eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Dług Alimentacyjny
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 82

  • 51. Data: 2003-12-11 06:49:02
    Temat: Re: Dług Alimentacyjny
    Od: "Idiom" <i...@w...pl>


    Użytkownik "sQrczaK" <j...@w...-STOPSPAM-pl> napisał w wiadomości
    news:br6r5k$hdu$1@news.onet.pl...
    > Użytkownik "Idiom" <i...@w...pl> napisał w wiadomości
    > news:br6qb2$f2s$1@atlantis.news.tpi.pl...
    > pisze o podwyższeniu świadczenia alimentacyjnego w momencie kiedy
    > sytuacja ojca zmienila się diametralnie na minus ...

    Ale przecież Ty się na to zgodziłeś ! No to o co chodzi ?? O to, że sędzia
    Cię podeszła, a Ty nie wiedziałeś, że można skorzystać z pomocy sądowej ??
    (czyli nie trzeba jechać 200 km tylko możesz stawać przed sądem w swoim
    mieście, jak gdyby zaocznie)

    > 800 złotych to koszt utrzymania dziecka ??

    OK, wstaw sobie proporcjonalnie 50%, 30%, 20%, 10% obu kwot, w zależności od
    tego, jaki wg Ciebie jest koszt utrzymania dziecka (i weź jeszcze pod uwagę,
    że dzieci w róznym wieku, w różnym stanie zdrowia i z róznymi uzdolnieniami
    róznie kosztują) i odpowiedz na moje pytanie.

    > a do czego Ci to ?

    Tak z czystej ciekawości - chciałam dowiedzieć się, jakiej wysokości
    alimenty sądy zasądzają od bezrobotnych.

    pozdrawiam

    Monika



  • 52. Data: 2003-12-11 06:54:44
    Temat: Re: Dług Alimentacyjny
    Od: "Idiom" <i...@w...pl>


    Użytkownik "sQrczaK" <j...@w...-STOPSPAM-pl> napisał w wiadomości
    news:br6rsl$3mt$1@news.onet.pl...
    > ja też mogę sobie podliczyć czas na czytanie bajek , spacer i
    > zakupy ?
    > jaka jest stawka za godzine ?
    > i gdzie znajde sędziego ktory to uwzględni ???

    zważywszy, że wg Ciebie koszt utrzymania dziecka jest dośc niski (tak
    wywnioskowałam z innego Twojego postu), to raczej wysokiej stawki za
    czytanie Twojemu dziecku się nie spodziewaj ;)

    A jak wg Ciebie wylicza się wartość "osobistej pieczy" ?? Myślisz, że
    przypadku matek działa wzór "dziecko w domu=nie muszę ponosić żadnych
    kosztów finansowych, wszystko płacę z alimentów" ??

    pozdrawiam

    Monika



  • 53. Data: 2003-12-11 09:22:21
    Temat: Re: Dług Alimentacyjny
    Od: "sQrczaK" <j...@w...-STOPSPAM-pl>

    Użytkownik "Idiom" <i...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:br93rc$abu$1@atlantis.news.tpi.pl...

    > > pisze o podwyższeniu świadczenia alimentacyjnego w
    > > momencie kiedy sytuacja ojca zmienila się diametralnie
    > > na minus ...
    >
    > Ale przecież Ty się na to zgodziłeś ! No to o co chodzi ??
    > O to, że sędzia Cię podeszła, a Ty nie wiedziałeś, że
    > można skorzystać z pomocy sądowej ?? (czyli nie trzeba
    > jechać 200 km tylko możesz stawać przed sądem w swoim
    > mieście, jak gdyby zaocznie)

    ale Pani Sędzia wyrażnie mi zasugerowała że i tak mi podwyższy
    ....
    więć w ktorym momencie dałem się podejść ?
    sprawa była jasna , gdyby alimenty nie zostały podniesione to
    ktoś musiałby mi zwracać koszty dojazdu ......

    ale fakt , nie wiedziałem ....
    ale z pewnością skorzystam z tego składając pozew o obniżenie
    alimentów....
    poza tym do odbycia się kolejnej sprawy musiałbym i tak płacić
    dużo więcej
    to się nazywa zabezpieczenie ...


