eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Do czego zobowiazal mnie sad...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 30

  • 1. Data: 2005-07-21 07:18:05
    Temat: Do czego zobowiazal mnie sad...
    Od: "kasia_rowerowa" <k...@g...SKASUJ-TO.pl>

    Dane:
    a) sprawa w sadzie pracy
    b) jestem poszkodowana - pracodawca nie wypłacił mi pensji, wynikającej z
    umowy o pracę
    c) sprawa założona w.. 2003 r.

    Wczoraj dostalam pismo tej tresci:
    "Sąd zobowiązuje do pisemnego oświadczenia się, czy podtrzymuje czy też cofa
    żądanie pozwu w terminie 7 dni" (pisownia oryginalna)

    Mam pytania:
    a) dlaczego mam to oświadczać? złożyłam wniosek i tyle. Skąd wynika takie
    zapytanie? Czy sąd pyta o to pozywającego raz na rok/dwa lata? Mam wrażenie,
    że to próba zniechęcenia mnie...
    b) wyobrazmy sobie, ze mam dosć i chce wniosek wycofac - poniosę jakieś koszty?
    c) wyobrazmy sobie, że już jestem zirytowana sędziną, która prowadzi banalną
    sprawę przez blisko 2,5 roku. Jak mogę złożyć na nią skargę?

    Dziekuję z góry za rady.

    kasia_rowerowa

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 2. Data: 2005-07-21 08:50:51
    Temat: Re: Do czego zobowiazal mnie sad...
    Od: "Maria" <m...@n...pl>


    Użytkownik "kasia_rowerowa" <k...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w
    wiadomości news:dbni7d$t6g$1@inews.gazeta.pl...
    > Dane:
    > a) sprawa w sadzie pracy
    > b) jestem poszkodowana - pracodawca nie wypłacił mi pensji, wynikającej z
    > umowy o pracę
    > c) sprawa założona w.. 2003 r.
    >
    > Wczoraj dostalam pismo tej tresci:
    > "Sąd zobowiązuje do pisemnego oświadczenia się, czy podtrzymuje czy też
    cofa
    > żądanie pozwu w terminie 7 dni" (pisownia oryginalna)
    >
    > Mam pytania:
    > a) dlaczego mam to oświadczać? złożyłam wniosek i tyle. Skąd wynika takie
    > zapytanie? Czy sąd pyta o to pozywającego raz na rok/dwa lata? Mam
    wrażenie,
    > że to próba zniechęcenia mnie...
    > b) wyobrazmy sobie, ze mam dosć i chce wniosek wycofac - poniosę jakieś
    koszty?
    > c) wyobrazmy sobie, że już jestem zirytowana sędziną, która prowadzi
    banalną
    > sprawę przez blisko 2,5 roku. Jak mogę złożyć na nią skargę?
    >
    > Dziekuję z góry za rady.
    >
    > kasia_rowerowa
    >
    > --
    > Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->
    http://www.gazeta.pl/usenet/
    To normalne że sąd pyta ,bo przez ten okres mogło się wiele
    zmienić.Pracodawca mógł wypłacić wynagrodzenie, a Ty ucieszona zapomniałaś
    wycofać sprawę.



  • 3. Data: 2005-07-21 09:00:38
    Temat: Re: Do czego zobowiazal mnie sad...
    Od: "Maverick31" <m...@o...pl>

    Użytkownik "kasia_rowerowa" <k...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w
    wiadomości news:dbni7d$t6g$1@inews.gazeta.pl...
    > Wczoraj dostalam pismo tej tresci:
    > "Sąd zobowiązuje do pisemnego oświadczenia się, czy podtrzymuje czy też
    > cofa
    > żądanie pozwu w terminie 7 dni" (pisownia oryginalna)
    >
    > Mam pytania:
    > a) dlaczego mam to oświadczać?

    Bo przez 2 lata pracodawca mogl wyplacic zalegle pobory wraz z innymi
    roszczeniami wynikajacymi ze zwloki w zaplacie naleznosci.
    Uwazam, ze sad pyta bo zabieranie czasu na wokandzie kosztuje. Taniej jest
    zapytac czy cos sie zmienilo.
    Dlatego ( o ile to 1 posiedzenie) jesli chcesz by sprawa ruszyla musisz
    napisac ladnie ze podtrzymujesz zadania pozwu.
    Nie pozywajacego pyta a powoda. Czytaj jak wyzej.
    Co do wycofania pozwu -o ile dobrze pamietam orzecznictwo to jesli nie
    podasz przyczyny cofniecia pozwu zostajesz uznana za strone przegrywajaca i
    w zwiazku z tym ponosisz koszty zastepstwa procesowego strony przeciwnej
    jesli je strona miala.




