eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Rozwód- pierwsza sprawa
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 11

  • 1. Data: 2004-01-27 22:50:23
    Temat: Rozwód- pierwsza sprawa
    Od: "Arek" <a...@p...pl>

    Witam

    Pod koniec lutego mam pierwszą sprawę rozwodową. Pozew złożyła małżonka,
    więc ja już nie składałem, może to błąd i trzeba było też swój dołożyc?
    Teraz pytanie:
    -Czy można pominąć sprawę pojednawczą i załatwić to na jednej sprawie?
    -Jak zachowywać sie na sprawie i co mówić zeby było dobrze?Rozwód bedzie bez
    orzekania o winie.Dwoje dzieci 14 i 12 lat. Bez podziału majątku

    prosze o rady

    pzdr Arek
    -




  • 2. Data: 2004-01-28 09:26:00
    Temat: Re: Rozwód- pierwsza sprawa
    Od: marcin <s...@s...friends.id.pl>

    Użytkownik Arek napisał:

    > Witam
    >
    > Pod koniec lutego mam pierwszą sprawę rozwodową. Pozew złożyła małżonka,
    > więc ja już nie składałem, może to błąd i trzeba było też swój dołożyc?

    nie trzeba było,
    co wiecej nie można :)

    > Teraz pytanie:
    > -Czy można pominąć sprawę pojednawczą i załatwić to na jednej sprawie?

    raczej nie

    > -Jak zachowywać sie na sprawie i co mówić zeby było dobrze?Rozwód bedzie bez
    > orzekania o winie.Dwoje dzieci 14 i 12 lat. Bez podziału majątku

    nie kochacie się,
    nic was nie łączy (ani psychicznie, ani fizycznie)
    ustały wszelkie więzi między wami,

    dochodzi między wami do konfliktów, przy czym cierpią dzieci, lepiej
    będzie zatem jeżeli wy się rozstaniecie.
    Będziecie utrzymywac kontakt z dziećmi, tak aby zminimalizowac negatywne
    skutki waszego rozstania. Niewątpliwie będzie to duże przeżycie dla
    dzieci, lepiej jednak będzie, jeżeli się rozstaniecie.

    mniej więcej tak


  • 3. Data: 2004-01-28 09:52:23
    Temat: Re: Rozwód- pierwsza sprawa
    Od: "Andrzej_K." <n...@n...spam.pl>

    Użytkownik "marcin" <s...@s...friends.id.pl> napisał w
    wiadomości news:bv7v77$2l6$1@atlantis.news.tpi.pl

    > [.....................]
    >> -Jak zachowywać sie na sprawie i co mówić zeby było dobrze?Rozwód
    >> bedzie bez orzekania o winie.Dwoje dzieci 14 i 12 lat. Bez podziału
    >> majątku
    >
    > nie kochacie się,
    > nic was nie łączy (ani psychicznie, ani fizycznie)
    > ustały wszelkie więzi między wami,
    > [....................]

    Niepełnoletnie dzieci są jedną z głównych przeszkód w przeprowadzeniu
    (szybkim) rozwodu. Sąd obligatoryjnie wyśle te dzieci (wraz z rodzicami)
    do Ośrodka Konsultacyjno - Diagnostycznego na "rozmowy" z psychologiem
    i pedagogiem. Dopiero na podstawie opinii tych "fachowców" dotyczącej
    więzi łączących dzieci i rodziców, a także stopnia rozpadu małżeństwa,
    Sąd może udzielić rozwodu.


