eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Problem z klientem- autoserwis
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 11

  • 1. Data: 2006-07-24 14:07:45
    Temat: Problem z klientem- autoserwis
    Od: PARKER <a...@n...pl>


    Prosze o rade co można począc z nieodpowiedzialnym klientem.

    Miesiąc temu podjechał do nas ( z ulicy ) samochód na sprawdzenie
    zawieszenia. Okazało się że półoś jest krzywa. Samochód nietypowy -
    Voyager z napędem na 4 koła. Półoś zamówiliśmy w USA . 2 tygodnie temu
    klient podstawił samochód do naprawy i zlecił wymiane 4 amortyzatorów,
    tarcz i klocków, cały przegląd + na deser doszedł komplet nowych opon.
    Samochód miał odebrać w sobote. Koszty były ustalone osobiście i przez
    telefon- cała kwota 6000 zł .
    W sobote zadzwonił że nie odbierze bo ma nagły pogrzeb w rodzinie i
    będzie we wtorek . We wtorek cisza. W środe dzwonimy do niego ale nie
    odbiera telefonów. W czwartek rano o 7:20 przysyła sms-a że jego ojciec
    jest chory na raka i zbierają pieiądze na jego leczenie. Pozatym pytał
    się czy zgadzamy się na 3 raty po 2000 zł każda ( ale zabiera samochód)
    . Napisaliśmy że nie. Nadal nie odbiera telefonów. Po naganiu się na
    sekretarke z info że po niedizlei demontujemy części z jego samochodu
    szybko zadzwonił że będzie w sobote/niedziale z kasą. Dzisiaj rano znów
    nie odbiera telefonów. Potem oddzwonił i powiedział że da znać za
    godzine ile będzie miał pięnidzy - my na to że chcemy wszystko.
    I kontakt znów się urwał.

    Pozatym skontaktowałem się z serwisem gdzie poprzednio naprawiał
    samochód ( telefon z ramek rej) i dowiedziałem się że tez mieli znim
    problemy- nie chciał płacić. Potem miał zrobić im reklamy za naprawe i
    nigdy się już nie pokazał .Kazali mi na niego uważać.
    Wynika że chce nam wyciąć jakiś niezły numer.
    Widać że to niezłe ziółko. Teraz boimy się że w ogóle nie zamierza
    oderać samochodu . Tylko jak wyjśc z tego bo kasa zamrożona.

    Czy jak przyjdzie po samochód i mu nie wydamy to może przyjśc z Policją
    i zabrac samochód ? A potem my będziemy bujac się? Możemy schować
    samochód ale to chyba jeszcze gorzej . Możemy też zdeomotować częsci
    ale to jakieś 70 % usługi bo oleju, wyważania opon i montażu ,geometrii
    serwisu klimy nie odzyskamy juz a jeszcze gdzie robocizna . Pozatym
    znów koszty roboty do demontażu etc.

    Narazie mamy samochód i dowód rej od niego . Prosze o rady !!!!!!





  • 2. Data: 2006-07-24 15:18:03
    Temat: Re: Problem z klientem- autoserwis
    Od: KrzysiekPP <jimi@_FALSE_.ceti.pl>

    > Czy jak przyjdzie po samochód i mu nie wydamy to może przyjśc z Policją
    > i zabrac samochód ? A potem my będziemy bujac się? Możemy schować

    Mozesz "zabezpieczyc" samochod na poczet długu - jest na to jakis artykuł,
    ale numeru nie pamietam. Pewnie przyjedzie z policją, ale i tak nic nie
    zrobią .... Byłem 2 lata temu w podobnej sytuacji jako klient, poniewaz
    serwis znienacka zmienił warunki płatnosci i wiem ze po prostu klient nic
    nie moze ...

    --
    Krzysiek, Kraków, http://www.kszysiek.prv.pl


  • 3. Data: 2006-07-24 15:40:41
    Temat: Re: Problem z klientem- autoserwis
    Od: "Boombastic" <b...@N...poczta.onet.pl>

    > Mozesz "zabezpieczyc" samochod na poczet długu - jest na to jakis artykuł,
    > ale numeru nie pamietam. Pewnie przyjedzie z policją, ale i tak nic nie
    > zrobią .... Byłem 2 lata temu w podobnej sytuacji jako klient, poniewaz
    > serwis znienacka zmienił warunki płatnosci i wiem ze po prostu klient nic
    > nie moze ...

