eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › TIR na osiedlu
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 141

  • 101. Data: 2004-07-31 15:40:39
    Temat: Re: TIR na osiedlu
    Od: "BartekB" <n...@w...pl>

    Użytkownik "Przemyslaw Rokicki" napisał
    > Pan twierdzi ze Polcija itp. sluzby interweniuja dopiero gdy wszyscy
    zloza
    > skarge tak?
    Eee... A gdzie cos takiego chociaz zasugerowalem??? Pani Magda napisala,
    ze bylo juz wiele skarg na owego kierowce. To swiadczy o tym, ze nie
    jest to tylko jej problem.

    > NIe dowodzi to temu ze wszyscy go nie nawidza.

    Dlaczego zaraz mowic o nienawisci? Po prostu ow kierowca TIRa jest
    uciazliwy dla pewnej ilosci osob (nie dla wszystkich tylko dlatego, ze
    niektorzy mieszkaja na tyle daleko, ze im to nie przeszkadza).
    Gdyby ow kierowca zechcial sie nieco dostosowac do przyjetych ogolnie
    zasad nie byloby problemu. A to on stwarza problem innym, a nie inni
    jemu. Ale wyraznie ma wszystkich sasiadow w d..e, wiec trudno sie dziwic
    ludziom, ze chca cos z takim "obywatelem" zrobic.
    pzdr.
    B.

    --
    Bartek 'BeBe' Bednarski

    "Jeżeli problem ma rozwiązanie, to nie ma co się martwić.
    Jeżeli jednak nie ma, to martwienie się niczego nie zmieni."



  • 102. Data: 2004-07-31 15:47:13
    Temat: Re: TIR na osiedlu
    Od: "BartekB" <n...@w...pl>

    Użytkownik "Przemyslaw Rokicki" napisał
    > > To, że sąsiedzi nie pójdą na taki układ nie oznacz, że sąsiedzi
    chcą, aby
    > > ten natrętny kierownik ciężarówki tam parkował.
    > nie oznacza tez ze nie zyczą sobie tego


    A pokaz mi takiego, ktory sobie zyczy, zeby mu TIR parkowal pod oknem...
    Oczywiscie poza wlascicielem tegoz TIRa, jego rodzina czy znajomymi po
    fachu...

    > Uwazam ze osoba ktora wynajmuje mieskzanie nie ma prawa ustalac nowych
    > zasad.

    A jakiez to niby NOWE ZASADY?!?!? Pokaz mi osiedle, gdzie zasady mowia,
    ze wolno parkowac TIRem pod oknem sasiadow... To kierowca TIRa sobie
    ustalil swoj porzadek i nowe zasady parkujac autem tam, gdzie nie
    powiniem parkowac! Pani Magda zbuntowala sie przeciw takiej samowoli i
    zazyczyla sobie jedynie tego, zeby zaczal przestrzegac odpowiednich
    zasad i zabral swoja bryke w odpowiednie miejsce.
    pzdr.
    B.



    --
    Bartek 'BeBe' Bednarski

    "Jeżeli problem ma rozwiązanie, to nie ma co się martwić.
    Jeżeli jednak nie ma, to martwienie się niczego nie zmieni."



  • 103. Data: 2004-07-31 16:57:40
    Temat: Re: TIR na osiedlu
    Od: "Jacek \"Plumpi\"" <p...@w...pl>

    >> Choćby zwykła dyskusja z sądem i stwierdzenie, że jak gość płaci
    >> 55000 rocznie to będzie sobie stawał gdzie chce, czym stwierdzi, że
    >> ma w du... postanowienie sądu.
    >> Żaden sąd nie pozwoli sobie na takie dysputy.
    >
    > nikt zdrowy na umysle nie powie tak sedziemu.

    A skąd wiesz, że ten gość jest zdrów na umyśle. Przecież jakby był zdrów to
    wystarczyłaby jedna uwaga, że przeszkadza ludziom śpiącym w nocy i szybko by
    zrozumiał. Niestety do niego nie docierają, żadne argumenty i póki co jego
    zachowanie świadczy o tym, że jednak coś ma nie tak "pod sufitem".

