eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Sprzedaż mieszkania - płatność gotówką
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 33

  • 21. Data: 2007-06-26 05:59:33
    Temat: Re: Sprzedaż mieszkania - płatność gotówką
    Od: badzio <b...@n...skreslic.epf.pl>

    Patrze, patrze a tu w...@i...pl porozsypywal nastepujace haczki:
    > Planuję sprzedaż mieszkania. W związku z tym, że kupujący prosił o
    > odroczenie terminu płatności o miesiąc od daty podpisania aktu
    > notarialnego, chcę się zabezpieczyć i zarządać od niego 30% wartości
    > mieszkania w gotówce w dniu podpisania. Wyjdzie to ok. 60 000 zł. Czy
    > istnieje możliwość zapłaty takiej kwoty w gotówce (z ręki do ręki),
    > czy musi to być przelew?
    >
    Moze byc gotowka. Ale jak na moj gust, jestes bardzo odwazny i do tego
    ekspert jesli chodzi o rozpoznawanie banknotow. Czemu nie chcesz
    przelewu? Male ryzyko ze 'znajomy' nasle kolegow, ktorzy odbiora Ci ta
    kas, brak ryzyka otrzymania falszywych banknotow.
    Popraw prosze delimiter (kreska-kreska-spacja)
    --
    badzio


  • 22. Data: 2007-06-26 06:13:42
    Temat: Re: Sprzedaż mieszkania - płatność gotówką
    Od: MiCHA <m...@m...waw.pl>

    MiCHA wrote:

    > - Jak kupujący nie zapłaci, to i tak pozostaje problem eksmisji, no ale
    > przynajmniej mieszkanie jest wciąż Twoje... :-)

    No i należy też zauważyć, że mimo wszystko będziesz 60000 do przodu -
    kupisz im za to jakąś zastępczą norę na zadupiu i problem eksmisji
    rozwiązany. Jeszcze Ci zostanie. :-)

    --
    MiCHA


  • 23. Data: 2007-06-26 10:52:23
    Temat: Re: Sprzedaż mieszkania - płatność gotówką
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Jasek'" <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:4680844b$1@news.home.net.pl...
    > witek wrote:
    >
    >> Masz tytuł i możesz dochodzić reszty swoich pieniędzy.
    >
    > Zatem czy jest jakis sposob by bezpiecznie sprzedac mieszkanie w w/w
    > przypadku? Moze warto uzaleznic przekazanie kluczy od wplaty reszty
    > pieniedzy (w tym przypadku kredyt bankowy)?
    >
    > Ale co w hipotetycznej sytuacji, gdy kupujacy, po otrzymaniu aktu
    > notarialnego (warunek uruchomienia kredytu) a przed wplata pieniedzy z
    > kredytu (co do udzielenia ktorego nigdy nie mamy pewnosci), wlamie sie do
    > mieszkania i wymieni zamki? Czy to nie prowadzi do jakiegos absurdu?

    Nie. teoretycznie, to najbezpieczniej było by tak:

    1) Zawierasz z kupującym przed notariuszem w formie aktu umowę
    przedwstępną. Przyjmujesz zadatek (te 30%) i przyrzekasz kupującemu, że jak
    wpłaci do miesiąca resztę, to mu sprzedasz mieszkanie. W tym zakresie
    poddajesz się rygorowi i kupujący też jest kryty, bo gdybyś nie chciał
    pomimo zapłaty sprzedać mu nieruchomości, to pójdzie do sądu z aktem,
    dostanie klauzulę i przepiszą na niego mieszkanie nawet bez Twojej zgody.

    2) Gdy gość wpłaca te 70% idziecie do notariusza i sprzedajesz mu lokal.
    Wtedy dostaje klucze.

    3) Jeśli się nie wyrobi w miesiąc, to zadatek przepada. Możesz, ale nie
    musisz mu sprzedać nieruchomości. .

    Wadą tej metody jest konieczność sporządzenia dwóch aktów notarialnych
    (umowy przedwstępnej i ostatecznej), co podroża koszty, ale jest
    najsensowniejszym z możliwych rozwiązań i zabezpiecza interesy wszystkich.
    Jeśli sprzedający by się nie chciał wyprowadzić, to spokojnie skończy na
    ławie oskarżonych jako oszust. Kupujący dostaje klucze po zapłacie całości.
    Gdyby się włamał wcześniej, to również ląduje na ławie oskarżonych, tak
    samo jakby się włamał do obcego mieszkania, bo nie jest jego właścicielem.


