Witam,
Wiem, że temat przewijał się już nie raz, ale mimo poszukiwań w archiwach
nie znalazłem nigdzie odpowiedzi na następujący problem: czy Urzędnik "Z
up.starosty" w Wydziale Komunikacji ma prawo zatrzymać prawo jazdy w
przypadku skierowania na egzamin potwierdzający kwalifikacje ?
Może jaśniej: przekraczam 24 punkty, dostaję z Komendy Wojewódzkiej wniosek
o sprawdzenie kwalifikacji, dostaję z Komendy Powiatowej skierowanie na
badanie psychologiczne, po odbyciu którego udaję się z orzeczeniem do WK
celem przekazania tegoż Panu Urzędnikowi i uzyskania od niego skierowania
na egzamin. Tam P.U. zabiera mi dokument i mówi, że bez zatrzymania nie
może wydać mi skierowania na egzamin. Ma do tego prawo? Przewertowałem
kodeks drogowy, ale tam art. 135 mówi, że policjant ma prawo. Nie znalazłem
nigdzie wzmianki o Panu Urzędniku.
Wiem, że gdy nie zda się egzaminu traci się uprawnienia i wtedy P.U. ma
prawo zatrzymać PJ, ale czy może zrobić to przed podejściem do egzaminu?
Jeśli ktoś zna odpowiedź na powyższe powiedzcie proszę, na jakiej podstawie
P.U. może/nie może zatrzymać PJ, tj. art.ust.pkt etc. :-)))
Pozdrawiam grupę
maczek

do góry

Wed, 27 Apr 2005 16:14:41 +0200, na pl.soc.prawo, maczekg napisał(a):

> Witam,
> ale czy może zrobić to przed podejściem do egzaminu?
> Jeśli ktoś zna odpowiedź na powyższe powiedzcie proszę, na jakiej podstawie
> P.U. może/nie może zatrzymać PJ, tj. art.ust.pkt etc. :-)))
> Pozdrawiam grupę
> maczek

mądry urzędnik ,jednego łobuza na drodze mniej

JanuszHr

do góry

JanuszHr napisał co następuje :

> mądry urzędnik ,jednego łobuza na drodze mniej

Ale tylko przez jakiś czas, mądralo :-)))
Liczę na to, że ktoś na grupie wie coś więcej niż kolega JanuszHr.
maczek

do góry

Wed, 27 Apr 2005 21:27:19 +0200, na pl.soc.prawo, maczekg napisał(a):

> JanuszHr napisał co następuje :
>
>> mądry urzędnik ,jednego łobuza na drodze mniej
>
> Ale tylko przez jakiś czas, mądralo :-)))
> Liczę na to, że ktoś na grupie wie coś więcej niż kolega JanuszHr.
> maczek

akurat mądralo na takie tematy wiem wszystko i myśle ,że nie zdasz tego
egzaminu

JanuszHr

do góry

JanuszHr napisał co następuje :

> akurat mądralo na takie tematy wiem wszystko i myśle ,że nie zdasz tego
> egzaminu

I masz Waść rację. Póki co sprawa nie dotyczy na szczęście mojej skromnej
osoby :-)
A skoro wiesz wszystko, to może wyjaśnij, jak się sprawy mają?
Tymczasem pozdrawiam
maczek