    >> Zacznij myśleć logicznie i wyciągać wnioski, bo póki co to Ci tego
    >> brakuje. To, że sąsiedzi nie pójdą na taki układ nie oznacz, że
    >> sąsiedzi chcą, aby ten natrętny kierownik ciężarówki tam parkował.
    >
    > nie oznacza tez ze nie zyczą sobie tego

    To dlaczego sąsiedzi interweniują w tej sprawie ?
    Znów cytat Magdy: "... kierowali przeciw niemu juz wiele wniosków do sądu
    grodzkiego ze względu na skargi innych mieszkańców".
    Przy tak wysokim IQ jak twierdzisz powinno to być łatwe do zrozumienia :)

    >> Może to być decja spowodowana strachem przed tym do czego może się
    >> posunąć właściciel ciężarówki np. podpalenie domu,
    >
    > no tym sie popisales. On tam tez mieszka zauważ

    Nie wiem czy masz problemy z pamięcią, czy też problemy z czytaniem lub
    zrozumieniem "słowa pisanego".
    Zatem przytoczę fragment napisany przez Magdę "na osiedlu domków
    jednorodzinnych".
    Jeżeli jesteś łaskaw zauważyć nie oznacza to, że upierdliwy sąsiad mieszka
    razem z Magdą w jednym domu - no chyba, że jest jej mężem - w co wątpię :)

    > >zniszczenie samochodu, pobiciem
    >
    > poki co To Pan takie metody proponuje.

    Gdzie i w którym miejscu zaproponowałem takie metody KŁAMCO ?
    Pisałem, że sam gębę obiłem, ale w żadnym wypadku nikomu tego nie
    proponowałem, a zwłaszcza zniszczenie samochodu.

    > jak juz mowilem ten przyklad jest totalnie inny niz ten o ktorym
    > Magda mowi. Tu nie ma zadnych libacji, tylko zasrane kilka minut na
    > odpalenie samochodu.

    A skąd wiesz ile to trwa ? Jesteś prześcieradłem Magdy ? Czy co ?
    Obok mojego bloku parkują ludzie, którzy jeżdżą samochodami dostawczymi. W
    okresie zimy rozgrzewają te samochody przed wyjazdem w trasę. Trwa to ok.
    10-30 minut. W tym czasie kierowcy omiatają auta ze śniegu. Skrobią szyby i
    lusterka. Sprawdzają światła.
    Z resztą sam jestem kierowcą i jeżdżę samochodem to wiem ile mi to zajmuje.
    Widać, że jeszcze nigdy nie posiadałeś samochodu, dlatego nie wiesz ile trwa
    jego przygotowanie do jazdy.
    Nie wspomnę, że wiele aut ciężarowych posiada zdalny rozruch, dzięki czemu
    gość może jeszcze się wylegiwać pod kołderką, a auto już się rozgrzewa.

    > Ludzie! O co Wam chodzi?
    > To sa minusy mieszkania w miastach, zawsze mozna na wies wyjechac.

    Zgoda minusy mieszkania w mieście. Tyle, że nie jest to powodem, aby mi ktoś
    srał na wycieraczkę - sam stwierdziłeś, że obiłbyś ryja.
    Podobnie nie jest to powodem, aby ktoś parkował ciężarówką tam, gdzie mu nie
    wolno, i do tego pod czyimiś oknami.

    >> I co z tego ?
    >> Tzn. doniósł co ? Że sąsiad kupę zrobił o godzinie 8:00 rano, a
    >> powinien o 9:00 ?
    >> Jesteś śmieszny.
    >
    > niezupelnie,
    > ale o takich metodach opowiadac publicznie nie bede

    He he he!

    > Uwazam ze osoba ktora wynajmuje mieskzanie nie ma prawa ustalac nowych
    > zasad.