  • 4. Data: 2005-07-21 09:09:23
    Temat: Re: Do czego zobowiazal mnie sad...
    Od: "Kasia k" <k...@W...gazeta.pl>

    Maverick31 <m...@o...pl> napisał(a):


    > Uwazam, ze sad pyta bo zabieranie czasu na wokandzie kosztuje. Taniej jest
    > zapytac czy cos sie zmienilo.

    Dla kogo taniej? Nie dla mnie będe musiała iść do sądu w godz. 8.00-14.00 i
    złożyć oświadczenie ( już raz mój list polecony zaginął - tak twierdzi sąd, a
    poczta - szkoda, gadać...). Będę musiała wziąć ok. 2 godzin wolnego z pracy...

    A jak mogę złożyć skargę na tak przedłużającą się sprawę?



    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 5. Data: 2005-07-21 09:17:01
    Temat: Re: Do czego zobowiazal mnie sad...
    Od: "Maverick31" <m...@o...pl>


    Użytkownik "Kasia k" <k...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
    news:dbnoo3$shs$1@inews.gazeta.pl...
    > Maverick31 <m...@o...pl> napisał(a):
    >
    >
    >> Uwazam, ze sad pyta bo zabieranie czasu na wokandzie kosztuje. Taniej
    >> jest
    >> zapytac czy cos sie zmienilo.
    >
    > Dla kogo taniej? Nie dla mnie będe musiała iść do sądu w godz. 8.00-14.00
    > i
    > złożyć oświadczenie ( już raz mój list polecony zaginął - tak twierdzi
    > sąd, a
    > poczta - szkoda, gadać...). Będę musiała wziąć ok. 2 godzin wolnego z
    > pracy...
    >
    > A jak mogę złożyć skargę na tak przedłużającą się sprawę?
    >
    Do sadu a to przedluzy sprawe o kolejne pol roku :)
    Bledne kolo:)
    Pozdr. Maver



  • 6. Data: 2005-07-21 09:20:49
    Temat: Re: Do czego zobowiazal mnie sad...
    Od: "Maverick31" <m...@o...pl>


    Użytkownik "Maverick31" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:dbnp6i$m2l$1@opal.icpnet.pl...
    >
    >> złożyć oświadczenie ( już raz mój list polecony zaginął - tak twierdzi
    >> sąd, a
    >> poczta - szkoda, gadać...).

    Jesli masz potwierdzenie to jaki problem widzisz ?? A pismo jesli juz to do
    sadu, do biura podawczego moze kazdy zaniesc.Byle kopia potwierdzenie miala.
    Pozdr Maver



  • 7. Data: 2005-07-21 09:29:09
    Temat: Re: Do czego zobowiazal mnie sad...
    Od: "Kasia_rowerowa" <k...@W...gazeta.pl>

    Maverick31 <m...@o...pl> napisał(a):

    >
    > Użytkownik "Maverick31" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
    > news:dbnp6i$m2l$1@opal.icpnet.pl...
    > >
    > >> złożyć oświadczenie ( już raz mój list polecony zaginął - tak twierdzi
    > >> sąd, a
    > >> poczta - szkoda, gadać...).
    >
    > Jesli masz potwierdzenie to jaki problem widzisz ??

    Taki, że poczta twierdzi, że dostarczyła, ale nikt nie odebrał (jak to
    mozliwe), a sąd twierdzi (i słusznie) że nic nie dostał... A wyjaśnianie tej
    sprawy przechodzi moje siły.

    A pismo jesli juz to do
    > sadu, do biura podawczego moze kazdy zaniesc.

    Tylko nie mam kogo wyslac. Mam jeszcze jeden problem - wyjezdzam na miesieczny
    urlop, co mam sadowi napisac, zeby w czasie uropu nie wzywal mnie?

    Pozdrawiam
    kasia


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 8. Data: 2005-07-21 09:36:30
    Temat: Re: Do czego zobowiazal mnie sad...
    Od: "Maria" <m...@n...pl>


