eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Niesolidny sprzedawca na Allegro: Vena210 ( Matilde210 )
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 135

  • 121. Data: 2010-02-06 10:17:16
    Temat: Re: Niesolidny sprzedawca na Allegro: Vena210 ( Matilde210 )
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Thu, 4 Feb 2010, pmlb wrote:

    >>> On za jeden jak i drugi mial zaplacic i zaplacil, nie ma czegos takiego,
    >>> ze zaplac ale nie gwarantuje ze dojdzie....
    >>
    >> Dasz głowę, że tak jest wg prawa?
    >
    > Nie w tym sprawa, jesli jest jakis problem z przesylka, to sie reklamuje.
    > Kupujacy w zasadzie nie ma sznads na reklamowanie, bo nie on jest nadawca.
    > Poza tym, jesli dajesz ryzykowna opcje dostarczenia towaru to znaczy, ze w
    > razie czego sie tym zajmiesz.
    > Inaczej nie widze powodu podawania takiej formy wysylki.

    Dotąd wymieniłeś "rzetelność kupiecką".
    Ale pytałem, czy *prawo* powoduje *przymus* dawania świadczenia
    *gwarantowanego* (tj takiego, że w razie niewykonania przysługuje
    odszkodowanie itede), i nie bez powodu pytałem właśnie o przesyłkę
    pocztową w formie listu.

    BTW:
    Ku mojemu niezadowoleniu (a i pewnemu zaskoczeniu), nie byłem świadom
    że KH już parę lat (dosłownie PARĘ LAT, przekonanie jakoby "KSH
    uchylił KH" było błędne - uchylił większość jego zapisów, ale nie
    sam akt) jest uchylony.

    > Naturalnie nik nie zagwarantuje dostarczenia przesylki, bo np. samolot czy
    > statek zatonie, ale od tego sa reklamacje i zwroty.

    Zgoda.

    > Mi chodzi o sama swoadomosc, ze jesli jest wybor w danym sklepie czy u
    > sprzedajcego Poczta Polska to nie mozna od razu uznac, ze jak ktos to
    > wybierze to twaru nie wysle bo pisze, ze nie gwarantuje...

    A widzisz.
    To, że *nie wyśle*, to jedna sprawa.
    Można by zarzucić parę rzeczy.
    Ale w naszym przypadku nikt takiego zarzutu (że nie wysłano) nie
    postawił.

    Mamy przypadek, że *wysłał* lecz *nie doszło*.

    >>> Jesli nie gwarantujesz a pobierasz za to pieniadze to wycofaj ta metode
    >>> dostrczenia towaru!
    >>
    >> Spróbuj tak na spokojnie (tak, wiem że to trudne, jak SIEBIE dotyczy).
    >> Wyjdź z siebie, stań obok, i zastanów się, czy TAKĄ SAMĄ RADĘ
    >> dasz np. Poczcie Polskiej.
    >
    > Przeczytaj co napisalem, odnioslem sie do typowego zrozumienia czym sa opcje
    > do wyboru.
    > Jesli bedzie to porzadny sklep i tez bedzie taki wybor to co sie dzieje w
    > przypadku braku przesylki? Sklep interwenuje na poczcie... I sklep z poczata
    > sie kluci:)
    > Nie mozna sobie napisac, ze wybierasz Poczte i ja mam wszystko w dupie co sie
    > dalej stanie - bo jak udowodnisz, ze ktos wogole przesylke wyslal?

    Nijak.
    I właśnie to usiłuję Ci wskazać: abyś się zastanowił, czy piszesz
    o "porządności sklepu", czy *prawie*.
    I uprzedzająco na wypadek "prawa" polecam rozważenie faktu, że
    owszem, *JEST* możliwe, prawnie, odpłatne świadczenie usługi która
    NIE gwarantuje niczego, a pierwszym z brzegu przypadkiem jest właśnie
    list zwykły.

    >> Przecież to właśnie ona (owa poczta) świadczy usługi np. listów
    >> zwykłych, i NIE MA GWARANCJI że dojdą!
    >>
    >> Jak wyjaśnisz, że takie działanie PP jest zgodne z prawem?
    >
    > Ale tu chodzi o reklamacjie.

