eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › TIR na osiedlu
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 141

  • 111. Data: 2004-07-31 19:19:11
    Temat: Re: TIR na osiedlu
    Od: "Jacek \"Plumpi\"" <p...@w...pl>

    >> A moze wystarczy zdobyc jego numer telefonu i dzwonic do niego co pol
    >> godziny (w czasie, gdy prawdopodobnie odpoczywa/spi) z pytaniem:
    >> - Czy dzis Pan tez bedzie odpalal swoja ciezarowke, bo nie wiem, czy
    >> klasc sie spac, czy jeszcze troche poczekac, az Pan odpali, powarczy
    >> i odjedzie? ;)
    >> Jesli chodzi o koszta, to mozna sie umowic z sasiadami co do por
    >> dzwonienia - kazdy po jednym telefonie :)
    >> Jesli powylacza telefony to podejsc do domku, jesli mieszka obok i
    >> dzwonic do drzwi :)
    >
    >
    > nie polecam, tresci rozmow nikt nie udowodni, a w bilingu beda.

    No akurat tu muszę ci przyznać rację i stwierdzić jeszcze, że na wniosek
    prokuratora i sądu udostępniane nawet są rozmowy, ponieważ istnieje ponoć
    obowiązek archiwizowania przez jakiś określony czas wszystkich rozmów
    telefonicznych.

    >> Poza tym, jesli o 3:00 wyjezdza do pracy, to pewnie ok. 2:30 musi
    >> wstac. Zakladajac ze potrzebuje min. te 6h snu, kladzie sie spac ok.
    >> 20:00. Cisza nocna zaczyna sie o 22:00, wiec spokojnie mozna
    >> urzadzic nieco dyskoteki miedzy 20-22 ;)
    >
    > A si\ąsiad pozniej radyjko w samochodzie o 3 wlączy :-)

    Ale przynajmniej będzie niewyspany. Szkoda będzie jak gdzieś w drodze się
    zabije :)

    >> Skoro po dobroci nie podzialalo (a mam nadzieje, ze bylo probowane)
    >> to moze w ten sposob ow czlowiek zrozumie, co to znaczy "uciazliwy
    >> sasiad" i jak to jest byc co noc wyrywanym ze snu i nie moc sie
    >> porzadnie wyspac... A wszelkie te metody "nacisku" sa jak
    >> najbardziej, w przeciwienstwie do jego postepowania, zgodne prawem :)
    >
    > Ja bym jednak tego browara polecal,
    > bo powyssze metody moga se odbic na sasiadach.

    Albo zadziała na kierowcę ciężarówki.

    --
    Jacek "Plumpi"
    p...@w...pl
    Usuń iksa - zabezpieczenie antyspamowe



  • 112. Data: 2004-07-31 19:56:12
    Temat: Re: TIR na osiedlu
    Od: "Przemyslaw Rokicki" <b...@l...myslnik.office.wycinamy.com>


    > > po drugie:
    >
    > >> Pisałem, że sam gębę obiłem, ale w żadnym wypadku nikomu tego nie
    > >> proponowałem,
    > >
    > > pisales to w taki sposob jakby bylo to rozwiazanie jej problemu.
    >
    > Źle to zrozumiałeś. I to jeszcze przy ponad przeciętnym IQ tak przekręcać
    > sens moich wypowiedzi ? :)

    heh czepiasz sie teraz,


    > > no jasne, zwlaszcza ze na zewnatrz 30 stopni :).
    > > Teraz mamy lato, Pani MAgda pisze latem, wiec skoro jej latem to
    > > przeszkadza ograniczmy sie tylko do tego.
    >
    > Latem rozruch i odjazd też trwa ze 2-3 minuty minimum - a to wystarczy,
    żeby
    > się obudzić i nie zasnąć przez godzinę.
    > Poza tym silnik musi popracować z 5 minut zanim klimatyzacja schłodzi
    > kabinę.
    >

    znowu sie "czepne" ,o 3 nad ranem ? :))


    P.



