eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Stłuczka i pijany kierowca oferujący pieniądze
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 30

  • 1. Data: 2008-11-23 12:05:33
    Temat: Stłuczka i pijany kierowca oferujący pieniądze
    Od: "MDM" <k...@g...SKASUJ-TO.pl>

    Otoż założmy ,że doszło do sytuacji kiedy kierowca pojazdu za mną uderza w
    moje auto na światłach. Uszkodzenia mojego auta sa niewielkie (trochę
    zdrapanego lakieru , zarysowany zderzak). Kierowca(czuć od niego alkohol) za
    mną przyznaje się do winy ale za wszelką cenę chce uniknąć wezwania
    policji. Proponuje mi załatwienie sprawy ugodowo oferując coraz to wyższe
    sumy , dochodząc do 5000zł(płatne od razu) podczas gdy uszkodzenia to max
    500zł) . Czy w takim wypadku mam prawo załatwić sprawę polubownie odebrać od
    niego 5000zł i zapomnieć o całej sprawie ? Czy nie ma w tym czegoś
    nielegalnego ?

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 2. Data: 2008-11-23 12:53:56
    Temat: Re: Stłuczka i pijany kierowca oferujący pieniądze
    Od: "Pawcio" <l...@i...pl>


    Użytkownik "MDM" <k...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości
    news:ggbgud$a1k$1@inews.gazeta.pl...
    > Otoż założmy ,że doszło do sytuacji kiedy kierowca pojazdu za mną uderza w
    > moje auto na światłach. Uszkodzenia mojego auta sa niewielkie (trochę
    > zdrapanego lakieru , zarysowany zderzak). Kierowca(czuć od niego alkohol)
    > za
    > mną przyznaje się do winy ale za wszelką cenę chce uniknąć wezwania
    > policji. Proponuje mi załatwienie sprawy ugodowo oferując coraz to wyższe
    > sumy , dochodząc do 5000zł(płatne od razu) podczas gdy uszkodzenia to max
    > 500zł) . Czy w takim wypadku mam prawo załatwić sprawę polubownie odebrać
    > od
    > niego 5000zł i zapomnieć o całej sprawie ? Czy nie ma w tym czegoś
    > nielegalnego ?
    >
    wedlug prawa jest to nielegalne, ale sam bylem raz w takiej sytuacji.
    Gosciu mi przywalil jakims drogim autem w starego malucha. Uszkodzenia
    niewielkie, sam maluch wart tyle co nic. Dogadalem sie z gosciem bo chyba
    oboje nie chcelismy wzywac policji. Wzialem kase i czesc.



  • 3. Data: 2008-11-23 13:30:48
    Temat: Re: Stłuczka i pijany kierowca oferujący pieniądze
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:ggbjp3$spa$1@pepin.polanet.pl Pawcio
    <l...@i...pl> pisze:

    >> Otoż założmy ,że doszło do sytuacji kiedy kierowca pojazdu za mną
    >> uderza w moje auto na światłach. Uszkodzenia mojego auta sa niewielkie
    >> (trochę zdrapanego lakieru , zarysowany zderzak). Kierowca(czuć od
    >> niego alkohol) za
    >> mną przyznaje się do winy ale za wszelką cenę chce uniknąć wezwania
    >> policji. Proponuje mi załatwienie sprawy ugodowo oferując coraz to wyższe
    >> sumy , dochodząc do 5000zł(płatne od razu) podczas gdy uszkodzenia to
    >> max 500zł) . Czy w takim wypadku mam prawo załatwić sprawę polubownie
    >> odebrać od
    >> niego 5000zł i zapomnieć o całej sprawie ? Czy nie ma w tym czegoś
    >> nielegalnego ?
    > wedlug prawa jest to nielegalne
    Pierwsze słyszę. Ktoś zrobił drugiemu szkodę i ją wynagrodził z nawiązką. Co
    w tym nielegalnego?

    --
    Jotte


  • 4. Data: 2008-11-23 13:41:14
    Temat: Re: Stłuczka i pijany kierowca oferujący pieniądze
    Od: "FlashT" <w...@c...com>


    Użytkownik "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> napisał w wiadomości
    news:ggblu3$qqs$1@news.dialog.net.pl...

    > Pierwsze słyszę. Ktoś zrobił drugiemu szkodę i ją wynagrodził z nawiązką.
    > Co w tym nielegalnego?

    Teoretycznie zawsze mozna powiedziec ze nic nie wskazywalo na to ze kierowca
    byl nietrzezwy...



  • 5. Data: 2008-11-23 13:50:27
    Temat: Re: Stłuczka i pijany kierowca oferujący pieniądze
    Od: "Zuzanna Z." <n...@v...pl>


    Użytkownik "MDM" <k...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości
    news:ggbgud$a1k$1@inews.gazeta.pl...

    > Czy w takim wypadku mam prawo załatwić sprawę polubownie odebrać od
    > niego 5000zł i zapomnieć o całej sprawie ? Czy nie ma w tym czegoś
    > nielegalnego ?

