eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Oszust nie weźmie kredytu
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 60

  • 31. Data: 2022-07-14 16:20:08
    Temat: Re: Oszust nie weźmie kredytu
    Od: dantes <d...@q...com>

    Dnia Thu, 14 Jul 2022 06:48:35 -0700 (PDT), Dawid Rutkowski napisał(a):

    > czwartek, 14 lipca 2022 o 15:41:18 UTC+2 dantes napisał(a):
    >> Dnia Thu, 14 Jul 2022 15:28:23 +0200, Zbynek Ltd. napisał(a):
    >>
    >>> dantes napisał(a) :
    >>>> do różnicy ww. numerów stron należy dodać jeszcze 1 (1+97-92=6).
    >>>
    >>> To wiemy, ale jak wytłumaczyć matematycznie to dodane 1? "Bo tak", to
    >>> za mało dla dociekliwych :-)
    >> Będzie zadanie "pomocnicze".... A ile "dni" wolnego masz przebywając na
    >> urlopie od 2-go do 7-go?
    >
    > Np. 11 - bo pierwszy święto, i poniedziałek, a przed nim jeszcze sobota
    > i niedziela - a po siódmym też jeszcze sobota i niedziela. Nawet
    > "ilością wydatkowanych dni urlopu" się nie wykpisz, bo niby dlaczego
    > czwarty i piąty to nie mógł być weekend?

    Za dużo kombinujesz....
    To co robisz poza przedziałem obustronnie domkniętym <2,7>,
    to nikogo nie obchodzi.


  • 32. Data: 2022-07-14 16:26:20
    Temat: Re: Oszust nie weźmie kredytu
    Od: Dawid Rutkowski <d...@w...pl>

    czwartek, 14 lipca 2022 o 16:19:13 UTC+2 dantes napisał(a):
    > Dnia Thu, 14 Jul 2022 06:48:35 -0700 (PDT), Dawid Rutkowski napisał(a):
    >
    > > czwartek, 14 lipca 2022 o 15:41:18 UTC+2 dantes napisał(a):
    > >> Dnia Thu, 14 Jul 2022 15:28:23 +0200, Zbynek Ltd. napisał(a):
    > >>
    > >>> dantes napisał(a) :
    > >>>> do różnicy ww. numerów stron należy dodać jeszcze 1 (1+97-92=6).
    > >>>
    > >>> To wiemy, ale jak wytłumaczyć matematycznie to dodane 1? "Bo tak", to
    > >>> za mało dla dociekliwych :-)
    > >> Będzie zadanie "pomocnicze".... A ile "dni" wolnego masz przebywając na
    > >> urlopie od 2-go do 7-go?
    > >
    > > Np. 11 - bo pierwszy święto, i poniedziałek, a przed nim jeszcze sobota
    > > i niedziela - a po siódmym też jeszcze sobota i niedziela. Nawet
    > > "ilością wydatkowanych dni urlopu" się nie wykpisz, bo niby dlaczego
    > > czwarty i piąty to nie mógł być weekend?
    > Za dużo kombinujesz....
    > To co robisz poza przedziałem obustronnie domkniętym <2,7>,
    > to nikogo nie obchodzi.

    Jest 6 dni - musi być choć kawałek weekendu.
    Jak zaczynałem pracę to jeszcze był 42-godzinny tydzień pracy.
    Ale szybko nastał 40-godzinny.


  • 33. Data: 2022-07-14 16:27:57
    Temat: Re: Oszust nie weźmie kredytu
    Od: Dawid Rutkowski <d...@w...pl>

    czwartek, 14 lipca 2022 o 16:13:34 UTC+2 Liwiusz napisał(a):
    > W dniu 2022-07-14 o 15:49, Dawid Rutkowski pisze:
    > >>> No to dawaj to "równanie"!
    > >>> Czy może ma być to to "1+97-92=6"?
    > >> Albo:
    > >> od strony ostatniej przeczytanej odejmij strony nie przeczytane, czyli:
    > >> 97-91.
    > >
    > > A dlaczego nie odejmujesz "nieprzeczytanych stron" po 97.?
    > > Przecież nie jest napisane, że przeczytała książkę do końca ;P
    > Bo ta dana jest nieistotna.

    Odjęte miały być wg Ciebie "nieprzeczytane".
    To nie są tylko "nieprzeczytane o niższych numerach", ale też te o wyższych numerach
    niż ostatnia przeczytana.


