eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Czy prawo okresli granice chamstwa Jońskiego?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 30

  • 21. Data: 2024-04-25 01:14:23
    Temat: Re: Czy prawo okresli granice chamstwa Jońskiego? [Pytanie posła Leppera 2.0?]
    Od: "A. Filip" <a...@p...pl>

    Marcin Debowski <a...@I...zoho.com> pisze:
    > On 2024-04-24, A. Filip <a...@p...pl> wrote:
    >> Marcin Debowski <a...@I...zoho.com> pisze:
    >>> On 2024-04-23, A. Filip <a...@p...pl> wrote:
    >>>> Kviat <k...@n...dla.spamu.pl> pisze:
    >>>>> W dniu 23.04.2024 o 17:26, A. Filip pisze:
    >>>>>
    >>>>>
    >>>>>> przeproszą za to jak pytanie zostało sformułowane ale nie za to
    >>>>>> czego dotyczyło. IMHO Sformułowanie pytania było klasy
    >>>>>> "Czy twój ojciec wie że jesteś homoseksualistą?".
    >>>>>> https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114884,309
    13289,kaminski-opuscil-posiedzenie-komisji-sledczej-
    jest-pan-swinia.html
    >>>>>>> 23.04.2024 14:56 [...]
    >>>>>>> - Chciałbym pana zapytać, dlaczego podczas spotkania w willi premiera
    >>>>>>> Morawieckiego przy ulicy Parkowej pan wpadł w furię do tego stopnia,
    >>>>>>> że sam Jarosław Kaczyński musiał pana uspokoić. Pytam wprost: czy był
    >>>>>>> pan pod wpływem środków odurzających? Krótko mówiąc, czy był pan
    >>>>>>> trzeźwy? - zapytał przewodniczący komisji śledczej Dariusz Joński.
    >>>>>
    >>>>> I co z tą formą nie tak?
    >>>>> Nie można pytać świadka, czy był trzeźwy/nieodurzony?
    >>>>
    >>>> Można się ciebie pytać czy twój ojciec wie że jesteś homoseksualistą?
    >>>
    >>> Można. Ale to zła analogia, bo to pytanie z założeniem, a pytanie
    >>> Jońskiego (jakby go nie oceniać) jest pytaniem o to założenie.
    >>
    >> Tak jak zostało sformułowane IMHO opisanie tego jako (tylko) pytania
    >> jest sporawym (interesownym?) nadużyciem.
    >
    > Na czym polega to nadużycie i to w dodatku jak rozumiem w sensie
    > prawnym? Równiez, jak należało zadac takie pytanie, przyjmując że było
    > istotne. Jesli nie było istotne to dlaczego?
    >
    >>> Mam wątpliwośći co do odpowiedzialności prawnej. Wspominasz, że kogoś
    >>> ukarano wczesniej bo z mównicy... co to konkretnie było? Zasadniczo
    >>> trochę dziwne karać (w sensie prawnym) za pytanie, czy był pan
    >>> trzeźwy/pod wpływem.
    >>
    >> AFAIR było to "zapytanie" "Czy prawdą jest że ...?".
    >> Dla mnie analogia co do treści "pytania" jest co najmniej znacząca+.
    >> IMHO Największa różnica sprowadza się do tego że Lepper AFAIR powiedział
    >> sporo więcej niż "dwa zdania", wiec obrona po linii "wymskło się" byłaby
    >> trudniejsza+, inny poziom łatwej do procesowego domniemania premedytacji.
    >
    > No właśnie dobrze byłoby wiedzieć za co został ukarany, bo samo pytanie
    > o to czy ktoś był pod wpływem czy nie, jak bardzo może się danej osobie
    > nie podobac, to w zasadzie jest pytaniem o stan faktyczny, i nie ma się
    > jakoś specjalnie co obruszać.
    > Czy przyznaje się pan do zabicia Hernryka W. "Wysoki sądzię, wysoki sąd
    > jest świnią, *trzask drzwiami*"

    Jeśli już to: Zabił pan Henryka W. w czwartek ze szczególnym
    okrucieństwem, czy był pan wtedy pijany?
    [polemiczna przesada w podkreśleniu o co biega]

    --
    A. Filip
    | Dobre przy lepszym tanieje. (Przysłowie polskie)


