eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoUtrudnianie pierwszej pomocy › Re: Utrudnianie pierwszej pomocy
  • Data: 2018-06-14 18:46:00
    Temat: Re: Utrudnianie pierwszej pomocy
    Od: Shrek <...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 14.06.2018 o 16:45, Robert Tomasik pisze:

    > Na miejsce poszła ratowniczka, a ktoś usiał
    > basenu pilnować.

    Skoro był ratownik i ratowniczka, to znaczy że jednak było komu basenu
    pilnować.

    > To, że świadek sobie ubzdurzył, że potrzebny jet
    > defibrylator nie rodzi żadnego skutku.

    To nie jest bzdura - przy podejrzeniu zatrzymania lub zaburzeń akcji
    serca zawsze korzysta się z AED jeśli jest możliwosć.

    > Gdyby nikt nie poszedł ratować mężczyzny, to ewentualnie można by było
    > się nad zarzutami zastanowić, choć i tym wypadku mam wątpliwości.

    No przecież ponoć nie poszedł, bo basenu pilnował.

    > Ratownik jest pracownikiem basenu i ma tam pracować. Co by było, jakby
    > ratownicy pobiegli i ktoś sie utopił? - Szacunek dla ratownika za
    > zdroworozsądkowe zadziałanie.

    Chyba kulsoni rozsądek. Jak ci karzą miesiączki pilnować też dupy nie
    ruszysz do nieprzytomnego, bo to nie twój problem?

    > Wyjaśnienie przedstawiciela basenu też jest sensowne. Defibrylator
    > pomoże tylko przy zatrzymaniu akcji serca.

    Akurat przy zatrzymaniu raczej nie pomoże. Wcześniej trzeba przywrócić
    jakąkolwiek akcję seraca, a potem defibrylator może ją umiarowić.

    > O ile się orientuję, to
    > lekarze czasem używają tego urządzenia pomimo utrzymywania się akcji
    > serca, ale po pierwsze lekarze, a po drugie to są chyba inne urządzenia.

    Defibrylatory używa się właśnie przy akcji serca, tyle że zaburzonej.

    > Te ręczne służące do pierwszej pomocy w ogóle nie zadziałają, dokąd
    > serce bije.

    Wręcz przeciwnie. Jak serce nie bije to będzi gadał, żeby pompować,
    dopiero jak zacznie bić ale niemiarowo to poprosi o odejście od
    delikwenta i strzeli.

    > Ciężki stan pacjenta najpewniej jest wynikiem jakiejś
    > choroby, która spowodowała zasłabnięcie. Zdrowi ludzie nie słabną nagle
    > na ulicy.

    No jasne. Widać buk tak chciał. Jebnął to jebnął na chuj drążyć temat.
    Widać chory był.

    Shrek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1