  • 113. Data: 2004-07-31 20:20:14
    Temat: Re: TIR na osiedlu
    Od: "Przemyslaw Rokicki" <b...@l...myslnik.office.wycinamy.com>

    > > Swego czasu lubilem posiedziec na przystanku (mieskzam powiedzmy w
    > > dobrej dzielnicy)
    > > i wypic piwko, nikomu to nie przeszkadza, jednak zawsze musiala sie
    > > znalezc osoba ktora zadzwonila
    > > na policje, bo oni sami nie przyjezdzaja.
    >
    > Dziwisz się ? Przecież jest zakaz spożywania napojów alkoholowych w
    > miejscach publicznych. Jeżeli pozwoli się tobie na wypicie piwka na
    > przystanku, to dlaczego nie pozwolić następnym kilku majlochom i jeszcze
    > następnym i jeszcze następnym ? I okazuje się, że ludzie oczekujący na
    > przystanku na autobus nie mają się gdzie schować przed deszczem, śniegiem
    > czy choćby nawet usiąść, bo tam się pije piwko.

    zacznijmy od tego ze nie jestem machlojem, nie nose dresu, chyba ze w domu,
    a jak bym mial
    wyjsc w dresie to nie takim z 4 paskami a takim w ktorym na dobra dyskoteke
    bym zostal wpuszczonym.
    Problem tu jest z "ego" tych starszych Pan. One po prostu musza sie czepic.
    NIe wytrzyma, nie slyszy, ale jak otworzy okno wezmie lornetke zobaczy kogos
    od razu policje wzywa :)

    Co do tych co sie chowaja, ja nie bronie-, jezeli nie ma komentarzy tego
    typu co mozna usluszec od straszych osob
    gdy trzymasz puszke w rece stojac gdzies czy jadac *)"przytulkiem" popatrzy
    na Ciebie i samym spojrzeniem
    i "wzdechnieciem" zeszamci Cie, da Ci do zrozumienia ze jestes kims
    gorszym, - nic sie wowczas nie stanie.



    > A nie mogłeś tego piwka wypić w knajpie czy w ogródku piwnym albo w domu
    jak
    > każdy cywilizowany człowiek to robi ?

    ja lubie przystanki, siedzisz, czasami jakis samochod przejedzie, masz faze
    i jest przyjemnie,
    ja nikomu nic nie robie wiec o co chodzi. A najlepiej gdy deszcz pada.
    Widzisz, uwielbiam jeszzce jedno miejsce, po wizycie papieza zrobiono taki
    placyk (ogrodzony plotem- babka ktora sie tym
    opeikuje nie ma nic przeciw-nawet kiedys "pingwinom" pomoglem zagrabic
    liscie bo mi sie zal zrobilo gdy przechodzilem obok
    a one si emeczyly z tymi grabiami)
    sa 2 lazweczki i krzyz. Na krzyz sa skierowane halogeny, kapitalny wygklad i
    klimat.
    I jak nie na przystanku to tam siedze. I nikomu nic nie robie, ale jak nie
    jakas babka, to policjant z kolei sie przyczepi.
    Pamietam jego zdziweinie gy na pytanie co robie odpowiedzialem "modle sie"
    :) czyzby nie znal takiego zjawiska? :)
    Zrobili rewizje, -teraz bym sobie na to nie pozwolil, wolalbym zeby na
    komencdzie to zrobiono niz pierwszy lepszy ciec mnie
    obszukiwal.,ale wtedy zrobilem co chcieli...- i sobie odjechali.
    Jestem cywilizowany czlowiek, i nie wiem komu co robie (w "REALU")
    przeszkadza..


    > Ludzie podobni tobie nie potrafią zrozumieć, że tego typu rzeczy naprawdę
    > mogą komuś przeszkadzać. Dla przykładu ja jestem niepalącym. Wyobraź
    sobie,

    a zaskocze Cie, ja papierosow tez nie pale, drazni mnie tez zapach.
    Zreszta bardzo duzo cwicze wiec nawet mi to nie na reke.