  • 22. Data: 2024-04-25 02:13:11
    Temat: Re: Czy prawo okresli granice chamstwa Jońskiego? [Pytanie posła Leppera 2.0?]
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2024-04-24, A. Filip <a...@p...pl> wrote:
    > Marcin Debowski <a...@I...zoho.com> pisze:
    >> No właśnie dobrze byłoby wiedzieć za co został ukarany, bo samo pytanie
    >> o to czy ktoś był pod wpływem czy nie, jak bardzo może się danej osobie
    >> nie podobac, to w zasadzie jest pytaniem o stan faktyczny, i nie ma się
    >> jakoś specjalnie co obruszać.
    >> Czy przyznaje się pan do zabicia Hernryka W. "Wysoki sądzię, wysoki sąd
    >> jest świnią, *trzask drzwiami*"
    >
    > Jeśli już to: Zabił pan Henryka W. w czwartek ze szczególnym
    > okrucieństwem, czy był pan wtedy pijany?
    > [polemiczna przesada w podkreśleniu o co biega]

    "- Chciałbym pana zapytać, dlaczego podczas spotkania w willi premiera
    Morawieckiego przy ulicy Parkowej pan wpadł w furię do tego stopnia,
    że sam Jarosław Kaczyński musiał pana uspokoić. Pytam wprost: czy był
    pan pod wpływem środków odurzających? Krótko mówiąc, czy był pan
    trzeźwy? - zapytał przewodniczący komisji śledczej Dariusz Joński."

    U Ciebie jest teza (zabił pan). U Jońskiego same pytania. Ale chyba
    widzę o co Ci chodzi. Tylko, czy powiedzenie, że ktoś wpadł w furię
    zniesławia? Bo te odnoszące się do naprucia to są MZ zwykłe pytania.

    --
    Marcin


  • 23. Data: 2024-04-25 03:03:18
    Temat: Re: Czy prawo okresli granice chamstwa Jońskiego? [Pytanie posła Leppera 2.0?]
    Od: "A. Filip" <a...@p...pl>

    Marcin Debowski <a...@I...zoho.com> pisze:
    > On 2024-04-24, A. Filip <a...@p...pl> wrote:
    >> Marcin Debowski <a...@I...zoho.com> pisze:
    >>> No właśnie dobrze byłoby wiedzieć za co został ukarany, bo samo pytanie
    >>> o to czy ktoś był pod wpływem czy nie, jak bardzo może się danej osobie
    >>> nie podobac, to w zasadzie jest pytaniem o stan faktyczny, i nie ma się
    >>> jakoś specjalnie co obruszać.
    >>> Czy przyznaje się pan do zabicia Hernryka W. "Wysoki sądzię, wysoki sąd
    >>> jest świnią, *trzask drzwiami*"
    >>
    >> Jeśli już to: Zabił pan Henryka W. w czwartek ze szczególnym
    >> okrucieństwem, czy był pan wtedy pijany?
    >> [polemiczna przesada w podkreśleniu o co biega]
    >
    > "- Chciałbym pana zapytać, dlaczego podczas spotkania w willi premiera
    > Morawieckiego przy ulicy Parkowej pan wpadł w furię do tego stopnia,
    > że sam Jarosław Kaczyński musiał pana uspokoić. Pytam wprost: czy był
    > pan pod wpływem środków odurzających? Krótko mówiąc, czy był pan
    > trzeźwy? - zapytał przewodniczący komisji śledczej Dariusz Joński."
    >
    > U Ciebie jest teza (zabił pan). U Jońskiego same pytania. Ale chyba
    > widzę o co Ci chodzi. Tylko, czy powiedzenie, że ktoś wpadł w furię
    > zniesławia? Bo te odnoszące się do naprucia to są MZ zwykłe pytania.

    Zadanie tych pytań _łącznie_ dla mnie jest dowodem ciężkiego braku
    profesjonalizmu _prawnego_ (nie politycznego) lub bycia bardzo
    zainteresowaną stronę przy byciu inkwizytorem w sposób zahaczający o
    zniesławienie. Wiec wybieraj: ciężki brak profesjonalizmu (prawnego)
    czy ciężka interesowność, czy coś innego *według ciebie* . Zadawanie
    tak sformułowanych pytań przez _szefa_ komisji bardzo świadczy o całej
    komisji i o tym co można z góry sądzić o jej "wnioskach".

