Witam !!!

Zwracam sie z prosba o wyjasnienie czy Pracodawca moze zastosowac metode
typu "wszyscy za jednego jeden za wszystkich"
A mianowice pracuje w komorce skladajacej sie z 5 osob, pracujemy w soboty
oraz Niedziele , za soboty dostajemy tzw godziny do wybrania w innym
terminie (8 godz pracy w sobote = 8 godzin do wybrania w innym terminie).
Pracodawca ukaral nas wszystkim pozbawieniem wszystkich dotychczas nie
wykorzystanych godzin ( kazdy mial ich po kilkadziesiat )poniewaz
stwierdzil ze nie bedzie dochodzil kto i co tylko zabral kazdemu godziny do
wybrania.( nikt nie przyznal sie do szafki odziezowej -bezimiennej do
ktorej ma dostep praktycznie kazdy a tam znalazl produkowany towar )
Oczywiscie nic nikt z nas nie podpisywal zadnego oswiadczenia bo zreszta
Pracodawca oglosil to ustnie.
Mam pytanie czy jest jakas wykladnia ze mogl tak zrobic ???
Czy godziny do wybrania ktore mielismy przepadly czy nie ???

Pozdr Andrzej

do góry

Użytkownik "Dexter" <g...@o...pl> napisał w wiadomości
news:c3p775$9n1$1@news.telbank.pl...

> Mam pytanie czy jest jakas wykladnia ze mogl tak zrobic ???
> Czy godziny do wybrania ktore mielismy przepadly czy nie ???

oczywiscie ze nie mogl tak zrobic, jednak pytanie co ty mozesz zrobic?
odpowiedz brzmi, ze jesli chcesz dalej pracowac tu gdzie teraz, to nic nie
mozesz zrobic, i taka jest nasza smutna rzeczywistosc

do góry

Użytkownik "Dexter" <g...@o...pl> napisał w wiadomości
news:c3p775$9n1$1@news.telbank.pl...
>
> Pracodawca ukaral nas wszystkim pozbawieniem wszystkich dotychczas nie
> wykorzystanych godzin ( kazdy mial ich po kilkadziesiat )poniewaz
> stwierdzil ze nie bedzie dochodzil kto i co tylko zabral kazdemu godziny
do
> wybrania


Mogl tak zrobic.
Ale zrobil glupio: teraz bedzie mial zespol pracownikow
przeciwko sobie.
A z niewolnika nie bedzie pracownika.





--
Pozdrawiam
WOJSAL

do góry

Użytkownik "WOJSAL" <w...@g...pl> napisał w wiadomości
news:c3pc9i$mev$1@inews.gazeta.pl...

> Mogl tak zrobic.

ciekaw jestem na jakiej podstawie :)

do góry

oczywiscie ze nie mogl tak zrobic, jednak pytanie co ty mozesz zrobic?
odpowiedz brzmi, ze jesli chcesz dalej pracowac tu gdzie teraz, to nic nie
mozesz zrobic, i taka jest nasza smutna rzeczywistosc


Odpowiedź dobra dla loosera o mentalności niewolnika i tchórza.
Trzeba walczyć o swoje - niekoniecznie od razu pozywając pracodawcę, ale
racjonalnie argumentując swoje prawa. Z doświadczenia wiem, że w ten sposób
można wiele uzyskać, ale kolega szerszen woli zakopać głowę w piasek.
Jeśli sam siebie uważasz za osobę zbędną dla pracodawcy, to i on będzie
cię za taką miał, ale jeśli zrozumiesz, że po coś jednak pracujesz, i
pracodawca nie od razu znajdzie kogoś na twoje miejsce, to ceń siebie, i każ
się cenić innym.

W większości przypadków ( po spokojnej rozmowie i namyśle ) pracodawca
dojdzie do wniosku, że lepiej jest dać ci te parę godzin, niż wdrażać od
podstaw kogoś zatrudnionego na twe miejsce.


brett

do góry

Użytkownik "brett" <b...@i...com.pl> napisał w wiadomości
news:c3pfco$dt1$1@atlantis.news.tpi.pl...