    > że pracowałem w jednym pokoju z dwoma palaczami. Mieliśmy biurka ustawione
    w
    > kwadrat. Jak sądzisz gdzie zawsze stały popielniczki. Oczywiście na moim
    > biurku, bo im przeszkadzały. A już zakaz palenia mieli totalnie w dupie.
    > Żadne prośby nie pomagały - nic, kompletnie nic. W końcu się wkurzyłem i
    > stwierdziłem, że jeżeli jeszcze raz popielniczki wylądują koło mnie lub na
    > moim stole to je po prostu wyrzucę. I tak faktycznie zacząłem robić.
    Pomogło
    > dopiero po wyrzuceniu kilku popielniczek i wielkiej awanturze pod moim
    > adresem dlaczego to zrobiłem.

    postawic sie mozna, jezeli sie to pewnie robi. Poszukam mp3 z pewnym
    telefonem pewnego pana ktory dzwonio w psrawie ogloszenia
    jezelo ktos kto bedzie w takiejh sytuacji jak Pani Magda zrobi to tak jak
    ten Pan badz wynajmie kogos kto tak potrafi rozmawic
    wowczas nawet polecam postawienie sie ale w przeciwnym wypadku nie.
    Bo jak juz mowilem nie tedy droga, top sie zemsci,


    >
    > > I tak sie przewaznie zachowuja Ci uczciwi, porzadni obywatele typu
    > > "pewna osoba"
    > > ktorzy szukaja spokoju.
    > >
    > > "nie wszystko zloto co sie swieci."
    >
    > Zgadzam się. I powiem więcej, że nierzadko bywa tak, że ta sama osoba nie
    > potrafi zauważyć tej samej wady u siebie. Na przykład moja jedna z
    sąsiadek.
    > Kiedy zacząłem robić remonty u siebie w mieszkaniu starałem się nie
    > hałasować poza godzinami od 10:00 do 18:00-19:00 Oczywiście przeszkadzało
    to
    > sąsiadce. Chodziła do zarządcy budynku. Pisała donosy. Jednak kiedy sama
    > zaczęła rtobić remont nie liczyła się z nikim i z niczym. Hałas po
    godzinie
    > 22:00 to była u niej normalka. Nierzadko nawet do 24:00
    > Jednak uważam, że to mnię nie upoważnia, aby przy następnym remoncie także
    > hałasować po godzinie 22:00

    to byla bezczelnosc mniejwiecej tego typu co u mnie o czym pisalem
    wczesniej,
    Ale ja z sasiadem krotko pojechalem. Z tym ze wiem ze on nie jest w stanie
    mi nic zrobic,
    cokolwiek by zrobil odbilo by sie na nim i to porzadnie.

    Ja jestem strasznie msciwym czlowiekiem i niezaleznie od tego ile czasu
    minie to sie nie zmieni.
    Jestem w stanie nawet po kilku latach komu odplacic.




    P.



  • 114. Data: 2004-07-31 20:20:43
    Temat: Re: TIR na osiedlu
    Od: "Przemyslaw Rokicki" <b...@l...myslnik.office.wycinamy.com>


    > Co ty Kargula i Pawlaka nie ogladales ??? Zapodaj jakis numer niech sie
    > wkurzy i tyle heeheheh pospuszczaj powietrze z opon tira obrzucaj jajami
    to
    > sie w koncu kapnie facet ze nie powinien tam stawiac fury
    >
    >
    hehe

    P.



  • 115. Data: 2004-07-31 20:23:55
    Temat: Re: TIR na osiedlu
    Od: "Przemyslaw Rokicki" <b...@l...myslnik.office.wycinamy.com>

    > > skarge tak?
    > Eee... A gdzie cos takiego chociaz zasugerowalem??? Pani Magda napisala,
    > ze bylo juz wiele skarg na owego kierowce.


    napisala:
    "parkować tam tego molocha, kierowali przeciw niemu juz wiele wniosków do
    sądu grodzkiego ze względu na skargi innych mieszkańców."

    :-)) to moze byc jedna skarga, ale juz nie "gdybajmy".



    > > NIe dowodzi to temu ze wszyscy go nie nawidza.
    >
    > Dlaczego zaraz mowic o nienawisci? Po prostu ow kierowca TIRa jest
    > uciazliwy dla pewnej ilosci osob (nie dla wszystkich tylko dlatego, ze
    > niektorzy mieszkaja na tyle daleko, ze im to nie przeszkadza).
    > Gdyby ow kierowca zechcial sie nieco dostosowac do przyjetych ogolnie
    > zasad nie byloby problemu. A to on stwarza problem innym, a nie inni
    > jemu. Ale wyraznie ma wszystkich sasiadow w d..e, wiec trudno sie dziwic
    > ludziom, ze chca cos z takim "obywatelem" zrobic.

    a najlepiej bedzie jak "Madzia" zrobi foto zeskanuje wklei tu linka, i
    zobaczymy czy
    naprawde jest az tak zle. Czy wyolbrzymia, nie ma sensu tego tak ciagnac :)
    za malo szczegolow podaja :)

    P.


