W odpowiedzi na pismo z wtorek 06 styczeń 2009 10:54
(autor Arek
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <gjv9pg$6hj$1@inews.gazeta.pl>):

> Nie zakładaj takiej spółki - tylko akcyjne.

A może inaczej: po co spółka? Nie wystarczy DG OF?

--
Tristan

Kupię konto typu DIRECTOR na YouTube w wersji sprzed googla.

do góry

Użytkownik Tristan napisał:
> A może inaczej: po co spółka? Nie wystarczy DG OF?

Jeśli ktoś chce być jeszcze większym niewolnikiem naszego
Państwa to - tak.

pozdrawiam
Arek

--

www.arnoldbuzdygan.com

do góry

Użytkownik Tomek napisał:
> Możesz to rozwinąć, nie nadążam :-)

Żeby zarejestrować spółkę akcyjną musisz wpłacić co najmniej
1/4 kapitału. Resztę można wnieść później.

pozdrawiam
Arek


--

www.hipnoza.info

do góry

W odpowiedzi na pismo z wtorek 06 styczeń 2009 13:36
(autor Arek
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <gjvj89$1pu$1@inews.gazeta.pl>):

>> A może inaczej: po co spółka? Nie wystarczy DG OF?
> Jeśli ktoś chce być jeszcze większym niewolnikiem naszego
> Państwa to - tak.

No ale możesz wyjaśnić, bo się nie znam. Jakie korzyści masz ze spółki, poza
kłopotami z księgowością, cudowaniem z wypłatą zysków itepe?

--
Tristan

Kupię konto typu DIRECTOR na YouTube w wersji sprzed googla.

do góry

Dnia 06-01-2009 o 13:54:20 Tristan <n...@s...pl> napisał(a):

> W odpowiedzi na pismo z wtorek 06 styczeń 2009 13:36
> (autor Arek
> publikowane na pl.soc.prawo,
> wasz znak: <gjvj89$1pu$1@inews.gazeta.pl>):
>
>>> A może inaczej: po co spółka? Nie wystarczy DG OF?
>> Jeśli ktoś chce być jeszcze większym niewolnikiem naszego
>> Państwa to - tak.
>
> No ale możesz wyjaśnić, bo się nie znam. Jakie korzyści masz ze spółki, poza
> kłopotami z księgowością, cudowaniem z wypłatą zysków itepe?

Dla szaraka to tak wygląda, ale dla powaznego biznesu fundator powołuje spółkę
a karku (w zarządzie) nadstawia ktoś inny, za sutą prowizję.
Historyczną istotą spółek kapitałowych jest przecież to, żeby udziałowcy
nie odpowiadali za nic. A w praktyce, w dużych spółkach to zarząd też
za mało co odpowiada bo "nie da przypisać się winy".

Pozdrawiam,
Tomek

do góry

Dnia 06-01-2009 o 13:37:50 Arek <a...@e...net> napisał(a):

> Użytkownik Tomek napisał:
>> Możesz to rozwinąć, nie nadążam :-)
>
> Żeby zarejestrować spółkę akcyjną musisz wpłacić co najmniej
> 1/4 kapitału. Resztę można wnieść później.
>

Aha, thx

do góry

W odpowiedzi na pismo z wtorek 06 styczeń 2009 14:17
(autor Tomek
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <op.unb66pr2l60ql1@unk>):

> Dla szaraka to tak wygląda, ale dla powaznego biznesu fundator powołuje
> spółkę a karku (w zarządzie) nadstawia ktoś inny, za sutą prowizję.
> Historyczną istotą spółek kapitałowych jest przecież to, żeby udziałowcy
> nie odpowiadali za nic. A w praktyce, w dużych spółkach to zarząd też
> za mało co odpowiada bo "nie da przypisać się winy".

czyli powstaje kolejna ciulata korporacja, w której wszyscy mają wszystko w
dupie, a klient jest wycyckany.

--
Tristan

Kupię konto typu DIRECTOR na YouTube w wersji sprzed googla.

do góry

Użytkownik Tristan napisał:
> No ale możesz wyjaśnić, bo się nie znam. Jakie korzyści masz ze spółki, poza
> kłopotami z księgowością, cudowaniem z wypłatą zysków itepe?

