In the darkest hour on Thu, 2 Aug 2007 10:53:54 -0500,
witek <w...@g...pl.invalid> screamed:
>>
>> Odnoszę wrażenie, że chciałbyś aby wszystkie faktury, zestawienia
>> (takie jak to z Ery, które cały wątek zaczęło) przysyłano Ci w wyłącznie
>> w postaci SQL...
>
> XMLa
>

XML to dobry format do tego typu rzeczy. Ale selecty nie będą mu
działały no i daty również w jakiś sposób zapisywać tu trzeba...

--
[ Artur M. Piwko : Pipen : AMP29-RIPE : RLU:100918 : From == Trap! : SIG:216B ]
[ 08:55:42 user up 11422 days, 20:50, 1 user, load average: 0.18, 0.28, 0.84 ]

I don't get even, I get odder.

do góry

In the darkest hour on Thu, 2 Aug 2007 11:02:48 -0500,
witek <w...@g...pl.invalid> screamed:
>>> Idzie o wszelkie informacje które *nie sš* przechowywane w bazach
>>> danych a *sš* oznaczone datš!
>>
>> W Kwestii Jak To Mawiasz Formalnej: To są przechowywane w bazach, tylko
>> tekstowych.... Filesystem też jest bazą :D
>
> Kto ci dał zaliczenie z baz?
>

Kto Ci wmówił, że wyraz 'baza' zarezerwowany jest wyłącznie dla baz
relacyjnych. O hierarchicznych słyszał? Filesystem też jest bazą -
plików. Tylko zamiast SELECT używasz odrobinę innego interfejsu -
- opendir() i podobnych...

--
[ Artur M. Piwko : Pipen : AMP29-RIPE : RLU:100918 : From == Trap! : SIG:226B ]
[ 08:59:26 user up 11422 days, 20:54, 1 user, load average: 0.18, 0.28, 0.84 ]

Nothing is so smiple that it can't get screwed up.

do góry

In the darkest hour on Thu, 2 Aug 2007 19:36:59 -0500,
witek <w...@g...pl.invalid> screamed:
>
> Tak przy okazji, spróbuj posortować pliki otwarte 24/7 w wielodostępie to
> się zdziwisz.
>

Jeśli sortowanie nie będzie potem zapisane do tych plików, a będzie
miało służyć tylko uzyskaniu pewnych informacji to nie widzę problemu.

--
[ Artur M. Piwko : Pipen : AMP29-RIPE : RLU:100918 : From == Trap! : SIG:219B ]
[ 09:07:55 user up 11422 days, 21:02, 1 user, load average: 0.18, 0.28, 0.84 ]

Behind every great woman is her butt.

do góry

On Fri, 3 Aug 2007, Marcin Debowski wrote:

> Dnia 02.08.2007 Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> napisał/a:
>> Wiedziałbyś czym pachnie "podgląd z sortowaniem w przeglądarce",
>> "teeeen żżżżóóóóółłłłwwwww taaaaak szszszszyyyyybkoooo
>> uuuuumknąąąąąłłłł" :)
>>> i sortuj bo danych z exif. Po to one tam są.
>> A wyobraź sobie że wiem ;) - ale tak się dobrze składa, że do
>
> Ale pewnie nie wiesz ile czasu zajmuje sortowanie kilku tysięcy zdjęć po
> tym całym exifie. Nie zachęcam do przekonywania sie :)

To do mnie? :)
Jak piszę że wiem czym pachnie pojawienie się *kilkunastu* RAWów
to przypuszczanie wiem jak będzie dla paru tysięcy JPG, choć dane
"wydłubywane" są inne :)

> zdjęć z trzema różnymi prefiksami. A tak wystarczy zadbać o wczesniejszą
> synchronizację daty i czasu, potem zapuścić prosty skrypt co umieszcza
> prefix daty i czasu przed nazwą pliku

...o to to. Mi najczęściej wystarcza "narzędzie wielokrotnej zamiany"
z TotalCommandera.

pzdr, Gotfryd

do góry

On Thu, 2 Aug 2007, witek wrote:

> "Marcin Debowski" <a...@I...ml1.net> wrote
>> zdjęć z trzema różnymi prefiksami. A tak wystarczy zadbać o wczesniejszą
>> synchronizację daty i czasu, potem zapuścić prosty skrypt co umieszcza
>
> A wy oglądacie nazwy plików, czy też ich zawartość.

W sumie to najczęściej katalogów, ale to już mniej istotne.

> A po kiego grzyba w ogóle te pliki sortować.

