kam wrote:

>> W razie jakbyś nie wiedział, to samo dotyczy np. komunikacji miejskiej.
>
> w komunikacji miejskiej nie ma ograniczenia wieku

Jest, jest.

I dotyczy studentów...

...tyle że studiów zagranicznych ;-P

Co do lokalnych to masz rację - moje przeoczenie (dawno nie byłem
studentem ani klientem komunikacji miejskiej).

--
Andrzej Ława @ Jelonki (Warszawa)
Suzuki GSX 400e (1987) lab-rat-bike ;)

do góry

>> No cóż, buraku... Przy takim podejściu nie dziw się, że nikt ci nie
> chciał pójść na rękę.
>
> Teraz płacz i płać.
>
Buraczki to w polu rosną. A jeśli miała by to być jakaś obelga pod moim
adresem to świadczy ona tylko o skrajnie niskim poziomie twojej kultury. I
Spójrz na dół. Słoma ci z butów jeszcze wystaje.

Nie pozdrawiam i nie licz więcej na odpowiedz. Dalsza dyskusja z tobą nie ma
sensu.

Seba


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Użytkownik "Seba" <s...@...wp.pl> napisał w wiadomości
news:1116.000011c7.431daef8@newsgate.onet.pl...
>Dalsza dyskusja z tobą nie ma
> sensu.

Aleś odkrycia dokonał;))

Pzdr
Leszek

do góry

Seba wrote:

> Nie pozdrawiam i nie licz więcej na odpowiedz.

To raczej ty liczyłeś na odpowiedź (a raczej pomoc w wymiganiu się od
należnej opłaty).

Tak czy inaczej *plonk* i życzę ci wyjątkowo upierdliwej windykacji.

--
Andrzej Ława @ Jelonki (Warszawa)
Suzuki GSX 400e (1987) lab-rat-bike ;)

do góry

Seba wrote:
>>W Twoim obowiązku jest sprawdzić, czy przysługuje Ci ulga.
>
> Jest to gdzieś napisane? No jakas podstawa prawna tego co mowisz?

Zapewne regulamin PKP.


> To troche nie to samo.Wiem ze nie wolno krasc. Rodzice mnie nauczyli .Niestety
> nie byli prawnikami i nic mi nie mowili o rozporzadzeniach ministra transportu.


Zatem ktos, kogo rodzice nie nauczyli, ze nie wolno krasc moze robic to
bezkarnie? A jesli ktos na ulicy wybije Ci zeby i powie, ze rodzice go
tego nie nauczyli to jest wolny?

> Spisal mnie z legitymacji studenckiej ktora moglem przeciez zgubic.

To tym bardziej, skoro zgubiles legitymacje nalezy Ci sie kara.


--
Filip.

do góry

Filip Ozimek wrote:

>
>> Spisal mnie z legitymacji studenckiej ktora moglem przeciez zgubic.
>
>
> To tym bardziej, skoro zgubiles legitymacje nalezy Ci sie kara.

W tym sensie: skoro zgubiles przed kontrola i nie miales w trakcie
kontroli dokumentu uprawniajacego do ulgi. Jesli zgubiles po kontroli to
i tak nie ma to znaczenia bo w momencie kontroli byl niewazny.


--
Filip.

do góry

Liwiusz wrote:
>> W razie jakbyś nie wiedział, to samo dotyczy np. komunikacji miejskiej.
>
> Zależy w jakim mieście. W Warszawie studenci jeżdżą ze zniżką do
> końca życia.

Nie tylko tam. Art. 188 prawa o szkolnictwie wyższym.

--
Paweł Sakowski <p...@s...pl>

do góry

On Tue, 06 Sep 2005 01:41:27 +0200, Andrzej Lawa wrote:

>>>>>I co z napisem na legitymacji wprowadzajacym mnie w blad? Tam wyraznie
>>>>> pisze ze przysluguje mi ulga.
>>>
>>>Kto pisze?
>>>
>>
>> To chyba druk MEN-u. A szkola wpisuje tam dane, wkleja fotke, przybija
>> pieczatki i gotowe.
>
> Też mi student...
>
> Nie dość, że kaleczysz język, to jeszcze nie rozumiesz, jak ci się to
> delikatnie wytyka. Szkoda, że za to mandatów nie wystawiają ;->

A wiesz, ze zdaje mi sie, ze juz teraz obie formy sa poprawne:)
Tak zeby dostosowac jezyk do wspolczesnosci:)
Ale glowy za to nie dam...

--
Pozdrawiam,
Janusz

do góry

Janusz wrote:

> A wiesz, ze zdaje mi sie, ze juz teraz obie formy sa poprawne:)
> Tak zeby dostosowac jezyk do wspolczesnosci:)
> Ale glowy za to nie dam...

Jaaasne. Podobnie jak 'ja szłem' (i w konsekwencji 'on szeł') oraz
k*.*wa zamiast przecinka.

--
Andrzej Ława @ Jelonki (Warszawa)
Suzuki GSX 400e (1987) lab-rat-bike ;)

do góry

Andrzej Lawa napisał(a):

> Ludzie w kasach nie są telepatami i nie wiedzą, czego ty nie wiesz.
> Należy się zapytać.

w ten sposob sprzedaz biletu trwala by godzine
a podstawowych informacji nie ma tam gdzie byc powinny

> Jeśli coś ci śmierdzi, to zawrzyj gębę.

za daleko siedzisz, nie siegne

do góry