eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Podejrzany piorun
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 169

  • 91. Data: 2019-08-26 10:41:16
    Temat: Re: Podejrzany piorun
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2019-08-26, Trefniś <t...@m...com> wrote:
    > W dniu .08.2019 o 08:46 Marcin Debowski <a...@i...zoho.com> pisze:
    >
    >> On 2019-08-26, Trefniś <t...@m...com> wrote:
    >>> W dniu .08.2019 o 00:38 Marcin Debowski <a...@i...zoho.com> pisze:
    >>>
    >>> (...)
    >>>> A na płaskim czy bardziej otwartej przestrzeni, to też wydaje się
    >>>> raczej
    >>>> powinni paść plackiem a nie biegać i zmniejszać gęstość, bo tylko tak
    >>>> jest szans, że nikogo nie trafi.
    >>>
    >>> Nie wolno kłaść się plackiem!!!
    >>> Pisali ci już nawet tutaj o tzw. napięciu krokowym. Kiedy położysz się
    >>> plackiem, napięcie będzie jeszcze większe niż owe krokowe. Do tego masz
    >>> pewność, że leżąc plackiem zostaniesz porażony w razie uderzenia
    >>> pioruna.
    >>> Nie wymyślaj swoich porad na podstawie niewiedzy!
    >>
    >> Racja. Wycofuję się z tego twierdzenia.
    >
    > To duży plus, umieć przyznać się do błędu. Szacun.

    No nabrałem wątpliwości, bo jest to wypadkowa 2ch rzeczy - czy wieksze
    jest prawdopodobieństwo, że walnie w kogoś jak kucnie czy, że walnie w
    ogóle gdzieś w okolicy. Myślałem, że to pierwsze, ale poguglałem,
    zastanowiłem się i wyszło mi, że jednak lepiej się nie kłaść. Nie ma
    sensu iść w zaparte.

    > Przy okazji - naprawdę warto rozproszyć się w razie burzy.
    > Albo ja będę mógł komuś pomóc (zewn. masaż serca, ew. oparzenia i urazy,
    > wezwanie pomocy), albo sam będę jej potrzebował.

    No ale tam nie ma się gdzie rozproszyć. W tym problem. Rozproszenie ma
    sens jak wyjdziemy poza pole rażenia (pewnie dobre kilkadziesiąt
    metrów), a na wierzchołku czy na zboczu jest to niewykonalne.

    > Tylko trzeba bardzo uważać, by nie upaść (z powodu owego napięcia
    > krokowego). Należy koniecznie poruszać się skokami. Wtedy obie stopy nie
    > dotykają podłoża równocześnie.

    Większość osób spanikuje i nie będzie myśleć racjonalnie. Już chyba
    łatwiej będzie wyedukować aby nie lexli w górę jak jest burza.
    Przynajmniej taki zysk z tej całej tragedii i miejmy nadzieje, że trafi
    gdzie powinno i zostanie zapamiętane.

    --
    Marcin


  • 92. Data: 2019-08-26 10:53:17
    Temat: Re: Podejrzany piorun
    Od: Trefniś <t...@m...com>

    W dniu .08.2019 o 10:25 Robert Tomasik <r...@g...pl> pisze:

    > W dniu 26.08.2019 o 09:43, Trefniś pisze:
    >> Należy koniecznie poruszać się skokami. Wtedy obie stopy nie dotykają
    >> podłoża równocześnie.
    >
    > O wiele prościej przeskakiwać z nogi na nogę tak, by podczas ruchu nigdy
    > z podłożem nie stykały się dwie stopy.

    Skoki, przeskakiwanie - zwał, jak zwał.
    Raczej nie chodziło o skoki obunóż ze względu na niebezpieczeństwo upadku.

    --
    Trefniś


  • 93. Data: 2019-08-26 11:14:18
    Temat: Re: Podejrzany piorun
    Od: Trefniś <t...@m...com>

    W dniu .08.2019 o 10:41 Marcin Debowski <a...@i...zoho.com> pisze:

    > On 2019-08-26, Trefniś <t...@m...com> wrote:

    >> Przy okazji - naprawdę warto rozproszyć się w razie burzy.
    >> Albo ja będę mógł komuś pomóc (zewn. masaż serca, ew. oparzenia i urazy,
    >> wezwanie pomocy), albo sam będę jej potrzebował.
    >
    > No ale tam nie ma się gdzie rozproszyć. W tym problem. Rozproszenie ma
    > sens jak wyjdziemy poza pole rażenia (pewnie dobre kilkadziesiąt
    > metrów), a na wierzchołku czy na zboczu jest to niewykonalne.

    Odstęp nawet kilku metrów może mieć znaczenie!

    >> Tylko trzeba bardzo uważać, by nie upaść (z powodu owego napięcia
    >> krokowego). Należy koniecznie poruszać się skokami. Wtedy obie stopy nie
    >> dotykają podłoża równocześnie.
    >
    > Większość osób spanikuje i nie będzie myśleć racjonalnie. Już chyba
    > łatwiej będzie wyedukować aby nie lexli w górę jak jest burza.
    > Przynajmniej taki zysk z tej całej tragedii i miejmy nadzieje, że trafi
    > gdzie powinno i zostanie zapamiętane.