    Może, moze, Adam praktycznie nie może trzymać auta klienta (zabór mienia czy
    coś takiego), ma obowiązek go wydać i potem bujać sie po sądach.
    A trzeba było zaliczki brać :-)



  • 4. Data: 2006-07-24 16:15:08
    Temat: Re: Problem z klientem- autoserwis
    Od: "F.T." <f...@p...onet.pl>


    Użytkownik "Boombastic" <b...@N...poczta.onet.pl> napisał w
    wiadomości news:44c4e0c3$0$22597$f69f905@mamut2.aster.pl...
    >> Mozesz "zabezpieczyc" samochod na poczet długu - jest na to jakis
    >> artykuł,
    >> ale numeru nie pamietam. Pewnie przyjedzie z policją, ale i tak nic nie
    >> zrobią .... Byłem 2 lata temu w podobnej sytuacji jako klient, poniewaz
    >> serwis znienacka zmienił warunki płatnosci i wiem ze po prostu klient nic
    >> nie moze ...
    >
    > Może, moze, Adam praktycznie nie może trzymać auta klienta (zabór mienia
    > czy coś takiego), ma obowiązek go wydać i potem bujać sie po sądach.
    > A trzeba było zaliczki brać :-)
    Z całym szacunkeim do Twojej rady ale jaki idiota zapłaci za naprawe z gory?
    albo da zaliczke????
    Bedzie zrobione bedzie zapłata.
    A auto może zatrzymac napewno korzystając właśnie z zabezpieczenia na poczet
    zapłaty
    nie wiem czy to sie nazywa dokładnie zabezpieczenie czy tez ma inne
    brzmienie ale wiem ze znajomi tak zrobili z holowanymi autami i nigdy nie
    było problemu
    Skoro to taka kwota to mozna zainwestowac 100-200 zł w porade prawna u
    prawnika :)



  • 5. Data: 2006-07-24 17:16:15
    Temat: Re: Problem z klientem- autoserwis
    Od: "Boombastic" <b...@N...poczta.onet.pl>

    >> A trzeba było zaliczki brać :-)
    > Z całym szacunkeim do Twojej rady ale jaki idiota zapłaci za naprawe z
    > gory?
    > albo da zaliczke????

    Gross z tego serwisu to były części, a części to każdy moze sobie kupić i
    nie widze w tym nic zdrożnego, że serwis chce kasę na nie. Montaż to inna
    sprawa.



  • 6. Data: 2006-07-24 20:43:17
    Temat: Re: Problem z klientem- autoserwis
    Od: "Jacek P. Urbanowicz" <j...@n...hot.pl>

    > Skoro to taka kwota to mozna zainwestowac 100-200 zł w porade prawna u
    > prawnika :)


    Moze rowniez zapytwac na grupie, i tak wlasnie zrobil.
    Tyle, ze dostaje odpowiedzi od laikow...

    Ja nie wiem jak ma to zalatwic i w zw. z tym glosu nie zabieram.
    Bo po cholere mam pisac: "A moze by tak", "A moze by inaczej",
    czy tez "Mysle, ze byloby dobrze zrobic to i owo".

    Moze odezwie sie ktos, kto bedzie wiedzial (a nie gdybal)
    jak mozna sprawe rozwiazac.

    pozdrawiam, Jacek



  • 7. Data: 2006-07-25 12:23:42
    Temat: Re: Problem z klientem- autoserwis
    Od: "Agent 0700" <k...@w...pl>

    > samochód ale to chyba jeszcze gorzej . Możemy też zdeomotować częsci

    To weź go rozmontuj, silnik wyjmij, most i jak chce to niech sobie zabiera
    :-)

    Silnik gdzieś tu jeszcze wczoraj leżał, nie wiem muszę poszukać :-)

    Koszt będzie spory, ale policji powiesz, że samochód jest w trakcie remontu
    i będziesz kryty.

    Trochę toboty, ale gówniarza trzeba uczyć.

    jeśli to nie zadziała, to tylko ruskich weź z ulicy :-)

    Pozdrawiam

    Jacek



  • 8. Data: 2006-07-28 10:33:41
    Temat: Re: Problem z klientem- autoserwis
    Od: w...@p...onet.pl

    >
    > Prosze o rade co można począc z nieodpowiedzialnym klientem.

    <cut>

    no faktycznie problem. Ja akurat jestem zwolennikiem rozwiazan silowych, bo z
    prawa zwlaszcza u nas w Polsce, oszusci i przestepcy sie po prostu smieja.
    Nie jestem biegly akurat w przepisach KC, ale poniewaz to normy ogolne, zatem
    nie sadze, zebym cos pomieszal.