do góry

> Witam,
> Wiem, że temat przewijał się już nie raz, ale mimo poszukiwań w archiwach
> nie znalazłem nigdzie odpowiedzi na następujący problem: czy Urzędnik "Z
> up.starosty" w Wydziale Komunikacji ma prawo zatrzymać prawo jazdy w
> przypadku skierowania na egzamin potwierdzający kwalifikacje ?
> Może jaśniej: przekraczam 24 punkty, dostaję z Komendy Wojewódzkiej wniosek
> o sprawdzenie kwalifikacji, dostaję z Komendy Powiatowej skierowanie na
> badanie psychologiczne, po odbyciu którego udaję się z orzeczeniem do WK
> celem przekazania tegoż Panu Urzędnikowi i uzyskania od niego skierowania
> na egzamin. Tam P.U. zabiera mi dokument i mówi, że bez zatrzymania nie
> może wydać mi skierowania na egzamin. Ma do tego prawo? Przewertowałem
> kodeks drogowy, ale tam art. 135 mówi, że policjant ma prawo. Nie znalazłem
> nigdzie wzmianki o Panu Urzędniku.
> Wiem, że gdy nie zda się egzaminu traci się uprawnienia i wtedy P.U. ma
> prawo zatrzymać PJ, ale czy może zrobić to przed podejściem do egzaminu?
> Jeśli ktoś zna odpowiedź na powyższe powiedzcie proszę, na jakiej podstawie
> P.U. może/nie może zatrzymać PJ, tj. art.ust.pkt etc. :-)))
> Pozdrawiam grupę
> maczek
>
Na twoim miejscu zamiast się kłócić i bezsensu tracić czas po prostu
powiedziałbym mu ze zgubiłem. Jeśli się uprze to ewentualnie może dostać
wniosek o wydanie duplikatu :-).


Pozdr.
Sate


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Sate napisał co następuje :

> Na twoim miejscu zamiast się kłócić i bezsensu tracić czas po prostu
> powiedziałbym mu ze zgubiłem. Jeśli się uprze to ewentualnie może dostać
> wniosek o wydanie duplikatu :-).

W zasadzie tak, ale równie dobrze może powiedzieć, że wyda skierowanie na
egzamin dopiero po wydaniu przez siebie wtórnika PJ, a to zdaje się trwa
dwa tygodnie o ile mnie pamięć nie myli. To jest dopiero strata czasu.
Rzecz w tym, czy takie akcje są regulowane prawnie. Jedni P.U. zabierają,
inni nie, stąd pytanie jak powinno być i kto to ustala. Bo jeśli tylko P.U.
o tym decyduje, to sprawa jest dla mnie dziwna...
Pozdro
maczek

do góry

Użytkownik "Sate" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
news:092e.000002d3.42701cbe@newsgate.onet.pl...

> Na twoim miejscu zamiast się kłócić i bezsensu tracić czas po prostu
> powiedziałbym mu ze zgubiłem. Jeśli się uprze to ewentualnie może dostać
> wniosek o wydanie duplikatu :-).

A jak przy jakiejś okazji-kontrola drogowa itp. wyda się, że kłamałes to z
gówna zrobi się przestępstwo z art.233 K.K.
Dobra rada;)



--
Pzdr
Leszek
GG 1631219
"Psy szczekają, karawana idzie dalej"

do góry

maczekg <m...@n...gazeta.pl> napisał:

>Tam P.U. zabiera mi dokument i mówi,
Mowic sobie moze ;-) Nie ma takich uprawnien do zatrzymania PJ.
P.U. w imieniu starosty ma obowiazek wydac ci decyzje o skierowaniu na
egzamin. To nie ty o nia prosisz, tylko starosta wydaje !

>Wiem, że gdy nie zda się egzaminu traci się uprawnienia i wtedy P.U. ma
>prawo zatrzymać PJ,
Jesli nie zdasz lub nie poddasz sie wezwaniu do stawienia tracisz
uprawnienia, co nie oznacza, ze P.U. moze ci zatrzymac. Po prostu nie
masz uprawnien, a dokument PJ jest niewazny.

Artur Golański

do góry

Artur Golanski napisał co następuje :

> Mowic sobie moze ;-) Nie ma takich uprawnien do zatrzymania PJ.
> P.U. w imieniu starosty ma obowiazek wydac ci decyzje o skierowaniu na
> egzamin. To nie ty o nia prosisz, tylko starosta wydaje !

Też tak myślę, ale żeby negocjować cokolwiek z P.U. muszę mieć jakąś
podstawę. Może wiesz, jakie przepisy regulują postępowanie P.U. w takich
sytuacjach? Czy to jakieś wewnętrzne postanowienia starostwa czy mówi o tym
coś więcej?
I jeszcze jedno - jeśli rzeczywiście P.U. nie może i jest to jasno
powiedziane, to do kogo i z czym się udać ( jakiś pozew czy cuś) żeby
utrzeć P.U. nosa?
Dzięki za już i proszę o jeszcze :-)))
Pozdrawiam
maczek

do góry