    >
    > > 800 złotych to koszt utrzymania dziecka ??
    >
    > OK, wstaw sobie proporcjonalnie 50%, 30%, 20%, 10% obu
    > kwot, w zależności od tego, jaki wg Ciebie jest koszt
    > utrzymania dziecka (i weź jeszcze pod uwagę, że dzieci w
    > róznym wieku, w różnym stanie zdrowia i z róznymi
    > uzdolnieniami róznie kosztują) i odpowiedz na moje
    > pytanie.

    obu kwot ?
    tzn ?
    z różnymi uzdolnieniami ? wooooooooooow
    to jest niesamowite
    co jest wyznacznikiem tych uzdolnien ?
    mamusia ktora aby miec wiecej czasu codziennie "zapewnia rozwój
    dziecka" wysyłając go gdzie popadnie ???

    > Tak z czystej ciekawości - chciałam dowiedzieć się, jakiej
    > wysokości alimenty sądy zasądzają od bezrobotnych.
    >
    pracujący w 1998 dostał 300
    płacił 300 - 350

    bezrobotny we wrześniu tego roku był zmuszony zgodzić się na
    podwyżkę 30 złotych
    podwyżkę ktora jest smieszna pod każdym względem


  • 54. Data: 2003-12-11 09:28:13
    Temat: Re: Dług Alimentacyjny
    Od: "sQrczaK" <j...@w...-STOPSPAM-pl>

    Użytkownik "Idiom" <i...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:br9499$9dd$1@nemesis.news.tpi.pl...

    > zważywszy, że wg Ciebie koszt utrzymania dziecka jest dośc
    > niski (tak wywnioskowałam z innego Twojego postu), to
    > raczej wysokiej stawki za czytanie Twojemu dziecku się nie
    > spodziewaj ;)

    nie napisałem że dość niski ...
    napisałem że z pewnością nie 800
    ale jaka to będzie konkretna stawka ??
    czy koszt dojazdu do miasta oddalonego o 200 km też mogę sobie
    zaliczyć w poczet staran ?? ???


    > A jak wg Ciebie wylicza się wartość "osobistej pieczy" ??
    > Myślisz, że przypadku matek działa wzór "dziecko w
    > domu=nie muszę ponosić żadnych kosztów finansowych,
    > wszystko płacę z alimentów" ??
    >
    nie, czasem wyglada to inaczej
    musisz zamienić dziecko w domu na dziecko w przedszkolu bo
    bezrobotna mama musi miec czas na poszukiwanie pracy ...
    poza tym dziecko w przedszkolu lepiej się rozwija


  • 55. Data: 2003-12-11 09:49:37
    Temat: Re: Dług Alimentacyjny
    Od: "Idiom" <i...@w...pl>


    Użytkownik "sQrczaK" <j...@w...-STOPSPAM-pl> napisał w wiadomości
    news:br9csm$jk7$1@news.onet.pl...
    > Użytkownik "Idiom" <i...@w...pl> napisał w wiadomości
    > news:br93rc$abu$1@atlantis.news.tpi.pl...
    > ale fakt , nie wiedziałem ....
    > ale z pewnością skorzystam z tego składając pozew o obniżenie
    > alimentów....


    W razie następnych pozwów poszukaj pomocy np. w Stowarzyszeniu Praw Ojca
    (czy jak tam się to nazywa) - niestety, prawo działa na niekorzysc tych
    którzy się nie orientują.

    > obu kwot ?
    > tzn ?

    Przeczytaj tamten post, bo nie chce mi się powtarzac.

    > z różnymi uzdolnieniami ? wooooooooooow
    > to jest niesamowite
    > co jest wyznacznikiem tych uzdolnien ?
    > mamusia ktora aby miec wiecej czasu codziennie "zapewnia rozwój
    > dziecka" wysyłając go gdzie popadnie ???

    Nie podchodź ironicznie do wszystkiego co napiszę. Co ma zrobić matka
    dziecka, które chodzi do państwowej szkoły muzycznej i np. potrzebuje
    instrumentu za 2000 PLN ??