    Dochodzę do wniosku, że naoglądałeś się filmów w stylu "MadMax" i żyjesz w
    jakimś wyimaginowanym, własnym świecie, w którym to TY ustalasz reguły i
    zasady gry, którym wszyscy muszą się podporządkować.
    Wybacz. Jest to typowa postawa młodego, niedojrzałego człowieka. Musisz
    jeszcze troszkę dorosnąć i zrozumieć, że nie jesteś ponad tym światem i jego
    prawem, lecz musisz się do niego dostosować. Pracuj nad sobą, bo źle
    skończysz.
    Pamiętaj, że Magda dochodzi praw, które jej się należą i BASTA.
    Pisałeś wcześniej o ludziach mieszkających przy trasach, gdzie panuje duży
    ruch.
    A czy młodzieńcze wiesz o tym, że jeżeli natężenie dźwięku w przyległych
    budynkach przekracza dopuszczalny poziom, muszą być postawione bariery
    dźwiękochłonne ? Ponad to na wniosek mieszkańców urzędy miast dofinansowują,
    lub nawet refundują cały koszt wymiany okien na specjalne dźwiękochłonne ?
    Niestety Magda nie może na to liczyć, ponieważ urząd miasta zapewnił jej
    spokój poprzez ustawienie znaku zakazu wjazdu powyżej 3,5t, które zakłócają
    spoój. Ponad to istnieje regulamin, który nie może być łamany. W tej
    sytuacji sąsiad powinien parkować ciężarówkę w miejscu do tego przeznaczonym
    lub w takim, aby nie było utrapieniem dla innych.

    Na zakończenie jeszcze dodam, iż mam nadzieję, że właśnie ta nasza dyskusja
    spowoduje twoją zmianę postawy egocentrycznej, której to dałeś dowód.

    > Zeby to byl naprawde jakis problem , a to kwestia kilku minut.

    Nawet nie zdajesz sobie sprawy jak to wpływa na ludzką psychikę. Kładziesz
    się spać z przeświadczeniem, że znów o 3:00 w nocy obudzi cię ryk ciężarówki
    oraz drgania ścian i sufitu. W trakcie snu budzisz się kilka razy i
    sprawdzasz która godzina - czy już jest to poza tobą czy jeszcze nie.
    Wybijasz się ze snu i nie możesz zasnąć. Kiedy ci się to udaje budzi cię ryk
    ciężarówki. Znów wybicie ze snu i problem z zaśnięciem. Jesteś zdenerwowany
    i przewracasz z boku na bok próbując zasnąć. W końcu udaje ci się. Jednak
    znów się budzisz i sprawdzasz czy już to masz za sobą. Po chwili do ciebie
    dociera, że już sąsiad pojechał. Znów próbujesz zasnąć. Kiedy ledwo uśniesz
    odzywa się budzik, który wzywa cię do wstania i wyjścia do pracy. I tak
    dzień za dniem. Zmęczenie się nasila. Jesteś niedospany, zmęczony i
    psychicznie wyczerpany. Zły na swój los i zachowanie sąsiada. Czujesz się
    bezradny i opuszczony przez wszystkich. W dzień szukasz każdej sposobności,
    aby chwilkę się zdrzemnąć i odpocząć. Przez to prace, które miałeś wykonać
    nie są wykonane, a w zakładze pracy jesteś ospały i niewydajny, przez co
    narażasz się na zwolnienie, no bo kto będzie trzymał takiego pracownika.
    Wiem coś o tym, ponieważ sam tego doświadczyłem.

    --
    Jacek "Plumpi"
    p...@w...pl
    Usuń iksa - zabezpieczenie antyspamowe



  • 104. Data: 2004-07-31 17:21:27
    Temat: Re: TIR na osiedlu
    Od: "Jacek \"Plumpi\"" <p...@w...pl>

    > Swego czasu lubilem posiedziec na przystanku (mieskzam powiedzmy w
    > dobrej dzielnicy)
    > i wypic piwko, nikomu to nie przeszkadza, jednak zawsze musiala sie
    > znalezc osoba ktora zadzwonila
    > na policje, bo oni sami nie przyjezdzaja.