    ALe tak na szybko - nazywa sie toto "prawem zatrzymania" i wynika bezposrednio z
    tresc art. 461. § 1. Kodeksu cywilnego [ w tym przypadku jestes "dluznikiem"
    jako strona zobowiazana do spelnienia okreslonego swiadczenia na rzecz
    wierzyciela - naprawy jego samochodu]:
    1.Zobowiązany do wydania cudzej rzeczy może ją zatrzymać aż do chwili
    zaspokojenia lub zabezpieczenia przysługujących mu roszczeń o zwrot nakładów na
    rzecz oraz roszczeń o naprawienie szkody przez rzecz wyrządzonej (prawo
    zatrzymania).
    § 2. Przepisu powyższego nie stosuje się, gdy obowiązek wydania rzeczy wynika z
    czynu niedozwolonego albo gdy chodzi o zwrot rzeczy wynajętych, wydzierżawionych
    lub użyczonych.

    Dodatkowo masz tutaj tezy z pismiennictwa do tej jednostk:

    Pr. zatrz. uprawnia jedynie do odmówienia wydania rzeczy właścicielowi, do czasu
    zaspokojenia lub zabezpieczenia roszczeń o zwrot nakładów na tę rzecz
    wyłożonych, podczas gdy prawo zastawu uprawnia do zaspokojenia roszczeń
    wierzyciela z rzeczy oddanej w zastaw bez względu na to, kto stał się
    właścicielem rzeczy (art. 306 § 1 k.c.). W zagranicznym obrocie handlowym
    wierzyciel, któremu przysługuje pr. zatrz., ma - zgodnie z art. 524 k.h. - takie
    uprawnienia jak wierzyciel zastawny, a więc może zaspokoić się z rzeczy będącej
    przedmiotem pr. zatrz. [...]

    Mozesz go postraszyc, ze oddasz furke do depozytu sadowego. Powinno zadzialac
    motywujaco ;):

    Art. 467. Poza wypadkami przewidzianymi w innych przepisach dłużnik może złożyć
    przedmiot świadczenia do depozytu sądowego:
    1) jeżeli wskutek okoliczności, za które nie ponosi odpowiedzialności, nie
    wie, kto jest wierzycielem, albo nie zna miejsca zamieszkania lub siedziby
    wierzyciela;
    2) jeżeli wierzyciel nie ma pełnej zdolności do czynności prawnych ani
    przedstawiciela uprawnionego do przyjęcia świadczenia;
    3) jeżeli powstał spór, kto jest wierzycielem;
    4) jeżeli z powodu innych okoliczności dotyczących osoby wierzyciela
    świadczenie nie może być spełnione.

    oczywiscie na podstawie art. 470 KC - Ważne złożenie do depozytu sądowego ma
    takie same skutki jak spełnienie świadczenia i zobowiązuje wierzyciela do zwrotu
    dłużnikowi kosztów złożenia.

    Art. 486. § 1. W razie zwłoki wierzyciela dłużnik może żądać naprawienia
    wynikłej stąd szkody; może również złożyć przedmiot świadczenia do depozytu
    sądowego.
    § 2. Wierzyciel dopuszcza się zwłoki, gdy bez uzasadnionego powodu bądź uchyla
    się od przyjęcia zaofiarowanego świadczenia, bądź odmawia dokonania czynności,
    bez której świadczenie nie może być spełnione, bądź oświadcza dłużnikowi, że
    świadczenia nie przyjmie.

    pozdrawiam
    d.

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 9. Data: 2006-07-28 10:39:38
    Temat: Re: Problem z klientem- autoserwis
    Od: kam <#k...@w...pl#>

    w...@p...onet.pl napisał(a):
    > ALe tak na szybko - nazywa sie toto "prawem zatrzymania" i wynika bezposrednio z
    > tresc art. 461. § 1. Kodeksu cywilnego [ w tym przypadku jestes "dluznikiem"
    > jako strona zobowiazana do spelnienia okreslonego swiadczenia na rzecz
    > wierzyciela - naprawy jego samochodu]:

    tyle że nie ponosił nakładów na rzecz, a wykonywał świadczenie z umowy

    KG


  • 10. Data: 2006-07-28 10:44:14
    Temat: Re: Problem z klientem- autoserwis
    Od: kam <#k...@w...pl#>

    Boombastic napisał(a):
    > Może, moze, Adam praktycznie nie może trzymać auta klienta (zabór mienia czy
    > coś takiego), ma obowiązek go wydać i potem bujać sie po sądach.

    Świadczenia z umów wzajemnych mają być spełnione jednocześnie (tym
    bardziej z umowy o dzieło - art.642§1 kc), a każda ze stron może się
    powstrzymać ze świadczeniem do czasu gdy druga strona nie zaofiaruje
    świadczenia wzajemnego (art.488 kc). A więc z wydaniem dzieła można się
    MZ powstrzymać do chwili zaoferowania zapłaty.
    Samej zapłaty natomiast pozostaje dochodzić przed sądem.

    KG

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1