eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › OC, komornik i wadliwa umowa
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 8

  • 1. Data: 2008-01-09 00:46:32
    Temat: OC, komornik i wadliwa umowa
    Od: "Marcin [3M]" <m...@l...pl>

    Było tak:

    Pewien stary samochód ubezpieczony był od Odpowiedzialności Cywilnej a
    firmie A.
    Jaki tam samochód, właściwie nieruchomość.
    Właściciel postanowił auto sprzedać. A że marka popularna, nabywca się
    znalazł. Zapłacił co łaska.
    Umowa została spisana, a jakże.
    Były właściciel poszedł z tą umową do firmy ajencji, z której umowę
    stwierdzającą zbycie przefaksowano do centrali firmy A.

    Minął jakiś czas, i pojawiło się pismo, że umowa jest wadliwa. Poproszono o
    pomoc agenta szacownej firmy A, który obiecał się sprawą zająć. Poza tym do
    A wysłana została poleconym listem kopia umowy.

    I wydawało się, że już jest koniec, gdy tymczasem odezwał się - listem
    zwykłym - windykator. Z listu wynika, iż adres nabywcy (własnoręcznie przez
    niego napisany) jest niekompletny, i firma A nie może Go namierzyć. .

    Pod numerem telefonu, pod którym nabywca został pierwotnie znaleziony nikt o
    takim człowieku nie słyszał. Nasuwa się podejrzenie, że może to być jakiś
    proceder...

    Co powinien uczynić sprzedający?
    Zgłosić sprawę w Policji? Prokuratury? Zapłata składki OC poskutkuje...
    najwyżej na rok.

    Pozdrawiam

    Marcin [3M]


  • 2. Data: 2008-01-09 16:15:41
    Temat: Re: OC, komornik i wadliwa umowa
    Od: "William" <n...@m...mnie.pl>

    > Umowa została spisana, a jakże.
    > Były właściciel poszedł z tą umową do firmy ajencji, z której umowę
    > stwierdzającą zbycie przefaksowano do centrali firmy A.
    >

    Do 30 dni od zbycia samochodu z umową odwiedza sie wydział komunikacji i
    zgłasza zbycie pojazdu. Urząd wydaje poświadczenie tego faktu i to z nim (a
    nie z umową) zgłasza się TU zmianę właściciela OC, zabiera poświadczoną
    kopię zgłoszenia i sprawa się kończy. Teraz zastanów się nad tym gdzie
    popełniono błąd....



  • 3. Data: 2008-01-09 16:39:20
    Temat: Re: OC, komornik i wadliwa umowa
    Od: "Ryba" <N...@p...onet.pl>


    Użytkownik "William" <n...@m...mnie.pl> napisał w wiadomości
    news:fm2s06$1bsd$1@news2.ipartners.pl...
    >> Umowa została spisana, a jakże.
    >> Były właściciel poszedł z tą umową do firmy ajencji, z której umowę
    >> stwierdzającą zbycie przefaksowano do centrali firmy A.
    >>
    >
    > Do 30 dni od zbycia samochodu z umową odwiedza sie wydział komunikacji i
    > zgłasza zbycie pojazdu. Urząd wydaje poświadczenie tego faktu
    [..]
    do tej pory masz rację
    [..]
    > i to z nim (a nie z umową) zgłasza się TU zmianę właściciela OC, zabiera
    > poświadczoną kopię zgłoszenia i sprawa się kończy. Teraz zastanów się nad
    > tym gdzie popełniono błąd....
    [..]
    a to jest już Twoja radosna twórczość.

    Zgodnie z art. 32, ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, który poniżej
    cytuję:
    [..]
    1. Zbywca pojazdu mechanicznego jest obowiązany do przekazania nabywcy
    dokumentów
    potwierdzających zawarcie umowy ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów
    mechanicznych oraz do powiadomienia zakładu ubezpieczeń, w terminie
    30 dni od dnia zbycia pojazdu mechanicznego, o fakcie zbycia tego pojazdu i
    o
    danych osobowych nabywcy.
    2. Skutki wyrządzenia szkody po dniu zbycia pojazdu mechanicznego nie
    obciążają
    zbywcy tego pojazdu.
    3. Zbywca pojazdu mechanicznego ponosi wraz z nabywcą odpowiedzialność
    solidarną
    wobec zakładu ubezpieczeń za zapłatę składki ubezpieczeniowej należnej
    zakładowi ubezpieczeń za okres do dnia powiadomienia zakładu ubezpieczeń o
    okolicznościach, o których mowa w ust. 1.
    [..]
    sprzedający ma obowiązek (wyłącznie) poinformować o zbyciu pojazdu. Nie ma
    nigdzie (w ustawie) opisanej formy tego powiadomienia, tak więc o ile Marcin
    ma potwierdzenie powiadmienia ubezpieczyciela (w jakiejkolwiek formie) to
    znaczy, że spełnił swój ustawowy obowiązek i w tej kwestii nic go więcej nie
    interesuje. Jedyne co musi przekazać ubezpieczycielowi to dane osobowe
    nabywcy. Dla ułatwienia dodam, że numer telefonu do takich danych nie musi
    się zaliczać.

