eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoCo to znaczy "Ujawnić się"? › Re: Co to znaczy "Ujawnić się"?
  • Data: 2018-06-09 07:57:39
    Temat: Re: Co to znaczy "Ujawnić się"?
    Od: "Stokrotka" <o...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    > Oni na telefon praktycznie zawsze kłamią celowo, żeby ludzie nie dzwonili.
    > Wczoraj dzwoniłam do sądu, gdzie napisałam skargę na użędnika,
    > twierdzącego bezczelnie, że nie wysłałam opłaty skarbowej.
    > A ona ( ta w sądzie co się naiwnie pytałam) gadała takie bzdury, że nie
    > wytszymałam, np gdzieś w środku,
    > pyta się, "A ile stron było tej opłaty skarbowej?", ja wpłaciłam zgodnie z
    > pouczeniem 10 zł na poczcie i przesłałam z dokumentem jako załacznik, więc
    > jej odpowiedziłam "Opłątę skarbową liczy się w złotówkach, a nie w
    > stronach".

    Po telefonie poszłam do kuchni zrobić sobie jajecznicę. Jajecznicy nie
    zjadłam.
    Był piękny letni środek dnia.
    Wydmuszki zostawiłam, ale nie wszystkie się nadawały.
    Końce zakleiłam starą plasteliną.
    Nalałam farbę do około połowy objętości. Użyłam do tego strzykawki do
    atramentu, od nie istniejącej już drukarki.
    Każdą wydmuszkę umieściłam w osobnym kubeczku po kefirku i słabo zakleiłam
    lepcem.
    Zadzwoniłam po taksówkę.
    Wsiadając usłyszałam z plecaka odgłos łamanych skorupek jaj.
    Pojechałam pod przychodnię i zapłaciłam za kurs.
    W przychodni pokazałam dokument złożony prawie 2 tygodnie temu, z żądaniem
    udostępnienia mi danych o mnie (RODO).
    Nie dostałam danych, ani odpowiedzi i wyszłam.
    Zobaczyłam taksówkę bez kierowcy. Poczekałam na kierowcę i zamówiłam kurs.
    Jednym jajem trafiłam w okno, drugie nieco zgniecione
    całe w czerwonej farbie też trafiło, ale pobrudziłam sobie ręce.
    Jaja były w kubeczkach i plastikowej torbie, plecak nie pobrudził się w
    środku.
    Poprosiłam taksówkarza, by otworzył mi drzwi taksówki, bo nie chciałam
    pobrudzić klamki.
    Powiedziałam, że to dużo za mało, bo handlowali moją krwią.
    Otworzyłam suwak plecaka nieznacznie brudząc troczek i wytarłam ręce w
    chusteczki higieniczne.
    Zapłaciłam za kurs. Jedynym czystym palcem prawej ręki otworzyłam drzwi.
    Do publicznego kosza wyrzuciłam ubrudzone farbą przedmioty.
    W domu ręce umyłam zmywaczkiem do paznokci, i zmieniłam troczki plecaka na
    czyste.
    Do wieczora odpoczywałam spokojnie, i z optymizmem. Spałam dobrze.

    Rano, gdy przyszłam do mieszkania rodziców na balkonie były ewidentne ślady
    bytności człowieka, ale okna nienaruszone.
    Zaczął się kolejny zwyczajny dzień walki z mafią niszczącą mi życie, walki
    polegającej na obronie, oporze, a czasem na ataku.
    Wieczorem miałam krew na rękach.
    Własną.
    Uświadomiłam sobie, że jest piątek wieczorem, i że co dzień od poniedziałku
    myślałam, że dziś wreszcie normalnie odpocznę, a co dzień było tak samo.
    Dziś jest sobota, została mi jeszcze jajecznica z około 1 jaja.








Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1