eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › W jak windykacja.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 75

  • 41. Data: 2006-08-19 19:37:42
    Temat: Re: W jak windykacja.
    Od: WOJSAL <w...@g...pl>

    Użytkownik Alek napisał:
    > Użytkownik "WOJSAL" <w...@g...pl> napisał
    >
    >>Nie kazdy dluznik banku faktycznie jest dluznikiem.
    >>Bankowy tytul wykonawczy wystawiany jest jednostronnie
    >>przez bank, bywa ze bez wiedzy owego dluznika.
    >
    >
    > Jest droga odwoławcza.
    >

    Tylko ze Jan Kowalski moze nie miec czasu i pieniedzy
    na udowadanianie przed sadem ze jest niewinny.
    A do tego trezba dodac klopoty wynikajace z zablokowania
    ruchomosci (komputer, samochod, tv itp)

    Slyszalem (z TV) o przypadku gdy ktos pobral kredyt
    na skradziony dowod osobisty. Wlasciciel skradzionego
    dowodu osbistego powiadomil odpwiednio wczesnie (przed
    wyludzeniem kredytu przez zlodzieja) policje.
    Bank z nieznanych powodow sciga owego wlasciciela.
    Jak ma sie tu odwolac taki czlowiek, skoro:
    1. powiadomil policje o kradziezy dowodu
    2. bank o zaistnialej sytuacji (wyludzenie kredytu
    po fakcie zgloszenia kradziezy dowodu)
    3. prokurature o popelnieniu przestepstwa (wyludzenie
    kredytu, przetwarzanie danych osobowych itp)
    Prokuratura ponoc odpowiedziala ze nic tu nie moze zrobic,
    powolujac sie na odpowiednie przepisy.


    >
    >>Niekiedy zastanawiam, sie czy prawdziwy biznes banku
    >>polega nie na sprzedazy kredytu lecz wlasnie na windykacji.
    >
    >
    > Z tego co wiem to nie.
    >

    Dziwne ze czasami banki w ogole nie sprawdzaja sytuacji
    kredytobiorcy. Bywa ze "kredytobiorca" dowiaduje sie
    o wzieciu kredytu dopiero w momencie uruchomienia
    dzialan windykacyjnych. Jak to wytlumaczyc?

    Bo ja, udzielajac kredytu, zawsze poinformowalbym kredytobiorce
    pisemnie, ze kredyt zamierzam mu udzielic (zeby zabezpieczyc sie
    przed udzieleniem kredytu osobie ktora dowod komus ukradla).
    Proste? I jakie tanie. Tylko moze oplaca sie udzielic
    czasami zlego kredytu?


    --
    Pozdrawiam :)
    WOJSAL


  • 42. Data: 2006-08-19 19:41:55
    Temat: Re: W jak windykacja.
    Od: WOJSAL <w...@g...pl>

    Użytkownik kam napisał:
    > WOJSAL napisał(a):
    >> Banki zeby sie zabezpieczyc - jak to sie teraz mowi -
    >> lobbowaly na rzecz bankowego tytulu wykonawczego.
    >
    >
    > Przecież bankowy tytuł wykonawczy (a obecnie egzekucyjny) to znacznie
    > starsza instytucja, więc na czym miało polegać lobbowanie?
    >


    Nie znam szczegolow aktow prawnych.
    Wiem ze na poczatku lat 90-tych banki mialy pozycje znacznie
    slabsza niz teraz.
    Byc moze chodzi tu o tryb ustanwiania bankowego tytulu egzekucyjnego.
    W kazdym badz razie kiedys banki byly ostrozniejsze z udzielaniem
    kredytu, a dzisiaj zebrza na kolanach by wziac jakikolwiek
    kredyt na cokolwiek. Z czegos to wynika? Z czego? Z pewnosci,
    ze na udzielonym kredycie bank nie straci. A to zas moze
    wynikac ze zmian dotyczacych bankowego tytulu egzekucyjnego,
    z jego skutecznosci.


    --
    Pozdrawiam :)
    WOJSAL


  • 43. Data: 2006-08-19 19:55:56
    Temat: Re: W jak windykacja.
    Od: "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>

    Użytkownik "WOJSAL" <w...@g...pl> napisał
    >
    > Czyli moze zajac znacznie wiecej niz wynosi dlug?
    > Czy jest to czyms ograniczone?
    >
    > Np. dlug wynosi 500 zl a komrnik zajmuje
    > caly dobytek warty np. 20.000 zl, ale
    > wg komornika wart jest tylko 450 zl.
    > Jak mozna ograniczyc taka samowole komornika?

    Zajęcie rzadko oznacza fizyczne odebranie. Komornik kolejno wycenia i
    sprzedaje poszczególne rzeczy i jak zakończy egzekucję to resztę zajęć
    zwalnia.


  • 44. Data: 2006-08-19 20:07:39
    Temat: Re: W jak windykacja.
    Od: "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>

    Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał
    >
    > > Czy kredytobiorca, zaciągając dług, nie powinien
    > > rozważyć czy podoła spłacie?
    >
    > Errae humanum est.

    Pacta sunt servanda.

    > A w banku _powinny_ być właściwe procedury badania zdolności kredytowej.

    I są, ale bank nie ma magicznej kuli ani wykrywacza kłamstw.