    Dziwisz się ? Przecież jest zakaz spożywania napojów alkoholowych w
    miejscach publicznych. Jeżeli pozwoli się tobie na wypicie piwka na
    przystanku, to dlaczego nie pozwolić następnym kilku majlochom i jeszcze
    następnym i jeszcze następnym ? I okazuje się, że ludzie oczekujący na
    przystanku na autobus nie mają się gdzie schować przed deszczem, śniegiem
    czy choćby nawet usiąść, bo tam się pije piwko.
    A nie mogłeś tego piwka wypić w knajpie czy w ogródku piwnym albo w domu jak
    każdy cywilizowany człowiek to robi ?
    Ludzie podobni tobie nie potrafią zrozumieć, że tego typu rzeczy naprawdę
    mogą komuś przeszkadzać. Dla przykładu ja jestem niepalącym. Wyobraź sobie,
    że pracowałem w jednym pokoju z dwoma palaczami. Mieliśmy biurka ustawione w
    kwadrat. Jak sądzisz gdzie zawsze stały popielniczki. Oczywiście na moim
    biurku, bo im przeszkadzały. A już zakaz palenia mieli totalnie w dupie.
    Żadne prośby nie pomagały - nic, kompletnie nic. W końcu się wkurzyłem i
    stwierdziłem, że jeżeli jeszcze raz popielniczki wylądują koło mnie lub na
    moim stole to je po prostu wyrzucę. I tak faktycznie zacząłem robić. Pomogło
    dopiero po wyrzuceniu kilku popielniczek i wielkiej awanturze pod moim
    adresem dlaczego to zrobiłem.
    Niestety do ludzi wiele rzeczy nie dociera. Nie potrafią zrozumieć, że to co
    robią może być utrapieniem dla innych.

    > I tak sie przewaznie zachowuja Ci uczciwi, porzadni obywatele typu
    > "pewna osoba"
    > ktorzy szukaja spokoju.
    >
    > "nie wszystko zloto co sie swieci."

    Zgadzam się. I powiem więcej, że nierzadko bywa tak, że ta sama osoba nie
    potrafi zauważyć tej samej wady u siebie. Na przykład moja jedna z sąsiadek.
    Kiedy zacząłem robić remonty u siebie w mieszkaniu starałem się nie
    hałasować poza godzinami od 10:00 do 18:00-19:00 Oczywiście przeszkadzało to
    sąsiadce. Chodziła do zarządcy budynku. Pisała donosy. Jednak kiedy sama
    zaczęła rtobić remont nie liczyła się z nikim i z niczym. Hałas po godzinie
    22:00 to była u niej normalka. Nierzadko nawet do 24:00
    Jednak uważam, że to mnię nie upoważnia, aby przy następnym remoncie także
    hałasować po godzinie 22:00

    --
    Jacek "Plumpi"
    p...@w...pl
    Usuń iksa - zabezpieczenie antyspamowe



  • 105. Data: 2004-07-31 17:47:34
    Temat: Re: TIR na osiedlu
    Od: "Przemyslaw Rokicki" <b...@l...myslnik.office.wycinamy.com>


    > [...]
    > > ej, ale takie kursy odbywaja sie o roznych porach. Poz atym nie wiadomo
    o
    > > ktorej wraca :)
    >
    > 1.Mi też nie przyszłoby do głowy pytać czy na małej osiedlowej uliczce
    > parkuje tir.
    > 2. czy sądzisz, że właściciel by o tym powiedział (i czy wiedział)
    > KJ

    ja tak sobie teraz gdybam, ale przeciez nikt nie kaze jej tam, wynajmowac
    mieszkania,
    grozac mu itp niec nie zdziala, poniewaz predzej czy pozniej to sie odbije
    przeciw niej
    i prawdopodonbnie z duzo wieksza sila.

    Ja proponuje 2 rzeczty:

    1.Jak juz pisalem, 4opak i do sasiada :-)

    2.www.anonse.pl :-)

    Pozdrawiam
    P.



