eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Rowerzysta - kraksa - wazne !!!
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 13

  • 1. Data: 2003-05-20 19:01:48
    Temat: Rowerzysta - kraksa - wazne !!!
    Od: "Kwiatek [Michal Kwiatkowski]" <j...@p...pl>

    Witam
    Mam pewien problem i dylemat: Jadac rowerem wieczorem 18:30, 15.V.2003 r.
    chodnikiem
    Naprzeciwko KUL-u na wysokości AM (AKADEMII MEDYCZNEJ) wyjechalo auto z
    parkingu. I mimo proby unikniecia kolizji uderzylem lekko w nie. Na aucie
    dwie rysy. Pani wziela mnie do auta i po wstepnych ogledzinach stwierdzila
    ze nic mi nie jest i poddala umowe recznie spisana pod nos: ze ona
    wyjezdzajac z parkingu AM zostala uderzona przez rowerzyste jadacego po
    chodniku. Ja glupi podpisalem (bedac pewnie w szoku i ogolnym
    zdenerowowaniu) - uzasadnijac przez nia tym ze to potrzebne do
    ubezpieczenia. Potem zawiozla mnie dla pewnosci na pogotowie gdzie nie
    stwierdzono zadnych obrazen. Chcialem być mily mimo, ze moglem zwiac, ale
    postanowilem ulatwic pani uzyskanie ubezpieczenia i być fair..
    Pani po ogledzinach w warsztacie stwierdzila ze naprawa zamknie się w
    kwocie do 1000 zl. Jak na moje oko to cholernie duzo i zada tych pieniedzy
    ode mnie. Jest to zbyt mala szkoda aby domagac się z ubezpieczenia,
    ewentualnie traci się wtedy znizke tak mi się wydaje. Jakis polowiczny
    kompromis jej nie satysfakcjonuje. Mowi ze poprzez brak mojej skruchy i chec
    zadoscuczynienia poda mnie do Sadu Grodzkiego w Lublinie gdzie zostane
    skazany za ogolne wykroczenie, poniose podwojne koszty naprawy auta i do
    moich akt zostanie dolaczony wpis o karalnosci.(mam to w postaci smsa). Pani
    wie bo jej powiedzialem ze jestem studenetem PRAWA (poczatkujacy I) stad
    wpis o karalnosci. Nasza Dobra Pani jest lekarka na AM i jej precyzja mnie
    przeraza. W calej sytuacji nie wziela udzialu policja gdyz w przypadku gdy
    nie ma obrazen nie ma obowiazku jej wzywac. I ona jej nie wezwala czego
    teraz zaluje.

    1) Co mogę zrobic w tej sytuacji ? czy warto jeszcze isc na policje i mowic
    ze cos takiego
    mialo miejsce. Tym bardziej ze ta z tym sadem to mi pachnie szantazem.
    2) Jak prawo reguluje sytuacje gdy ktos jedzie chodnikiem, tam jest bardzo
    szeroki chodnik nie ma przystanku wiec ruch jest w miare maly a to lepsza
    alternatywa niż Raclawickie. CZy powyzej jakiejs szerokosci chodnika (2,5 m)
    mogą po nim jechac rowerzysci?
    3) Jaka jest wartosc mandatu za jazde po chodniku ?
    4) CZy Pani nie powinna zachowac szczegolnej ostroznosci wlaczajac się do
    ruchu wlaczenie z wzieciem poprawki na rowerzystow. Dodam ze podjechala dosc
    energicznie.
    5) Jak sprawa ta może wygladac w sadzie, dodam ze nie mam zadnych zrodel
    dochodu i nie stac mnie na zaplacenia nawet polowy tej kwoty.
    6) Może jakas otucha ?

    PZdr. MK i dzieki za info.




  • 2. Data: 2003-05-20 20:39:13
    Temat: Re: Rowerzysta - kraksa - wazne !!!
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    | 1) Co mogę zrobic w tej sytuacji ? czy warto jeszcze isc na policje i
    mowic
    | ze cos takiego
    | mialo miejsce. Tym bardziej ze ta z tym sadem to mi pachnie szantażem.

    Nie warto. Nie wolno jeździć po chodnikach. I straszenie sądem, to nie
    szantaż, bo gdyby to był szantaż, to szantażystą byłby każdy, kto wysłał
    przedsądowe wezwanie do zapłaty.

    | 2) Jak prawo reguluje sytuacje gdy ktos jedzie chodnikiem, tam jest bardzo
    | szeroki chodnik nie ma przystanku wiec ruch jest w miare maly a to lepsza
    | alternatywa niż Raclawickie. CZy powyzej jakiejs szerokosci chodnika (2,5
    m)
    | mogą po nim jechac rowerzysci?