  • 34. Data: 2022-07-14 16:31:14
    Temat: Re: Oszust nie weźmie kredytu
    Od: dantes <d...@q...com>

    Dnia Thu, 14 Jul 2022 07:26:20 -0700 (PDT), Dawid Rutkowski napisał(a):

    > czwartek, 14 lipca 2022 o 16:19:13 UTC+2 dantes napisał(a):
    >> Dnia Thu, 14 Jul 2022 06:48:35 -0700 (PDT), Dawid Rutkowski napisał(a):
    >>
    >>> czwartek, 14 lipca 2022 o 15:41:18 UTC+2 dantes napisał(a):
    >>>> Dnia Thu, 14 Jul 2022 15:28:23 +0200, Zbynek Ltd. napisał(a):
    >>>>
    >>>>> dantes napisał(a) :
    >>>>>> do różnicy ww. numerów stron należy dodać jeszcze 1 (1+97-92=6).
    >>>>>
    >>>>> To wiemy, ale jak wytłumaczyć matematycznie to dodane 1? "Bo tak", to
    >>>>> za mało dla dociekliwych :-)
    >>>> Będzie zadanie "pomocnicze".... A ile "dni" wolnego masz przebywając na
    >>>> urlopie od 2-go do 7-go?
    >>>
    >>> Np. 11 - bo pierwszy święto, i poniedziałek, a przed nim jeszcze sobota
    >>> i niedziela - a po siódmym też jeszcze sobota i niedziela. Nawet
    >>> "ilością wydatkowanych dni urlopu" się nie wykpisz, bo niby dlaczego
    >>> czwarty i piąty to nie mógł być weekend?
    >> Za dużo kombinujesz....
    >> To co robisz poza przedziałem obustronnie domkniętym <2,7>,
    >> to nikogo nie obchodzi.
    >
    > Jest 6 dni - musi być choć kawałek weekendu.
    > Jak zaczynałem pracę to jeszcze był 42-godzinny tydzień pracy.
    > Ale szybko nastał 40-godzinny.
    Musi?
    Rozumiem, że zmusiłbyś swoją pociechę (dziecko, a może już wnuka)
    aby doczytała trochę stron, niejako za Małgosię,
    by "wynik" Cię zadowolił?


  • 35. Data: 2022-07-14 16:32:44
    Temat: Re: Oszust nie weźmie kredytu
    Od: Dawid Rutkowski <d...@w...pl>

    czwartek, 14 lipca 2022 o 16:05:07 UTC+2 dantes napisał(a):
    > Dnia Thu, 14 Jul 2022 06:52:31 -0700 (PDT), Dawid Rutkowski napisał(a):
    >
    > > czwartek, 14 lipca 2022 o 15:41:49 UTC+2 dantes napisał(a):
    > >> Dnia Thu, 14 Jul 2022 06:35:27 -0700 (PDT), Dawid Rutkowski napisał(a):
    > >>
    > >>> czwartek, 14 lipca 2022 o 15:03:49 UTC+2 dantes napisał(a):
    > >>>> Dnia Thu, 14 Jul 2022 14:45:23 +0200, Olin napisał(a):
    > >>>>
    > >>>>> Dnia Thu, 14 Jul 2022 14:03:31 +0200, dantes napisał(a):
    > >>>>>
    > >>>>>> "Małgosia przeczytała książkę od strony 92 do 97.
    > >>>>>> (dokładnie liczb nie pamiętam ale chodzi o sens)
    > >>>>>> Ułóż równanie, rozwiąż je i odpowiedz ile stron przeczytała Małgosia.
    > >>>>>> Na kolejnej lekcji, pani sprawdza zadania domowe i sypią się same pały.
    > >>>>>> Na 20 osób tylko 2 miały prawidłowo zrobione zadanie - chodzi o wynik.
    > >>>>>> Jeden z dzieciaków, nie wytrzymuje i prosi nauczycielkę by ta wyjaśniła
    > >>>>>> gdzie on i pozostali uczniowie popełnili błąd.
    > >>>>>> W odpowiedzi usłyszał od nauczycielki:
    > >>>>>> "- Uspokój się! "
    > >>>>>>
    > >>>>>> No i na koniec...
    > >>>>>> Wiesz ile stron przeczytała Małgosia?
    > >>>>>
    > >>>>> Stawiam, że 6, ale może są jakieś haczyki, bo zaczęła od ostatniej linii na
    > >>>>> stronie 92, a i na stronie 97 było mało tekstu, więc trzeba znać ułamki.
    > >>>> Z tymi ułamkami to pojechałeś...
    > >>>> Chodzi o to, że z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością
    > >>>> w książce "dla nauczyciela" nie było podpowiedzi (rozwiązania)
    > >>>> i pani nauczycielka nie potrafiła wyjaśnić uczniom tego, że
    > >>>> do różnicy ww. numerów stron należy dodać jeszcze 1 (1+97-92=6).
    > >>>
    > >>> No to dawaj to "równanie"!
    > >>> Czy może ma być to to "1+97-92=6"?
    > >> Czego nie rozumiesz?
    > >
    > > Niewytłumaczone, skąd to "1+" - a o to się rozchodziło.
    > Dzieci "nie musiały tłumaczyć" czegokolwiek Pani.
    > Pani znała tylko wynik.
    > Jeśli wynik się nie zgadzał to Pani stawiała pałę.
    > > Bo skoro można sobie dostawić "1+" "bo tak", to równie dobrze można sobie ułożyć
    > > równanie "97-91=6" (to byłoby prawie dobrze, bo jednak liczba 91 nie występuje w
    "danych",
    > > więc trzeba jeszcze wytłumaczyć, skąd się wzięła w "równaniu")
    > > albo "1506-1500=6" - przecież "wyszło dobrze".
    > > A może po prostu "6=6"? Źle?
    > Za dużo kombinujesz...