Bo po kilku tygodniach próba odszukania zdjęcia bez *żadnej*
informacji, tylko na podstawie przeglądania miniaturek, zajmuje
za dużo czasu.
Człowiek tak ma, że ma dosć sprawny mechanizm pamiętania "gdzieś
to miałem", i potrzebuje *zgrubnej* informacji do zlokalizowania :)
Dokładniej niż dzień nie potrzeba (bo tu podział jest po
opisie katagorii), ale *mniej więcej* lokalizacja po dacie IMO
jak najbardziej.

> Przecież nikt nie będzie się
> zachwycał jak to pięknie nazwy plików są posortowane.

:)

> Wystarczy, żeby wyświetlały się w oczekiwanej kolejności, a jak leżą na
> dysku... a co mnie to obchodzi.
>
> Po to jest interfejs pomiedzy plikami a użytkownikiem zwany acdsee na
> przyklad, zeby utworzyć pewną warstwę pośrednią pomiędzy warstwą fizyczną
> (pliki) a warstwą prezentacji (wyświetlanie dla użytkownika)

To Ci tłumaczę, że ja taki interfejs z którego mogę wykonać tylko
wybrane operacje mam gdzieś - nie potrzebuję.
Jest mi potrzebny *tylko* jeśli *już mam* z grubsza zlokalizowane
zbiory - i szukam wśród kilkunastu, max. kilkudziesięciu.
Wtedy naciskam w TC <enter>, otwiera się IrfanView i mam przed nosem
podglad miniaturek.
Szukanie w setkach miniaturek "po obrazie" się nie sprawdza - jest
za wolne. Tak samo, jak za wolna jest obsługa np. newsów wymagająca
używania myszy (myślisz że uważam pine za szczyt jakości obsługi? - nie,
tylko jest NAJSZYBSZY, bo *wszystko* mogę wydać bez myszy, w tym
poza trybem pisania do typowych operacji nie trzeba wciskać
CTL/ATL itp - same litery są rozkazami).

> A wy na siłę tą warstwę pośrednią usiłujecie sprowadzić do zera i bawicie się
> na poziomie fizycznych plików.
> Toż właśnie po to ta warstwa pośrednia została stworzona, żeby jak
> najbardziej uabstrakcyjnić to na czym się pracuje.

Kiedy "abstrakcja" niestety częściej przeszkadza niż pomaga.
Standardowe narzędzia Windows, z ich domyślnym ukrywaniem rozszerzeń
zbiorów są wzorcowym przykładem.

> Inaczej wracamy do epoki kamienia łupanego i systemu zwanego dos.

Nienienie.
Jeśli chciałeś napisać, że NIEKIEDY warto wrócić do użycia linii komend,
bo ŻADEN inny istniejący interfejs nie może stawać do konkurencji jeśli
chodzi o elastyczność (parametryzację) wywołania, to głupia sprawa,
ale ja się pod tym podpiszę.

Każdy interfejs ma JAKIEŚ właściwości.
Do użycia "raz na jakiś czas", do realizacji edycji grafiki, do
prezentacji - oczywiście grafika+mysz jest górą.
Do szukania danych "po wiedzy" na ogół przegrywa z semigrafiką
(ikonami) lub wręcz trybem tekstowym i "gołą" klawiaturą.
Do wykonywania złożonych operacji, wykonywanych na tyle często
że *warto* opanować interfejs, nic nie może stanąć do konkurencji
z trybem komendy. Dajmy na to z SQL albo wewnętrznego języka
dla bazy danych :>
Tyle, że wybór tego interfejsu TEŻ swoje "waży" i łapanie armatki
do ustrzelenia komara nie bardzo ma sens.

Przykład rzeczonych zdjęć:
- to ma być PROSTE
- maksymalnie SZYBKIE
- nie powiązane nijak z "przypisaniem" do konkretnego miejsca na
dysku (przerzucenie gigabajta danych z połową zdjęć na innych
dysk "bo trzeba" nie ma stwarzać dodatkowych problemów w postaci
"rozjechania się bazy")
- w "gotowej" postaci ma się dać zarchiwizować
- i przejrzeć/wyszukać po zbootowaniu z innej partycji, na której
są inne narzędzia (akurat jeśli o to chodzi to jakaś przeglądarka
typu ACDsee problemem nie jest).

pzdr, Gotfryd

do góry

W odpowiedzi na pismo z piątek, 3 sierpnia 2007 00:41
(autor Gotfryd Smolik news
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <Pine.WNT.4.64.0708030033510.3412@athlon64>):

>> Nie, czemu... ODF jest też fajny... A że ISO-8859-2 skopali to fakt,
>
> Mówisz, że ISO 9001 i pochodne są bardziej użyteczne? :O

Nie mówię bo nie znam :D

--
Wrak Tristana
* Forum WO: http://forum.alrauna.org/
* Forum Linuksowe: http://forum.linux.org.pl/

Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
napisz tu: p...@f...hu i...@h...pl n...@h...pl
s...@w...pl o...@z...katowice.pl i...@b...pl s...@o...pl

do góry

Dnia Thu, 2 Aug 2007 11:02:09 -0500, witek napisał(a):

> Sciągnij sobie acdsee i sortuj bo danych z exif. Po to one tam są.