    Ja *WIEM* o co Ci chodzi.
    *MI* chodzi o co innego: akcentujesz fakt, że ktoś "powinien" zająć
    się reklamacją. To tłumaczę, że to nie jest takie oczywiste, bo prawo
    *nie* wyklucza możliwości "nieskutecznego świadczenia" za które
    należy się zapłata.
    Owo "powinien" wynika co najwyżej z dbałości o własną opinię :)
    *bądź też* z innych zobowiazań.
    I na początek, konsument jest chroniony przez fakt "uwierzenia
    reklamie", więc czepianie się jakichś terminów *dlatego*, że zostały
    *nieprawidłowo* opisane na stronie (i konsument się upiera, że on
    odebrał to jako "gwarantowany czas") *być może* może mieć znaczenie
    prawne (o ile sąd nie przychyli się do tezy sprzedawcy, że świadomość
    iż czasy dostarczenia pocztą są "średnie" jest "powszechna", i że
    konsument ją miał).

    Daleki jestem od twierdzeń, jakoby któraś strona transakcji,
    a sprzedawca w szczególności, na pewno "dołożyła wszelkich starań".
    Tego *nie* wiemy, zaś fakt że (sam sprzedawca) pisze iż w przypadku
    poczty "nie rozpatruje reklamacji" i zrobił to "w drodze wyjątku",
    wskazuje że nie.
    Ale równie daleki jestem od akceptowania faktu, że "dobrą
    praktykę kupiecką" przedstawia się jak PRAWNY OBOWIĄZEK
    sprzedawcy.
    Tak nie jest, stety lub niestety (zależnie od strony po której
    ktoś się znalazł :)).

    Sprzedawca Ci napisze, że jak chcesz to Ci wrzuci do zwykłego
    listu, ale później użeraj się sam. I co, będziesz mieć pretensje?
    "Bo on miał nie dać takiego wyboru"? Mimo że prawo stanowi, że
    by default odpowiedzialność "w momencie wydania" przechodzi
    na kupującego?

    >> Ciekawe, co paypal zrobi z *kupującym*, jak dostanie do ręki dowody że
    >> towar został wysłany *i wrócił*.
    >> Dobrze mu (kupującemu) nie wróżę ;)
    >
    > Zarzada zwrotu, po czym zablokuje konto do czasu zwrotu kasy. Jesli przesz
    > (chyba?) 3 miechy nic sie nie dzieje wysyla pismo do firmy windykacyjnej -
    > raczej siwe nie bawia.

    No właśnie.
    I teraz mamy tak:
    - kupujący towaru nie dostał
    - a sprzedawca twierdzi że wysłał i że wróciło, i jak będzie potrzebował
    to pewnie dowody zdobędzie

    pzdr, Gotfryd


  • 122. Data: 2010-02-06 10:23:21
    Temat: Re: Niesolidny sprzedawca na Allegro: Vena210 ( Matilde210 )
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Fri, 5 Feb 2010, Vena210 wrote:

    > Sprzedawca (ja) mieszka na stałe w UK i tam jest zameldowana. Nie jest
    > jednak właścicielem tego sklepu lecz osobą obsługującą konto firmowe
    > na allegro.

    Kto założył kontro na allegro i w jakiej roli?
    Pytanie jest o tyle istotne, że np. agent jest przedsiębiorcą, zaś
    świadczenie przez *swoje* konto IMVHO pasowałoby do agencji.
    Oczywiście, jak zakładałaś jako *pracownik* (upoważniony), to co innego,
    konto jest "ich".

    pzdr, Gotfryd


  • 123. Data: 2010-02-06 10:31:20
    Temat: Re: Niesolidny sprzedawca na Allegro: Vena210 ( Matilde210 )
    Od: "Zbynek Ltd." <s...@p...onet.pl>

    Vena210 napisał(a) :
    > Ochrona danych osobowych: bez zgody sądu nie ma się prawa
    > upowszechniać prywatnej korespondencji osobom postronnym

    Bzdura. Obudź się wreszcie - tyle razy ci to tłumaczono.