    Chodnik jest dla pieszych. Rowerzyści jeżdżą jezdnią albo drogą dla rowerów.

    | 3) Jaka jest wartosc mandatu za jazde po chodniku ?

    Pewnie do 80 zł, ale Ty zapłaciłbyś za spowodowanie kolizji, a nie za jazdę
    po chodniku. Pewnie 200-300 zł. Teraz to już nie ważne, bo mandatu nie
    dostaniesz. Sprawa pójdzie do Sądu Grodzkiego.

    | 4) CZy Pani nie powinna zachowac szczegolnej ostroznosci wlaczajac się do
    | ruchu wlaczenie z wzieciem poprawki na rowerzystow. Dodam ze podjechala
    dosc
    | energicznie.

    Ale podjechała pewnie do krawędzi jezdni. Gdybyś jechał jezdnią, to pewnie
    by nic się nie stało.

    | 5) Jak sprawa ta może wygladac w sadzie, dodam ze nie mam zadnych zrodel
    | dochodu i nie stac mnie na zaplacenia nawet polowy tej kwoty.

    Sąd cywilny nie będzie wnikał w Twoje źródła dochodu. Zasądzi kwotę z
    kosztami procesu i tyle. Co najwyżej kłopot będzie miał komornik.

    | 6) Może jakas otucha ?

    Nawet jak zostaniesz skazany, to w obliczu prawa będziesz niekarany. W
    odpowiedzi na zapytanie o niekaralność nie podaje się wykroczeń, o wyrokach
    cywilnych nie wspominając. Zresztą chyba nawet wykroczeń się w tym rejestrze
    nie rejestruje, ale tam się teraz zmieniło i nie jestem pewien.

    Może sprzedasz rower, to będziesz miał na odszkodowanie.


    --
    Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 3. Data: 2003-05-20 21:31:52
    Temat: Re: Rowerzysta - kraksa - wazne !!!
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Tue, 20 May 2003, Kwiatek [Michal Kwiatkowski] wrote:
    [...]
    >+ Naprzeciwko KUL-u na wysokości AM (AKADEMII MEDYCZNEJ) wyjechalo auto z
    >+ parkingu. I mimo proby unikniecia kolizji uderzylem lekko w nie. Na aucie
    >+ dwie rysy. Pani wziela mnie do auta i po wstepnych ogledzinach stwierdzila
    >+ ze nic mi nie jest i poddala umowe recznie spisana pod nos: ze ona
    >+ wyjezdzajac z parkingu AM zostala uderzona przez rowerzyste jadacego po
    >+ chodniku. [...]
    >+ ode mnie. Jest to zbyt mala szkoda aby domagac się z ubezpieczenia,
    >+ ewentualnie traci się wtedy znizke tak mi się wydaje.

    Poza konkursem jest sprawa że skoro byłeś winny, to dlaczego ma
    tracić na własnym AC. A jakby skorzystała - to ubezpieczalnia
    zdarłaby z ciebie razem ze skórą :] (czytaj: z kosztami)
    [...]
    >+ 6) Może jakas otucha ?

    Masz może OC z "tytułu niewyczynowego używania roweru" ?
    Od kary cię nie uratuje, ale od odszkodowania tak.

    BTW: w PZU jeśli masz ubezpieczone mieszkanie to "przy okazji" jest
    OC na używanie roweru j.w. !

    pozdrowienia, Gotfryd


  • 4. Data: 2003-05-20 21:33:44
    Temat: Re: Rowerzysta - kraksa - wazne !!!
    Od: "Marg" <t...@w...pl>

    Ale mu k**** pomogłeś :> Może to Ty jesteś tą kobietą? heh

    > 1) Co mogę zrobic w tej sytuacji ? czy warto jeszcze isc na policje i
    mowic
    ze cos takiego
    mialo miejsce. Tym bardziej ze ta z tym sadem to mi pachnie szantazem.

    Ciężko będzie udowodnić szantaż tej kobiecie - raczej ew. sąd uzna to za
    chęć ugody ze strony tej kobiety. Natomiast, jeśli uważasz, że zaproponowana
    przez nią kwota jest zbyt wysoka - zażądaj rachunku za usługę - z dokładnym
    wyszczególnieniem robocizny i materiałów.
    2) Jak prawo reguluje sytuacje gdy ktos jedzie chodnikiem, tam jest bardzo
    szeroki chodnik nie ma przystanku wiec ruch jest w miare maly a to lepsza
    alternatywa niż Raclawickie. CZy powyzej jakiejs szerokosci chodnika (2,5 m)
    mogą po nim jechac rowerzysci?