    Moim zdaniem nielegalne...moralnie ;-)) Nie głupio Ci zarabiać na wypadku -
    w obliczu strachu facet oddaje Ci swoje pieniądze. Prawie jak napad w
    ciemnej uliczce - też sie boi i oddaje kasę... Wiem, że prawie robi wielką
    różnicę, ale jednak jest pewna analogia...
    Wziąć 500 zl na lakierowanie i naprawienie innych uszkodzeń + jakby jakieś
    wynagrodzenie za Twój stracony czas i nerwy to jak najbardziej ok... ale
    zedrzeć 5000 ?

    Poza tym... Jakby przyjechała policja to może zabrałaby mu prawo jazdy... U
    Ciebie się skończyło na zderzaku, ale komu innemu może rozwalić znacznie
    więcej... Z życiem, że tak powiem, włacznie.

    Z.Z



  • 6. Data: 2008-11-23 14:02:20
    Temat: Re: Stłuczka i pijany kierowca oferujący pieniądze
    Od: "Beata" <B...@n...pl>

    jeszcze ktos bedzie polowal na bogatych ,wypitych i specjalnei dazyl do
    stluczki.



  • 7. Data: 2008-11-23 14:12:43
    Temat: Re: Stłuczka i pijany kierowca oferujący pieniądze
    Od: Wojciech Malinowski <v...@w...pl>

    Dla tych wszystkich, dla których zgodne z prawem (albo moralne) jest
    wzięcie 500zł albo 5000zł: zastanówcie się, jakbyście się poczuli gdyby
    ten pijany kierowca kilometr dalej zabił dwie osoby na przejściu dla
    pieszych. Czy 5000zł to wystarczająco dużo żeby zagłuszyć wyrzuty sumienia?

    Pozdrawiam,
    Wojciech Malinowski


  • 8. Data: 2008-11-23 14:19:27
    Temat: Re: Stłuczka i pijany kierowca oferujący pieniądze
    Od: Kapsel <k...@p...onet.pl>

    Sun, 23 Nov 2008 15:12:43 +0100, Wojciech Malinowski napisał(a):

    > Dla tych wszystkich, dla których zgodne z prawem (albo moralne) jest
    > wzięcie 500zł albo 5000zł: zastanówcie się, jakbyście się poczuli gdyby
    > ten pijany kierowca kilometr dalej zabił dwie osoby na przejściu dla
    > pieszych. Czy 5000zł to wystarczająco dużo żeby zagłuszyć wyrzuty sumienia?

    Dokładnie!

    Chciałem tu napisać kilka "mądrości" jeszcze ale chyba nie ma sensu.
    Pijanym kierowcom trzeba zabierać prawa jazdy i koniec.


    --
    Kapsel
    http://kapselek.net
    kapsel(malpka)op.pl


  • 9. Data: 2008-11-23 14:35:38
    Temat: Re: Stłuczka i pijany kierowca oferujący pieniądze
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:ggbmhr$2lp$1@news.onet.pl FlashT <w...@c...com>
    pisze:

    >> Pierwsze słyszę. Ktoś zrobił drugiemu szkodę i ją wynagrodził z
    >> nawiązką. Co w tym nielegalnego?
    > Teoretycznie zawsze mozna powiedziec ze nic nie wskazywalo na to ze
    > kierowca byl nietrzezwy...
    Komu powiedzieć? Nie o tym zresztą gadamy. Chodzi o legalność przyjęcia
    pozaurzędowego i pozaformalnego zadośćuczynienia za wyrządzoną szkodę.
    Przeszkód nie widzę.

    --
    Jotte


  • 10. Data: 2008-11-23 14:40:45
    Temat: Re: Stłuczka i pijany kierowca oferujący pieniądze
    Od: Jacek Kalinski <jacek_kal@go2._NOSPAMPLEASE_.pl>

    W artykule <ggbgud$a1k$1@inews.gazeta.pl> MDM napisał(a):

    > Otoż założmy ,że doszło do sytuacji kiedy kierowca pojazdu za mną uderza w
    > moje auto na światłach. Uszkodzenia mojego auta sa niewielkie (trochę
    > zdrapanego lakieru , zarysowany zderzak). Kierowca(czuć od niego alkohol) za
    > mną przyznaje się do winy ale za wszelką cenę chce uniknąć wezwania
    > policji. Proponuje mi załatwienie sprawy ugodowo oferując coraz to wyższe
    > sumy , dochodząc do 5000zł(płatne od razu) podczas gdy uszkodzenia to max
    > 500zł) . Czy w takim wypadku mam prawo załatwić sprawę polubownie odebrać od
    > niego 5000zł i zapomnieć o całej sprawie ? Czy nie ma w tym czegoś
    > nielegalnego ?

    Pomyśl o tym z drugiej strony: płaci Ci 5000zł za szkodę, zapamiętuje lub
    zapisuje Twoje numery, po czym następnego dnia idzie na policję i zgłasza,
    że kazałeś mu tyle zapłacić (zamiast 500zł - bo tyle było warte
    uszkodzenie) i zabroniłeś wzywania policji grożąc mu.
    Jak się wytłumaczysz (zakładając że obaj nie macie świadków), że
    tenże kierowca wczoraj był pijany (następnego dnia może już mieć 0.00)?
    Nie wiem jak to wygląda od strony prawnej, ale obawiam się, że miałbyś
    małe problemy.
    I druga sprawa, że pijany następnego dnia zazwyczaj nie pamięta już
    szczegółów dnia poprzedniego.

    Jacek

strony : [ 1 ] . 2 . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1