    To jest komisja posłów/polityków. Tyle że naprawdę _wypada_ znacznie
    lepiej udawać profesjonalizm (prawny) i brak ciężkiej interesowności.
    Gra pozorów też jest ważna.

    Zresztą jak patrzę na te cyrki w kolejnych komisjach śledczych to
    zaczyna być dla mnie bardzo dobrym pomysłem by im przewodniczył
    (były?) sędzia/prokurator. Chociaż też wtedy pewnie większość posłów
    wybierze dupowliza pokazowego, będą chcieli znaleźć to ciężko nie
    będzie.

    --
    A. Filip
    | Cierpliwość jest kluczem do szczęścia. (Przysłowie greckie)


  • 24. Data: 2024-04-25 05:33:46
    Temat: Re: Czy prawo okresli granice chamstwa Jońskiego? [Pytanie posła Leppera 2.0?]
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2024-04-25, A. Filip <a...@p...pl> wrote:
    > Marcin Debowski <a...@I...zoho.com> pisze:
    >> On 2024-04-24, A. Filip <a...@p...pl> wrote:
    >>> Marcin Debowski <a...@I...zoho.com> pisze:
    >>>> No właśnie dobrze byłoby wiedzieć za co został ukarany, bo samo pytanie
    >>>> o to czy ktoś był pod wpływem czy nie, jak bardzo może się danej osobie
    >>>> nie podobac, to w zasadzie jest pytaniem o stan faktyczny, i nie ma się
    >>>> jakoś specjalnie co obruszać.
    >>>> Czy przyznaje się pan do zabicia Hernryka W. "Wysoki sądzię, wysoki sąd
    >>>> jest świnią, *trzask drzwiami*"
    >>>
    >>> Jeśli już to: Zabił pan Henryka W. w czwartek ze szczególnym
    >>> okrucieństwem, czy był pan wtedy pijany?
    >>> [polemiczna przesada w podkreśleniu o co biega]
    >>
    >> "- Chciałbym pana zapytać, dlaczego podczas spotkania w willi premiera
    >> Morawieckiego przy ulicy Parkowej pan wpadł w furię do tego stopnia,
    >> że sam Jarosław Kaczyński musiał pana uspokoić. Pytam wprost: czy był
    >> pan pod wpływem środków odurzających? Krótko mówiąc, czy był pan
    >> trzeźwy? - zapytał przewodniczący komisji śledczej Dariusz Joński."
    >>
    >> U Ciebie jest teza (zabił pan). U Jońskiego same pytania. Ale chyba
    >> widzę o co Ci chodzi. Tylko, czy powiedzenie, że ktoś wpadł w furię
    >> zniesławia? Bo te odnoszące się do naprucia to są MZ zwykłe pytania.
    >
    > Zadanie tych pytań _łącznie_ dla mnie jest dowodem ciężkiego braku
    > profesjonalizmu _prawnego_ (nie politycznego) lub bycia bardzo
    > zainteresowaną stronę przy byciu inkwizytorem w sposób zahaczający o
    > zniesławienie. Wiec wybieraj: ciężki brak profesjonalizmu (prawnego)
    > czy ciężka interesowność, czy coś innego *według ciebie* . Zadawanie
    > tak sformułowanych pytań przez _szefa_ komisji bardzo świadczy o całej
    > komisji i o tym co można z góry sądzić o jej "wnioskach".

    Możemy się spokojnie zgodzić, że to jest pewien cyrk i spore deficyty w
    klasie.

    > To jest komisja posłów/polityków. Tyle że naprawdę _wypada_ znacznie
    > lepiej udawać profesjonalizm (prawny) i brak ciężkiej interesowności.
    > Gra pozorów też jest ważna.

    Zgadzam się. Co więcej, uważam, ze lepsze cyrki odstawiane przez matołów
    z pisu nie są żadnym usprawiedliwieniem.

    > Zresztą jak patrzę na te cyrki w kolejnych komisjach śledczych to
    > zaczyna być dla mnie bardzo dobrym pomysłem by im przewodniczył
    > (były?) sędzia/prokurator. Chociaż też wtedy pewnie większość posłów
    > wybierze dupowliza pokazowego, będą chcieli znaleźć to ciężko nie
    > będzie.