    > pracujący w 1998 dostał 300
    > płacił 300 - 350
    >
    > bezrobotny we wrześniu tego roku był zmuszony zgodzić się na
    > podwyżkę 30 złotych
    > podwyżkę ktora jest smieszna pod każdym względem


    Dzięki za informacje

    pozdrawiam

    Monika



  • 56. Data: 2003-12-11 09:59:46
    Temat: Re: Dług Alimentacyjny
    Od: "sQrczaK" <j...@w...-STOPSPAM-pl>

    Użytkownik "Idiom" <i...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:br9egg$2jp$1@nemesis.news.tpi.pl...

    > > ale fakt , nie wiedziałem ....
    > > ale z pewnością skorzystam z tego składając pozew o
    > > obniżenie alimentów....

    > W razie następnych pozwów poszukaj pomocy np. w
    > Stowarzyszeniu Praw Ojca (czy jak tam się to nazywa) -
    > niestety, prawo działa na niekorzysc tych którzy się nie
    > orientują.

    u nas czegoś takiego ni ma
    zastanawiam się tylko dlaczego prawnik do ktorego poszedłem po
    poradę w momencie otrzymania pozwu nie powiedział mi o tym ...
    poza tym
    problemem nie byłby dojazd, tylko ewentualne zabezpieczenie do
    czasu następnej rozprawy ...
    i niechęć sędziny ktora wręcz molestowała mnie o to żebym się na
    ugodę zgodził ....


    > > z różnymi uzdolnieniami ? wooooooooooow
    > > to jest niesamowite
    > > co jest wyznacznikiem tych uzdolnien ?
    > > mamusia ktora aby miec wiecej czasu codziennie "zapewnia
    > > rozwój dziecka" wysyłając go gdzie popadnie ???
    >
    > Nie podchodź ironicznie do wszystkiego co napiszę. Co ma
    > zrobić matka dziecka, które chodzi do państwowej szkoły
    > muzycznej i np. potrzebuje instrumentu za 2000 PLN ??

    no w takim wypadku z pewnością doskonałym rozwiązaniem jest
    dowaleniem ojcu alimentow ktore pokryją koszt tych uzdolnien.
    fundusz alimentacyjny zaplaci ( na razie ) to co jest potrzebne
    ...

    tylko mamusia powinna pomyśleć o tym , że tatuś dziad w
    przyszłości może podać o alimenty uzdolnione dziecko ....


  • 57. Data: 2003-12-11 11:46:23
    Temat: Re: Dług Alimentacyjny
    Od: "Idiom" <i...@w...pl>


    Użytkownik "sQrczaK" <j...@w...-STOPSPAM-pl> napisał w wiadomości
    news:br9f34$5sk$1@news.onet.pl...

    > u nas czegoś takiego ni ma

    szukaj w necie :)

    > i niechęć sędziny ktora wręcz molestowała mnie o to żebym się na
    > ugodę zgodził ....

    tak bywa, że są sędzie stronnicze - ja trafiłam na dwie, z których jedna
    była wyraźnie po stronie faceta, a druga - wyraźnie po stronie kobiety.

    > no w takim wypadku z pewnością doskonałym rozwiązaniem jest
    > dowaleniem ojcu alimentow ktore pokryją koszt tych uzdolnien.
    > fundusz alimentacyjny zaplaci ( na razie ) to co jest potrzebne
    > ...
    >
    > tylko mamusia powinna pomyśleć o tym , że tatuś dziad w
    > przyszłości może podać o alimenty uzdolnione dziecko ....


    Czyli uważasz, że alimentowane dziecko nie ma prawa do rozwijania swoich
    zdolności, chyba, że matka jest gotowa płacić za wszystko, co wykracza poza
    chleb i herbatę ??
    Ale rozumiem Twoje poglądy, bo z Twojego punktu widzenia najlepiej by było,
    żeby dziecko było kompletnie przeciętne, bez uzdolnień, ale i bez problemów
    z nauką, żeby nie lubiło jeździć na rowerze i jeśli to możliwe, żeby wcale
    nie rosło (oszczędność na ubraniach)

    pozdrawiam

    Monika



  • 58. Data: 2003-12-11 12:24:27
    Temat: Re: Dług Alimentacyjny
    Od: "Idiom" <i...@w...pl>


    Użytkownik "sQrczaK" <j...@w...-STOPSPAM-pl> napisał w wiadomości
    news:br9d7n$b4g$1@news.onet.pl...
    > nie napisałem że dość niski ...
    > napisałem że z pewnością nie 800
    > ale jaka to będzie konkretna stawka ??