    Czytam zadanie, a tam jest "Ułóż równanie, rozwiąż je i odpowiedz ile stron
    przeczytała".
    Rzeczywiście przeoczyłem, że pani potrzebowała tylko wyniku.
    Mnie uczyli inaczej. Jakieś takie dziwności typu, że tylko wynik podać trzeba, to
    słyszałem
    dopiero na studiach o wejściówkach z jakichś dziwnych przedmiotów.
    No i w "Rainman" - tyle że tam praca w NASA poległa na 50 czy 80 centach...

    Hmm, ale z drugiej strony taka historia - zawsze sądziłem, że w pracy programisty
    liczy się wynik,
    czyli działający program.
    Ostatnio trafiłem jednak na podejście takie, że codziennie (a nawet z mniejszą
    granulacją)
    trzeba wrzucać aktualny stan prac na jakiś tam RCS - bo nie liczy się tylko wynik,
    ale i (tak nazwana) "przygoda"...


  • 36. Data: 2022-07-14 16:37:55
    Temat: Re: Oszust nie weźmie kredytu
    Od: Dawid Rutkowski <d...@w...pl>

    czwartek, 14 lipca 2022 o 16:30:16 UTC+2 dantes napisał(a):
    > Dnia Thu, 14 Jul 2022 07:26:20 -0700 (PDT), Dawid Rutkowski napisał(a):
    >
    > > czwartek, 14 lipca 2022 o 16:19:13 UTC+2 dantes napisał(a):
    > >> Dnia Thu, 14 Jul 2022 06:48:35 -0700 (PDT), Dawid Rutkowski napisał(a):
    > >>
    > >>> czwartek, 14 lipca 2022 o 15:41:18 UTC+2 dantes napisał(a):
    > >>>> Dnia Thu, 14 Jul 2022 15:28:23 +0200, Zbynek Ltd. napisał(a):
    > >>>>
    > >>>>> dantes napisał(a) :
    > >>>>>> do różnicy ww. numerów stron należy dodać jeszcze 1 (1+97-92=6).
    > >>>>>
    > >>>>> To wiemy, ale jak wytłumaczyć matematycznie to dodane 1? "Bo tak", to
    > >>>>> za mało dla dociekliwych :-)
    > >>>> Będzie zadanie "pomocnicze".... A ile "dni" wolnego masz przebywając na
    > >>>> urlopie od 2-go do 7-go?
    > >>>
    > >>> Np. 11 - bo pierwszy święto, i poniedziałek, a przed nim jeszcze sobota
    > >>> i niedziela - a po siódmym też jeszcze sobota i niedziela. Nawet
    > >>> "ilością wydatkowanych dni urlopu" się nie wykpisz, bo niby dlaczego
    > >>> czwarty i piąty to nie mógł być weekend?
    > >> Za dużo kombinujesz....
    > >> To co robisz poza przedziałem obustronnie domkniętym <2,7>,
    > >> to nikogo nie obchodzi.
    > >
    > > Jest 6 dni - musi być choć kawałek weekendu.
    > > Jak zaczynałem pracę to jeszcze był 42-godzinny tydzień pracy.
    > > Ale szybko nastał 40-godzinny.
    > Musi?
    > Rozumiem, że zmusiłbyś swoją pociechę (dziecko, a może już wnuka)
    > aby doczytała trochę stron, niejako za Małgosię,
    > by "wynik" Cię zadowolił?