Nie wiem czy wiesz, ale są zdjęcia które nie mają EXIF i nie wiem czy da
się go w ogóle stworzyć dla plików PNG.

Pozdrawiam,
Henry

do góry

W odpowiedzi na pismo z piątek, 3 sierpnia 2007 11:05
(autor Henry (k)
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <beupuyqc2isv$.1slr6cyvpx3u5$.dlg@40tude.net>):

>> Sciągnij sobie acdsee i sortuj bo danych z exif. Po to one tam są.
>
> Nie wiem czy wiesz, ale są zdjęcia które nie mają EXIF i nie wiem czy da
> się go w ogóle stworzyć dla plików PNG.

Daty w nazwach pozwalają również na łatwe i szybkie operowanie programami do
nagrywania tychże na CD/DVD.

Witek nie zauważa również świata poza komputerami (podobnie jak nie zauważa
baz innych niż SQL) i np. w moim odtwarzaczu DVD również mogę korzystać z
dobrodziejstwa sortowania zdjęć wg nazw, a co za tym idzie, pokaz slajdów
na lewizorze jest w chronologicznej kolejności. Dlatego to zdjęć stosuję
również nazewnictwo wg lekko zmodyfikowanej normy ISO (wywalam kreski i
dwukropki dla oszczędności miejsca oraz zgodności z FATalnymi systemami
plików)

--
Wrak Tristana
* Forum WO: http://forum.alrauna.org/
* Forum Linuksowe: http://forum.linux.org.pl/

Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
napisz tu: p...@f...hu i...@h...pl n...@h...pl
s...@w...pl o...@z...katowice.pl i...@b...pl s...@o...pl

do góry

W odpowiedzi na pismo z piątek, 3 sierpnia 2007 11:05
(autor Henry (k)
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <beupuyqc2isv$.1slr6cyvpx3u5$.dlg@40tude.net>):

>> Sciągnij sobie acdsee i sortuj bo danych z exif. Po to one tam są.
>
> Nie wiem czy wiesz, ale są zdjęcia które nie mają EXIF i nie wiem czy da
> się go w ogóle stworzyć dla plików PNG.

Daty w nazwach pozwalają również na łatwe i szybkie operowanie programami do
nagrywania tychże na CD/DVD.

Witek nie zauważa również świata poza komputerami (podobnie jak nie zauważa
baz innych niż SQL) i np. w moim odtwarzaczu DVD również mogę korzystać z
dobrodziejstwa sortowania zdjęć wg nazw, a co za tym idzie, pokaz slajdów
na lewizorze jest w chronologicznej kolejności. Dlatego do zdjęć stosuję
również nazewnictwo wg lekko zmodyfikowanej normy ISO (wywalam kreski i
dwukropki dla oszczędności miejsca oraz zgodności z FATalnymi systemami
plików)

--
Wrak Tristana
* Forum WO: http://forum.alrauna.org/
* Forum Linuksowe: http://forum.linux.org.pl/

Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
napisz tu: p...@f...hu i...@h...pl n...@h...pl
s...@w...pl o...@z...katowice.pl i...@b...pl s...@o...pl

do góry

Użytkownik "Artur M. Piwko" <p...@p...kielce.pl> napisał w wiadomości
news:slrnfb5kct.49f.pipene-news@beast.tu.kielce.pl..
.
> XML to dobry format do tego typu rzeczy. Ale selecty nie będą mu
> działały no i daty również w jakiś sposób zapisywać tu trzeba...
>
Aleś Ty jednak ograniczony - znowu Cię zmartwię.
Select'y będu "mi tu" działaly.
Widzę, że kilkukrotne zwrócenie Ci uwagi na te idiotyzmy tak straszliwie
Cię dotknęło, że aż postanowiłeś zapomnieć o swoim EOT sprzed parunastu
godzin.
Dziękuję, schelbiasz mi jak mało kto :)

kf

do góry