Będę może brutalny, ale powiem tak:

1) jeżeli ktoś dzisiaj chce rozpoczynać działalność zakładając, że
będzie żył z jakichś mitycznych zysków to... już sam sobie kopie grób.
Nie ma bowiem firmy, która przynosiłaby zyski.
To tylko ściema socjalistów, komunistów i fiskusa, że istnieje coś
takiego jak zysk w firmie - to tylko chwilowa nadwyżka na przyszłe wydatki.

2) jeżeli ktoś dzisiaj chce rozpoczynać działalność i nie potrafi
poprowadzić sobie sam księgowości lub zakłada, że nie będzie go stać na
księgową za 300-400 zł to... już sam sobie kopie grób.

3) jeżeli ktoś chce prowadzić działalność gospodarczą SAMODZIELNIE to...
już zrobił się niewolnikiem - dożywotnio! - a jego rodzina poszła z
torbami.

Działalność gospodarczą jako osoba fizyczna jest jedynie prowadzić gdy
się uprawia tzw. wolny zawód (w tym lekarza).

W pozostałych przypadkach liczy się jedynie zbudowanie firmy, którą
potem komuś - następcom, inwestorom, następnemu pokoleniu itd. - można
sprzedać i wynagrodzić w ten sposób swoją krwawicę.

Co do wypłaty kasy z firmy, to żaden problem.


pozdrawiam
Arek

--

www.reputacja.net

do góry

W odpowiedzi na pismo z wtorek 06 styczeń 2009 18:29
(autor Arek
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <gk04e8$b9q$1@inews.gazeta.pl>):

> 1) jeżeli ktoś dzisiaj chce rozpoczynać działalność zakładając, że
> będzie żył z jakichś mitycznych zysków to... już sam sobie kopie grób.
> Nie ma bowiem firmy, która przynosiłaby zyski.

Buhahahaha. Zysk jest jedynym i nadrzędnym celem przedsiębiorstwa.

> To tylko ściema socjalistów, komunistów i fiskusa, że istnieje coś
> takiego jak zysk w firmie - to tylko chwilowa nadwyżka na przyszłe
> wydatki.

Rozumiem, że wieszczysz iż całe przeżarte przez Billa Gatesa zyski przejdą
na odszkodowania dla poszkodowanych windowsem? ;D nawet jeśli, to przez
ostatnie 20 lat jakoś na ,,chwilowa'' nadwyżka trwa, a że chłopak już
wiekowy, to może nie doczekać końca tej chwili.

To, że Twoje przedsięwzięcia regularnie padają, nie znaczy że to jest norma.

> 2) jeżeli ktoś dzisiaj chce rozpoczynać działalność i nie potrafi
> poprowadzić sobie sam księgowości lub zakłada, że nie będzie go stać na
> księgową za 300-400 zł to... już sam sobie kopie grób.

Ale nie chodzi o ,,potrafi'' a o ,,od zajebania problemów i cudowania''.

> 3) jeżeli ktoś chce prowadzić działalność gospodarczą SAMODZIELNIE to...
> już zrobił się niewolnikiem - dożywotnio! - a jego rodzina poszła z
> torbami.

A ja mówię, że nie ma być pracowników? DG OF to forma prawna
przedsiębiorstwa, a nie że jednoosobowe.

> Co do wypłaty kasy z firmy, to żaden problem.

No jak to robisz normalnie, to masz podwójne opodatkowanie. Podobno są
jakieś knify na ominięcie tego, ale chyba żaden łatwy i prosty.

--
Tristan

Kupię konto typu DIRECTOR na YouTube w wersji sprzed googla.

do góry

Patryk Włos wrote:

> Czy bede mogl zalozyc Sp. z o.o. i nie zatrudniac w niej pracownikow?
> Po prostu dla siebie, jako zastepnik DG - aby sam ze soba podpisac
> tylko umowe o zarzadzanie spolka i nie musiec placic ZUSu?

Jako zastępnik jest bez sensu. Pomijam opłaty startowe w KRS.
ZUSu nie unikniesz, bo jako jedyny wspólnik
zapłacisz ZUS jak od DG. Dojdzie Ci księgowość
(bardziej kłopotliwa), którą możesz próbować sam prowadzić,
bilans, sprawozdanie (raz do roku ogloszenie tego w MP - 290zł)
Kłopoty z decyzjami przy jednoosobowym zarządzaniu - część będzie wymagać
notarialnego poswiadczenia. I na koniec: sprawując zarząd samodzielnie
odpowiedzialność i tak spoczywa na tobie.
Więc założyć możesz, ale gdzie zalety tego rozwiązania?

do góry