    Teraz jest mowa o zadaniu z urlopem.
    O, rzeczywiście dopiero teraz zauważyłem analogię - tu 92. i 97. a tu 2. i 7. dzień
    miesiąca
    (szkoda, że te miesiące takie krótkie).
    To dawaj teraz jakiś miesiąc, gdzie od 2. do 7. dnia nie było ani jednej soboty i
    niedzieli.
    Nawet w październik 1582 tak nie było (pomijając to, że nie było 5., 6. i 7.
    października ;)


  • 37. Data: 2022-07-14 16:46:49
    Temat: Re: Oszust nie weźmie kredytu
    Od: dantes <d...@q...com>

    Dnia Thu, 14 Jul 2022 07:32:44 -0700 (PDT), Dawid Rutkowski napisał(a):

    > czwartek, 14 lipca 2022 o 16:05:07 UTC+2 dantes napisał(a):
    >> Dnia Thu, 14 Jul 2022 06:52:31 -0700 (PDT), Dawid Rutkowski napisał(a):
    >>
    >>> czwartek, 14 lipca 2022 o 15:41:49 UTC+2 dantes napisał(a):
    >>>> Dnia Thu, 14 Jul 2022 06:35:27 -0700 (PDT), Dawid Rutkowski
    >>>> napisał(a):
    >>>>
    >>>>> czwartek, 14 lipca 2022 o 15:03:49 UTC+2 dantes napisał(a):
    >>>>>> Dnia Thu, 14 Jul 2022 14:45:23 +0200, Olin napisał(a):
    >>>>>>
    >>>>>>> Dnia Thu, 14 Jul 2022 14:03:31 +0200, dantes napisał(a):
    >>>>>>>
    >>>>>>>> "Małgosia przeczytała książkę od strony 92 do 97. (dokładnie liczb
    >>>>>>>> nie pamiętam ale chodzi o sens) Ułóż równanie, rozwiąż je i
    >>>>>>>> odpowiedz ile stron przeczytała Małgosia. Na kolejnej lekcji,
    >>>>>>>> pani sprawdza zadania domowe i sypią się same pały. Na 20 osób
    >>>>>>>> tylko 2 miały prawidłowo zrobione zadanie - chodzi o wynik. Jeden
    >>>>>>>> z dzieciaków, nie wytrzymuje i prosi nauczycielkę by ta wyjaśniła
    >>>>>>>> gdzie on i pozostali uczniowie popełnili błąd. W odpowiedzi
    >>>>>>>> usłyszał od nauczycielki: "- Uspokój się! "
    >>>>>>>>
    >>>>>>>> No i na koniec... Wiesz ile stron przeczytała Małgosia?
    >>>>>>>
    >>>>>>> Stawiam, że 6, ale może są jakieś haczyki, bo zaczęła od ostatniej
    >>>>>>> linii na stronie 92, a i na stronie 97 było mało tekstu, więc
    >>>>>>> trzeba znać ułamki.
    >>>>>> Z tymi ułamkami to pojechałeś... Chodzi o to, że z
    >>>>>> prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością w książce "dla
    >>>>>> nauczyciela" nie było podpowiedzi (rozwiązania) i pani nauczycielka
    >>>>>> nie potrafiła wyjaśnić uczniom tego, że do różnicy ww. numerów
    >>>>>> stron należy dodać jeszcze 1 (1+97-92=6).
    >>>>>
    >>>>> No to dawaj to "równanie"! Czy może ma być to to "1+97-92=6"?
    >>>> Czego nie rozumiesz?
    >>>
    >>> Niewytłumaczone, skąd to "1+" - a o to się rozchodziło.
    >> Dzieci "nie musiały tłumaczyć" czegokolwiek Pani. Pani znała tylko
    >> wynik. Jeśli wynik się nie zgadzał to Pani stawiała pałę.
    >>> Bo skoro można sobie dostawić "1+" "bo tak", to równie dobrze można
    >>> sobie ułożyć równanie "97-91=6" (to byłoby prawie dobrze, bo jednak
    >>> liczba 91 nie występuje w "danych", więc trzeba jeszcze wytłumaczyć,
    >>> skąd się wzięła w "równaniu") albo "1506-1500=6" - przecież "wyszło
    >>> dobrze". A może po prostu "6=6"? Źle?
    >> Za dużo kombinujesz...
    >
    > Czytam zadanie, a tam jest "Ułóż równanie, rozwiąż je i odpowiedz ile
    > stron przeczytała". Rzeczywiście przeoczyłem, że pani potrzebowała tylko
    > wyniku.
    Nie zapominajmy... to była klasa 1-3.