  • 106. Data: 2004-07-31 17:52:37
    Temat: Re: TIR na osiedlu
    Od: "Przemyslaw Rokicki" <b...@l...myslnik.office.wycinamy.com>


    > > > To, że sąsiedzi nie pójdą na taki układ nie oznacz, że sąsiedzi
    > chcą, aby
    > > > ten natrętny kierownik ciężarówki tam parkował.
    > > nie oznacza tez ze nie zyczą sobie tego
    >
    >
    > A pokaz mi takiego, ktory sobie zyczy, zeby mu TIR parkowal pod oknem...
    > Oczywiscie poza wlascicielem tegoz TIRa, jego rodzina czy znajomymi po
    > fachu...

    Dobra skonczmy te rozmowe,

    Pani Magda skarzyla sie poki co na halas, nie na widoki :)


    P.



  • 107. Data: 2004-07-31 18:07:11
    Temat: Re: TIR na osiedlu
    Od: "Przemyslaw Rokicki" <b...@l...myslnik.office.wycinamy.com>


    >
    > A skąd wiesz, że ten gość jest zdrów na umyśle. Przecież jakby był zdrów
    to
    > wystarczyłaby jedna uwaga, że przeszkadza ludziom śpiącym w nocy i szybko
    by
    > zrozumiał. Niestety do niego nie docierają, żadne argumenty i póki co jego
    > zachowanie świadczy o tym, że jednak coś ma nie tak "pod sufitem".

    nie wiemy jak to sie zaczelo, jezeli odrazu wezwaniem SM
    mandatami itp. tez bym sie smial z nich i dalej parkowal.



    > Znów cytat Magdy: "... kierowali przeciw niemu juz wiele wniosków do sądu
    > grodzkiego ze względu na skargi innych mieszkańców".

    odciales poczatek, straz meijska i policja, wystarczy zeby jedna osoba co
    tydzien skladala skarge wowczas
    Tamci beda musieli interweniowac.



    > Przy tak wysokim IQ jak twierdzisz powinno to być łatwe do zrozumienia :)

    inna interpretacja :-)


    > > no tym sie popisales. On tam tez mieszka zauważ
    >
    > Nie wiem czy masz problemy z pamięcią, czy też problemy z czytaniem lub
    > zrozumieniem "słowa pisanego".
    > Zatem przytoczę fragment napisany przez Magdę "na osiedlu domków
    > jednorodzinnych".
    > Jeżeli jesteś łaskaw zauważyć nie oznacza to, że upierdliwy sąsiad mieszka
    > razem z Magdą w jednym domu - no chyba, że jest jej mężem - w co wątpię :)

    a lookne na zrodlo czekaj :-)...

    no faktycznie.
    a niech sptryknie zdjecie, wrzuci na grupe i bedzie wszystko jasne..
    bo moze to nie przed jej a przed swoim stoi a ja
    drazni kazdy dzwiek i...


    >
    > Gdzie i w którym miejscu zaproponowałem takie metody KŁAMCO ?

    po pierwsze szminka , to niszczy szybe

    po drugie:
    > Pisałem, że sam gębę obiłem, ale w żadnym wypadku nikomu tego nie
    > proponowałem,

    pisales to w taki sposob jakby bylo to rozwiazanie jej problemu.

    >
    > A skąd wiesz ile to trwa ? Jesteś prześcieradłem Magdy ? Czy co ?

    Halo TIRowiec tch niech sie wypowie. Ie czasu trwa odpalenie TIRa, latem i
    zima (chcialbym zaznaczyc ze mamy lato)
    I czy Pali na tyle malo by sobie pozwolic na 30 minutowe ogrzewanie kabiny?


    > Z resztą sam jestem kierowcą i jeżdżę samochodem to wiem ile mi to
    zajmuje.
    > Widać, że jeszcze nigdy nie posiadałeś samochodu, dlatego nie wiesz ile
    trwa
    > jego przygotowanie do jazdy.


    mamy lato. Pani Magda latem pisze. Ogrzewanie kabiny , skrobanie szyby i
    grzanie zamkow odpada.


    > Nie wspomnę, że wiele aut ciężarowych posiada zdalny rozruch, dzięki czemu
    > gość może jeszcze się wylegiwać pod kołderką, a auto już się rozgrzewa.

    no jasne, zwlaszcza ze na zewnatrz 30 stopni :).
    Teraz mamy lato, Pani MAgda pisze latem, wiec skoro jej latem to przeszkadza
    ograniczmy sie tylko do tego.