    >, lub nazywać
    > kogoś oszustem itp.

    Nieprawda. Szczególnie jeśli da się to bezsprzecznie udowodnić.

    --
    Zbyszek
    PGP key: 0x78E9C79E


  • 124. Data: 2010-02-06 10:33:29
    Temat: Re: Niesolidny sprzedawca na Allegro: Vena210 ( Matilde210 )
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Thu, 4 Feb 2010, Zbigniew wrote:

    > Proszę sobie spytać jakiegoś prawnika, jak wiele zmienia to, z kim się zawarło
    > umowę, i komu się przekazało należność. Nawet wtedy, kiedy ten ktoś powołuje
    > się na jakieś bliżej nieokreślone związki z jakimś sklepem.

    Masz na myśli to:
    http://prawo-nieruchomosci.krn.pl/Kodeks-cywilny-1_2
    _117.html
    +++
    Art. 97
    Osobę czynnš w lokalu przedsiębiorstwa przeznaczonym do obsługiwania
    publicznoœci poczytuje się w razie wštpliwoœci za umocowanš do dokonywania
    czynnoœci prawnych, które zazwyczaj bywajš dokonywane z osobami
    korzystajšcymi z usług tego przedsiębiorstwa.
    ---

    ?

    IMVHO, przepis ma za zadanie działać w DRUGĄ stronę: jak pracownik
    Cię "obsłuży", to sklep NIE MOŻE Cię odesłać "ale to pani Ania M.
    Pana obsługiwała, po to ma plakietkę na fartuszku, proszę
    z pretensjami do niej a nie do sklepu" ;)
    Wręcz przeciwnie.

    I po prawdzie literalnie (ów przepis) dotyczy tylko "lokalu", ale
    jakoś tak bezzasadnie podejrzewam, że coś podobnego da się wywieść
    z "danych sklepu na koncie allegro" :D

    pzdr, Gotfryd


  • 125. Data: 2010-02-06 11:27:05
    Temat: Re: Niesolidny sprzedawca na Allegro: Vena210 ( Matilde210 )
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Fri, 5 Feb 2010, Smok Eustachy wrote:

    > Dnia Fri, 05 Feb 2010 13:44:01 +0100, RadoslawF napisał(a):
    > /.../
    >>
    >> Mała prośba, informuj jeśli możesz jak będzie sie to toczyć
    >> i obowiązkowo napisz jak sie skończyło.
    >>
    > Podejmowanie się sprawy jak się wie, ze nie ma szans to chyba dla
    > adwokata nieetyczne jest?

    Ale chyba tylko bez powiadamiania klienta? ;)
    Inaczej złoczyńca złapany na gorącym uczynku nie miałby szans
    dla odmiany na adwokata.

    pzdr, Gotfryd


  • 126. Data: 2010-02-07 18:16:18
    Temat: Re: Niesolidny sprzedawca na Allegro: Vena210 ( Matilde210 )
    Od: RadekNet <r...@r...com>

    Vena210 pisze:

    > Sprzedawca (ja) mieszka na stałe w UK i tam jest zameldowana. Nie jest
    > jednak właścicielem tego sklepu lecz osobą obsługującą konto firmowe
    > na allegro.

    W UK jest cos takiego jak meldunek?

    --
    Radek Wrodarczyk


  • 127. Data: 2010-02-08 00:06:25
    Temat: Re: Niesolidny sprzedawca na Allegro: Vena210 ( Matilde210 )
    Od: "pmlb" <p...@d...com>


    "RadekNet" <r...@r...com> wrote in message
    news:hkn03c$k82$1@news.onet.pl...
    > Vena210 pisze:
    >
    >> Sprzedawca (ja) mieszka na stałe w UK i tam jest zameldowana. Nie jest
    >> jednak właścicielem tego sklepu lecz osobą obsługującą konto firmowe
    >> na allegro.
    >
    > W UK jest cos takiego jak meldunek?

