eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoKsiądz w Gdańsku zabrał mieszkanie 88 latce › Re: Ksiądz w Gdańsku zabrał mieszkanie 88 latce
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!news.nask.pl!news.nask.org.pl!news.unit
    0.net!border1.nntp.ams1.giganews.com!border2.nntp.ams1.giganews.com!nntp.gigane
    ws.com!newsfeed.neostrada.pl!unt-exc-02.news.neostrada.pl!unt-spo-b-01.news.neo
    strada.pl!news.neostrada.pl.POSTED!not-for-mail
    Subject: Re: Ksiądz w Gdańsku zabrał mieszkanie 88 latce
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    References: <omdc1g$r0p$1@news.icm.edu.pl>
    <598a37a5$0$15188$65785112@news.neostrada.pl>
    <omne3n$tqe$1@node2.news.atman.pl>
    <598f6e35$0$5163$65785112@news.neostrada.pl>
    <5995e2d2$0$15205$65785112@news.neostrada.pl>
    <59960a35$0$644$65785112@news.neostrada.pl>
    <59972ca8$0$5152$65785112@news.neostrada.pl>
    <5997680f$0$5162$65785112@news.neostrada.pl>
    From: Kviat
    Date: Sat, 19 Aug 2017 13:40:08 +0200
    User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows NT 10.0; WOW64; rv:52.0) Gecko/20100101
    Thunderbird/52.2.1
    MIME-Version: 1.0
    In-Reply-To: <5997680f$0$5162$65785112@news.neostrada.pl>
    Content-Type: text/plain; charset=utf-8; format=flowed
    Content-Language: pl
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Antivirus: AVG (VPS 170819-0, 2017-08-19), Outbound message
    X-Antivirus-Status: Clean
    Lines: 144
    Message-ID: <59982398$0$647$65785112@news.neostrada.pl>
    Organization: Telekomunikacja Polska
    NNTP-Posting-Host: 89.64.47.80
    X-Trace: 1503142808 unt-rea-b-01.news.neostrada.pl 647 89.64.47.80:34090
    X-Complaints-To: a...@n...neostrada.pl
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:763574
    [ ukryj nagłówki ]

    W dniu 2017-08-19 o 00:19, Robert Tomasik pisze:
    > W dniu 18-08-17 o 20:06, Kviat pisze:
    >
    >>>> A kto decyduje o tym, że jak ksiądz coś zrobi to nie jest kościół?
    >>> Jest kilka unormowań.
    >> Czyli?
    >
    > Dalej Ci podałem, to skwitowałeś, że nie będziesz czytał.

    Bo to żaden argument (zresztą znam, przynajmniej pobieżnie).

    >>>> Jak ksiądz zbiera na tacę, to jest to na kościół czy na księdza?
    >>> O ile ksiądz nie zapoda, że jest inaczej, to na Kościół.
    >> Wygodne... :)
    >> Każdy tak może przed skarbówką się tłumaczyć z przychodów?
    >
    > Oczywiście, ze każdy, kto prowadzi mszę :-D

    Czyli się zgadzasz, że ich nie obowiązuje polskie prawo.
    Nie w takim zakresie, jak inne organizacje.

    >>> Taca jest na
    >>> utrzymanie budynku. Czasem ogłasza się, ze jest na coś innego. U nas na
    >>> Katolicki Uniwersytet Lubelski zbierają chyba raz w miesiącu. Normuje to
    >>> prawo kanoniczne. Sugeruję lekturę, bo tam jest wiele ciekawych rzeczy.
    >> A co mnie obchodzi prawo kanoniczne? Kto ja jestem? Obywatelem polskim,
    >> czy watykańskim?
    >> Kasę fiskalną mają?
    >
    > A kto by ów podatek płacił?

    Kościół/ksiądz (skoro nie da się tego odróżnić, to bez różnicy).
    Co w tym dziwnego?
    Od kiedy to jakiś wewnętrzny statut organizacji reguluje to, czy ta
    organizacja będzie płacić podatki czy nie?

    Załóż sobie stowarzyszenie (które prowadzi działalność gospodarczą) i
    napisz w statucie, że nie będziesz ujawniał przychodów i nie będziesz
    ewidencjonował w kasie fiskalnej, bo nie. Bo ci się tak podoba i już.
    A jak ktoś się z tym nie zgadza (np. skarbówka), to w razie czego
    powiesz im żeby sobie przeczytali statut. Powodzenia.

    > Po prostu wierny by dwa razy podatek zapłacił.

    Niby w jaki sposób?
    Nic mi do tego, co wierny robi ze swoimi pieniędzmi, które zarobił
    legalnie i zgodnie z prawem zapłacił podatki. Może sobie nimi palić w
    kominku, albo oddać na tacę.
    Podatek ma zapłacić ten, komu obywatel pieniądze zapłacił. Wszyscy (od
    pewnej skali działalności) sprzedawcy sprzedający towary/usługi mają
    kasę fiskalną i wszyscy płacą podatki. Jakoś to nikogo nie dziwi.

    Tak, wiem, dyskusja sprowadza się do tego jak powinno być, a nie jak jest.