  • 24. Data: 2007-06-26 10:53:57
    Temat: Re: Sprzedaż mieszkania - płatność gotówką
    Od: Circulus V. <b...@n...polbox.com>

    On Mon, 25 Jun 2007 19:30:02 -0500, "witek" <w...@g...pl.invalid>
    wrote:

    >W efekcie dostaniesz pismo od komornika, że rodziny z dzieckiem i pewnie do
    >czasu rozprawy już w ciąży eksmitować nie można i nie ma dokąd.

    Czy w takim przypadku komornik odda wpłaconą kaucję? Z odsetkami?

    >Gmina lokalu
    >nie ma, więc jak się trochę zapożyczysz, to jakiś lokal zastępczy dla nich
    >pewnie ci się uda wykombinować. /.../

    Bardzo ładnie to opisałeś i jest to kolejny piękny przykład, jak III, IV
    i zapewne następne RP chronią prawowitych obywateli.
    Miało być państwo prawa, a jest państwo prawników.

    --
    Pozdrawiam, Bogdan.


  • 25. Data: 2007-06-26 10:55:48
    Temat: Re: Sprzedaż mieszkania - płatność gotówką
    Od: Circulus V. <b...@n...polbox.com>

    On Mon, 25 Jun 2007 19:30:02 -0500, "witek" <w...@g...pl.invalid>
    wrote:

    >W efekcie dostaniesz pismo od komornika, że rodziny z dzieckiem i pewnie do
    >czasu rozprawy już w ciąży eksmitować nie można i nie ma dokąd.

    Czy w takim przypadku komornik odda wpłaconą zaliczkę? Z odsetkami?

    >Gmina lokalu
    >nie ma, więc jak się trochę zapożyczysz, to jakiś lokal zastępczy dla nich
    >pewnie ci się uda wykombinować. /.../

    Bardzo ładnie to opisałeś i jest to kolejny piękny przykład, jak III, IV
    i zapewne następne RP chronią prawowitych obywateli.
    Miało być państwo prawa, a jest państwo prawników.

    --
    Pozdrawiam, Bogdan.


  • 26. Data: 2007-06-26 11:17:33
    Temat: Re: Sprzedaż mieszkania - płatność gotówką
    Od: Jasek <j...@p...onet.pl>

    Robert Tomasik wrote:

    > Nie. teoretycznie, to najbezpieczniej było by tak:

    Robercie, dziekuje za przedstawinie swietnego rozwiazania. Nie wiem
    tylko, czy umowa przedwstepna, nawet notarialna, jest warunkiem
    wystarczajacym dla banku do uruchomienia kredytu. Ale zadzwonie do banku
    i sie upewnie. Wiem, ze kupujacy otrzymal kredyt.

    > 2) Gdy gość wpłaca te 70% idziecie do notariusza i sprzedajesz mu lokal.
    > Wtedy dostaje klucze.

    Ba, niestety kupujacy, ze wzgledu na sytuacje rodzinna nalega na
    otrzymanie kluczy w dniu podpisania aktu notarialnego. Nie wiem jak to
    jest niebezpieczne.

    > 3) Jeśli się nie wyrobi w miesiąc, to zadatek przepada. Możesz, ale nie
    > musisz mu sprzedać nieruchomości. .

    To reguluje podpisana wczesniej "nienotarialna" umowa przedwstepna.

    Pozdrawiam,
    Jacek


  • 27. Data: 2007-06-26 11:25:49
    Temat: Re: Sprzedaż mieszkania - płatność gotówką
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Jasek" <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:4680f5d2@news.home.net.pl...

    > Robercie, dziekuje za przedstawinie swietnego rozwiazania. Nie wiem
    > tylko, czy umowa przedwstępna, nawet notarialna, jest warunkiem
    > wystarczajacym dla banku do uruchomienia kredytu. Ale zadzwonie do banku
    > i sie upewnie. Wiem, ze kupujacy otrzymal kredyt.

    Tak robią przecież developerzy, którzy sprzedają nieistniejące domy. Nie
    sądzie, by bank miał skrupuły przy istniejącym mieszkaniu. Ale zapytaj.
    >
    >> 2) Gdy gość wpłaca te 70% idziecie do notariusza i sprzedajesz mu lokal.
    >> Wtedy dostaje klucze.
    >
    > Ba, niestety kupujący, ze względu na sytuacje rodzinna nalega na
    > otrzymanie kluczy w dniu podpisania aktu notarialnego. Nie wiem jak to
    > jest niebezpieczne.