    W pewnym sensie moze byc.
    Jest adres zamieszkania w niektorych sprawach adres zamieszkania musi byc
    potwierdzony i to mozna porownac do Polskiej wersji meldunku. Mysle, ze o to
    chodzilo.


  • 128. Data: 2010-02-08 07:47:24
    Temat: Re: Niesolidny sprzedawca na Allegro: Vena210 ( Matilde210 )
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Vena210 pisze:
    > Jako pełnomocnik sklepu na Polskę mam prawo posiadać konto na moje
    > osobiste dane w Polsce. Szczegóły opisane są powyżej.

    Och, konto jako osoba prywatna nieprowadząca działalności gospodarczej
    możesz sobie posiadać - ale nie możesz takiego prywatnego konta
    wykorzystywać do transakcji firmowych.

    Natomiast jeśli przedstawicielem jesteś jako jednoosobowa działaność
    gospodarcza, to dane osobowe wpisane do ewidencji działalności nie
    podlegają ochronie przepisów chroniących dane osobowe.

    > Zakup dokonany był jednak nie ode mnie (bo to nie mój telewizor) tylko
    > od firmy-sklepu. Nie ma znaczenia, gdzie się wpłaca, ważne jest skąd
    > się kupuje.

    Jeśli firma A domaga się zapłaty na konto osoby fizycznej B, to dla
    fiskusa jest to automatyczny sygnał, że jest jakiś kant.

    > Ochrona danych osobowych: bez zgody sądu nie ma się prawa
    > upowszechniać prywatnej korespondencji osobom postronnym,

    ROTFL

    A podstawę prawną podasz, czy będziesz kontynuować fochy?

    > lub nazywać kogoś oszustem itp.

    ...podstawa prawna?


  • 129. Data: 2010-02-08 09:42:12
    Temat: Re: Niesolidny sprzedawca na Allegro: Vena210 ( Matilde210 )
    Od: "pmlb" <p...@d...com>


    >> Ochrona danych osobowych: bez zgody sądu nie ma się prawa
    >> upowszechniać prywatnej korespondencji osobom postronnym,
    >
    > ROTFL
    >
    > A podstawę prawną podasz, czy będziesz kontynuować fochy?

    W UK to sie nazywa: dishonesty, jest tam napisane miedzy innymi o ujawnianiu
    korespondencji.



  • 130. Data: 2010-02-08 22:57:02
    Temat: Re: Niesolidny sprzedawca na Allegro: Vena210 ( Matilde210 )
    Od: RadekNet <r...@r...com>

    pmlb pisze:
    >
    > "RadekNet" <r...@r...com> wrote in message
    > news:hkn03c$k82$1@news.onet.pl...
    >> Vena210 pisze:
    >>
    >>> Sprzedawca (ja) mieszka na stałe w UK i tam jest zameldowana. Nie jest
    >>> jednak właścicielem tego sklepu lecz osobą obsługującą konto firmowe
    >>> na allegro.
    >>
    >> W UK jest cos takiego jak meldunek?
    >
    > W pewnym sensie moze byc.
    > Jest adres zamieszkania w niektorych sprawach adres zamieszkania musi
    > byc potwierdzony i to mozna porownac do Polskiej wersji meldunku. Mysle,
    > ze o to chodzilo.

    Mysle, ze to nadinterpretacja, a Vena210 chciala troche ubarwic.
    Mieszkam w Irlandii, a to podobne systemy, i jesli bylo potrzebne
    potwierdzenie jakiegos dokumentu to bylo to ksero paszportu czy innego
    dokumentu. Tutaj nie ma czegos takiego jak meldunek, tylko adres
    zamieszkania, ktory jest calkowice niezwiazany z naszym meldunkiem.

    Mnie, jako obserwatorowi sprawy sugeruje to, ze niekoniecznie tylko z
    meldunkiem Vena210 moze ubarwiac.

    Pozdr.
    --
    Radek Wrodarczyk

strony : 1 ... 12 . [ 13 ] . 14


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1