eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Policjant i zameldowanie - noz sie otwiera w kieszeni
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 178

  • 21. Data: 2006-01-11 17:59:01
    Temat: Re: Policjant i zameldowanie - noz sie otwiera w kieszeni
    Od: kam <#k...@w...pl#>

    Leszek napisał(a):
    > A jak dostaniesz się do własnego mieszkania, gdzie jesteś zameldowany
    > jeśli współlokator (członek rodziny np.) bezprawnie nie wpusći cię do
    > mieszkania (podczas twojej nieobecności wymieni zamek). Pójdziesz o
    > północy, przy minus 10 stopniach mrozu do sądu? Jak udowodnisz swoje
    > prawo do noclegu we własnym domu?

    Mogę przywrócić własnym działaniem stan poprzedni, np wyważając drzwi.

    KG


  • 22. Data: 2006-01-11 18:01:32
    Temat: Re: Policjant i zameldowanie - noz sie otwiera w kieszeni
    Od: "Leszek" <l...@p...fm>


    Użytkownik "witek" <w...@g...pl.spam.invalid> napisał w wiadomości
    news:dq3gjc$rdn$1@inews.gazeta.pl...


    > Jak mnie potem nie wpuścisz,a przed sądem udowodnię,

    Nie będzie żadnego sądu. Zamarzniesz na dworze;))


    --
    Pzdr
    Leszek
    "Masz prawo odmówić odpowiedzi na ten post. Jeżeli z tego prawa nie
    skorzystasz, wszystko co napiszesz może być użyte przeciwko tobie."


  • 23. Data: 2006-01-11 18:02:23
    Temat: Re: Policjant i zameldowanie - noz sie otwiera w kieszeni
    Od: Kaja <k...@n...ma.wp.pl>

    Wed, 11 Jan 2006 12:19:38 +0000 (UTC), *Macius*
    <news:dq2t4q$fcj$1@atlantis.news.tpi.pl> napisał(a):

    > Pomijajac juz zupelnie fakt, ze policja zwija na izbe wytrzezwien
    > studentow wracajacych kulturalnie po imprezie, a jego
    > uparcie chciala wpakowac do mieszkania.

    To mogli być jacyś koledzy tego pijanego. Powinni go zawieźć do izby
    wytrzeźwień. Za wrzucenie go do tego mieszkania powinni wylecieć z pracy.


    --
    Kaja


  • 24. Data: 2006-01-11 18:02:47
    Temat: Re: Policjant i zameldowanie - noz sie otwiera w kieszeni
    Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>

    Leszek wrote:
    >
    > Użytkownik "witek" <w...@g...pl.spam.invalid> napisał w
    > wiadomości news:dq3gjc$rdn$1@inews.gazeta.pl...
    >
    >
    >> Jak mnie potem nie wpuścisz,a przed sądem udowodnię,
    >
    >
    > Nie będzie żadnego sądu. Zamarzniesz na dworze;))
    >
    >
    :)


  • 25. Data: 2006-01-11 18:08:32
    Temat: Re: Policjant i zameldowanie - noz sie otwiera w kieszeni
    Od: "Michał Wilk" <m...@g...pl>

    > To ty sobie wyobraź, że nie jesteśmy np. braćmi i ja nie wpuszczam cię do
    > naszego wspólnego mieszkania. Co zrobisz o 23.45 ?

    Tzn. rozumiem ze w tym lokalu mieszkam (jestem posiadaczem albo choc
    dzierzycielem)? Moge wiec przywrocic wlasnym dzialaniem stan poprzedni.
    Jedyny warunek, ze nie moge uzywac przemocy wobec Ciebie

    Pozdrawiam,
    Michal



  • 26. Data: 2006-01-11 18:17:35
    Temat: Re: Policjant i zameldowanie - noz sie otwiera w kieszeni
    Od: "ape" <a...@n...poczta.fm>

    Użytkownik "Akulka" <s...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:dq31di$ae9$1@inews.gazeta.pl...
    >
    > > > Z tego co wiem, to nawet do Sądu mogą sprawę skierować. Podstaw
    prawnych
    > nie
    > > > znam. Ale każdy ma święte prawo przebywać w miejscu zameldowania.
    > > A ja myslalem ze kazdy ma obowiazek byc zameldowanym tam gdzie
    przebywa.
    > > Ale juz w druga strone niekoniecznie.
    >
    > Prawo, a obowiązek to 2 różne rzeczy przecież:) Oczywiście, że ma
    obowiazek
    > zameldować sie w miejscu zamieszkania, ale to nie wyklucza faktu iz ma
    prawo
    > przebywać tam gdzie jest zameldowany.

    masz racje. kazdy ma obowiazek meldunku itd :-)

    > Jedno jest pewne, jeśli facet będzie chciał podokucać "byłej", to
    prawo i
    > policja skutecznie mu w tym pomoże, albowiem "była" miała obowiazek
    prawny
    > zameldowania konkubenta. No ale jeśli zameldowała go na stałe, to też
    miała
    > prawo do swojej głupoty, a teraz ponosi i będzie ponosiła za nią
    skutki
    > prawne.

    a to niby dlaczego ktokolwiek mialby obowiazek go zameldowac?
    moglabys, mila akulko, mi podac podstawe prawna?