    > Mnie uczyli inaczej.
    Za moich czasów był jeden podręcznik i wynik na końcu.
    A dzisiaj nauczyciele mają "swoje" podręczniki w których rozwiązane są
    zadania. I jak się okazuje problem pojawia się wówczas jeśli
    autor podręcznika "zapomniał" podać sposób "zdobycia" wyniku.
    Tam nawet piszą to co mam mówić nauczyciel w trakcie lekcji!
    Czujesz?


    > Jakieś takie dziwności typu, że tylko wynik
    > podać trzeba, to słyszałem dopiero na studiach o wejściówkach z jakichś
    > dziwnych przedmiotów. No i w "Rainman" - tyle że tam praca w NASA
    > poległa na 50 czy 80 centach...
    >
    > Hmm, ale z drugiej strony taka historia - zawsze sądziłem, że w pracy
    > programisty liczy się wynik, czyli działający program. Ostatnio trafiłem
    > jednak na podejście takie, że codziennie (a nawet z mniejszą granulacją)
    > trzeba wrzucać aktualny stan prac na jakiś tam RCS - bo nie liczy się tylko wynik,
    > ale i (tak nazwana) "przygoda"...

    A skoro już "z drugiej strony", to...
    Ile linijek czystego kodu dziennie (C/C++, Perl, Python, Ruby, Django) musi
    napisać programista by "odhaczyć dniówkę".
    Ostatnio (jakiś rok temu) to ponoć oscylowało przy ok. 200-300?
    A dzisiaj?



  • 38. Data: 2022-07-14 16:56:29
    Temat: Re: Oszust nie weźmie kredytu
    Od: dantes <d...@q...com>

    Dnia Thu, 14 Jul 2022 07:37:55 -0700 (PDT), Dawid Rutkowski napisał(a):

    > czwartek, 14 lipca 2022 o 16:30:16 UTC+2 dantes napisał(a):
    >> Dnia Thu, 14 Jul 2022 07:26:20 -0700 (PDT), Dawid Rutkowski napisał(a):
    >>
    >>> czwartek, 14 lipca 2022 o 16:19:13 UTC+2 dantes napisał(a):
    >>>> Dnia Thu, 14 Jul 2022 06:48:35 -0700 (PDT), Dawid Rutkowski
    >>>> napisał(a):
    >>>>
    >>>>> czwartek, 14 lipca 2022 o 15:41:18 UTC+2 dantes napisał(a):
    >>>>>> Dnia Thu, 14 Jul 2022 15:28:23 +0200, Zbynek Ltd. napisał(a):
    >>>>>>
    >>>>>>> dantes napisał(a) :
    >>>>>>>> do różnicy ww. numerów stron należy dodać jeszcze 1 (1+97-92=6).
    >>>>>>>
    >>>>>>> To wiemy, ale jak wytłumaczyć matematycznie to dodane 1? "Bo tak",
    >>>>>>> to za mało dla dociekliwych :-)
    >>>>>> Będzie zadanie "pomocnicze".... A ile "dni" wolnego masz przebywając
    >>>>>> na urlopie od 2-go do 7-go?
    >>>>>
    >>>>> Np. 11 - bo pierwszy święto, i poniedziałek, a przed nim jeszcze
    >>>>> sobota i niedziela - a po siódmym też jeszcze sobota i niedziela.
    >>>>> Nawet "ilością wydatkowanych dni urlopu" się nie wykpisz, bo niby
    >>>>> dlaczego czwarty i piąty to nie mógł być weekend?
    >>>> Za dużo kombinujesz.... To co robisz poza przedziałem obustronnie
    >>>> domkniętym <2,7>, to nikogo nie obchodzi.
    >>>
    >>> Jest 6 dni - musi być choć kawałek weekendu. Jak zaczynałem pracę to
    >>> jeszcze był 42-godzinny tydzień pracy. Ale szybko nastał 40-godzinny.
    >> Musi? Rozumiem, że zmusiłbyś swoją pociechę (dziecko, a może już wnuka)
    >> aby doczytała trochę stron, niejako za Małgosię, by "wynik" Cię
    >> zadowolił?
    >
    > Teraz jest mowa o zadaniu z urlopem. O, rzeczywiście dopiero teraz
    > zauważyłem analogię - tu 92. i 97. a tu 2. i 7. dzień miesiąca (szkoda,
    > że te miesiące takie krótkie).
    Bingo.