    Użytkownik "kasia_rowerowa" <k...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w
    wiadomości news:dbni7d$t6g$1@inews.gazeta.pl...
    > Dane:
    > a) sprawa w sadzie pracy
    > b) jestem poszkodowana - pracodawca nie wypłacił mi pensji, wynikającej z
    > umowy o pracę
    > c) sprawa założona w.. 2003 r.
    >
    > Wczoraj dostalam pismo tej tresci:
    > "Sąd zobowiązuje do pisemnego oświadczenia się, czy podtrzymuje czy też
    cofa
    > żądanie pozwu w terminie 7 dni" (pisownia oryginalna)
    >
    > Mam pytania:
    > a) dlaczego mam to oświadczać? złożyłam wniosek i tyle. Skąd wynika takie
    > zapytanie? Czy sąd pyta o to pozywającego raz na rok/dwa lata? Mam
    wrażenie,
    > że to próba zniechęcenia mnie...
    > b) wyobrazmy sobie, ze mam dosć i chce wniosek wycofac - poniosę jakieś
    koszty?
    > c) wyobrazmy sobie, że już jestem zirytowana sędziną, która prowadzi
    banalną
    > sprawę przez blisko 2,5 roku. Jak mogę złożyć na nią skargę?
    >
    > Dziekuję z góry za rady.
    >
    > kasia_rowerowa
    >
    > --
    > Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->
    http://www.gazeta.pl/usenet/
    Nie wiem czego Ty właściwie chcesz, czy dochodzi swoich należności od
    byłego pracodawcy, czy dalikatnie to nazywając przekomarzać się z sądem,
    grupowiczami.
    Jest takie powiedzenie " złej baletnicy przeszkadza nawet rębek od
    spódnicy".
    Są ludzie, że ze wszystkiego robią ogromny problem itd.



  • 9. Data: 2005-07-21 09:42:09
    Temat: Re: Do czego zobowiazal mnie sad...
    Od: "Maverick31" <m...@o...pl>


    Użytkownik "Kasia_rowerowa" <k...@W...gazeta.pl> napisał w
    wiadomości news:dbnpt5$4t1$1@inews.gazeta.pl...
    >>
    >> Jesli masz potwierdzenie to jaki problem widzisz ??
    >
    > Taki, że poczta twierdzi, że dostarczyła, ale nikt nie odebrał (jak to
    > mozliwe)

    Jesli by tak bylo to poczta zobowiazana jest tobie zwrocic list a na nim
    jest kilka pieczatek, adnotacji itp. W innymn przypadku masz prawo
    domniemywac, ze pismo zostalo dopreczone prawidlowo.

    , a sąd twierdzi (i słusznie) że nic nie dostał...

    Masz potwierdzenie a sad niech sobie to z poczta wyjasni. Nie do ciebie
    nalezy wyjasnienie tej sprawy.

    A wyjaśnianie tej
    > sprawy przechodzi moje siły.
    >
    Witamy w RP. wiem, ze to przykre i trudne ale wlasnie takie mamy
    sadownictwo. A pozwany jakis ukladzikow nie ma przypadkiem ??

    > Tylko nie mam kogo wyslac. Mam jeszcze jeden problem - wyjezdzam na
    > miesieczny
    > urlop, co mam sadowi napisac, zeby w czasie uropu nie wzywal mnie?
    >
    Sasiadow nie masz jakis zaufanych albo kogos z rodziny (dziecko, maz)?? Jak
    to jest w Poznaniu to moge ci zaniesc te pismo.
    Jesli chodzi o wyjazd to informujesz sad ze w okresie od...do... nie bedzie
    cie w miejscu stalego zamieszkania w zwiazku z wczesniej zaplanowanym
    wyjazdem i prosisz o niewyznaczanie terminow posiedzen w tym czasie a z
    uwagi na aktywna forme wypoczynku ( trekking rowerowy) nie jest tobie znany
    adres do przesylania korespondencji co uniemozliwi jej skuteczne doreczenie
    w tym czasie
    Pozdr Maver.



  • 10. Data: 2005-07-21 09:47:04
    Temat: Re: Do czego zobowiazal mnie sad...
    Od: "Maverick31" <m...@o...pl>


    Użytkownik "Maria" <m...@n...pl> napisał w wiadomości
    news:dbnqat$2tg$1@atlantis.news.tpi.pl...
    > Nie wiem czego Ty właściwie chcesz, czy dochodzi swoich należności od
    > byłego pracodawcy, czy dalikatnie to nazywając przekomarzać się z sądem,
    > grupowiczami.

    Zapewne chce rzetelnego i w miare szybkiego rozpatrzenia sprawy. 2,5 roku to
    szmat czasu a nie wszyscy sa takimi specami jak ty Mario.

    > Jest takie powiedzenie " złej baletnicy przeszkadza nawet rębek od
    > spódnicy".
    > Są ludzie, że ze wszystkiego robią ogromny problem itd.
    >
    Sa rowniez sedziowie a raczej ich imitacje zasiadajace w sadach dla ktorych
    nie ma zadnego problemu. Nie boja sie oni swojej pracy- moga obok niej
    lezec.
    Pozdr. Maver


strony : [ 1 ] . 2 . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1