    --
    Pozdrawiam - Andy_K.
    Drobne awarie nie istnieją, jeżeli miała jednak miejsce drobna awaria,
    oznacza to, że nie poznałeś jeszcze jej rzeczywistych rozmiarów.
    www.amikom.com.pl


  • 4. Data: 2004-01-28 21:24:43
    Temat: Re: Rozwód- pierwsza sprawa
    Od: "a." <a...@o...pl>



    Użytkownik "Andrzej_K." <n...@n...spam.pl> napisał w wiadomości
    news:bv80rc$53n$1@SunSITE.icm.edu.pl...
    > Niepełnoletnie dzieci są jedną z głównych przeszkód w przeprowadzeniu
    > (szybkim) rozwodu. Sąd obligatoryjnie wyśle te dzieci (wraz z rodzicami)
    > do Ośrodka Konsultacyjno - Diagnostycznego na "rozmowy" z psychologiem
    > i pedagogiem. Dopiero na podstawie opinii tych "fachowców" dotyczącej
    > więzi łączących dzieci i rodziców, a także stopnia rozpadu małżeństwa,
    > Sąd może udzielić rozwodu.


    skad masz te wiadomosc, jakze dla mnie szokujaca? jestem po pierwszej
    rozprawie dokladnie takiej o jaka pyta Arek i nigdzie nas sad nie wysylal.
    moze sprawdz najpierw zanim cos napiszesz?

    a.


  • 5. Data: 2004-01-29 06:53:50
    Temat: Re: Rozwód- pierwsza sprawa
    Od: "Big Jack" <A...@q...jlgavwgb.cy>

    W wiadomości: bv99c1$du9$...@a...news.tpi.pl
    użytkownik: *a.* <a...@o...pl>
    napisał(a):

    > skad masz te wiadomosc, jakze dla mnie szokujaca? jestem po pierwszej
    > rozprawie dokladnie takiej o jaka pyta Arek i nigdzie nas sad nie
    > wysylal. moze sprawdz najpierw zanim cos napiszesz?

    A kto powiedział, że to ma być po pierwszej sprawie, która pewnie trwała
    może z 15 minut? I w ogóle nie jest pewne, że Sąd kogoś gdzieś wyśle.
    Big Jack

    --
    //////
    ( o o) GG: 660675
    --ooO-( )-Ooo- *W nagłówku adres antyspamowy zakodowany w ROT13*


  • 6. Data: 2004-01-29 14:23:21
    Temat: Re: Rozwód- pierwsza sprawa
    Od: "Andrzej_K." <n...@n...spam.pl>

    Użytkownik "a." <a...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:bv99c1$du9$1@atlantis.news.tpi.pl

    > [.......................]
    > skad masz te wiadomosc, jakze dla mnie szokujaca? jestem po pierwszej
    > rozprawie dokladnie takiej o jaka pyta Arek i nigdzie nas sad nie
    > wysylal. moze sprawdz najpierw zanim cos napiszesz?

    Heh, a Ty to nazywasz sprawą?. Toż to tylko miłe
    preludium tego co Cię jeszcze czeka. Wszystko
    jeszcze przed Tobą_Wami. Powodzenia.

    --
    Pozdrawiam - Andy_K.
    "W życiu są tylko trzy wierne rzeczy, wrzody, pies i stara kobieta."
    www.amikom.com.pl


  • 7. Data: 2004-01-29 17:07:54
    Temat: Re: Rozwód- pierwsza sprawa
    Od: "a." <a...@o...pl>


    > Heh, a Ty to nazywasz sprawą?. Toż to tylko miłe
    > preludium tego co Cię jeszcze czeka. Wszystko
    > jeszcze przed Tobą_Wami. Powodzenia.
    >


    ale wiesz to skad? z ksiazek? z zlozenia? bo jak okiem siegnac w takich
    sprawach, jaka opisuje arek, praktyka swiadczy o czym innym.


    a.


  • 8. Data: 2004-01-29 18:13:23
    Temat: Re: Rozwód- pierwsza sprawa
    Od: "Andrzej_K." <n...@n...spam.pl>

    Użytkownik "a." <a...@o...pl> napisał w
    wiadomości news:bvbemi$gtf$1@atlantis.news.tpi.pl

    > [.....................]
    > ale wiesz to skad? z ksiazek? z zlozenia? bo jak okiem siegnac w takich
    > sprawach, jaka opisuje arek, praktyka swiadczy o czym innym.