    > To dawaj teraz jakiś miesiąc, gdzie od 2.
    > do 7. dnia nie było ani jednej soboty i niedzieli.
    Dobre. Nie znałem tego....
    Może przez to, że pracuję 7 dni w tygodniu.

    > Nawet w październik
    > 1582 tak nie było (pomijając to, że nie było 5., 6. i 7. października ;)
    Chyba "nie było" trochę więcej.


  • 39. Data: 2022-07-14 17:42:29
    Temat: Re: Oszust nie weźmie kredytu
    Od: Dawid Rutkowski <d...@w...pl>

    czwartek, 14 lipca 2022 o 16:55:22 UTC+2 dantes napisał(a):
    > Dnia Thu, 14 Jul 2022 07:37:55 -0700 (PDT), Dawid Rutkowski napisał(a):
    >
    > > czwartek, 14 lipca 2022 o 16:30:16 UTC+2 dantes napisał(a):
    > >> Dnia Thu, 14 Jul 2022 07:26:20 -0700 (PDT), Dawid Rutkowski napisał(a):
    > >>
    > >>> czwartek, 14 lipca 2022 o 16:19:13 UTC+2 dantes napisał(a):
    > >>>> Dnia Thu, 14 Jul 2022 06:48:35 -0700 (PDT), Dawid Rutkowski
    > >>>> napisał(a):
    > >>>>
    > >>>>> czwartek, 14 lipca 2022 o 15:41:18 UTC+2 dantes napisał(a):
    > >>>>>> Dnia Thu, 14 Jul 2022 15:28:23 +0200, Zbynek Ltd. napisał(a):
    > >>>>>>
    > >>>>>>> dantes napisał(a) :
    > >>>>>>>> do różnicy ww. numerów stron należy dodać jeszcze 1 (1+97-92=6).
    > >>>>>>>
    > >>>>>>> To wiemy, ale jak wytłumaczyć matematycznie to dodane 1? "Bo tak",
    > >>>>>>> to za mało dla dociekliwych :-)
    > >>>>>> Będzie zadanie "pomocnicze".... A ile "dni" wolnego masz przebywając
    > >>>>>> na urlopie od 2-go do 7-go?
    > >>>>>
    > >>>>> Np. 11 - bo pierwszy święto, i poniedziałek, a przed nim jeszcze
    > >>>>> sobota i niedziela - a po siódmym też jeszcze sobota i niedziela.
    > >>>>> Nawet "ilością wydatkowanych dni urlopu" się nie wykpisz, bo niby
    > >>>>> dlaczego czwarty i piąty to nie mógł być weekend?
    > >>>> Za dużo kombinujesz.... To co robisz poza przedziałem obustronnie
    > >>>> domkniętym <2,7>, to nikogo nie obchodzi.
    > >>>
    > >>> Jest 6 dni - musi być choć kawałek weekendu. Jak zaczynałem pracę to
    > >>> jeszcze był 42-godzinny tydzień pracy. Ale szybko nastał 40-godzinny.
    > >> Musi? Rozumiem, że zmusiłbyś swoją pociechę (dziecko, a może już wnuka)
    > >> aby doczytała trochę stron, niejako za Małgosię, by "wynik" Cię
    > >> zadowolił?
    > >
    > > Teraz jest mowa o zadaniu z urlopem. O, rzeczywiście dopiero teraz
    > > zauważyłem analogię - tu 92. i 97. a tu 2. i 7. dzień miesiąca (szkoda,
    > > że te miesiące takie krótkie).
    > Bingo.
    > > To dawaj teraz jakiś miesiąc, gdzie od 2.
    > > do 7. dnia nie było ani jednej soboty i niedzieli.
    > Dobre. Nie znałem tego....
    > Może przez to, że pracuję 7 dni w tygodniu.

