eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Nieumyślne spowodowanie śmierci
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 142

  • 61. Data: 2018-01-22 13:24:30
    Temat: Re: Nieumyślne spowodowanie śmierci
    Od: Kris <k...@g...com>

    W dniu niedziela, 21 stycznia 2018 23:03:27 UTC+1 użytkownik Robert Tomasik napisał:
    > To kolejny przywilej podejrzanego
    > będący u podstaw koncepcji przedstawiania zarzutu, zamiast łuchania w
    > charakterze świadka potencjalnego podejrzanego.
    Ja pierdzielę
    Teraz Ty ze dwa dni temu jakiś prokurator w telewizji przekonujecie ze lepiej być
    podejrzany niż świadkiem
    Poprzednia sprawa to było że dziciak wpadł do niezabezpieczonej studzienki obok placu
    zabaw. I też tam prokurator przekonywał ze dla matki lepiej jest jak podejrzaną z
    niej zrobią
    Ty tu to samo.
    Ja pierdziele


  • 62. Data: 2018-01-22 13:26:13
    Temat: Re: Nieumyślne spowodowanie śmierci
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2018-01-22, RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl> wrote:
    > W dniu 2018-01-22 o 02:12, Marcin Debowski pisze:
    >
    >>> Ale tu akurat gość ma otyle rację,ze może się okazać, ze się nie da.
    >>> Tankowanie, to jeszcze możesz zaplanować, ale powiedzmy spalenia żarówki
    >>> i konieczności jej wymiany na najbliższej Stacji Paliw, czy parkingu nie
    >>> przeskoczysz. Z wnętrza pojazdu też tego nie zrobisz.
    >>
    >> Po pierwsze, żarówki zapasowe się ze sobą wozi. Po drugie, na ogół da
    >> się je kupic, tak, że masz samochód na oku a i nie musi to trwać 10 min.
    >> Po trzecie, nie ma żadnego problemu aby wymienić samemu żarówkę z
    >> dzieciakiem w środku, trzeba zwyczajnie zerkać co sie tam w środku
    >> dzieje. Po czwarte, jeśli zaistniałyby faktycznie jakies ekstra
    >> okoliczności, to sądze, że dałoby się z mandatu wybronic, właśnie
    >> powołując się na dziecko w samochodzie.
    >
    > A skąd wiesz że zakupy oskarżonej matki trwały godzinę i były na tydzień
    > a nie trzy minuty bo wpadła tylko po pieluchy których zbrakło?

    Nie rozpędzaj się. Nigdzie czegoś podobnego nie twierdziłem. Jedyne co mogę
    powiedziec, to że określenie "robić zakupy" zwykle nie dotyczy 3 min ale
    przy obecnym poziomie pismactwa może i być to kupno zapalniczki.

    --
    Marcin


  • 63. Data: 2018-01-22 13:27:39
    Temat: Re: Nieumyślne spowodowanie śmierci
    Od: Yakhub <a...@a...aa>

    Dnia Sun, 21 Jan 2018 18:33:15 +0100, Robert Tomasik napisał(a):

    >> Jest źle. Babka straciła dziecko, prokurator oskarża ją o spowodowanie
    >> śmierci własnego dziecka i to nie jest złe. Potem powie przepraszam, ale
    >> na poczatku nie wiedzieliśmy to daliśmy z grubej rury - zawsze można
    >> obniżyć?
    >
    > Coś trzeba było zrobić.Nie można postawić zarzutu "o cokolwiek", tylko
    > trzeba określić o co.

    Nie trzeba prowadzić śledztwa "przeciw" komuś. Można prowadzić "w sprawie"
    czegoś.