    1. Nie bądź taki zadziorny_zaczepny. Nie ma ku temu
    powodu.
    2. Nie widzę posta "Arka" gdyż u mnie ten wątek zaczyna
    się od "RE" "marcina" - news:bv7v77$2l6$1@atlantis.news.tpi.pl
    3. Praktyka świadczy tak jak to piszę, a tak piszę bo sam to
    "przetestowałem" na własnej skórze.

    --
    Pozdrawiam - Andy_K.
    "Gdy gra jest skończona, król i pionek
    wracają do tego samego pudełka"
    www.amikom.com.pl


  • 9. Data: 2004-01-29 19:44:38
    Temat: Re: Rozwód- pierwsza sprawa
    Od: "a." <a...@o...pl>


    Użytkownik "Andrzej_K." <n...@n...spam.pl> napisał w wiadomości
    news:bvbij0$nni$1@SunSITE.icm.edu.pl...

    >
    > 1. Nie bądź taki zadziorny_zaczepny. Nie ma ku temu
    > powodu.

    nie mialem takiego zamiaru, jesli tak wyszlo to sorry, po prostu w opisanej
    sytuacji nie spotkalem sie jeszcze z takim finalem sprawy
    > 2. Nie widzę posta "Arka" gdyż u mnie ten wątek zaczyna
    > się od "RE" "marcina" - news:bv7v77$2l6$1@atlantis.news.tpi.pl

    rozwod za porozumieniem stron, wszystko uzgodnione miedzy malzonkami
    (w skrocie)

    > 3. Praktyka świadczy tak jak to piszę, a tak piszę bo sam to
    > "przetestowałem" na własnej skórze.

    byc moze twoja sprawa byla calkiem inna. podobno psycholog wkracza tylko
    wtedy, kiedy rodzice nie moga sie porozumiec co do swojej opieki nad
    dzieckiem po rozwodzie. albo kiedy rodzice nie wzbudzają zaufania (mysle o
    patologiach).

    pozdr.
    a


  • 10. Data: 2004-01-29 21:11:08
    Temat: Re: Rozwód- pierwsza sprawa
    Od: "Andrzej_K." <n...@n...spam.pl>

    Użytkownik "a." <a...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:bvboft$cs5$1@atlantis.news.tpi.pl

    > [.......................]
    > byc moze twoja sprawa byla calkiem inna. podobno psycholog wkracza tylko
    > wtedy, kiedy rodzice nie moga sie porozumiec co do swojej opieki nad
    > dzieckiem po rozwodzie. albo kiedy rodzice nie wzbudzają zaufania
    > (mysle o patologiach).

    U mnie na tzw. sprawie polubownej żona nie miała
    nic przeciwko temu aby dzieci zostały przy mnie.
    Na kilku następnych również, a pomimo to P. Sędzia
    wysłała nas wszystkich do tego ośrodka. Pierwsza
    opinia wydana przez panie(!) psycholog i pedagog
    była korzystna dla mnie gdyż wnioskowały za
    udzieleniem rozwodu i pozostawieniem dzieci pod
    opieką ojca. (czyli mnie :) ). Niestety nie było to
    na rękę P. Sędzi gdyż za moją próbę odsunięcia
    jej od prowadzenia tej sprawy musiała się w jakiś,
    poprawny prawnie, sposób "ukarać" mnie za tę
    bezczelność. Wysłała nas drugi raz i, o zgrozo!,
    *pan biegły* sądowy dopatrzył się silnych więzi
    łączących córkę z matką i co za tym idzie nie
    udzieliła nam rozwodu ze względu na dobro
    małoletniego dziecka. :) Jednak mimo tych trudności
    mam pełną satysfakcję bo przegrała tę sprawę w
    Sądzie Apelacyjnym.
    W sumie sprawa ciągnęła się prawie dwa lata, a
    był to "zwykły" rozwód z orzekaniem o winie, ale
    bez podziału majątku.

    --
    Pozdrawiam - Andy_K.
    "Nie ważne jak dobrze wykonasz robotę, Twój
    szef i tak będzie chciał byś ją poprawił. "
    www.amikom.com.pl

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1