    '''''"""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""
    """"""""""
    działka 1800m2 , 6m od jeziora, 70 m do
    wodociagu i pradu(sila), Załakowo. Blisko
    drogi na Sierakowice. Wsam raz pod domek
    badz pensjonat. Szczegoly 0505-010-934
    badz e-mail ktory wiadomo gdzie szukac.
    Cena 130 000 zl.




  • 116. Data: 2004-07-31 20:34:29
    Temat: Re: TIR na osiedlu
    Od: "Jacek \"Plumpi\"" <p...@w...pl>

    >> Źle to zrozumiałeś. I to jeszcze przy ponad przeciętnym IQ tak
    >> przekręcać sens moich wypowiedzi ? :)
    >
    > heh czepiasz sie teraz,

    Nie czepiam się tylko nie lubię jak ktoś przeinacza sens moich wypowiedzi.

    >>> no jasne, zwlaszcza ze na zewnatrz 30 stopni :).
    >>> Teraz mamy lato, Pani MAgda pisze latem, wiec skoro jej latem to
    >>> przeszkadza ograniczmy sie tylko do tego.
    >>
    >> Latem rozruch i odjazd też trwa ze 2-3 minuty minimum - a to
    >> wystarczy, żeby się obudzić i nie zasnąć przez godzinę.
    >> Poza tym silnik musi popracować z 5 minut zanim klimatyzacja schłodzi
    >> kabinę.
    >>
    >
    > znowu sie "czepne" ,o 3 nad ranem ? :))

    A co to w nocy nie jest ciepło ?
    Czasami to jest tak ciepło i duszno w nocy, że nawet nie da się wytrzymać.
    Widzisz jak jest wilgotno (a na pewno teraz jest, bo często pada) to
    wystarczy zaledwie temperatura niewiele większa od 20 stopni celsjusza, żeby
    człowiek odczuwał gorąco, czuł dyskomfort i zmęczenie, ponieważ organizm nie
    potrafi sobie poradzić z temperaturą przy dużej wilgotności powietrza. A
    dlaczego ? Dlatego, że organizm oddaje nadmiar ciepła do otoczenia porzez
    pochłonięcie ciepła podczas procesu oparowania potu. Niestety jeżeli
    wilgotność powietrza jest duża to proces odparowania zachodzi bardzo słabo
    lub nawet w ogóle. Wtedy organizm się poci tzn. ubrania stają się mokre i
    nie chcą schnąć, skóra ludzka także.
    Najlepsza temperatura dla organizmu to 18-20 stopni celsjusza.
    Poza tym weź pod uwagę, że silnik takiej ciężarówki potrafi stygnąć latem
    nawet 8-10 godzin, cały czas oddając ciepło kabinie. Tak więc wewnątrz
    kabiny może być dużo cieplej jak na zewnątrz. Zatem jak gość zjedzie z trasy
    o 20:00 to silnik jest jeszcze ciepły o 3:00 w nocy. Z kolei kabina posiada
    izolację termiczną, która działa w dwie strony. Chroni przed niską i wysoką
    temperaturą z zewnątrz, ale także powoduje, że zgromadzone wewnątrz niej
    ciepło tak łatwo nie wydostaje się na zewnątrz. Na wszystko pomaga
    klimatyzacja.
    No ale cóż ? Trzeba najpierw jeździć samochodami, żeby zwrócić uwagę na
    takie rzeczy.

    --
    Jacek "Plumpi"
    p...@w...pl
    Usuń iksa - zabezpieczenie antyspamowe



  • 117. Data: 2004-07-31 20:34:35
    Temat: Re: TIR na osiedlu
    Od: "BartekB" <n...@w...pl>

    Użytkownik "Jacek "Plumpi"" napisał
    >> nie polecam, tresci rozmow nikt nie udowodni, a w bilingu beda.
    > No akurat tu muszę ci przyznać rację i stwierdzić jeszcze, że na
    wniosek
    > prokuratora i sądu udostępniane nawet są rozmowy, ponieważ istnieje
    ponoć
    > obowiązek archiwizowania przez jakiś określony czas wszystkich rozmów
    > telefonicznych.