    Tak właśnie.
    Mam też nadzieję, że teraz nieszczęsny krzyż zostanie zbadany dokładnie,
    na ile pełni funkcję instalacji odgromowej w tamtym rejonie.
    Bo wbrew GWnianym ekspertom on tę rolę spełnia, tylko na ile skutecznie?
    Być może bez krzyża byłoby więcej ofiar.

    Mocno odeszliśmy od tematu grupy, ale chociaż dzięki temu lepiej żyje.
    W tamtym rejonie można wprowadzić dedykowany system ostrzegania przed
    rzeczywistymi burzami, zamiast bazować na ułomnych prognozach pogody i ew.
    ostrzeżeniach.
    Wyładowania atmosferyczne są widoczne na radarach, ale też słyszalne w
    niektórych pasmach radiowych (w służbach radiowych to się nazywa QRM).
    Takie trzaski od wyładowań puszczone nawet przez głośniki byłyby bardzo
    obrazowe i spełniłyby rolę lepiej, niż potencjalnie nadużywane (ze strachu
    przed prokuratorem) ostrzeżenia.

    --
    Trefniś


  • 94. Data: 2019-08-26 12:07:10
    Temat: Re: Podejrzany piorun
    Od: Olin <k...@a...w.stopce>

    Dnia Fri, 23 Aug 2019 16:49:40 +0200, Shrek napisał(a):

    > "Barbara Bogdanowicz z zakopiańskiej prokuratury poinformowała, że
    > śledztwo będzie prowadzone pod kątem nieumyślnego spowodowania śmierci.
    > Jak wyjaśniła, powszechnie wiadomo, że do śmierci poszkodowanych doszło
    > w wyniku uderzenia pioruna, ale śledztwo zostało wszczęte "z uwagi na
    > ogrom tragedii, jaka się wydarzyła w górach"."

    Tytuł gromowładnego dzierżyli Zeus i Jowisz, przeto musowo wystąpią do
    Grecji i Włoch z wnioskami o ekstradycję.


    --
    uzdrawiam
    Grzesiek

    adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

    "Wierzę, że tam w górze jest coś, co czuwa nad nami.
    Niestety, jest to rząd."
    Woody Allen

    http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/


  • 95. Data: 2019-08-26 12:08:21
    Temat: Re: Podejrzany piorun
    Od: Olin <k...@a...w.stopce>

    Dnia Mon, 26 Aug 2019 10:25:06 +0200, Robert Tomasik napisał(a):

    > O wiele prościej przeskakiwać z nogi na nogę tak, by podczas ruchu nigdy
    > z podłożem nie stykały się dwie stopy.

    I tak przez co najmniej pół godziny, aż burza minie.

    --
    uzdrawiam
    Grzesiek

    adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

    "Pieniądze szczęścia nie dają, lecz każdy chce to sprawdzić osobiście."
    Stefan Kisielewski

    http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/


  • 96. Data: 2019-08-26 12:09:21
    Temat: Re: Podejrzany piorun
    Od: Andrzej Kłos <a...@w...pl>

    Trefniś pisze:
    > W dniu .08.2019 o 00:38 Marcin Debowski <a...@i...zoho.com> pisze:
    >
    > (...)
    >> A na płaskim czy bardziej otwartej przestrzeni, to też wydaje się raczej
    >> powinni paść plackiem a nie biegać i zmniejszać gęstość, bo tylko tak
    >> jest szans, że nikogo nie trafi.
    >
    > Nie wolno kłaść się plackiem!!!
    > Pisali ci już nawet tutaj o tzw. napięciu krokowym. Kiedy położysz się
    > plackiem, napięcie będzie jeszcze większe niż owe krokowe. Do tego masz
    > pewność, że leżąc plackiem zostaniesz porażony w razie uderzenia pioruna.
    > Nie wymyślaj swoich porad na podstawie niewiedzy!
    >
    > (...)
    >>> Ze kucnac, złaczyc nogi i jezeli to mozliwe to odizolowac sie od podłoza
    >>> (np stajac na plecaku).

    fragment opisu wypadku dzień wcześniej, inne góry:

    "Trzeci piorun uderzył zaraz potem w środek kamienistej drogi którą
    szliśmy. Nikt nie pamięta grzmotu i błysku. Odzyskaliśmy świadomość
    leżąc na drodze. Trzy osoby idące przodem (J., G., O.) nie
    odniosły istotnych obrażeń. Pozostałe dwie osoby idące na końcu były
    najbliżej wyładowania i nie miały tyle szczęścia. M. i Z. leżeli
    sparaliżowani na ziemi. Po chwili M. zaczął odzyskiwać władzę w
    rękach i nogach. Z. miała mocno poszarpane / nadtopione ubranie i nie
    była w stanie stanąć na własnych nogach. Była przytomna.