    > A do marca nikogo nie wyeksmituje - zreszta do tego są potrzebne
    > przesłanki prawne (udowodnic, że nie zamieszkuje lub znęca się,
    awanturuje
    > itp).

    eksmisja to inna bajka :-)

    > Może sama złożyć też wniosek o wymeldowanie do meldunkowego, ale jeśli
    > gość nie ma swojego lokum, to bez jego zgody lub spełnienia
    specyficznych
    > warunków będzie trudno, o ile niemożliwe bez drogi sądowej. Idzie wiec
    tylko
    > mieć nadzieje, że kobieta zameldowała byłego partnera tymczasowo (mam
    > nadzieje, że nie na 5 lat), albo, że ten sam sie wymelduje. uff.

    eeeeeee tam, jakie lokum?
    wystarczy, zeby gosc nie mieszkal tam przez 6 miesiecy i wymelduje go
    bez problemow. .
    ufff :-)

    --
    pozdro
    ape

    Ne noceas, dum vis prodesse, memento! (Ovidius)


  • 27. Data: 2006-01-11 18:31:40
    Temat: Re: Policjant i zameldowanie - noz sie otwiera w kieszeni
    Od: "ape" <a...@n...poczta.fm>

    Użytkownik "Akulka" <s...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:dq3dhl$bus$1@inews.gazeta.pl...
    > Użytkownik "Michał Wilk" <m...@g...pl> napisał w wiadomości
    > news:dq3d55$a0h$1@inews.gazeta.pl...
    > > Bo jej nie ma, meldunek nie daje zadnych uprawnien, a na policjantow
    > polecam
    > > skargi
    >
    > Czy wy naprawdę chcecie powiedzieć, że ta szeroko praktykowana
    technika
    > wchodzenia do domu z policjantem jest bezprawna? A co jeśli ja
    pokłócę, się
    > nie wiem, np z chłopakiem i pójdę "w tango", zostawiwszy klucze w
    środku. On
    > się wkurzy i mnie do domu nie chce wpuścić choć jestem zameldowana
    tam. Mam
    > prosić go by zechciał mnie wpuścić, a do tego czasu mieszkać na
    chodniku?
    > Chyba kit mi wciskacie. Bo nie wierzę, że przepisy stanowią inaczej
    dla
    > pijaczków, a inaczej dla skłóconych par. To musi być gdzieś jakoś
    > uregulowane.

    1. jesli masz klucze - jestes na wygranej pozycji i mozesz prosic o
    asyste policji, gdybys nie mogla wejsc
    2. jesli zostawilas klucze, to twoj bol
    3. jesli pijaczek da rade sam trafic kluczem do dziurki i go
    przekrecic - jego prawo
    4. jesli pijaczek nie da rady samemu otworzyc drzwi - nie jestes
    przeciez jego portierem :-)
    5. jesli bedziesz miala klopoty z wejsciem - moglbym cie przenocowac :P

    --
    pozdro
    ape

    Ne noceas, dum vis prodesse, memento! (Ovidius)


  • 28. Data: 2006-01-11 18:36:59
    Temat: Re: Policjant i zameldowanie - noz sie otwiera w kieszeni
    Od: "ape" <a...@n...poczta.fm>

    Użytkownik "witek" <w...@g...pl.spam.invalid> napisał w
    wiadomości news:dq3gjc$rdn$1@inews.gazeta.pl...
    >
    > Jak mnie potem nie wpuścisz,a przed sądem udowodnię, że tam mieszkałem
    > to wejdę wówczas z komornikiem (ale nie policjantem, im nic do tego).

    rzucisz moze jakas podstawa prawna na okolicznosc tego komornika?

    --
    pozdro
    ape

    Ne noceas, dum vis prodesse, memento! (Ovidius)


  • 29. Data: 2006-01-11 18:42:39
    Temat: Re: Policjant i zameldowanie - noz sie otwiera w kieszeni
    Od: "ape" <a...@n...poczta.fm>

    Użytkownik "kam" <#k...@w...pl#> napisał w wiadomości
    news:dq3h1q$qfd$4@inews.gazeta.pl...
    > Leszek napisał(a):
    > > A jak dostaniesz się do własnego mieszkania, gdzie jesteś
    zameldowany
    > > jeśli współlokator (członek rodziny np.) bezprawnie nie wpusći cię
    do
    > > mieszkania (podczas twojej nieobecności wymieni zamek). Pójdziesz o
    > > północy, przy minus 10 stopniach mrozu do sądu? Jak udowodnisz swoje
    > > prawo do noclegu we własnym domu?
    >
    > Mogę przywrócić własnym działaniem stan poprzedni, np wyważając drzwi.

    fotfl
    i na pewno spotkasz sie z poklaskiem policji, ktora ci w tym pewnie
    jeszcze aktywnie pomoze
    hahahahahahahahahahahahahahaha

    --
    pozdro
    ape

    Ne noceas, dum vis prodesse, memento! (Ovidius)


  • 30. Data: 2006-01-11 18:44:28
    Temat: Re: Policjant i zameldowanie - noz sie otwiera w kieszeni
    Od: "ape" <a...@n...poczta.fm>

    Użytkownik "Kaja" <k...@n...ma.wp.pl> napisał w wiadomości
    news:15x8aze5p61y6.1gj03pgizav1x$.dlg@40tude.net...
    > Wed, 11 Jan 2006 12:19:38 +0000 (UTC), *Macius*
    > <news:dq2t4q$fcj$1@atlantis.news.tpi.pl> napisał(a):
    >
    > > Pomijajac juz zupelnie fakt, ze policja zwija na izbe wytrzezwien
    > > studentow wracajacych kulturalnie po imprezie, a jego
    > > uparcie chciala wpakowac do mieszkania.
    >
    > To mogli być jacyś koledzy tego pijanego. Powinni go zawieźć do
    izby
    > wytrzeźwień. Za wrzucenie go do tego mieszkania powinni wylecieć z
    pracy.

    dlaczego?
    za co z pracy?
    przeciez sama im otworzyla i przyjela pakunek!

    --
    pozdro
    ape

    Ne noceas, dum vis prodesse, memento! (Ovidius)

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 10 ... 18


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1