    Niech wybierze kogo chce, ale niech to ma jakąś akceptowalną formę.
    Niech to wygląda jak np. normalne posiedzenie sądowe, gdzie sędzia może
    przywołać (skutecznie do porządku) lub uniewaznić pytanie.

    --
    Marcin


  • 25. Data: 2024-04-25 09:59:00
    Temat: Re: Czy prawo okresli granice chamstwa Jońskiego? [Pytanie posła Leppera 2.0?]
    Od: io <i...@o...pl.invalid>

    W dniu 25.04.2024 o 03:03, A. Filip pisze:
    > Marcin Debowski <a...@I...zoho.com> pisze:
    ...
    >>
    >> "- Chciałbym pana zapytać, dlaczego podczas spotkania w willi premiera
    >> Morawieckiego przy ulicy Parkowej pan wpadł w furię do tego stopnia,
    >> że sam Jarosław Kaczyński musiał pana uspokoić. Pytam wprost: czy był
    >> pan pod wpływem środków odurzających? Krótko mówiąc, czy był pan
    >> trzeźwy? - zapytał przewodniczący komisji śledczej Dariusz Joński."
    >>
    >> U Ciebie jest teza (zabił pan). U Jońskiego same pytania. Ale chyba
    >> widzę o co Ci chodzi. Tylko, czy powiedzenie, że ktoś wpadł w furię
    >> zniesławia? Bo te odnoszące się do naprucia to są MZ zwykłe pytania.
    >
    > Zadanie tych pytań _łącznie_ dla mnie jest dowodem ciężkiego braku
    > profesjonalizmu _prawnego_ (nie politycznego) lub bycia bardzo
    > zainteresowaną stronę przy byciu inkwizytorem w sposób zahaczający o
    > zniesławienie.

    Chyba nie śledzę tego wszystkiego. Czyli nie wpadł w furię?


  • 26. Data: 2024-04-25 11:21:13
    Temat: Re: Czy prawo okresli granice chamstwa Jońskiego? [Pytanie posła Leppera 2.0?]
    Od: "A. Filip" <a...@p...pl>

    io <i...@o...pl.invalid> pisze:
    > W dniu 25.04.2024 o 03:03, A. Filip pisze:
    >> Marcin Debowski <a...@I...zoho.com> pisze:
    > ...
    >>>
    >>> "- Chciałbym pana zapytać, dlaczego podczas spotkania w willi premiera
    >>> Morawieckiego przy ulicy Parkowej pan wpadł w furię do tego stopnia,
    >>> że sam Jarosław Kaczyński musiał pana uspokoić. Pytam wprost: czy był
    >>> pan pod wpływem środków odurzających? Krótko mówiąc, czy był pan
    >>> trzeźwy? - zapytał przewodniczący komisji śledczej Dariusz Joński."
    >>>
    >>> U Ciebie jest teza (zabił pan). U Jońskiego same pytania. Ale chyba
    >>> widzę o co Ci chodzi. Tylko, czy powiedzenie, że ktoś wpadł w furię
    >>> zniesławia? Bo te odnoszące się do naprucia to są MZ zwykłe pytania.
    >> Zadanie tych pytań _łącznie_ dla mnie jest dowodem ciężkiego braku
    >> profesjonalizmu _prawnego_ (nie politycznego) lub bycia bardzo
    >> zainteresowaną stronę przy byciu inkwizytorem w sposób zahaczający o
    >> zniesławienie.
    >
    > Chyba nie śledzę tego wszystkiego. Czyli nie wpadł w furię?

    Czyli jeden świadek zeznał używając zwrotów które można interpretować
    jako "osobiste wrażenia" IMHO. Czyli "profesjonalny jak PO Joński" nie
    obił sobie dupy blachą zwrotem "jak zeznał świadek" tylko użył zwrotów
    "mogących" sugerować uznanie tego za ( *już* potwierdzony) fakt.
    Może Joński już uznał z PO-większością PO-komisji?

    <cynizm> Pokazowy PO-profesjonalizm, tym razem nieco mniejszego
    kalibru. </cynizm> Kto *żadnych* błędów nie popełnia ten się ich
    wielkiej kupy wypiera (przeważnie).

