eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Umowa o dzieło a ubezpieczenie zdrowotne
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 22

  • 11. Data: 2005-02-20 19:25:40
    Temat: Re: Umowa o dzieło a ubezpieczenie zdrowotne
    Od: "Małgorzata i Eugeniusz" <e...@o...pl>


    Użytkownik "Scottos" <m...@a...net> napisał w wiadomości
    news:cv7g39$1ogj$1@mamut1.aster.pl...
    > Witam,
    > Z różnych powodów na chwilę obecną moim jedynym źródłem dochodów jest
    > Umowa o Dzieło. W tej formi Umowy nie jest płacony ZUS ani inne rzeczy
    > poza podatkiem dochodowym.
    > W związku z tym mam pytanie: jak wygląda moja sytuacja jeśli chodzi o
    > służbę zdrowia? Ostatnio musiałem pokazać przynajmniej RMUA w szpitalu,
    > żeby ze mną rozmawiali. Czy to znaczy, że teraz nie jestem w ogóle
    > ubezpieczony? A co jak np. złamię rękę albo nogę? Gdzie i na jakiej
    > podstawie mam się udać?
    > I dalej: czy szpital / przychodnia / ostry dyżur może mi odmówić pomocy w
    > takiej sytuacji?
    > Zmieniając nieco temat: ile umów o dzieło mogę podpisać z jednym
    > pracodawcą w ciągu roku / jaka musi być przerwa z jednym pracodawcą między
    > umowami o dzieło?
    > A najlepiej: gdzie znajdę przepisy to regulujące? w KC nic nie ma na te
    > tematy.
    >
    > Z góry dziękuję za wszelkie informacje i pozdrawiam
    >
    > --
    > --==<< Scottos >>==--
    >
    >
    Dobrze mi się wydawało. Umowa o dzieło jest objęta ubezpieczeniem w wypadku
    gdy jest ona zawarta z pracodawcą ( stosunek pracy)



  • 12. Data: 2005-02-20 19:32:05
    Temat: Re: Umowa o dzieło a ubezpieczenie zdrowotne
    Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>

    Małgorzata i Eugeniusz wrote:
    > Użytkownik "Scottos" <m...@a...net> napisał w wiadomości
    > news:cv7g39$1ogj$1@mamut1.aster.pl...
    >
    >>Witam,
    >>Z różnych powodów na chwilę obecną moim jedynym źródłem dochodów jest
    >>Umowa o Dzieło. W tej formi Umowy nie jest płacony ZUS ani inne rzeczy
    >>poza podatkiem dochodowym.
    >>W związku z tym mam pytanie: jak wygląda moja sytuacja jeśli chodzi o
    >>służbę zdrowia? Ostatnio musiałem pokazać przynajmniej RMUA w szpitalu,
    >>żeby ze mną rozmawiali. Czy to znaczy, że teraz nie jestem w ogóle
    >>ubezpieczony? A co jak np. złamię rękę albo nogę? Gdzie i na jakiej
    >>podstawie mam się udać?
    >>I dalej: czy szpital / przychodnia / ostry dyżur może mi odmówić pomocy w
    >>takiej sytuacji?
    >>Zmieniając nieco temat: ile umów o dzieło mogę podpisać z jednym
    >>pracodawcą w ciągu roku / jaka musi być przerwa z jednym pracodawcą między
    >>umowami o dzieło?
    >>A najlepiej: gdzie znajdę przepisy to regulujące? w KC nic nie ma na te
    >>tematy.
    >>
    >>Z góry dziękuję za wszelkie informacje i pozdrawiam
    >>
    >>--
    >>--==<< Scottos >>==--
    >>
    >>
    >
    > Dobrze mi się wydawało. Umowa o dzieło jest objęta ubezpieczeniem w wypadku
    > gdy jest ona zawarta z pracodawcą ( stosunek pracy)
    >
    A gdzie on napisał, że to jest umowa o dzieło z jego pracodawcą, skoro w
    pierwszym zdaniu wyraźnie pisze, że to jest jego jedyne źródło dochodu?





  • 13. Data: 2005-02-22 08:05:33
    Temat: Re: Umowa o dzieło a ubezpieczenie zdrowotne
    Od: Rajmund Sykulski <r...@p...fm>

    Jolanta Pers napisa?(a):

    > rajusan <b...@p...fm> napisa?(a):
    >
    > > I tak powinna wygladac sluzba zdrowia, jak jestem chory to place i mnie
    > > lecza, jak zlamie noge to mi ja zagipsuja i wystwia rachunek. A jak nic
    > > mi nie jest to moge isc na piwo. Mam pieniadze i sam decyduje na co wydawac.
    >
    > Dziecko drogie, czy Ty w ogóle wiesz, co to s? i jak funkcjonuj?
    > _ubezpieczenia_?
    >
    > JoP
    >
    > --
    > Wys?ano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

