On Wed, 10 Feb 2016, Robert Tomasik wrote:

> W dniu 09-02-16 o 12:09, Jacek pisze:
> > Kupiłem laptopa wraz z dyskiem zewnętrznym.
> > Dysk zewnętrzny był "w promocji" i właśnie się zepsuł.
> > Sprzedawca żąda odesłania dysku WRAZ z laptopem,
> > co wcale mi się nie podoba, bo laptop jest sprawny,
> > skonfigurowany, jak chciałem, a przede wszystkim
> > jest mi po prostu potrzebny.
> > Pytanko do Grupowiczów:
> > czy sprzedawca może żądać odesłania dysku z laptopem?
> > Przecież nie jest to integralna całość.

IMVHO, ma znaczenie co kupiłeś.
Intrygujące jest określenie "w promocji", co to znaczy,
ze dysk był "osobno" (jako dodatek do laptopa), czy przeciwnie,
jako "całość" (z laptopem)?
IMVHO, zapis "do laptopa dodajemy dysk za 1 zł" różni się
z p. widzenia wałkowanej kwestii od zapisu "w promocji
laptop z dyskiem jest tylko o 1 zł droższy". Hm...

Żeby nie było, doskonale rozumiem przeciwny punkt widzenia
oparty o fizyczną "konsumencką odłączalność" (stąd niżej
moja uwaga akurat o gaśnicy) i wynikłe stąd rozumienie
"rzeczy przyłączonej", niemniej wątpliwości powstają
jeśli z umowy wynika brak cechy odrębnego rozporządzania
(znaczy kupiona została CAŁOŚĆ, nie części).
IMO wskazuje to, że "podział" został przeprowadzony samowolnie
(w zasadzie wolno, właściciel może sobie robić ze swoim
całkiem sporo, najwyżej dostanie mandat za to ze wsadził
do pieca wbrew ustawie o odpadach niebezpiecznych),
i pytaniem jest, z jakiego przepisu ma wynikać kryterium
wyższości odrębności nad umową.
Inaczej: sprzedawca wziął na siebie JEDNO zobowiazanie
(dotyczące laptopa z dyskiem), co pozwala z tego zrobić
DWA zobowiazania (wobec dysku i laptopa oddzielnie)?
Idąć dalej: wszak laptopowy zasilacz też jest "odłączalny"...

Żeby nie było: nie zaprzeczam, że ww. punkt widzenia zawiera
element złej woli, albo jak komu bardziej pasuje, "wykorzystania
prawa", z drugiej strony, jeśli kupujący postanawia egzekwować
prawo na swoją korzyść, co ma blokować sprzedawcę?

> > Jakich argumentów użyć, żeby wymienili sam dysk zewnętrzny?
>
> Zgłaszać z tytułu niezgodności z umową, a nie gwarancji. Gwarancja jest
> umową,którą w rozsądnych granicach sprzedawca czy producent mogą sobie
> normować w sposób dowolny. Natomiast niezgodność z umową normuje ustawa.

Czy z tego ma wynikać, że kupujący samochód ma prawo przynieść
do reklamacji (z tytułu "niezgodności") "gaśnicę luzem", przykładowo?
W którym miejscu ustawa normuje, że nabywca ma prawo przynieść *część*
która jest zepsuta?
Tak na mój gust, jest bardziej prawdopodobne, że to warunki gwarancji
są odrębne dla laptopa i dysku, tym samym wskazując, iż są to dwie
oddzielne rzeczy.

RFC :D

pzdr, Gotfryd