    Ja też. I na urlopie też.
    Najgorsze, że trzeba to jakoś ukompatybilnić z czymś, co nazywa się "rodzina".

    > > Nawet w październik
    > > 1582 tak nie było (pomijając to, że nie było 5., 6. i 7. października ;)
    > Chyba "nie było" trochę więcej.

    "Za dużo kombinujesz.... To co robisz poza przedziałem obustronnie domkniętym <2,7>,
    to nikogo nie obchodzi." ;P
    Ale "nie było" rzeczywiście trochę więcej. Co ciekawe, np. w Anglii dopiero we
    wrześniu 1752 (choć wtedy to już
    chyba było UK, ciekawe jak z tym kalendarzem było w Szkocji, ale czy tam katolicy?).
    A z drugiej strony było trochę mniej niż rzeczywiste rozjechanie kalendarza
    juliańskiego z rzeczywistym rokiem,
    bo nie cofnięto się do wprowadzenia kalendarza juliańskiego, tylko gdzieś do
    300-któregoś roku,
    gdy wyliczono, jak ma wypadać Wielkanoc - bo nie chciało im się drugi raz liczyć ;>
    I podobno przez to cervantes jest młodszy czy też wcześniej umarł niż Szekspir, choć
    daty urodzin/śmierci mówią dokładnie odwrotnie ;>


  • 40. Data: 2022-07-14 18:20:26
    Temat: Re: Oszust nie weźmie kredytu
    Od: Dawid Rutkowski <d...@w...pl>

    czwartek, 14 lipca 2022 o 16:45:48 UTC+2 dantes napisał(a):
    > Dnia Thu, 14 Jul 2022 07:32:44 -0700 (PDT), Dawid Rutkowski napisał(a):
    >
    > > czwartek, 14 lipca 2022 o 16:05:07 UTC+2 dantes napisał(a):
    > >> Dnia Thu, 14 Jul 2022 06:52:31 -0700 (PDT), Dawid Rutkowski napisał(a):
    > >>
    > >>> czwartek, 14 lipca 2022 o 15:41:49 UTC+2 dantes napisał(a):
    > >>>> Dnia Thu, 14 Jul 2022 06:35:27 -0700 (PDT), Dawid Rutkowski
    > >>>> napisał(a):
    > >>>>
    > >>>>> czwartek, 14 lipca 2022 o 15:03:49 UTC+2 dantes napisał(a):
    > >>>>>> Dnia Thu, 14 Jul 2022 14:45:23 +0200, Olin napisał(a):
    > >>>>>>
    > >>>>>>> Dnia Thu, 14 Jul 2022 14:03:31 +0200, dantes napisał(a):
    > >>>>>>>
    > >>>>>>>> "Małgosia przeczytała książkę od strony 92 do 97. (dokładnie liczb
    > >>>>>>>> nie pamiętam ale chodzi o sens) Ułóż równanie, rozwiąż je i
    > >>>>>>>> odpowiedz ile stron przeczytała Małgosia. Na kolejnej lekcji,
    > >>>>>>>> pani sprawdza zadania domowe i sypią się same pały. Na 20 osób
    > >>>>>>>> tylko 2 miały prawidłowo zrobione zadanie - chodzi o wynik. Jeden
    > >>>>>>>> z dzieciaków, nie wytrzymuje i prosi nauczycielkę by ta wyjaśniła
    > >>>>>>>> gdzie on i pozostali uczniowie popełnili błąd. W odpowiedzi
    > >>>>>>>> usłyszał od nauczycielki: "- Uspokój się! "
    > >>>>>>>>
    > >>>>>>>> No i na koniec... Wiesz ile stron przeczytała Małgosia?
    > >>>>>>>
    > >>>>>>> Stawiam, że 6, ale może są jakieś haczyki, bo zaczęła od ostatniej
    > >>>>>>> linii na stronie 92, a i na stronie 97 było mało tekstu, więc
    > >>>>>>> trzeba znać ułamki.
    > >>>>>> Z tymi ułamkami to pojechałeś... Chodzi o to, że z
    > >>>>>> prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością w książce "dla
    > >>>>>> nauczyciela" nie było podpowiedzi (rozwiązania) i pani nauczycielka
    > >>>>>> nie potrafiła wyjaśnić uczniom tego, że do różnicy ww. numerów
    > >>>>>> stron należy dodać jeszcze 1 (1+97-92=6).
    > >>>>>
    > >>>>> No to dawaj to "równanie"! Czy może ma być to to "1+97-92=6"?
    > >>>> Czego nie rozumiesz?
    > >>>
    > >>> Niewytłumaczone, skąd to "1+" - a o to się rozchodziło.
    > >> Dzieci "nie musiały tłumaczyć" czegokolwiek Pani. Pani znała tylko
    > >> wynik. Jeśli wynik się nie zgadzał to Pani stawiała pałę.
    > >>> Bo skoro można sobie dostawić "1+" "bo tak", to równie dobrze można
    > >>> sobie ułożyć równanie "97-91=6" (to byłoby prawie dobrze, bo jednak
    > >>> liczba 91 nie występuje w "danych", więc trzeba jeszcze wytłumaczyć,
    > >>> skąd się wzięła w "równaniu") albo "1506-1500=6" - przecież "wyszło
    > >>> dobrze". A może po prostu "6=6"? Źle?
    > >> Za dużo kombinujesz...
    > >
    > > Czytam zadanie, a tam jest "Ułóż równanie, rozwiąż je i odpowiedz ile
    > > stron przeczytała". Rzeczywiście przeoczyłem, że pani potrzebowała tylko
    > > wyniku.
    > Nie zapominajmy... to była klasa 1-3.