> Odpowiedź dobra dla loosera o mentalności niewolnika i tchórza.
> Trzeba walczyć o swoje - niekoniecznie od razu pozywając pracodawcę, ale
> racjonalnie argumentując swoje prawa. Z doświadczenia wiem, że w ten
sposób
> można wiele uzyskać, ale kolega szerszen woli zakopać głowę w piasek.

wez pod uwage ze to nie ty bedziesz to robil, i to nie ty ewentualnie
wylecisz z pracy, i to nie ty ewentualnie bedziesz w swojej okolicy mial
wilczy bilet,
latwo sie mowi jak sie mieszka w duzym miescie, albo jak sie ma nietypowa
prace, a sadze ze jak ktos zasowa w soboty i niedziele i nie dostaje za to
zlamanego grosza, tylko godziny do odbioru, to jego stanowisko nie jest
zbytnio stworzone do jakichkolwiek negocjacji, jesli dodatkowo mieszka i
pracuje w malej miejscowosci, to smrod takiego co walczy o swoje prawa i
moze byc przyczyna problemow, moze sie niesc za nim i spowodowac ze juz w
swojej okolicy zatrudnienia nie znajdzie

prawo prawem a rzeczywistosc swoja droga

> Jeśli sam siebie uważasz za osobę zbędną dla pracodawcy, to i on będzie
> cię za taką miał, ale jeśli zrozumiesz, że po coś jednak pracujesz, i
> pracodawca nie od razu znajdzie kogoś na twoje miejsce, to ceń siebie, i
każ
> się cenić innym.

demagogia, kasjerka w geancie, tez sie uwaza za osobe cenna, tymczasem dla
pracodawcy nic nie znaczy bo na jej miejsce ma 5 innych

> W większości przypadków ( po spokojnej rozmowie i namyśle ) pracodawca
> dojdzie do wniosku, że lepiej jest dać ci te parę godzin, niż wdrażać od
> podstaw kogoś zatrudnionego na twe miejsce.

moze tak moze nie, moze da godziny, a moze wypowiedzenie, nie masz pewnosci,
bo masz za malo danych

do góry

Użytkownik "szerszen" <w...@s...pl> napisał w wiadomości
news:c3pa0d$f02$1@opal.futuro.pl...

> oczywiscie ze nie mogl tak zrobic, jednak pytanie co ty mozesz zrobic?
> odpowiedz brzmi, ze jesli chcesz dalej pracowac tu gdzie teraz, to nic
nie
> mozesz zrobic, i taka jest nasza smutna rzeczywistosc

Czekać na kontrolę z Inspekcji Pracy, bo pracodawcy będzie brakowało
godzin pracy w kartach. można ją ewentualnie trochę zainspirować, ale
delikatnie.

do góry

Użytkownik "szerszen" <w...@s...pl> napisał w wiadomości
news:c3pf45$rmq$1@opal.futuro.pl...
>
> ciekaw jestem na jakiej podstawie :)
>
>

A jest jakis zakaz? Kto mu tego zabronil?
Czy poszkodowani maja dowod, ze mieli jakies
nadgodziny?

Oczywiscie nie jestem entuzjasta takich metod.





--
Pozdrawiam
WOJSAL

do góry

Użytkownik "WOJSAL" <w...@g...pl> napisał w wiadomości
news:c3rnov$ot0$1@inews.gazeta.pl...

> A jest jakis zakaz?

jest, konstytucja, wine nalezy udowodnic :)

> Kto mu tego zabronil?

prawo

> Czy poszkodowani maja dowod, ze mieli jakies
> nadgodziny?

i to jest wlasciwe pytanie, a odpowiedz zna zainteresowany

do góry

Tue, 23 Mar 2004 14:53:46 +0100, na pl.soc.prawo, brett napisał(a):
>
>
> W większości przypadków ( po spokojnej rozmowie i namyśle ) pracodawca
> dojdzie do wniosku, że lepiej jest dać ci te parę godzin, niż wdrażać od
> podstaw kogoś zatrudnionego na twe miejsce.
>
>
> brett
Na dwoje babka wrozyla albo .....albo pracodawca dojdzie do wniosku ze
trzeba powiadomic policje i pozbyc sie wszystkich pracownikow co do ktorych
stracil zaufanie. Mysle,ze jakby wydali zlodzieja nadgodziny by wrocily.
--
pozdrawiam
MEva :-)

do góry