    --
    A. Filip
    | Świnia zostaje świnią, choćby na sobie złote siodło miała.
    | (Przysłowie czeskie)


  • 27. Data: 2024-04-27 00:52:52
    Temat: Re: Czy prawo okresli granice chamstwa Jońskiego? [Pytanie posła Leppera 2.0?]
    Od: PD <p...@g...pl>

    W dniu 25.04.2024 o 02:13, Marcin Debowski pisze:

    > "- Chciałbym pana zapytać, dlaczego podczas spotkania w willi premiera
    > Morawieckiego przy ulicy Parkowej pan wpadł w furię do tego stopnia,
    > że sam Jarosław Kaczyński musiał pana uspokoić. Pytam wprost: czy był
    > pan pod wpływem środków odurzających? Krótko mówiąc, czy był pan
    > trzeźwy? - zapytał przewodniczący komisji śledczej Dariusz Joński."

    Nie jestem w temacie, więc wierzę że to oryginalny cytat. Zatem.
    "- Chciałbym pana zapytać, dlaczego [kiedy i gdzie] pan [
    zrobił coś] że [ktoś inny] MUSIAŁ [zrobić coś]"

    Ja tu nie widzę pytań, widzę tezy (chyba Jońskiego raczej przy tych
    zdarzeniach nie było?). Pytania są dalej i nie próbują potwierdzić
    prawdziwości tez. Pytania uznają tezy za fakt i dociekają przyczyn tych
    faktów (w rzeczywistości nie potwierdzonych/udowodnionych tez).

    I teraz, żeby było jasne. Mogło być jak mówi Joński. Ale Joński tego z
    całą pewnością wiedzieć nie może, a stawia to jako fakty.

    Kolejna kwestia. Po co o tym wogóle gadamy? Że użyję analogii: małpy w
    cyrku na arenie dały szoł, my się podniecamy która wyżej skoczyła. A
    przecież clou jest to, do kogo idzie kasa z biletów ;)

    PD


  • 28. Data: 2024-04-27 01:07:30
    Temat: Re: Czy prawo okresli granice chamstwa Jońskiego?
    Od: PD <p...@g...pl>

    W dniu 24.04.2024 o 12:07, DaNsOuNd pisze:
    > W dniu 2024-04-23 o 14:43, ąćęłńóśźż pisze:
    >> No kawał sqrwysyna z tego Jońskiego.
    >
    > taaa... pytanie alkoholika czy może przypadkiem był trzeźwy przez chwilę
    >  jest wyjątkowym skandalem oraz świństwem.

    Czy świństwem i skandalem do tego wyjątkowym to nie wiem, ale stawia w
    złym świetle zdolności umysłowe pytającego. Ustawmy sobie jakieś
    kamienie milowe, pierwszym niech będzie dzień urodzin, drugim dzień
    chrztu (dla nieochrzczonych, niech to będzie dzień w którym byli by
    ochrzczeni gdyby byli ochrzczeni ;) ) Czy czas od jednego do drugiego
    wypełnia znamiona chwili?

    PD


  • 29. Data: 2024-04-27 01:44:51
    Temat: Re: Czy prawo okresli granice chamstwa Jońskiego? [Pytanie posła Leppera 2.0?]
    Od: "A. Filip" <a...@p...pl>

    PD <p...@g...pl> pisze:
    > W dniu 25.04.2024 o 02:13, Marcin Debowski pisze:
    >
    >> "- Chciałbym pana zapytać, dlaczego podczas spotkania w willi premiera
    >> Morawieckiego przy ulicy Parkowej pan wpadł w furię do tego stopnia,
    >> że sam Jarosław Kaczyński musiał pana uspokoić. Pytam wprost: czy był
    >> pan pod wpływem środków odurzających? Krótko mówiąc, czy był pan
    >> trzeźwy? - zapytał przewodniczący komisji śledczej Dariusz Joński."
    >
    > Nie jestem w temacie, więc wierzę że to oryginalny cytat. Zatem.
    > "- Chciałbym pana zapytać, dlaczego [kiedy i gdzie] pan [
    > zrobił coś] że [ktoś inny] MUSIAŁ [zrobić coś]"
    >
    > Ja tu nie widzę pytań, widzę tezy (chyba Jońskiego raczej przy tych
    > zdarzeniach nie było?). Pytania są dalej i nie próbują potwierdzić
    > prawdziwości tez. Pytania uznają tezy za fakt i dociekają przyczyn
    > tych faktów (w rzeczywistości nie potwierdzonych/udowodnionych tez).
    >
    > I teraz, żeby było jasne. Mogło być jak mówi Joński. Ale Joński tego z
    > całą pewnością wiedzieć nie może, a stawia to jako fakty.
    >
    > Kolejna kwestia. Po co o tym wogóle gadamy? Że użyję analogii: małpy w
    > cyrku na arenie dały szoł, my się podniecamy która wyżej skoczyła. A
    > przecież clou jest to, do kogo idzie kasa z biletów ;)