    M.
    Tutaj mamy do czynienia z klasycznym przykładem napięcia krokowego -
    jednak nie między nogami. Jeszcze na miejscu zdarzenia zauważyliśmy
    przypalone owłosienie w poprzek klatki piersiowej. Po dokładniejszym
    obejrzeniu okazało się, że linia spalonych włosów rozciąga się na obie
    ręce, a w uchwytach kijków trekkingowych są wypalone dziury. Prąd
    rozchodzący się po ziemi przeszedł przez kijek a potem po mokrej skórze
    przez rękę - klatkę piersiową - rękę i przez drugi kijek z powrotem do
    ziemi."


  • 97. Data: 2019-08-26 12:50:59
    Temat: Re: Podejrzany piorun
    Od: Tomasz Kaczanowski <k...@p...onet.pl>

    W dniu 2019-08-23 o 21:45, Marcin Debowski pisze:
    > On 2019-08-23, Shrek <...@w...pl> wrote:
    >> W dniu 23.08.2019 o 21:16, J.F. pisze:
    >>
    >>>> No skoro duszenie i rażenie to za mało, żeby postawić zarzuty to gdzie
    >>>> w tym znajduje się meterolog?
    >>>
    >>> W kiepskim miejscu - sekcja wykaze, ze od pioruna, a nie, ze z
    >>> nieustalonych przyczyn.
    >>> No chyba, ze nie ustali :-)
    >>
    >> Przecież u stachowiaka też stwierdzili łaczne działanie trzech przyczyn.
    >> Z czego dwie to rażenie nomen omen prądem oraz duszenie. I w
    >> przeciwieństwie do pioruna sprawcy mieli imiona, nazwiska i co
    >> najażniejsze jak się wydaje - stopnie służbowe.
    >
    > Bym się na miejscu prokurator tym krzyżem bardziej martwił. DOjdzie do
    > słusznych wniosków i problem gotowy.
    >

    Wypowiadal sie w radio jakis ratownik górski i twierdził, że krzyża by
    nbie ruszał, bo krzyż działa jak odgromnik i zamiast gdzie indziej
    uderzyć, uderza w uziemiony krzyż. Inna rzecz, że podczas burzy nie
    powinno być tam ludzi, ale znowu są opowieści o tym, jak próbowano
    namówić ludzi do powrotu na pół godziny przed burzą, ale oni woleli iść.

    --
    http://zrzeda.pl


  • 98. Data: 2019-08-26 15:01:43
    Temat: Re: Podejrzany piorun
    Od: Jacek Maciejewski <j...@g...pl>

    Dnia Mon, 26 Aug 2019 12:50:59 +0200, Tomasz Kaczanowski napisał(a):

    > Wypowiadal sie w radio jakis ratownik górski i twierdził, że krzyża by
    > nbie ruszał, bo krzyż działa jak odgromnik i zamiast gdzie indziej
    > uderzyć, uderza w uziemiony krzyż.

    Ciekawe czy on rzeczywiściwe jest uziemiony i czy ktokolwiek mierzył
    oporność tego uziomu. Niektórym się może zdawać że jak coś stoi na ziemi
    to już jest uziemione :)
    --
    Jacek
    I hate haters.


  • 99. Data: 2019-08-26 15:03:43
    Temat: Re: Podejrzany piorun
    Od: u2 <u...@o...pl>

    W dniu 26.08.2019 o 15:01, Jcek Maciejew pisze:
    > Ciekawe czy on rzeczywiściwe jest uziemiony i czy ktokolwiek mierzył
    > oporność tego uziomu. Niektórym się może zdawać że jak coś stoi na ziemi
    > to już jest uziemione

    jaki mundry ten jcek:)))))))
    --
    I love love


  • 100. Data: 2019-08-26 15:06:57
    Temat: Re: Podejrzany piorun
    Od: Tomasz Kaczanowski <k...@p...onet.pl>

    W dniu 2019-08-24 o 17:05, u2 pisze:
    > W dniu 24.08.2019 o 12:51, dantes pisze:
    >> Do sądu? W PL język urzędowy to polski nie angielski.
    >
    >
    > nie ściemniaj, czasami noszą n.p. koszulki z napisem f*ck you,
    > ewidentnie nieprzyzwoite, nie znasz angielskiego ? na jakim świecie ty
    > żyjesz ? sądzisz, że nie ma osób angielskojęzycznych, których taki napis
    > nie obraża ?:)
    >

    ba nawet jest książka z tytułem "Subtelnie mówię F**k! Sprzeczna z
    logiką metoda na szczęśliwe życie" ;)

    A co do anglojęzycznych słów, to przypomniał mi się stary kabaret, to
    było chyba studio 202, gdzie był dialog tego typu:
    "A co to za brzydkie słowo widzę na tablicy i to jeszcze z błędem"
    "to nie brzydkie słowo, tylko pozdrowienie, uczymy się angielskiego i
    tam tak się pozdrawiają"
    "Myślałem, że pozdrowienie po angielsku wygląda inaczej"
    "No bo po angielsku 'u' czyta się jak 'a'"

    :)

    --
    http://kaczus.zrzeda.pl

strony : 1 ... 9 . [ 10 ] . 11 ... 17


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1