    --
    Yakhub


  • 64. Data: 2018-01-22 13:32:46
    Temat: Re: Nieumyślne spowodowanie śmierci
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2018-01-22, RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl> wrote:
    > W dniu 2018-01-22 o 02:18, Marcin Debowski pisze:
    >
    >>> Zostawienie dziecka w samochodzie i udanie się na zakupy jest moim
    >>> zdaniem głupim pomysłem, tym nie niej nie można tego jednoznacznie
    >>> przełożyć na spowodowanie śmierci. Co do zasady może się okazać, że
    >>> dziecko zmarło podczas dojazdu do sklepu, że go matka nie zauważyła po
    >>> prostu, bo leżało w foteliku) i jej zakupy w ogóle związku ze zgonem
    >>> absolutnie żadnego nie mają.
    >>
    >> Oczywiscie masz rację, ale po prostu samo zostawienie dziecka i pójścia
    >> na zakupy wydaje mi się wysoce naganne. Na ile to się przyczyniło do
    >> śmierci dzieciaka to juz całkowicie inna bajka a póki nie wiemy co się
    >> tam naprawdę stało, nie ma co ntt dywagować.
    >
    > My nie możemy domniemywać a prokurator może stawiać zarzuty
    > na podstawie swoich domniemywań?

    Jesli ma wiecej danych, moze miec do tego podstawy. Jesli nie ma to nie
    powinien, ale ja sie tam na tym nie znam. To co Robert gdzieindziej
    napisal, tez pewnie gra role.

    --
    Marcin


  • 65. Data: 2018-01-22 15:53:01
    Temat: Re: Nieumyślne spowodowanie śmierci
    Od: Michał Jankowski <m...@f...edu.pl>

    W dniu 22.01.2018 o 13:24, Kris pisze:
    > W dniu niedziela, 21 stycznia 2018 23:03:27 UTC+1 użytkownik Robert Tomasik
    napisał:
    >> To kolejny przywilej podejrzanego
    >> będący u podstaw koncepcji przedstawiania zarzutu, zamiast łuchania w
    >> charakterze świadka potencjalnego podejrzanego.
    > Ja pierdzielę
    > Teraz Ty ze dwa dni temu jakiś prokurator w telewizji przekonujecie ze lepiej być
    podejrzany niż świadkiem
    > Poprzednia sprawa to było że dziciak wpadł do niezabezpieczonej studzienki obok
    placu zabaw. I też tam prokurator przekonywał ze dla matki lepiej jest jak podejrzaną
    z niej zrobią
    > Ty tu to samo.
    > Ja pierdziele
    >

    /me too

    Przecież to jest jakaś piramidalna paranoja do sześcianu.

    MJ


  • 66. Data: 2018-01-22 16:25:28
    Temat: Re: Nieumyślne spowodowanie śmierci
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 22.01.2018 o 15:53, Michał Jankowski pisze:

    > Przecież to jest jakaś piramidalna paranoja do sześcianu.

    Wreszcie ktoś zauważył. Jeśli z punktu widzenia obywatela lepiej mieć
    zarzuty niż być świadkiem, to znaczy że całą prokuraturę należy
    rozpierdolić i zbudować od nowa.

    Co to kurwa znaczy, że zdarzył się nieszczęśliwy wypadek (a w zasadzie
    dwa) i matki które straciły dzieci zamiat być pod opieką psychologa, są
    pod opieką prokuratora, który "dla ich dobra" stawia im zarzuty
    spowodowania śmierci, bo przecież coś zrobić musi, bo nie będzie potem
    ekshumacji robił?

    Czy z niektórymi naprawdę jest tak źle, że nie widzą w tym skurwysyństwa?

    Shrek


  • 67. Data: 2018-01-22 16:27:05
    Temat: Re: Nieumyślne spowodowanie śmierci
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 21.01.2018 o 23:02, Robert Tomasik pisze:

    > Absolutnie żadnej. Ale świadek musi zeznawać pod odpowiedzialnością
    > karną, a podejrzany może odmówić składnia wyjaśnień, a jak dojdzie do
    > siebie, to zmienić zdanie i wyjaśniać.