    Zdróweczko
    Ryba co się może mylić



  • 4. Data: 2008-01-09 16:44:15
    Temat: Re: OC, komornik i wadliwa umowa
    Od: "Marcin [3M]" <m...@l...pl>


    Użytkownik "William" <n...@m...mnie.pl> napisał w wiadomości
    news:fm2s06$1bsd$1@news2.ipartners.pl...
    >> Umowa została spisana, a jakże.
    >> Były właściciel poszedł z tą umową do firmy ajencji, z której umowę
    >> stwierdzającą zbycie przefaksowano do centrali firmy A.
    >>
    >
    > Do 30 dni od zbycia samochodu z umową odwiedza sie wydział komunikacji i
    > zgłasza zbycie pojazdu. Urząd wydaje poświadczenie tego faktu i to z nim
    > (a nie z umową) zgłasza się TU zmianę właściciela OC, zabiera poświadczoną
    > kopię zgłoszenia i sprawa się kończy. Teraz zastanów się nad tym gdzie
    > popełniono błąd....
    >
    Dzięki wielkie :)


  • 5. Data: 2008-01-09 17:09:46
    Temat: Re: OC, komornik i wadliwa umowa
    Od: "Marcin [3M]" <m...@l...pl>


    > sprzedający ma obowiązek (wyłącznie) poinformować o zbyciu pojazdu. Nie ma
    > nigdzie (w ustawie) opisanej formy tego powiadomienia, tak więc o ile
    > Marcin ma potwierdzenie powiadmienia ubezpieczyciela (w jakiejkolwiek
    > formie) to znaczy, że spełnił swój ustawowy obowiązek i w tej kwestii nic
    > go więcej nie interesuje. Jedyne co musi przekazać ubezpieczycielowi to
    > dane osobowe nabywcy. Dla ułatwienia dodam, że numer telefonu do takich
    > danych nie musi się zaliczać.
    >
    > Zdróweczko
    > Ryba co się może mylić
    Dzięki.
    Problem w tym, że dane na umowie są niekompletne. Osoba która auto
    sprzedawała twierdzi, że w dowodzie nie było numeru domu ani lokalu - a
    jedynie nazwa ulicy. Ubezpieczyciel z kolei nie może skontaktować się z
    nabywcą - więc odbija piłkę do sprzedawcy.
    Dodam, że obecnie z nabywcą nikt nie ma kontaktu.
    I co wówczas?
    Pozdrawiam
    Marcin [3M]


  • 6. Data: 2008-01-09 19:56:40
    Temat: Re: OC, komornik i wadliwa umowa
    Od: "William" <n...@m...mnie.pl>

    >> i to z nim (a nie z umową) zgłasza się TU zmianę właściciela OC, zabiera
    >> poświadczoną kopię zgłoszenia i sprawa się kończy. Teraz zastanów się nad
    >> tym gdzie popełniono błąd....
    > [..]
    > a to jest już Twoja radosna twórczość.
    >

    Hmm, sprzedałem już w życiu 3 samochody ubezpieczone w 3 różnych TU i za
    każdym razem miałem tę samą procedurę. TU nie interesowała moja umowa z
    nabywcą (w końcu mogła być nawet ustna) tylko "zgłoszenie zbycia" z
    pieczątką :) wydziału komunikacji. Zrobili sobie ksero, podpisali mi odbiór
    mojego pisma i koniec.


  • 7. Data: 2008-01-10 13:54:03
    Temat: Re: OC, komornik i wadliwa umowa
    Od: Sebcio <s...@n...com>

    William pisze:

    > Hmm, sprzedałem już w życiu 3 samochody ubezpieczone w 3 różnych TU i za
    > każdym razem miałem tę samą procedurę. TU nie interesowała moja umowa z
    > nabywcą (w końcu mogła być nawet ustna) tylko "zgłoszenie zbycia" z
    > pieczątką :) wydziału komunikacji. Zrobili sobie ksero, podpisali mi
    > odbiór mojego pisma i koniec.

    No proszę. Ja znowu sprzedałem dwa samochody i w obu wypadkach TU
    zadowalało się kopią umowy.


    --
    Pozdrawiam,
    Sebcio


  • 8. Data: 2008-01-10 16:44:32
    Temat: Re: OC, komornik i wadliwa umowa
    Od: "Ryba" <N...@p...onet.pl>


    Użytkownik "William" <n...@m...mnie.pl> napisał w wiadomości
    news:fm38uk$1j52$1@news2.ipartners.pl...
    >>> i to z nim (a nie z umową) zgłasza się TU zmianę właściciela OC, zabiera
    >>> poświadczoną kopię zgłoszenia i sprawa się kończy. Teraz zastanów się
    >>> nad tym gdzie popełniono błąd....
    >> [..]
    >> a to jest już Twoja radosna twórczość.
    >>
    >
    > Hmm, sprzedałem już w życiu 3 samochody ubezpieczone w 3 różnych TU i za
    > każdym razem miałem tę samą procedurę. TU nie interesowała moja umowa z
    > nabywcą (w końcu mogła być nawet ustna) tylko "zgłoszenie zbycia" z
    > pieczątką :) wydziału komunikacji. Zrobili sobie ksero, podpisali mi
    > odbiór mojego pisma i koniec.

    Widzisz, Ty rozumujesz kategoriami racjonalnymi i zdajesz sobie sprawę z
    problemów, które mogą (lub nie) Ci się przytrafić w związku z takim a nie
    innym postępowaniem. Innymi słowy działasz zachowaczo i chwała Ci za to.
    Skoro jednak Marcin tak nie postąpił (i to jego błąd) to podałem mu podstawę
    opisującą to co powienin był zrobić. Tak więc dzięki Twojemu postępowaniu Ty
    teraz nie masz żadnych problemów on natomiast je ma. Tym nie mniej nie
    musiałeś postępować tak jak to zrobiłeś.

    Zdróweczko
    Ryba co się może mylić


strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1