    >>>> Jak ksiądz mówi coś o moralności albo o prawach kobiet, to mówi to
    >>>> ksiądz, a nie kościół?
    >>> Tu już faktycznie może być różnie. Generalnie moim zdaniem ksiądz
    >>> powinien w takich wypadkach jednak podkreślać, czy to jego prywatna
    >>> opinia, czy oficjalne stanowisko Kościoła.
    >> A jak nie określi, to kto decyduje?
    >
    > Generalnie każdy słuchacz indywidualnie w odniesieniu do siebie.

    Czyli wracamy do punktu wyjścia...
    Jak ksiądz zbiera kasę, przejmuje ziemie, wartościowe działki w środku
    miasta to wtedy jet to OK, bo na kościół, i można tłumaczyć, że robi to
    kościół.
    Ale jak ksiądz robi coś, na co się ludzie jawnie oburzają, to wtedy już
    nie robi tego kościół, tylko ten konkretny ksiądz.
    Wygodne.

    >>>> Wygodne...
    >>> Masz racje, ale to odwieczny problem i nie dotyczy tylko kościołów. Jak
    >>> Pan Prezydent spotkany przypadkowo na ulicy będzie uprzejmy wygłosić
    >>> jakieś stanowisko powiedzmy w jakiejś dyskusyjnej kwestii, to jest to
    >>> Jego stanowisko, Stanowisko Prezydenta RP, czy Stanowisko Polski, którą
    >>> reprezentuje?
    >> To zależy czy prezydent RP swoje stanowisko i obywateli traktuje pożnie
    >> czy nie.
    >> Tak jak ksiądz.
    >
    > Czyli jak traktuje poważnie, to obiad w restauracji zamawia w formie
    > decyzji administracyjnej? W mojej ocenie zdecydowanie nie masz racji.

    Nie zrozumiałeś. Jakby ksiądz traktował swoje obowiązki poważnie, to
    przestrzegałby prawa państwa na terenie którego działa. Wręcz dążyłby do
    tego, żeby jego korporacja w której pracuje działała na takich samych
    zasadach, co każda inna i nie szukała sposobów na przywileje podatkowe.
    Z prostego powodu: inne korporacje nie tłumaczą zarabiania kasy
    moralnością, tylko zarabianiem kasy.

    Jest jeszcze jedna drobna, lecz zasadnicza różnica. Na wybór prezydenta
    mają wpływ obywatele. Finanse prezydenta są jawne. Prezydent podlega
    polskiemu prawu.
    W dyskusji o prezydencie nie będziesz mnie odsyłał do norm prawnych
    obcego państwa i tłumaczył jego postępowania obcym prawodawstwem.

    Prawo kanoniczne co najwyżej możesz porównać do statutu spółki czy
    jakiejś organizacji pożytku publicznego czy stowarzyszenia.

    >>> W niektórych kwestiach zagadnienie takie jest ściśle unormowane.
    >>> Przykładowo w kodeksie postępowania administracyjnego i wiadomo, kiedy
    >>> dane stanowisko ma moc stanowiska urzędowego (decyzja, postanowienie), a
    >>> kiedy Burmistrz sobie po prostu gawędzi. Przykładowo, jak Starosta
    >>> wyjdzie i powie do telewizji, ze jest za budową drogi z A do B, to nikt
    >>> nie pomyli tego z pozwoleniem na budowę.
    >> Tym się różni prawo od prawa kanonicznego. O tym decyduje KPA, a nie "o
    >> ile ksiądz nie zapoda".
    >
    > No właśnie to tak nielubiane przez Ciebie prawo Kanoniczne to określa.

    Równie dobrze możesz napisać, że nie lubię regulaminu jakiejś firmy
    produkującej kalosze.

    > Ale trzeba by było je przeczytać, by wiedzieć, co tam jest, a czego nie
    > ma :-D

    Żeby nie było nieporozumień: doskonale wiem jaka jest rzeczywistość w
    Polsce.

    http://www.repozytorium.uni.wroc.pl/Content/42413/01
    3.pdf

    "Podobnie jak np. umowa spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w
    świetle postanowień Konstytucji RP nie stanowi źródła prawa powszechnie
    obowiązującego, lecz jednocześnie kształtuje sytuację prawną podmiotów,
    dokonujących czynności prawnych ze spółką 43, tak samo prawo kanoniczne,
    nie działając wprost na prawo państwowe, stanowi jednakże jego
    ,,społeczną bazę wyjściową"".

    Nie ma żadnej wątpliwości, że w Polsce kościół (i jego funkcjonariusze)
    to święta krowa, a tłumaczenia w stylu "to nie kościół, to ksiądz"
    zawsze wtedy, gdy to jest wygodne w danej sytuacji, nie przystoi
    inteligentnemu człowiekowi.
    Tym bardziej, że ksiądz, to nie jest zwykły pracownik, udziałowiec czy
    wolontariusz w jakiejś spółce czy stowarzyszeniu. Dopóki to się nie
    zmieni, wszystko co robi ksiądz, robi na konto kościoła.

    Rydzyk też się tłumaczy, że przecież to nie jego, tylko kościoła, więc
    problemu nie ma... Jakoś kościół też nie twierdzi, że to co robi Rydzyk,
    to robi Rydzyk, a nie kościół.
    Dlaczego w tym (z tematu dyskusji) przypadku maiłoby być inaczej?

    Pozdrawiam
    Piotr

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1