    Tak sie sklada ze wiem co to jest i jak dziala. Ale badzmy realistami. Kazdy
    wiekszy zabieg w szpitalu konczy sie daniem odpowiednio grubych kopert lekarzom.
    Wiec nie mow mi ze jestem dziecko. Gdybym w jakis inny sposob odkladal te
    pieniadze, ktore widze na rocznym picie, a jest ich pokazna kwota (az sie chce
    plakac, bo nic z tych pieniedzy nie ma, wlasnie slysze w radio, ze w jakims
    szpitalu beda robic galerie i kupowac obrazy), to sam moglbym sie leczyc i
    wiedzialbym za co i komu mam zaplacic zebym byl zdrowy.
    Pozdrawiam!
    rajusan



  • 14. Data: 2005-02-22 14:51:45
    Temat: Re: Umowa o dzieło a ubezpieczenie zdrowotne
    Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>

    Rajmund Sykulski wrote:
    > Jolanta Pers napisał(a):
    >
    >
    >>rajusan <b...@p...fm> napisał(a):
    >>
    >>
    >>>I tak powinna wygladac sluzba zdrowia, jak jestem chory to place i mnie
    >>>lecza, jak zlamie noge to mi ja zagipsuja i wystwia rachunek. A jak nic
    >>>mi nie jest to moge isc na piwo. Mam pieniadze i sam decyduje na co wydawac.
    >>
    >>Dziecko drogie, czy Ty w ogóle wiesz, co to są i jak funkcjonują
    >>_ubezpieczenia_?
    >>
    >>JoP
    >>
    >>--
    >>Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
    >
    >
    > Tak sie sklada ze wiem co to jest i jak dziala. Ale badzmy realistami. Kazdy
    > wiekszy zabieg w szpitalu konczy sie daniem odpowiednio grubych kopert lekarzom.
    > Wiec nie mow mi ze jestem dziecko. Gdybym w jakis inny sposob odkladal te
    > pieniadze, ktore widze na rocznym picie, a jest ich pokazna kwota (az sie chce
    > plakac, bo nic z tych pieniedzy nie ma, wlasnie slysze w radio, ze w jakims
    > szpitalu beda robic galerie i kupowac obrazy), to sam moglbym sie leczyc i
    > wiedzialbym za co i komu mam zaplacic zebym byl zdrowy.

    1. Nigdy nikomu nie dalem zadnych pieniedz w szpitalu.

    2. Czy zdajesz sobie sprawę, że koszt operacji idzie w tysiące.
    To co opowiadasz o odkladaniu pieniedzy na leczenie to totalna bzdura.


  • 15. Data: 2005-02-22 14:54:37
    Temat: Re: Umowa o dzieło a ubezpieczenie zdrowotne
    Od: jureq <j...@X...to.z.adresuX.op.pl>

    witek wrote:

    > 2. Czy zdajesz sobie sprawę, że koszt operacji idzie w tysiące.
    > To co opowiadasz o odkladaniu pieniedzy na leczenie to totalna bzdura.

    Czy zdajesz sobie sprawę jak wysokie składki zdrowotne płaci przeciętny
    Polak?


  • 16. Data: 2005-02-22 15:11:25
    Temat: Re: Umowa o dzieło a ubezpieczenie zdrowotne
    Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>

    jureq wrote:
    > witek wrote:
    >
    >
    >>2. Czy zdajesz sobie sprawę, że koszt operacji idzie w tysiące.
    >>To co opowiadasz o odkladaniu pieniedzy na leczenie to totalna bzdura.
    >
    >
    > Czy zdajesz sobie sprawę jak wysokie składki zdrowotne płaci przeciętny
    > Polak?
    >

    A dlaczego mam sobie nie zdawać?
    Roczna składka wystarczy na porządne zrobienie zębów.


  • 17. Data: 2005-02-23 14:19:18
    Temat: Re: Umowa o dzieło a ubezpieczenie zdrowotne
    Od: rajusan <b...@p...fm>

    witek napisał(a):
    > Rajmund Sykulski wrote:
    >
    >> Jolanta Pers napisał(a):
    >>
    >>
    >>> rajusan <b...@p...fm> napisał(a):
    >>>
    >>>
    >>>> I tak powinna wygladac sluzba zdrowia, jak jestem chory to place i mnie
    >>>> lecza, jak zlamie noge to mi ja zagipsuja i wystwia rachunek. A jak nic
    >>>> mi nie jest to moge isc na piwo. Mam pieniadze i sam decyduje na co
    >>>> wydawac.
    >>>
    >>>
    >>> Dziecko drogie, czy Ty w ogóle wiesz, co to są i jak funkcjonują
    >>> _ubezpieczenia_?
    >>>
    >>> JoP
    >>>
    >>> --
    >>> Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->
    >>> http://www.gazeta.pl/usenet/
    >>
    >>
    >>
    >> Tak sie sklada ze wiem co to jest i jak dziala. Ale badzmy realistami.
    >> Kazdy
    >> wiekszy zabieg w szpitalu konczy sie daniem odpowiednio grubych kopert
    >> lekarzom.
    >> Wiec nie mow mi ze jestem dziecko. Gdybym w jakis inny sposob odkladal te
    >> pieniadze, ktore widze na rocznym picie, a jest ich pokazna kwota (az
    >> sie chce
    >> plakac, bo nic z tych pieniedzy nie ma, wlasnie slysze w radio, ze w
    >> jakims
    >> szpitalu beda robic galerie i kupowac obrazy), to sam moglbym sie
    >> leczyc i
    >> wiedzialbym za co i komu mam zaplacic zebym byl zdrowy.
    >
    >
    > 1. Nigdy nikomu nie dalem zadnych pieniedz w szpitalu.
    >
    > 2. Czy zdajesz sobie sprawę, że koszt operacji idzie w tysiące.
    > To co opowiadasz o odkladaniu pieniedzy na leczenie to totalna bzdura.
    A jak to wyliczyles ze wyszly "tysiace"?


