeskich czy ruskich kopalniach są inne
    warunki niż w polskich.
    W jednych jest cięzko w innych lżej. Chodzi o cenę , dlaczego czeski
    sprzedaja po 230zł. za tone (trzeba tylko samemu przywieźć). ruski na
    miejscu u nas po 600 a krajowy po 900 , 1000 .
    Ten sam wegiel nasi sprzedają za granicę po 300 . W naszych kopalniach wina
    jest zarządu , spółek ,spółeczek i ich horrendalnych zarobków. Pozbyć się
    dziadostwa od brania pieniędzy i wszelkiej masci posredników,
    zracjonalizować cenę to i zbyt będzie bo ludzie kupią i kasy dla górników
    starczy. W kopalni jakis specjalny zarząd i ch... wie co jeszcze nie jest
    potrzebny , inteligentny prezes i kiolka "bab" w biurze do obsługi
    papierkowej wystarczy. Węgiel sam się sprzeda o ile cena będzie rozsądna.



  • 35. Data: 2014-09-30 08:51:20
    Temat: Re: Węgiel
    Od: "Danusia" <d...@w...pl>


    Użytkownik "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
    news:m0be6c$nog$1@node2.news.atman.pl...
    >W dniu 2014-09-29 12:31, Jacek pisze:
    >
    > Przy czym to rozróżnianie nie powinno przybierać przywilejów
    > emerytalnych, bo tutaj co się państwo za to bierze, to zawsze skopie,
    > tylko wręcz przeciwnie - emerytur nie ma, *przez co* ten w przodku nie
    > będzie chciał pracować za 4000, tylko za 20 000, bo wie, że po 10 latach
    > takiej pracy będzie zużyty fizycznie i nikt mu nie pomoże.
    >
    > Jednakże niewypłacanie rynkowych pensji uwzględniających ryzyko, tylko
    > ukrywanie ich w "obietnicach emerytalnych" ("dobry Antek z cudzej
    > torby") to wygodnie praktykowana przez państwo praktyka, od nauczycieli,
    > przez mundurówkę, a na górnikach kończąc.
    >
    >
    Tu wszystko jest nie tak. Pensje nie wypłacane od dwóch miesiecy w kopalni
    Kazimierz-Juljusz, bo kopalnia dostarcza do sprzedaży gruby węgiel bardzo
    dobrej jakości w cenie tylko czy aż 320 zł za tonę!!! Ale kopalnia nie może
    sprzedawać węgla, bo jak postanowili politycy: kopalnie są od fedrowania,
    sprzedażą mają sie zająć inne spółki w ramach obowiązkowego pośrednictwa itd
    itd. Dlatego ten węgiel dla ludzi sprzedawany jest w cenie 800-1000zł/tone.



    ---
    Ta wiadomość e-mail jest wolna od wirusów i złośliwego oprogramowania, ponieważ
    ochrona avast! Antivirus jest aktywna.
    http://www.avast.com


  • 36. Data: 2014-09-30 09:21:26
    Temat: Re: Węgiel
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2014-09-30 08:51, Danusia pisze:
    > Dlatego ten węgiel dla ludzi sprzedawany jest w cenie 800-1000zł/tone.

    I to jest wada, że jest z takim zyskiem sprzedawany?

    --
    Liwiusz


  • 37. Data: 2014-09-30 09:50:04
    Temat: Re: Węgiel
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Mon, 29 Sep 2014, Liwiusz wrote:

    > Przy czym to rozróżnianie nie powinno przybierać przywilejów
    > emerytalnych, bo tutaj co się państwo za to bierze, to zawsze skopie,
    > tylko wręcz przeciwnie - emerytur nie ma, *przez co* ten w przodku nie
    > będzie chciał pracować za 4000, tylko za 20 000 [...]
    > Jednakże niewypłacanie rynkowych pensji uwzględniających ryzyko, tylko
    > ukrywanie ich w "obietnicach emerytalnych" ("dobry Antek z cudzej
    > torby") to wygodnie praktykowana przez państwo praktyka,

    Nic dodać, nic ująć.

    A skutki prezentuje teraz problem przydziałów węgla dla emerytów:
    spółki węglowe właśnie "odkręcają" prawo do deputatu (ciekawe, czy
    to jest zgodne z "prawami nabytymi"), bo... okazuje się, że udźwignąć
    TEJ proporcji nie są w stanie.
    A to jest drobna część należnych świadczeń.
    Pytanie kto płaci za resztę :>

    pozdrowienia, Gotfryd Smolik


  • 38. Data: 2014-09-30 09:50:57
    Temat: Re: Węgiel
    Od: Maciek <m...@n...pl>

    W dniu 2014-09-30 o 09:21, Liwiusz pisze:
    >> Dlatego ten węgiel dla ludzi sprzedawany jest w cenie 800-1000zł/tone.
    > I to jest wada, że jest z takim zyskiem sprzedawany?
    Zapewne jedynie taka, że sprowadzany wychodzi taniej.


    --
    Pozdrawiam
    Maciek


  • 39. Data: 2014-09-30 09:52:20
    Temat: Re: Węgiel
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2014-09-30 09:50, Maciek pisze:
    > W dniu 2014-09-30 o 09:21, Liwiusz pisze:
    >>> Dlatego ten węgiel dla ludzi sprzedawany jest w cenie 800-1000zł/tone.
    >> I to jest wada, że jest z takim zyskiem sprzedawany?
    > Zapewne jedynie taka, że sprowadzany wychodzi taniej.

    To tym bardziej trzeba chwalić naszych, że tak drogo udaje im się
    sprzedawać.

    --
    Liwiusz


  • 40. Data: 2014-09-30 10:13:07
    Temat: Re: Węgiel
    Od: Tomasz Kaczanowski <kaczus@dowyciecia_poczta.onet.pl>

    W dniu 2014-09-30 09:52, Liwiusz pisze:
    > W dniu 2014-09-30 09:50, Maciek pisze:
    >> W dniu 2014-09-30 o 09:21, Liwiusz pisze:
    >>>> Dlatego ten węgiel dla ludzi sprzedawany jest w cenie 800-1000zł/tone.
    >>> I to jest wada, że jest z takim zyskiem sprzedawany?
    >> Zapewne jedynie taka, że sprowadzany wychodzi taniej.
    >
    > To tym bardziej trzeba chwalić naszych, że tak drogo udaje im się
    > sprzedawać.
    >

    Pewnie jakby im się udawało sprzedawać, to nie byłoby problemu...

    --
    Kaczus
    http://kaczus.cba.pl

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 . 6


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1