    Trochę z kodeksu drogowego:
    "Rowerzysta może wyjątkowo skorzystać z możliwości jazdy po chodniku lecz
    tylko i wyłącznie w przypadku gdy:

    - dozwolona prędkość dla pojazdów na jezdni przekracza 60 km/h,
    - szerokość chodnika wynosi co najmniej 2 metry.

    W tym to przypadku rowerzysta powinien jechać powoli, zachować powinien
    szczególną ostrożność oraz ustępować miejsca pieszym.

    Osoby dorosłe które wybierają się na przejażdżkę rowerową wraz z dzieckiem
    poniżej lat 10 mogą poruszać się wraz z nim po chodniku, powinni jednak
    jechać powoli ustępując tym samym miejsca pieszym. W razie braku chodnika
    mogą jechać po poboczu. W wypadku ostatecznym, gdy nie ma możliwości
    korzystania z chodnika lub pobocza, opiekun i jadące wraz z nim dziecko mogą
    jechać jezdnią po jej lewej stronie, rowerzyści powinni jechać wtedy jeden
    za drugim, jak najbliżej krawędzi jezdni.

    Poza wymienionymi przypadkami rowerzysta ma obowiązek korzystać z
    istniejącej drogi dla rowerów bądź też drogi dla rowerów i pieszych. W
    przypadku, gdy nie ma drogi dla rowerów, wówczas kierujący jednośladem
    powinien w pierwszej kolejności korzystać z pobocza, natomiast w
    ostateczności, gdy nie ma drogi rowerowej i gdy rowerzysta nie może
    skorzystać z pobocza, dopiero wówczas możliwa jest jazda prawą stroną
    jezdni. Jazda po chodniku jest w tym przypadku zabroniona."

    3) Jaka jest wartosc mandatu za jazde po chodniku ?


    Przedmówca orientuje się bardziej.

    4) CZy Pani nie powinna zachowac szczegolnej ostroznosci wlaczajac się do
    ruchu wlaczenie z wzieciem poprawki na rowerzystow. Dodam ze podjechala dosc
    energicznie.

    Powinna zachować szczególną ostrożność przy włączaniu się do ruchu,
    przecinając chodnik - ze szczególną uwagą na pieszych i rowerzystów jadących
    zgodnie z przepisami.

    5) Jak sprawa ta może wygladac w sadzie, dodam ze nie mam zadnych zrodel
    dochodu i nie stac mnie na zaplacenia nawet polowy tej kwoty.


    Pewnie masz jednak rodziców, którzy Cię utrzymują. W sądzie ta kobieta
    mogłaby, powołując się na podpisane przez Ciebie oświadczenie wygrać sprawę.
    Ale temat jest bardzo "specyficzny" i w rzeczywistości żadna ze stron nie
    pozostaje bez winy - jeśli jechałeś po chodniku zgodnie z przepisami to pół
    biedy - jak nie - to lepiej zapłać - chyba, że jakiś rzeczoznawcza sądowy
    uzna, że kwota faktury jest nieadekwatna do uszkodzenia. Choć przy obecnych
    stawkach za lakierowanie rys nie dałbym więcej niż 400 PLN - chyba, że było
    wgniecenie - lub jeśli Pani przy okazji w ramach lakierowania - poprawiła
    sobie np. wgniecenie na zderzaku, lub wymieniła olej.




  • 5. Data: 2003-05-21 08:46:22
    Temat: Re: Rowerzysta - kraksa - wazne !!!
    Od: "g a v r o n" <i...@H...data.pl>


    Użytkownik "Kwiatek [Michal Kwiatkowski]" <j...@p...pl> napisał w
    wiadomości news:badube$or8$1@nemesis.news.tpi.pl...
    > parkingu. I mimo proby unikniecia kolizji uderzylem lekko w nie. Na aucie
    > dwie rysy. Pani wziela mnie do auta i po wstepnych ogledzinach stwierdzila
    > ze nic mi nie jest i poddala umowe recznie spisana pod nos: ze ona
    > wyjezdzajac z parkingu AM zostala uderzona przez rowerzyste jadacego po
    > chodniku. Ja glupi podpisalem (bedac pewnie w szoku i ogolnym