    Znaczy, sugerujecie, ze jeden taki telefon dziennie od kazdego sasiada
    sad mialby uznac za nekanie?? :)
    Juz widze, jak ten biedny kierowca TIRa pozwie wszystkich nekajacych go
    sasiadow i na rozprawie bedzie tlumaczyl, jaki to on nieszczesliwy, ze
    nie moze sie wyspac, a przeciez o 3 wyjezdza do roboty swojim autkiem...
    I sad, wziawszy pod uwage charakter sprawy (sprzeczka sasiedzka wynikla
    z niezastosowania sie powoda do wczesniejszych orzeczen sadu i polecen
    odpowiednich wladz) oddali sprawe :) W koncu sedzia to tez czlowiek :)
    pzdr.
    B.

    --
    Bartek 'BeBe' Bednarski

    "Jeżeli problem ma rozwiązanie, to nie ma co się martwić.
    Jeżeli jednak nie ma, to martwienie się niczego nie zmieni."



  • 118. Data: 2004-07-31 21:04:20
    Temat: Re: TIR na osiedlu
    Od: "tch" <t...@w...pl>

    gwoli wyjaśnienia
    nie jestem żadnym tirowcem
    tylko również mam takiego sąsiada
    więc znam sytuację z autopsji.
    śmieszą mnie stwierdzenia np.
    ryk silnika trzęsące się ściany odpadający sufit itp.
    ręce opadają..... ludzie czy wy widzieliście kiedyś ciężarówkę z bliska?
    prawda duże to i ochydne ale nie jest to jakiś potwór
    a hałasuje podobnie lub mniej niż autobus miejski
    a przecież są autobusy nocne i jakoś nie słyszałem protestów.
    a jeżdzą co godzinę często między blokami. .
    a szczytem wszystkiego były ruskie trolejbusy w Gdyni ten to potrafił zawyć.

    facet na pewno trzyma tira pod domem /własnym/ z dwóch powodów
    1 to wygoda to nie ulega wątpliwości
    2 żeby mu go nie ukradli lub okradli z ładunku.
    jak jest w naszym kraju każdy wie toteż nie ma co sie dziwić
    że facet sie boi o swój dobytek.
    jemu nikt nie dał musiał na to zapracować.
    wielu dyskutantów jeszcze nie wie jak to jest być na swoim
    z reguły u mamusi na garnku i lub państwowa robótka.
    wszystko podane na tacy.
    dla takich to wszystko jest czarne i białe ale życie im to kiedyś stonuje.

    wracając do tira zapewne mam taką samą sytuację i jakoś nie mogę
    dopatrzyć się tragedii.co nie znaczy że jestem zachwycony.
    bynajmniej ale zdaję sobie sprawę że żyję między ludźmi
    coż w zamian jak zdarzy się u mnie huczna impreza do rana to
    wiem że żadna straż do mnie nie przyjedzie i nikt również nie będzie miał
    żadnych pretensji. i to uważam za zdrowy układ między sąsiadami.
    ku.......a zawsze można zamknąć okno
    wtedy nic nie słychać ani spalin nie czuć jak ktoś wrażliwy
    i po temacie.
    o trzęsących się ścianach i sufitach nie wspominam bo już wymaga
    pomocy psychologa lub innego terapeuty.
    zaraz ktoś napisze że może to jakiś lepszy lub nowy tir
    niestety stare volvo wiek ok 16 lat i jakoś da sie żyć.
    ekrany dżwiękochłonne to sie montuje tam gdzie ruch ciężarowy odbywa się non
    stop 24h
    to ma wtedy sens i logikę.
    problem to ja widze z sąsiadką
    zresztą to jest jej wersja prawdopodobnie MOCNO ubarwiona
    ale jakby zmienić MY na JA i WIELE na RAZ to byłoby bliższe prawdy.
    gdyby to przeszkadzało innym również to głowę daję że nie byłoby już tego
    kontenerka.
    szkoda że nie możemy przeczytać wersji drugiej strony
    dopiero wtedy możnaby wyciągnąć jakieś wnioski
    a tak to jest bicie piany i powielanie plotki.
    a niektórzy tu widzę się strasznie napinają.
    a głowę dam że to wyimaginowany problem
    rozdmuchany do granic absurdu.
    po co?
    M.

    ktoś piszę o znakach 3,5 T
    ok
    jasne niech pierwszy rzuca kamieniem ten który
    nigdy nie złamał żadnego przepisu drogowego czy też innego
    chętnie takiego wynalazka zobaczę na grupie:))))))))
    oczekuję autoprezentacji :))))))))))
    dobranoc państwu.