    > > ale z drugiej strony droga formalna (sąd, komornik)
    > > byłaby całkowicie nieskuteczna,
    >
    > Dlaczego?

    Za niski dochód dłużniczki, nie ma z czego potrącać.

    > > więc jaka alternatywa?
    >
    > Gdy nie potrafisz (i to legalnie) - nie pchasz się na afisz.

    Daruj sobie takie farmazony.


  • 45. Data: 2006-08-19 20:08:09
    Temat: Re: W jak windykacja.
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
    news:ec7nro$9h7$1@atlantis.news.tpi.pl...

    W tym kontekście masz oczywiście rację. Dla banku najsensowaniejszym
    rozwiązaniem jest właśnie spowodowanie, by dług spłacił kredytobiorca lub
    poręczyciele. Ja pisałem na zarabianiu na procedurze windykacyjnej.


  • 46. Data: 2006-08-19 20:12:47
    Temat: Re: W jak windykacja.
    Od: "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>

    Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał
    > >
    > > Czasem jest tak: albo zgodnie z prawem albo skutecznie :(
    >
    > To "pan" skuteczny trafy do pierdla i tyle będzie z egzekucji.

    Jeśli taki pan jest dobrze przygotowany to balansuje na krawędzi prawa ale
    granicy nie przekracza. Jest to działanie psychologiczne, wykorzystanie
    słabości przeciwnika itp.
    A jak posunie się za daleko no to ma problem.


  • 47. Data: 2006-08-19 20:22:31
    Temat: Re: W jak windykacja.
    Od: "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>

    Użytkownik "WOJSAL" <w...@g...pl> napisał
    >
    > To w takim wypadku kredytodawca mial pecha. Radzilbym by
    > bank taki zawiesil swoja dzialanosc - byloby to korzystne dla
    > wlascicieli banku, ktory to bank nie potrafi udzielac kredytu.

    Myślę, że oni nie potrzebują porady. Robią swoje i jakoś im się kręci.

    > >>Jednak windykacja ZAWSZE musi byc w zgodzie z prawem i
    > >>ludzka przyzwoitoscia.

    Na pewno tak byłoby najlepiej. Ale o ile zgodność z prawem można
    egzekwować to z tym drugim już trudniej.

    > Ale czy nie mozna pogodzic skutecznosci z praworzadnoscia?

    Nawet pisowi się nie udaje ;)

    > Jesli komornicy beda zarabiali duze pieniadze,
    > to bedzie duzo chetnych na komornikow. A wtedy, przy rosnacej
    > konkurencji, bedzie mozna stosowac coraz wyzsze kryteria moralne
    > (o praworzadnosci nie wspomnam tu nawet).

    Komornicy zarabiają nieźle, chętnych pewnie by nie brakowało tylko że ta
    branża jest praktycznie wyłączona z konkurencji. Liczba rewirów jest
    stała, konkurencja miedzy rewirami praktycznie nie istnieje. Ale i tak nie
    tu tkwi problem.


  • 48. Data: 2006-08-19 20:27:59
    Temat: Re: W jak windykacja.
    Od: "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>

    Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał
    >
    > Ja pisałem na zarabianiu na procedurze windykacyjnej.

    Jeśli procedura windykacyjna polega na wysłaniu monitu lub przeksięgowaniu
    z rachunku bieżącego na rachunek karty kredytowej i za to naliczana jest
    wysoka opłata to tak, zarabiają.
    Ale w opisanym przeze mnie scenariuszu bank wkracza na ścieżkę na której
    widać spore koszty i bardzo wątpliwy efekt, dlatego jest to ostateczność.


  • 49. Data: 2006-08-19 20:34:41
    Temat: Re: W jak windykacja.
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Alek wrote:

    > sytuacja u poręczycieli też nie taka różowa jak przy udzielaniu kredytu
    > itp.), na końcu pozostaje sprzedanie długu za ułamek wartości nominalnej.
    > Dlatego o ile to możliwe bank woli się dogadać tak aby klient sam spłacił.

    Dogadać - tak. Zastraszyć - nie.


  • 50. Data: 2006-08-19 20:41:14
    Temat: Re: W jak windykacja.
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Alek wrote:
    > Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał
    >>> Czy kredytobiorca, zaciągając dług, nie powinien
    >>> rozważyć czy podoła spłacie?
    >> Errae humanum est.
    >
    > Pacta sunt servanda.

    Ordung mus sein ;->

    >> A w banku _powinny_ być właściwe procedury badania zdolności kredytowej.
    >
    > I są, ale bank nie ma magicznej kuli ani wykrywacza kłamstw.

    Ale mają fachowców, biuro informacji kredytowej, odpowiednie dokumenty...

    >>> ale z drugiej strony droga formalna (sąd, komornik)
    >>> byłaby całkowicie nieskuteczna,
    >> Dlaczego?
    >
    > Za niski dochód dłużniczki, nie ma z czego potrącać.

    To jak udzielili tego kredytu?

    Skoro nie ma z czego potrącić, to tym bardziej nie było z czego spłacać.

    >>> więc jaka alternatywa?
    >> Gdy nie potrafisz (i to legalnie) - nie pchasz się na afisz.
    >
    > Daruj sobie takie farmazony.

    Daruj sobie usprawiedliwianie bandytyzmu niekompetencją.

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 ... 8


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1