    No ale o czym mam nie zapominać. Napisane w zadaniu jak wół.

    > > Mnie uczyli inaczej.
    > Za moich czasów był jeden podręcznik i wynik na końcu.
    > A dzisiaj nauczyciele mają "swoje" podręczniki w których rozwiązane są
    > zadania. I jak się okazuje problem pojawia się wówczas jeśli
    > autor podręcznika "zapomniał" podać sposób "zdobycia" wyniku.
    > Tam nawet piszą to co mam mówić nauczyciel w trakcie lekcji!
    > Czujesz?

    Mi nie musisz opowiadać, żona w szkole i dziecko w szkole.
    To z kłopotami w rozwiązywaniu zadań z własnego doświadczenia pisane.
    Choć jak siadłem do "egzaminu 8-klasisty" z matematyki to skrzypienie opon mózgowych
    też co nieco usłyszałem ;>

    > > Jakieś takie dziwności typu, że tylko wynik
    > > podać trzeba, to słyszałem dopiero na studiach o wejściówkach z jakichś
    > > dziwnych przedmiotów. No i w "Rainman" - tyle że tam praca w NASA
    > > poległa na 50 czy 80 centach...
    > >
    > > Hmm, ale z drugiej strony taka historia - zawsze sądziłem, że w pracy
    > > programisty liczy się wynik, czyli działający program. Ostatnio trafiłem
    > > jednak na podejście takie, że codziennie (a nawet z mniejszą granulacją)
    > > trzeba wrzucać aktualny stan prac na jakiś tam RCS - bo nie liczy się tylko
    wynik,
    > > ale i (tak nazwana) "przygoda"...
    > A skoro już "z drugiej strony", to...
    > Ile linijek czystego kodu dziennie (C/C++, Perl, Python, Ruby, Django) musi
    > napisać programista by "odhaczyć dniówkę".
    > Ostatnio (jakiś rok temu) to ponoć oscylowało przy ok. 200-300?
    > A dzisiaj?

    To wszystko zależy jaka dniówka ;>

    Ale tu przypomina mi się "inżynieria oprogramowania" (tzw. "przedmiot zaawansowany"
    na
    studiach "magisterskich" - oznaczało to,
    że to totalna głupota i nic nie trzeba się męczyć - w przeciwieństwie do "zwykłych"
    przedmiotów,
    które bywały tzw. "wydymałkami" - a ten to dodatkowo był jeszcze prowadzony przez
    kobitkę...)
    na którym uczono, że główną przyczyna stosowania języków wysokiego poziomu jest to,
    że programista pisze dziennie tyle samo linijek kodu - czy to w asemblerze czy w
    wysokim poziomie...

    Hmm, może to właśnie na tym ma polegać to "obserwowanie przygody" - ma służyć
    wyliczeniu dniówki?

    Jest taki język "C-" - potrzeba w nim więcej linijek niż w asemblerze do osiągnięcia
    tego samego celu ;>
    Dodają, że to podobnie jak w COBOLu ;>

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 . 6


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1