eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Niestawienie sie w Urzedzie Pracy a ub. zdrowotne
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 7

  • 1. Data: 2011-12-01 13:27:28
    Temat: Niestawienie sie w Urzedzie Pracy a ub. zdrowotne
    Od: "Q" <n...@s...pl>

    Jesli osoba posiadajaca status bezrobotnej
    nie stawi sie w wyznaczonym terminie w Urzedzie Pracy,
    to ubezpieczenie zdrowotne traci po 30 dniach czy od razu?


  • 2. Data: 2011-12-04 01:28:05
    Temat: Re: Niestawienie sie w Urzedzie Pracy a ub. zdrowotne
    Od: "p 47" <k...@w...pl>


    Użytkownik "Q" <n...@s...pl> napisał w wiadomości
    news:jb7vcs$k0n$1@news.task.gda.pl...
    > Jesli osoba posiadajaca status bezrobotnej
    > nie stawi sie w wyznaczonym terminie w Urzedzie Pracy,
    > to ubezpieczenie zdrowotne traci po 30 dniach czy od razu?
    >

    Zawsze w podobnych sytuacjach zadziwia mnie postawa tych, co wolą oprzeć
    swoje działania w przecież dość istotnych życiowo, a przy tym całkowicie
    prostych sprawach na "poradach" pisujących tu całkowicie nieweryfikowalnych
    anonimów o zupełnie nieznanych kompetencjach i stanie wiedzy w poruszanych
    zagadnieniach zamiast np. wydać kilkanascie/kilkadziesiąt groszy na
    całkowicie prosty telefon do źródła (w tym wypadku do Urzedu Pracy), skoro
    już skorzystanie z googli przekracza ich możliwości...


  • 3. Data: 2011-12-04 09:59:40
    Temat: Re: Niestawienie sie w Urzedzie Pracy a ub. zdrowotne
    Od: mvoicem <m...@g...com>

    (04.12.2011 02:28), p 47 wrote:
    >
    > Użytkownik "Q" <n...@s...pl> napisał w wiadomości
    > news:jb7vcs$k0n$1@news.task.gda.pl...
    >> Jesli osoba posiadajaca status bezrobotnej
    >> nie stawi sie w wyznaczonym terminie w Urzedzie Pracy,
    >> to ubezpieczenie zdrowotne traci po 30 dniach czy od razu?
    >>
    >
    > Zawsze w podobnych sytuacjach zadziwia mnie postawa tych, co wolą oprzeć
    > swoje działania w przecież dość istotnych życiowo, a przy tym całkowicie
    > prostych sprawach na "poradach" pisujących tu całkowicie
    > nieweryfikowalnych anonimów o zupełnie nieznanych kompetencjach i stanie
    > wiedzy w poruszanych zagadnieniach zamiast np. wydać
    > kilkanascie/kilkadziesiąt groszy na całkowicie prosty telefon do źródła
    > (w tym wypadku do Urzedu Pracy), skoro już skorzystanie z googli
    > przekracza ich możliwości...

    A mnie zadziwia postawa tych, którzy wolą oprzeć swoje działania na
    poradach siedzących po drugiej stronie kabla anonimowych zupełnie
    urzędników, których wiedza opiera się nie na przepisach, a na wypadkowej
    okólnika od przełożonego, tego co powiedziała koleżanka i własnej
    interpretacji.

    p. m.


  • 4. Data: 2011-12-04 12:25:58
    Temat: Re: Niestawienie sie w Urzedzie Pracy a ub. zdrowotne
    Od: "m4rkiz" <m...@m...od.wujka.na.g.com>

    "mvoicem" <m...@g...com> wrote in message
    news:4edb448c$0$5810$65785112@news.neostrada.pl...
    > A mnie zadziwia postawa tych, którzy wolą oprzeć swoje działania na poradach
    > siedzących po drugiej stronie kabla anonimowych zupełnie urzędników, których
    > wiedza opiera się nie na przepisach, a na wypadkowej okólnika od przełożonego,
    > tego co powiedziała koleżanka i własnej interpretacji.

    w praktyce, o ile ktos nie ma misji naprawiania swiata opieranie sie na tym
    bywa prostsze niz kopanie sie z koniem miesiacami czy latami...


  • 5. Data: 2011-12-04 13:19:07
    Temat: Re: Niestawienie sie w Urzedzie Pracy a ub. zdrowotne
    Od: mvoicem <m...@g...com>

    (04.12.2011 13:25), m4rkiz wrote:
    > "mvoicem" <m...@g...com> wrote in message
    > news:4edb448c$0$5810$65785112@news.neostrada.pl...
    >> A mnie zadziwia postawa tych, którzy wolą oprzeć swoje działania na
    >> poradach siedzących po drugiej stronie kabla anonimowych zupełnie
    >> urzędników, których wiedza opiera się nie na przepisach, a na
    >> wypadkowej okólnika od przełożonego, tego co powiedziała koleżanka i
    >> własnej interpretacji.
    >
    > w praktyce, o ile ktos nie ma misji naprawiania swiata opieranie sie na tym
    > bywa prostsze niz kopanie sie z koniem miesiacami czy latami...
    >

    Bywa. Tak jak oparcie się o wiedzę grupowiczów. Ale i tak tu i tu trzeba
    się oprzeć na zdrowym rozsądku i czasem zajrzeć do przepisów.

    p. m.