    Myślę, że nie ma konkretnej stawki. Wszytko jest relatywne.

    > czy koszt dojazdu do miasta oddalonego o 200 km też mogę sobie
    > zaliczyć w poczet staran ?? ???

    a, nie mam zielonego pojęcia.

    > nie, czasem wyglada to inaczej
    > musisz zamienić dziecko w domu na dziecko w przedszkolu bo
    > bezrobotna mama musi miec czas na poszukiwanie pracy ...
    > poza tym dziecko w przedszkolu lepiej się rozwija

    Czy któreś z tych stwierdzeń jest nieprawdziwe ??

    Rozumiem, że ojciec dziecka jest bezrobotny, bo taka sytuacja w kraju, a
    matka jest bezrobotna, bo nie chce isc do pracy a dziecka pozbywa sie z domu
    dla wlasnej wygody ??

    pozdrawiam

    Monika



  • 59. Data: 2003-12-11 15:10:57
    Temat: Re: Dług Alimentacyjny
    Od: "sQrczaK" <j...@w...-STOPSPAM-pl>

    Użytkownik "Idiom" <i...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:br9ng7$d75$1@atlantis.news.tpi.pl...
    > > nie, czasem wyglada to inaczej
    > > musisz zamienić dziecko w domu na dziecko w przedszkolu
    > > bo bezrobotna mama musi miec czas na poszukiwanie pracy
    > > ... poza tym dziecko w przedszkolu lepiej się rozwija
    >
    > Czy któreś z tych stwierdzeń jest nieprawdziwe ??

    w jakim sensie ???
    prawdą jest też że w prywatnym przedszkolu i do tego np językowym
    rozwija się jeszcze lepiej
    i o czym ma to swiadczyć ???
    o tym że bezrobotny ojciec ma za to płacić ??

    > Rozumiem, że ojciec dziecka jest bezrobotny, bo taka
    > sytuacja w kraju, a matka jest bezrobotna, bo nie chce isc
    > do pracy a dziecka pozbywa sie z domu dla wlasnej wygody
    > ??

    nie wiem dlaczego matka jest bezrobotna , ale wiem ze dziecko
    mogłoby spokojnie siedzieć z nią w domu


  • 60. Data: 2003-12-11 15:17:59
    Temat: Re: Dług Alimentacyjny
    Od: "sQrczaK" <j...@w...-STOPSPAM-pl>

    Użytkownik "Idiom" <i...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:br9lbe$2qj$1@nemesis.news.tpi.pl...

    > tak bywa, że są sędzie stronnicze - ja trafiłam na dwie, z
    > których jedna była wyraźnie po stronie faceta, a druga -
    > wyraźnie po stronie kobiety.

    ja niestety dwukrotnie musiałem znosi fochy pań ktore raczej mnie
    sympatią nie obdarzały ....
    cholerna 3 - cia władza

    > Czyli uważasz, że alimentowane dziecko nie ma prawa do
    > rozwijania swoich zdolności, chyba, że matka jest gotowa
    > płacić za wszystko, co wykracza poza chleb i herbatę ??
    > Ale rozumiem Twoje poglądy, bo z Twojego punktu widzenia
    > najlepiej by było, żeby dziecko było kompletnie
    > przeciętne, bez uzdolnień, ale i bez problemów z nauką,
    > żeby nie lubiło jeździć na rowerze i jeśli to możliwe, żeby
    > wcale nie rosło (oszczędność na ubraniach)
    >
    uważam iż w sytuacji w której funkcjonujemy bardziej liczą się
    możliwości rozwoju niż potencjalne zdolności ...
    a skoro tych możliwości ( szczególnie finansowych) nie ma , warto
    pofolgować ambicje mamusi

    rosnąć może , ale może też chodzic w bucikach inne niż te ze
    stajni adidasa ...

    a co do problemow z nauka - lepiej niech je ma
    im krocej sie uczy tym lepiej

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7 ... 9


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1