    Świadków kobieta nie ma. Policji nie było. Przypomnij sobie czy przypadkiem
    kraksa nie wynikła nie z Twojej jazdy po chodniku a w chwili gdy włączałeś
    się do ruchu w uliczce wylotowej z parkingu przy AM. Może stłuczka wynikła
    ze zbyt szybkiego i nieuważnego wyjazdu kobieciny z parkingu. To
    oświadczenie może okazać się mało ważne, byłeś w szoku i nie wiedziałeś co
    podpisujesz. "Uszkodzenia? Zaraz, zaraz.... przecież to co kobieta pokazuje
    to nie moja wina. To była mała ryska a nie to co ona pokazuje." Niech Ci
    teraz udowodni, że to Twoja robota. Napisane było w oświadczeniu jakie są
    straty, gdzie są umiejscowione zniszczenia? Całe oświadczenie napisałeś
    własnoręcznie czy tylko się podpisałeś pod spodem? Wg. mnie kobieta ma małe
    szanse by coś z Ciebie wyciągnąć, a jeśli już to nie za wcześnie. Zresztą
    powiedz jej, że postępowanie cywilne to minimum rok czasu. Nie czytaj tego
    co Ci tu doradzili powyżej, że niby to jesteś na straconej pozycji. Też
    jestem rowerzystą i też jeżdżę po chodnikach bo w Lublinie jazda rowerem po
    jezdni to wcześniej czy później pewne kalectwo.

    Pozdrawiam

    g a v r o n



  • 6. Data: 2003-05-21 10:47:26
    Temat: Re: Rowerzysta - kraksa - wazne !!!
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    | Trochę z kodeksu drogowego:
    | "Rowerzysta może wyjątkowo skorzystać z możliwości jazdy po chodniku lecz
    | tylko i wyłącznie w przypadku gdy:
    |
    | - dozwolona prędkość dla pojazdów na jezdni przekracza 60 km/h,
    | - szerokość chodnika wynosi co najmniej 2 metry.
    |
    | W tym to przypadku rowerzysta powinien jechać powoli, zachować powinien
    | szczególną ostrożność oraz ustępować miejsca pieszym.

    I tutaj tkwi problem. Skoro gośc uderzył w wyjeżdżający samochód, to z cała
    pewnością nie jechał powoli i nei zachował szczególnej ostrożności.
    | 4) CZy Pani nie powinna zachowac szczegolnej ostroznosci wlaczajac się do
    | ruchu wlaczenie z wzieciem poprawki na rowerzystow. Dodam ze podjechala
    dosc
    | energicznie.
    |
    | Powinna zachować szczególną ostrożność przy włączaniu się do ruchu,
    | przecinając chodnik - ze szczególną uwagą na pieszych i rowerzystów
    jadących
    | zgodnie z przepisami.

    Ale jakby jechał powoli, to by może zdążyła zauważyć. W wypadku piszych, to
    wystarczy zasdnioczo obserwować jakieś 5 metrów na boki by być pewnym, że
    nikoo nie potracimy. Nie ma siły ludzkiej, jeśli w odległości 5 metrów
    nikogo nie ma, to chocby biegł, to go nie potrącę. Ale co innego rowerzysta.
    Rowerem mógł jechać o wiele szybciej, a kobeita nie miała - moim zdaniem -
    obowiązku rozglądania się, czy chodnikiem w odległości kilkudziesięciu
    metrów nei pedzi jakiś "szalony" rowerzysta".
    |
    | 5) Jak sprawa ta może wygladac w sadzie, dodam ze nie mam zadnych zrodel
    | dochodu i nie stac mnie na zaplacenia nawet polowy tej kwoty.
    |
    | Pewnie masz jednak rodziców, którzy Cię utrzymują. W sądzie ta kobieta
    | mogłaby, powołując się na podpisane przez Ciebie oświadczenie wygrać
    sprawę.
    | Ale temat jest bardzo "specyficzny" i w rzeczywistości żadna ze stron nie
    | pozostaje bez winy - jeśli jechałeś po chodniku zgodnie z przepisami to
    pół
    | biedy - jak nie - to lepiej zapłać - chyba, że jakiś rzeczoznawcza sądowy
    | uzna, że kwota faktury jest nieadekwatna do uszkodzenia. Choć przy
    obecnych
    | stawkach za lakierowanie rys nie dałbym więcej niż 400 PLN - chyba, że
    było
    | wgniecenie - lub jeśli Pani przy okazji w ramach lakierowania - poprawiła
    | sobie np. wgniecenie na zderzaku, lub wymieniła olej.
    |
    A tu sporo racji. Poruszasz temat, który mi przedtem umknął. Sprawdź z czego
    wynika ten 1.000 zł. Generalnie za malowanie i szpachlowanie jednego
    elementu ubezpieczyciele liczą po 500 zł. Oczywiście mogą być odstępstwa,
    ale tak się przyjęło szacować. Więc jeśli element nie wymaga wymiany (nie
    jest pogięty poważnie) to to 500 zł wskazywałoby na uszkodzenie dwóch
    elementów.