  • 6. Data: 2011-12-04 15:10:23
    Temat: Re: Niestawienie sie w Urzedzie Pracy a ub. zdrowotne
    Od: "p 47" <k...@w...pl>


    Użytkownik "mvoicem" <m...@g...com> napisał w wiadomości
    news:4edb448c$0$5810$65785112@news.neostrada.pl...
    > (04.12.2011 02:28), p 47 wrote:
    >>
    >> Użytkownik "Q" <n...@s...pl> napisał w wiadomości
    >> news:jb7vcs$k0n$1@news.task.gda.pl...
    >>> Jesli osoba posiadajaca status bezrobotnej
    >>> nie stawi sie w wyznaczonym terminie w Urzedzie Pracy,
    >>> to ubezpieczenie zdrowotne traci po 30 dniach czy od razu?
    >>>
    >>
    >> Zawsze w podobnych sytuacjach zadziwia mnie postawa tych, co wolą oprzeć
    >> swoje działania w przecież dość istotnych życiowo, a przy tym całkowicie
    >> prostych sprawach na "poradach" pisujących tu całkowicie
    >> nieweryfikowalnych anonimów o zupełnie nieznanych kompetencjach i stanie
    >> wiedzy w poruszanych zagadnieniach zamiast np. wydać
    >> kilkanascie/kilkadziesiąt groszy na całkowicie prosty telefon do źródła
    >> (w tym wypadku do Urzedu Pracy), skoro już skorzystanie z googli
    >> przekracza ich możliwości...
    >
    > A mnie zadziwia postawa tych, którzy wolą oprzeć swoje działania na
    > poradach siedzących po drugiej stronie kabla anonimowych zupełnie
    > urzędników, których wiedza opiera się nie na przepisach, a na wypadkowej
    > okólnika od przełożonego, tego co powiedziała koleżanka i własnej
    > interpretacji.
    >

    A zatem uważasz, że gdy tenże urzednik podejmie decyzję na podstawie swojej
    interpretacji (bo to on, a nie grupowicz będzie decydował) to jako argument
    ostateczny w s[orze z nim powiesz mu, ze inne zdanie ma niejaki np.
    "mvoicem" z PSP i wówczas on zapadnie się pod ziemię ze wstydu?;-).
    W tak prostej sprawie, jesli ktoś nie umie korzystac ze źródeł i choćby
    googli to powinien zasięgnąc informacji w Urzędzie Pracy (w tak prostej i
    powszechnej sprawie takich przypadków mają tam jesli nie tysiące to setki) i
    jesli poweźmie wątpliwości co do kompetencji urzednika spytać go o podstawę
    prawną,- to naprawdę nic nie kosztuje..;-)
    Jesli informacja budzi watpliwość to wówczas dopiero można rozpocząc tu
    (zgodnie z nazwą tego działu sieci ) DYSKUSJĘ, która przynieść może zaledwie
    wskazówki, czego szukać, co sprawdzać i co konfrontować z kompetentnymi
    żródłami.


  • 7. Data: 2011-12-04 15:38:05
    Temat: Re: Niestawienie sie w Urzedzie Pracy a ub. zdrowotne
    Od: mvoicem <m...@g...com>

    (04.12.2011 16:10), p 47 wrote:
    >
    > Użytkownik "mvoicem" <m...@g...com> napisał w wiadomości
    > news:4edb448c$0$5810$65785112@news.neostrada.pl...
    >> (04.12.2011 02:28), p 47 wrote:
    >>>
    >>> Użytkownik "Q" <n...@s...pl> napisał w wiadomości
    >>> news:jb7vcs$k0n$1@news.task.gda.pl...
    >>>> Jesli osoba posiadajaca status bezrobotnej
    >>>> nie stawi sie w wyznaczonym terminie w Urzedzie Pracy,
    >>>> to ubezpieczenie zdrowotne traci po 30 dniach czy od razu?
    >>>>
    >>>
    >>> Zawsze w podobnych sytuacjach zadziwia mnie postawa tych, co wolą oprzeć
    >>> swoje działania w przecież dość istotnych życiowo, a przy tym całkowicie
    >>> prostych sprawach na "poradach" pisujących tu całkowicie
    >>> nieweryfikowalnych anonimów o zupełnie nieznanych kompetencjach i stanie
    >>> wiedzy w poruszanych zagadnieniach zamiast np. wydać
    >>> kilkanascie/kilkadziesiąt groszy na całkowicie prosty telefon do źródła
    >>> (w tym wypadku do Urzedu Pracy), skoro już skorzystanie z googli
    >>> przekracza ich możliwości...
    >>
    >> A mnie zadziwia postawa tych, którzy wolą oprzeć swoje działania na
    >> poradach siedzących po drugiej stronie kabla anonimowych zupełnie
    >> urzędników, których wiedza opiera się nie na przepisach, a na
    >> wypadkowej okólnika od przełożonego, tego co powiedziała koleżanka i
    >> własnej interpretacji.
    >>
    >
    > A zatem uważasz, że gdy tenże urzednik podejmie decyzję na podstawie
    > swojej interpretacji (bo to on, a nie grupowicz będzie decydował)

    Uważam że kto inny będzie podejmować decyzję, a kto inny będzie udzielać
    na ten temat informacji przez telefon.


    > to
    > jako argument ostateczny w s[orze z nim powiesz mu, ze inne zdanie ma
    > niejaki np. "mvoicem" z PSP i wówczas on zapadnie się pod ziemię ze
    > wstydu?;-).

    Jako argument ostateczny w sporze, powiem że paragraf taki a taki mówi
    ustawy/rozporządzenia mówi tak i tak.

    Na grupie może się dowiedzieć to, żeby wszelkie odmowy brać na piśmie,
    co znakomicie zwiększa szansę na to że urzędnik zastanowi się nad tym
    czy ma prawo odmówić itd...

    p. m.

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1