    >
    > Zgoda minusy mieszkania w mieście. Tyle, że nie jest to powodem, aby mi
    ktoś
    > srał na wycieraczkę - sam stwierdziłeś, że obiłbyś ryja.

    zgadza sie

    > Podobnie nie jest to powodem, aby ktoś parkował ciężarówką tam, gdzie mu
    nie
    > wolno, i do tego pod czyimiś oknami.

    Pani Magdo prosze zdjecie wrzucic na grupe.
    Bedzie wszystko jasne. Nie wyobrazam sobie
    zakladajac ze == to ulica X to domki
    ===X1==X2===X3==X==X
    by facet mieskzajac w X1 parkowal samochod pod X2 :-)


    >
    > Dochodzę do wniosku, że naoglądałeś się filmów w stylu "MadMax"

    nie ogladalem i nie lubie tego typu filmow


    > A czy młodzieńcze wiesz o tym, że jeżeli natężenie dźwięku w przyległych
    > budynkach przekracza dopuszczalny poziom, muszą być postawione bariery
    > dźwiękochłonne ?

    wiem i znajduja sie przy obwodnicach



    >
    > Na zakończenie jeszcze dodam, iż mam nadzieję, że właśnie ta nasza
    dyskusja
    > spowoduje twoją zmianę postawy egocentrycznej, której to dałeś dowód.

    absolutnie nie

    P.


    --
    '''''"""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""
    """"""""""
    działka 1800m2 , 6m od jeziora, 70 m do
    wodociagu i pradu(sila), Załakowo. Blisko
    drogi na Sierakowice. Wsam raz pod domek
    badz pensjonat. Szczegoly 0505-010-934
    badz e-mail ktory wiadomo gdzie szukac.
    Cena 130 000 zl.



  • 108. Data: 2004-07-31 18:09:46
    Temat: Re: TIR na osiedlu
    Od: "Przemyslaw Rokicki" <b...@l...myslnik.office.wycinamy.com>



    > A moze wystarczy zdobyc jego numer telefonu i dzwonic do niego co pol
    > godziny (w czasie, gdy prawdopodobnie odpoczywa/spi) z pytaniem:
    > - Czy dzis Pan tez bedzie odpalal swoja ciezarowke, bo nie wiem, czy
    > klasc sie spac, czy jeszcze troche poczekac, az Pan odpali, powarczy i
    > odjedzie? ;)
    > Jesli chodzi o koszta, to mozna sie umowic z sasiadami co do por
    > dzwonienia - kazdy po jednym telefonie :)
    > Jesli powylacza telefony to podejsc do domku, jesli mieszka obok i
    > dzwonic do drzwi :)


    nie polecam, tresci rozmow nikt nie udowodni, a w bilingu beda.



    > Poza tym, jesli o 3:00 wyjezdza do pracy, to pewnie ok. 2:30 musi wstac.
    > Zakladajac ze potrzebuje min. te 6h snu, kladzie sie spac ok. 20:00.
    > Cisza nocna zaczyna sie o 22:00, wiec spokojnie mozna urzadzic nieco
    > dyskoteki miedzy 20-22 ;)

    A si\ąsiad pozniej radyjko w samochodzie o 3 wlączy :-)

    > Skoro po dobroci nie podzialalo (a mam nadzieje, ze bylo probowane) to
    > moze w ten sposob ow czlowiek zrozumie, co to znaczy "uciazliwy sasiad"
    > i jak to jest byc co noc wyrywanym ze snu i nie moc sie porzadnie
    > wyspac... A wszelkie te metody "nacisku" sa jak najbardziej, w
    > przeciwienstwie do jego postepowania, zgodne prawem :)

    Ja bym jednak tego browara polecal,
    bo powyssze metody moga se odbic na sasiadach.

    P.