    Może być opisywany przez innych problem. Wprowadzi się i nie zapłaci.
    Ryzyko musisz sam ocenić. Teoretycznie nie ma przeszkód być mu to
    mieszkanie użyczył jeszcze przed sprzedażą. Możesz w akcie wpisać, że
    dostaje klucze celem umożliwienia przygotowań do przeprowadzki bez prawa do
    zamieszkania, ale pożytek z takiego zapisu będzie tak naprawdę niewielki.
    >
    >> 3) Jeśli się nie wyrobi w miesiąc, to zadatek przepada. Możesz, ale nie
    >> musisz mu sprzedać nieruchomości. .
    >
    > To reguluje podpisana wcześniej "nienotarialna" umowa przedwstępna.

    Nienotarialną umową przedwstępną możecie sobie ... wytapetować ścianę.


  • 28. Data: 2007-06-26 11:35:44
    Temat: Re: Sprzedaż mieszkania - płatność gotówką
    Od: Jasek <j...@p...onet.pl>

    Robert Tomasik wrote:

    dzieki...

    > Nienotarialną umową przedwstępną możecie sobie ... wytapetować ścianę.

    Owszem, ale ryzyko tamtej umowy ponosil kupujacy (tj. wplacil zaliczke).

    Dzieki,
    Jacek


  • 29. Data: 2007-06-26 11:52:16
    Temat: Re: Sprzedaż mieszkania - płatność gotówką
    Od: Circulus V. <b...@n...polbox.com>

    On Tue, 26 Jun 2007 07:59:33 +0200, badzio wrote:

    >Moze byc gotowka. Ale jak na moj gust, jestes bardzo odwazny i do tego
    >ekspert jesli chodzi o rozpoznawanie banknotow. Czemu nie chcesz
    >przelewu?

    Bo w Polsce *nie da się* zapłacić za nieruchomość przelewem w trakcie
    transakcji. Notariusze nie zgadzają się, aby przelew lub wpłata na rachunek
    bankowy sprzedającego następowała w ich obecności. Zawsze więc przelew
    będzie musiał być wykonany albo *przed* podpisaniem umowy przenoszącej
    własność, albo też *po* podpisaniu tej umowy. W pierwszym przypadku
    poszkodowany jest (może być) kupujący, a w drugim sprzedający.

    --
    Pozdrawiam, Bogdan.


  • 30. Data: 2007-06-26 13:08:11
    Temat: Re: Sprzedaż mieszkania - płatno?ć gotówkš
    Od: badzio <b...@n...skreslic.epf.pl>

    Patrze, patrze a tu Circulus V. porozsypywal nastepujace haczki:
    > Bo w Polsce *nie da się* zapłacić za nieruchomość przelewem w trakcie
    > transakcji.

    Ale tu jest kwestia zadatku a nie calosci kwoty.

    > Notariusze nie zgadzają się, aby przelew lub wpłata na rachunek
    > bankowy sprzedającego następowała w ich obecności.

    Moze trzeba poszukac innego notariusza, ew pojsc do notariusza z
    laptopem i wifi?

    > Zawsze więc przelew
    > będzie musiał być wykonany albo *przed* podpisaniem umowy przenoszącej
    > własność, albo też *po* podpisaniu tej umowy. W pierwszym przypadku
    > poszkodowany jest (może być) kupujący, a w drugim sprzedający.
    >
    Ryzyka nie unikniesz. Idealnie to byloby w tym samym momencie podpisac
    akt, przekazac klucze, odebrac kase i pozniej pedem biec do mieszkania,
    zeby sprzedajacy sie nie zabarykadowal - bo poki samemu nie opusci
    dobrowolnie mieszkania, to przekazana kasa i akt nic nie znacza.
    Poza tym - jak myslisz, na jakiej zasadzie ludzie kupuja mieszkanie z
    kredytu? Tez nie ma kasy do reki, tylko przelew. I to malo tego -
    kupujacy musi sie udac po podpisaniu aktu notarialnego do banku i
    uruchomic przelew. Jesli po drodze potraci go samochod i zginie - to
    lipa. A jeszcze przy dzisiejszych cenach mieszkan - ja bym sie bal
    zarowno isc z kasa rzedu kilkuset tys zl zeby zaplacic za mieszkanie jak
    i pozniej bym sie bal isc z ta kasa zeby ja wplacic do banku.
    --
    badzio

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1