    Nie musi. Chyba że prokurator nie jest w stanie zrozumieć, że jest
    aktualnie niepoczytalny.

    Shrek


  • 68. Data: 2018-01-22 16:40:40
    Temat: Re: Nieumyślne spowodowanie śmierci
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 22-01-18 o 13:27, Yakhub pisze:

    >>> Jest źle. Babka straciła dziecko, prokurator oskarża ją o spowodowanie
    >>> śmierci własnego dziecka i to nie jest złe. Potem powie przepraszam, ale
    >>> na poczatku nie wiedzieliśmy to daliśmy z grubej rury - zawsze można
    >>> obniżyć?
    >> Coś trzeba było zrobić.Nie można postawić zarzutu "o cokolwiek", tylko
    >> trzeba określić o co.
    > Nie trzeba prowadzić śledztwa "przeciw" komuś. Można prowadzić "w sprawie"
    > czegoś.
    >
    Można, ale pasowało by jakoś procesowo dowiedzieć się czegoś od matki.


  • 69. Data: 2018-01-22 16:42:43
    Temat: Re: Nieumyślne spowodowanie śmierci
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 22-01-18 o 02:12, Marcin Debowski pisze:
    > On 2018-01-21, Robert Tomasik <r...@g...pl> wrote:
    >> Ale tu akurat gość ma otyle rację,ze może się okazać, ze się nie da.
    >> Tankowanie, to jeszcze możesz zaplanować, ale powiedzmy spalenia żarówki
    >> i konieczności jej wymiany na najbliższej Stacji Paliw, czy parkingu nie
    >> przeskoczysz. Z wnętrza pojazdu też tego nie zrobisz.
    >
    > Po pierwsze, żarówki zapasowe się ze sobą wozi. Po drugie, na ogół da
    > się je kupic, tak, że masz samochód na oku a i nie musi to trwać 10 min.
    > Po trzecie, nie ma żadnego problemu aby wymienić samemu żarówkę z
    > dzieciakiem w środku, trzeba zwyczajnie zerkać co sie tam w środku
    > dzieje. Po czwarte, jeśli zaistniałyby faktycznie jakies ekstra
    > okoliczności, to sądze, że dałoby się z mandatu wybronic, właśnie
    > powołując się na dziecko w samochodzie.
    >
    Jechałem bez świateł, bo bałem się, że jak wysiądę z samochodu, to
    dziecko umrze?


  • 70. Data: 2018-01-22 16:50:37
    Temat: Re: Nieumyślne spowodowanie śmierci
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 22-01-18 o 08:17, Shrek pisze:
    > W dniu 21.01.2018 o 23:05, Robert Tomasik pisze:
    >
    >> Ale tu akurat gość ma otyle rację,ze może się okazać, ze się nie da.
    >> Tankowanie, to jeszcze możesz zaplanować, ale powiedzmy spalenia żarówki
    >> i konieczności jej wymiany na najbliższej Stacji Paliw, czy parkingu nie
    >> przeskoczysz. Z wnętrza pojazdu też tego nie zrobisz.
    >
    > Daj spokój - on jest przygotowany na wszystko. Ma zapasowy samochód i
    > zapasową żonę. I skład niebezpiecznych przedmiotów na tylnej kanapie.

    Wiesz, ja wiem, ze bywają tak przewrażliwieni rodzice - bez żadnego
    naigrywania się z niego - ale w każdym razie trudno to za standard
    przyjmować. Tym bardzie przyjęcie, ze odstępstwo od tych zasad oznacza
    automatycznie powodowanie zagrożenia dla życia dziecka.

    Ostatnio gdzieś widziałem materiał o tym, jak toną ludzie - zwłaszcza
    dzieci. Filmik był, jak topi się dziecko. W basenie obok stał facet i
    się nie zorientował. Metr, góra dwa metry.

strony : 1 ... 6 . [ 7 ] . 8 ... 15


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1