  • 109. Data: 2004-07-31 19:04:14
    Temat: Re: TIR na osiedlu
    Od: "Brunet" <b...@p...onet.pl>

    Co ty Kargula i Pawlaka nie ogladales ??? Zapodaj jakis numer niech sie
    wkurzy i tyle heeheheh pospuszczaj powietrze z opon tira obrzucaj jajami to
    sie w koncu kapnie facet ze nie powinien tam stawiac fury



  • 110. Data: 2004-07-31 19:12:54
    Temat: Re: TIR na osiedlu
    Od: "Jacek \"Plumpi\"" <p...@w...pl>

    >> Gdzie i w którym miejscu zaproponowałem takie metody KŁAMCO ?
    >
    > po pierwsze szminka , to niszczy szybe

    Po pierwsze to szminka nie niszczy szyby, tylko ją brudzi i trzeba się
    trochę napracować, aby ją zmyć. I tylko właśnie chodzi o tą pracę i wysiłek.

    > po drugie:

    >> Pisałem, że sam gębę obiłem, ale w żadnym wypadku nikomu tego nie
    >> proponowałem,
    >
    > pisales to w taki sposob jakby bylo to rozwiazanie jej problemu.

    Źle to zrozumiałeś. I to jeszcze przy ponad przeciętnym IQ tak przekręcać
    sens moich wypowiedzi ? :)

    >> A skąd wiesz ile to trwa ? Jesteś prześcieradłem Magdy ? Czy co ?
    >
    > Halo TIRowiec tch niech sie wypowie. Ie czasu trwa odpalenie TIRa,
    > latem i zima (chcialbym zaznaczyc ze mamy lato)
    > I czy Pali na tyle malo by sobie pozwolic na 30 minutowe ogrzewanie
    > kabiny?

    Widać chyba tak. Wiesz, warto mieć w pupę ciepło, a tu już z kosztami mało
    kto się liczy, zwłaszcza jak zarabia kilkaset tysięcy złotych rocznie.

    >> Z resztą sam jestem kierowcą i jeżdżę samochodem to wiem ile mi to
    >> zajmuje. Widać, że jeszcze nigdy nie posiadałeś samochodu, dlatego
    >> nie wiesz ile trwa jego przygotowanie do jazdy.
    >
    > mamy lato. Pani Magda latem pisze. Ogrzewanie kabiny , skrobanie
    > szyby i grzanie zamkow odpada.

    Nie szkodzi. W sumie to nie wiemy jak długo już trwa jej koszmar. Miesiąc,
    dwa, rok dwa lata, a może pięć lat ?

    >> Nie wspomnę, że wiele aut ciężarowych posiada zdalny rozruch, dzięki
    >> czemu gość może jeszcze się wylegiwać pod kołderką, a auto już się
    >> rozgrzewa.
    >
    > no jasne, zwlaszcza ze na zewnatrz 30 stopni :).
    > Teraz mamy lato, Pani MAgda pisze latem, wiec skoro jej latem to
    > przeszkadza ograniczmy sie tylko do tego.

    Latem rozruch i odjazd też trwa ze 2-3 minuty minimum - a to wystarczy, żeby
    się obudzić i nie zasnąć przez godzinę.
    Poza tym silnik musi popracować z 5 minut zanim klimatyzacja schłodzi
    kabinę.

    >> Dochodzę do wniosku, że naoglądałeś się filmów w stylu "MadMax"
    >
    > nie ogladalem i nie lubie tego typu filmow

    No to masz plus :) bo ja nie cierpię tego filmu.

    >> Na zakończenie jeszcze dodam, iż mam nadzieję, że właśnie ta nasza
    >> dyskusja spowoduje twoją zmianę postawy egocentrycznej, której to
    >> dałeś dowód.
    >
    > absolutnie nie

    Twoja sprawa, ale pamiętaj, że społeczeństwo nie lubi takich postaw - choćby
    przykład sąsiada Magdy.
    Sądzę, że kiedyś mu to zaszkodzi i to na długo.

    --
    Jacek "Plumpi"
    p...@w...pl
    Usuń iksa - zabezpieczenie antyspamowe


strony : 1 ... 10 . [ 11 ] . 12 ... 15


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1