    --
    Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 7. Data: 2003-05-21 11:26:42
    Temat: Odp: Rowerzysta - kraksa - wazne !!!
    Od: "Kostek" <k...@f...onet.pl>

    Ty wiesz kogo jest naprawdę wina.
    Jesli twoja to nie kręć tylko naprawiaj szybko szkodę.



  • 8. Data: 2003-05-21 11:37:49
    Temat: Re: Rowerzysta - kraksa - wazne !!!
    Od: "Andrzej" <i...@m...szczecin.pl>

    ....
    > Świadków kobieta nie ma. Policji nie było. Przypomnij sobie czy
    przypadkiem
    > kraksa nie wynikła nie z Twojej jazdy po chodniku a w chwili gdy włączałeś
    > się do ruchu w uliczce wylotowej z parkingu przy AM. Może stłuczka wynikła
    > ze zbyt szybkiego i nieuważnego wyjazdu kobieciny z parkingu. To
    > oświadczenie może okazać się mało ważne, byłeś w szoku i nie wiedziałeś co
    > podpisujesz. "Uszkodzenia? Zaraz, zaraz.... przecież to co kobieta
    pokazuje
    > to nie moja wina. To była mała ryska a nie to co ona pokazuje." Niech Ci
    > teraz udowodni, że to Twoja robota. Napisane było w oświadczeniu jakie są
    > straty, gdzie są umiejscowione zniszczenia? Całe oświadczenie napisałeś
    > własnoręcznie czy tylko się podpisałeś pod spodem? Wg. mnie kobieta ma
    małe
    > szanse by coś z Ciebie wyciągnąć, a jeśli już to nie za wcześnie. Zresztą
    > powiedz jej, że postępowanie cywilne to minimum rok czasu. Nie czytaj tego
    > co Ci tu doradzili powyżej, że niby to jesteś na straconej pozycji. Też
    > jestem rowerzystą i też jeżdżę po chodnikach bo w Lublinie jazda rowerem
    po
    > jezdni to wcześniej czy później pewne kalectwo.
    >
    ;-))))) Gdzie sie tego wszystkiego nuczyłeś ?



  • 9. Data: 2003-05-21 11:52:01
    Temat: Re: Rowerzysta - kraksa - wazne !!!
    Od: "Przemek B" <s...@o...pl>


    Użytkownik "Andrzej" <i...@m...szczecin.pl> napisał w wiadomości
    news:bafobl$nsb$1@atlantis.news.tpi.pl...
    > > szanse by coś z Ciebie wyciągnąć, a jeśli już to nie za wcześnie.
    Zresztą
    > > powiedz jej, że postępowanie cywilne to minimum rok czasu. Nie czytaj
    tego
    > > co Ci tu doradzili powyżej, że niby to jesteś na straconej pozycji. Też
    > > jestem rowerzystą i też jeżdżę po chodnikach bo w Lublinie jazda rowerem
    > po
    > > jezdni to wcześniej czy później pewne kalectwo.
    > >
    > ;-))))) Gdzie sie tego wszystkiego nuczyłeś ?
    >

    pewnie na własnej skurze... mnie też by o mało nie zabili....
    np...wyprzedzanie po lewej na 20 metrów przed zekrętem w prawo w który się
    skręca...
    jakbym miał wiatrówkę to bym zastrzelił....

    --
    Pozdr...
    P.
    http://www.bator.glt.pl




  • 10. Data: 2003-05-21 11:54:29
    Temat: Re: Rowerzysta - kraksa - wazne !!!
    Od: "Roman Gawron" <n...@N...gazeta.pl>

    g a v r o n <i...@H...data.pl> napisał(a):

    > Świadków kobieta nie ma. Policji nie było.

    To, co proponujesz, jest obrzydliwe.
    Dla ciebie to, że w sądzie zeznaje się pod PRZYSIĘGĄ, nic pewnie nie znaczy,
    co?
    Oby w ciebie nigdy nie wjechał taki sprytny mały cwaniaczek.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1