  • 18. Data: 2005-02-23 14:25:09
    Temat: Re: Umowa o dzieło a ubezpieczenie zdrowotne
    Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>

    rajusan wrote:
    >>
    >> 2. Czy zdajesz sobie sprawę, że koszt operacji idzie w tysiące.
    >> To co opowiadasz o odkladaniu pieniedzy na leczenie to totalna bzdura.
    >
    > A jak to wyliczyles ze wyszly "tysiace"?


    Popatrz sobie na ceny usług komercyjnych.


  • 19. Data: 2005-02-23 15:22:29
    Temat: Re: Umowa o dzielo a ubezpieczenie zdrowotne
    Od: "Jolanta Pers" <j...@N...gazeta.pl>

    Rajmund Sykulski <r...@p...fm> napisał(a):

    Drogi clueless newbie, nauczysz się w końcu ciąć cytaty?

    > Kazdy
    > wiekszy zabieg w szpitalu konczy sie daniem odpowiednio grubych kopert
    > lekarzom.

    W życiu nie dałam łapówki (ani "podziękowania") lekarzowi, a trochę kontaktów
    z medycyną ja i rodzina zaliczyliśmy.

    > Wiec nie mow mi ze jestem dziecko.

    Jak nie pojmujesz idei ubezpieczeń, to najwyraźniej tak jest.

    > Gdybym w jakis inny sposob odkladal te
    > pieniadze, ktore widze na rocznym picie, a jest ich pokazna kwota

    W przypadku ilu osób jest to to pokaźna kwota? Bo przy pensji minimalnej
    wynosi ona 683,28 zł rocznie. Starcza circa na 0,5 dnia na intensywnej
    terapii.

    JoP

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 20. Data: 2005-02-24 13:53:44
    Temat: Re: Umowa o dzielo a ubezpieczenie zdrowotne
    Od: Catbert <virtual_banana_spam@spam_wp.pl>

    On 2/23/2005 4:22 PM, Jolanta Pers wrote:

    [...]
    >
    >>Gdybym w jakis inny sposob odkladal te
    >>pieniadze, ktore widze na rocznym picie, a jest ich pokazna kwota
    >
    >
    > W przypadku ilu osób jest to to pokaźna kwota? Bo przy pensji minimalnej
    > wynosi ona 683,28 zł rocznie. Starcza circa na 0,5 dnia na intensywnej
    > terapii.

    Owszem - tyle, że np. w mojej rodzinie nikt na intensywnej terapii nie
    był, a płacić musi.

    Rząd swego czasu przywłaszczył sobie wszystkie prywatne apteki wraz z
    magazynami i kontami w banku, podobnie, jak szpitale, które wybudował za
    cudze, bo nie za swoje. Podobnie jak dotacje, umorzenia etc. - pokrywa
    ze wspólnego worka, do którego np. moi pracownicy oprócz tego, co płacą
    w sklepie i "prywatnie" generują ok 10k podatku miesięcznie w żywej
    gotowiźnie. w postaci PIT, CIT VAT, PCC, ZUS, etc.

    Te właśnie liczby, a nie nominał składki zdrowotnej należałoby brać pod
    uwagę.

    Pytaniem retorycznym można jedynie zakończyć, czy lepiej jest by dobrze
    opłacany lekarz skutkował wystawieniem rachunku w realnej wysokości
    przez szpital , a pokrywała go w znaczącej części ubezpieczalnia - czy
    też by lekarza nagradzał wycieczkami i składkami na fundację (tą kasę
    doktor musi wyprać) koncern farnaceutyczny, ssący z dotacji do leków,
    które to dotacje bynajmniej nie są limitowane wysokością sumy składek
    zdrowotnych.
    To też są składki "zdrowotne" tyle, że inaczej się nazywają.

    Rząd próbuje nadać pozory racjonalizmu rozbijając podatki na elementy
    celowe, później wrzuca to do wspólnego wora - nie prościej byłoby
    skonsolidować cały podatek i niech się urzędnicy martwią na co ile?
    A jak nie chcą, to niech pozostawią kasę w moich rękach, sam się
    zatroszczę, co komu potrzebne bym był ubezpieczony i leczony.

    Pzdr; Catbert

strony : 1 . [ 2 ] . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1