  • 119. Data: 2004-07-31 22:09:02
    Temat: Re: TIR na osiedlu
    Od: "Jacek \"Plumpi\"" <p...@w...pl>

    > wyjsc w dresie to nie takim z 4 paskami a takim w ktorym na dobra
    > dyskoteke bym zostal wpuszczonym.

    A czym się różni dres z 4 paskami od tego, w którym można iść na dyskotekę ?
    :)))

    Wiesz "dres" to jest przenośnia. Nie chodzi mi o rodzaj dresu tylko o bardzo
    młodych ludzi, którzy chodzą w takich ubrankach i dlatego mówi się o nich
    "dresy". Zazwyczaj zachowują się bardzo wulgarnie, chleją piwsko , palą
    papierosy, często zaczepiają spokojnych ludzi i wkur....ją wszystkich w
    koło.
    Jest to określenie pogardliwe.

    > Problem tu jest z "ego" tych starszych Pan. One po prostu musza sie
    > czepic. NIe wytrzyma, nie slyszy, ale jak otworzy okno wezmie
    > lornetke zobaczy kogos od razu policje wzywa :)

    I prawidłowo. W końcu jest ktoś, kto broni prawa. Nie ma policji, nie ma
    straży miejskiej - to choć są babcie :)

    > Jestem cywilizowany czlowiek, i nie wiem komu co robie (w "REALU")
    > przeszkadza..

    Jak byś był cywilizowany człowiek to byś wiedział w którym momencie i co
    komu przeszkadza.
    Właśnie na tym polega cywilizacja - wiesz kiedy łamiesz prawo, a przede
    wszystkim normy i zasady moralne.
    Ja dla przykładu wiem, że piwska się nie chleje na ulicy, pod sklepem czy na
    przystanku, dlatego tam mnię nie spotkasz. Mogę wypić to piwo w normalnych
    warunkach tj. w restauracji czy knajpie, w ogródku piwnym, w domu, albo na
    własnym podwórku lub w odosobnionym miejscu na pikniku. Wybacz, ale miejsca
    typu przystanek autobusowy czy tak jak w kolejnym twoim przykładzie miejsce
    kultu czy pamięci także nie jest odpowiednie.
    Ponad to weź pod uwagę, że może i jesteś spokojny, ale te miejsca może
    odwiedzać wielu podobnych tobie młodych ludzi, którzy robią "oborę". Dlatego
    znajdują się ludzie, którzy zadzwonią na policję jak będziesz tam pił piwo.
    Przypuszczam, że gdybym to ja tam usiadł i pił piwo to nikt na to by nie
    zwrócił uwagi, ponieważ już wyrosłem z "dresu" i nie wyglądam na majlocha.
    Tak więc jak widzisz w pewnym sensie jesteś jakgdyby pod kontrolą wielu
    starszych osób, zwłasza kiedy jesteś jeszcze niepełnoletni lub na takiego
    wyglądasz.

    >> Ludzie podobni tobie nie potrafią zrozumieć, że tego typu rzeczy
    >> naprawdę mogą komuś przeszkadzać. Dla przykładu ja jestem
    >> niepalącym. Wyobraź sobie,
    >
    > a zaskocze Cie, ja papierosow tez nie pale, drazni mnie tez zapach.
    > Zreszta bardzo duzo cwicze wiec nawet mi to nie na reke.

    Akurat nie palisz, ale przypuszczam, że gdybyś palił to siedziałbyś na tym
    przystanku, pił piwo, palił papierosy i rzucał pety gdzie popadnie.