    Teoretycznie wątek zaczął się od pytania czy _prawo_ może "pytania" po
    Jońsku ukrócić. Niby może ale jak ukróci jeszcze pod rządami PO+ to
    będzie średni cud. Jońskiemu grozi szybko najwyżej prestiżowa porażka
    jak/jeśli sąd oleje wniosek o ukaranie świadka za "odpowiedź w afekcie"
    na tak sformułowane pytanie. [ Lub niby ukarze z takim uzasadnieniem że
    Joński wyjdzie na tym jak Zabłocki na mydle]. Bardziej przyziemne
    wersja to co Jońskiemu będą mogli prawnie zrobić *po* rządach PO+.
    Wersja pełowiaków to "no przecież tak można (w PO-komisji)" i o co w
    ogóle chodzi (rżnięcie głupa).

    Prawnicy! Zapamiętajcie jak sformułowane pytania będą wporzo wobec PO+
    po rządach PO+ :-)

    --
    A. Filip
    | Lekarzowi i grabarzowi nie życzy się ,,dobrego roku".
    | (Przysłowie żydowskie)


  • 30. Data: 2024-04-27 07:20:38
    Temat: Re: Czy prawo okresli granice chamstwa Jońskiego? [Pytanie posła Leppera 2.0?]
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2024-04-26, PD <p...@g...pl> wrote:
    > W dniu 25.04.2024 o 02:13, Marcin Debowski pisze:
    >
    >> "- Chciałbym pana zapytać, dlaczego podczas spotkania w willi premiera
    >> Morawieckiego przy ulicy Parkowej pan wpadł w furię do tego stopnia,
    >> że sam Jarosław Kaczyński musiał pana uspokoić. Pytam wprost: czy był
    >> pan pod wpływem środków odurzających? Krótko mówiąc, czy był pan
    >> trzeźwy? - zapytał przewodniczący komisji śledczej Dariusz Joński."
    >
    > Nie jestem w temacie, więc wierzę że to oryginalny cytat. Zatem.
    > "- Chciałbym pana zapytać, dlaczego [kiedy i gdzie] pan [
    > zrobił coś] że [ktoś inny] MUSIAŁ [zrobić coś]"
    >
    > Ja tu nie widzę pytań, widzę tezy (chyba Jońskiego raczej przy tych
    > zdarzeniach nie było?). Pytania są dalej i nie próbują potwierdzić
    > prawdziwości tez. Pytania uznają tezy za fakt i dociekają przyczyn tych
    > faktów (w rzeczywistości nie potwierdzonych/udowodnionych tez).

    To pierwsze z furią jest faktycznie pytaniem z tezą.

    > I teraz, żeby było jasne. Mogło być jak mówi Joński. Ale Joński tego z
    > całą pewnością wiedzieć nie może, a stawia to jako fakty.
    >
    > Kolejna kwestia. Po co o tym wogóle gadamy? Że użyję analogii: małpy w
    > cyrku na arenie dały szoł, my się podniecamy która wyżej skoczyła. A
    > przecież clou jest to, do kogo idzie kasa z biletów ;)

    W dalszej dopowiedzi AF już ntt. podywagowałem. Przypisanie komuś furii,
    nie wiem czy zniesławia, a resza to nie są MZ pytania z tezą. Ale też
    widziałem parę memów, gdzie autorzy wskazywani na dylemat czy czasami
    sugestia, że był trzeźwy nie zniesławia.

    --
    Marcin

strony : 1 . 2 . [ 3 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1