    > postawic sie mozna, jezeli sie to pewnie robi. Poszukam mp3 z pewnym
    > telefonem pewnego pana ktory dzwonio w psrawie ogloszenia
    > jezelo ktos kto bedzie w takiejh sytuacji jak Pani Magda zrobi to tak
    > jak ten Pan badz wynajmie kogos kto tak potrafi rozmawic
    > wowczas nawet polecam postawienie sie ale w przeciwnym wypadku nie.
    > Bo jak juz mowilem nie tedy droga, top sie zemsci,

    Chyba wiem o które nagranie Ci chodzi. To są nagrania ludzi, których ja
    nazywam "dresami" - tj. ta niższa podgrupa ludzi o bardzo niskim poziomie
    rozwoju.
    Wybacz, ale dla mnie to te rozmowy są chamskie, a nie śmieszne.

    > Ale ja z sasiadem krotko pojechalem. Z tym ze wiem ze on nie jest w
    > stanie mi nic zrobic,
    > cokolwiek by zrobil odbilo by sie na nim i to porzadnie.
    >
    > Ja jestem strasznie msciwym czlowiekiem i niezaleznie od tego ile
    > czasu minie to sie nie zmieni.
    > Jestem w stanie nawet po kilku latach komu odplacic.

    Wiesz, jeden taki też mieszkał w moim bloku. Wcześniej pobił sąsiada, za co
    dostał 2 lata w zawiasach. Okradł mieszkanie innym sąsiadom, ale na
    szczęście ktoś z sąsiadów to widział i dał cynk na policję. Złapali go na
    gorącym uczynku, za co poszedł na 3 lata do więzienia. Twierdził, że on
    kur...a wszystkich załatwi, bo on jest mściwy. I co ? Już 4 rok mamy
    spokoju, bo sobie grzecznie siedzi w pudle. Papiery "zapaćkane" na całe
    życie. Nie będzie mógł znaleźć pracy, no bo kto zatrudni recydywistę,
    bandytę i złodzieja. Po 3 latach wyszedł z więzienia. Miesiąc spędził na
    wolności i znów do kicia bo się okazało, że pobił i okradł wraz z kumplami
    gościa w jego własnym mieszkaniu, którego podejrzewał o podkablowanie. No to
    mu doj...li za to pobicie i jeszcze się doszukali że miał w zawiasach 2 lata
    za pobicie tego mojego sąsiada. Tak więc jak dobrze pójdzie to wyjdzie za
    5-6 lat przy dobrym sprawowaniu. I co sądzisz, że jak wyjdzie to się będzie
    mścił ? NIE! Ponieważ zanim cokolwiek zrobi, wyląduje w pierdlu, gdzie dalej
    będzie robił za cwela. Nawet jak uda mu się komuś zrobić krzywdę to kara go
    nie minie, ponieważ pierwsze kroki w każdej sprawie policja kieruje do
    takich jak on.
    Widzisz tak zaczynają mściwi. Chłopak ma w tej chwili 22-23 lata. Nie
    skończył szkoły, ani żadnego zawodu bo mu było spieszno do pierdla.
    A mógł przecież spokojnie wyjść. Pogodzić się z losem. Iść do pracy i do
    szkoły.
    Tak więc mściwość, mściwością - czasami lepiej spojżeć na siebię z punktu
    widzenia innych, wyciągnąć konsekwencję, pogodzić się z losem i starać się
    nie popełniać błędów i być życzliwym dla innych.

    --
    Jacek "Plumpi"
    p...@w...pl
    Usuń iksa - zabezpieczenie antyspamowe



  • 120. Data: 2004-07-31 22:12:50
    Temat: Re: TIR na osiedlu
    Od: "Jacek \"Plumpi\"" <p...@w...pl>

    > napisala:
    > "parkować tam tego molocha, kierowali przeciw niemu juz wiele
    > wniosków do sądu grodzkiego ze względu na skargi innych mieszkańców."
    >
    > :-)) to moze byc jedna skarga, ale juz nie "gdybajmy".

    Raczej wiele skarg. "skargi" - liczba mnoga czyli więcej jak 1 , ale juz nie
    "gdybajmy" - jak nie umiesz logicznie myśleć to twój problem.

    --
    Jacek "Plumpi"
    p...@w...pl
    Usuń iksa - zabezpieczenie antyspamowe


strony : 1 ... 11 . [ 12 ] . 13 ... 15


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1