eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Co robić po nieprzyjęciu mandatu?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 167

  • 71. Data: 2011-06-24 08:30:17
    Temat: Re: Co robić po nieprzyjęciu mandatu?
    Od: Sebastian Kaliszewski <s...@r...this.informa.and.that.pl>

    Tomasz P yra wrote:
    > Sprawa wygląda tak, że straż gminna sfotografowała mój samochód jadący
    > 2km/h szybciej niż wolno. (słownie dwa kilometry na godzinę - 62/60)
    > Gmina biedna, 50zł piechotą nie chodzi, wysłali formalnie poprawne
    > żądanie wskazania osoby/odmowy wskazania(za to 150zł)/przyjęcia
    > mandatu(50zł)/odmowy przyjęcia(sąd)
    >
    > Myślałem że albo ktoś się pomylił, albo szukają jelenia, wysłałem im
    > wyjaśnienie (ładne, wraz z wszelkimi źródłami, podstawami prawnymi itp.
    > itd.) gdzie zaznaczyłem że nie jestem jeleniem, bo:
    > - dane techniczne tego fotoradaru mówią o dokładności pomiaru +-3km/h
    > - rozporządzenie w sprawie warunków technicznych dla fotoradarów również
    > mówi o dokładności +-3km/h
    > - niedawna nowelizacja PoRD określa wymóg (fakt że dotyczący jeszcze
    > niewydanego rozporządzenia) określenia sposobu kontroli w sposób
    > uwzględniający tolerancję 10km/h w stosunku do prędkości dozwolonej
    > - w PoRD (Art. 129h ust. 5) jest wymóg wydania rozporządzenia
    > zawierającego szczegółowe przepisy wykonawcze dla wykonywania takich
    > kontroli, rozporządzenia nie ma i w związku z tym fotoradary robią
    > zdjęcia nielegalnie. Takie interpretacje można znaleźć np. tu:
    > http://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/507647,straz_m
    iejska_nie_moze_uzyc_fotoradaru.html
    >
    >
    > Strażnik gminny stwierdził że moje wyjaśnienie niczego nie wnosi i w
    > związku z tym skieruje sprawę do sądu.
    >
    > Sprawa IMO powinna być do wygrania w cuglach, ale jako że nie mam
    > pojęcia o tym co się teraz będzie działo, to nie chciałbym wdepnąć na
    > jakąś proceduralno-formalną minę.
    > No i tu pytanie - co teraz się będzie działo?

    Jak już wysłałeś pismo to pewwnie sprawa jest lub wkrótce będzie skierowana do
    sądu który najpier będzie rozpatrywał "zaocznie" (albo oddali albo wyda wyrok
    nakazowy). Jak się z wyrokiem nakazowym nie będziesz zgadzał to o tym sąd
    stosownie informujesz i będzie się musiała odbyć normalna rozprawa. Możesz też
    wystąpić z prośbą o przeniesienie sprawy to twojego sądu rejonowego, tylko
    lepiej ją sensownie umotywować. Wtedy strasznik musiałby przejechać się do Ciebie :)

    >
    > Stawić się w sadzie nie dam rady, chciałbym wysłać pisemne wyjaśnienia
    > (czy może to się nazywa inaczej?)
    > Czy muszę tu wyjść samemu z tymi wyjaśnieniami, czy zostanę pisemnie
    > powiadomiony o takiej możliwości i trybie złożenia takich wyjaśnień?

    Wątpię. Jak sam się nie dowiesz to kolejnym pismem (jeśli w ogóle będzie) będzie
    wyrok w trybie nakazowym.

    > Ile
    > będę miał czasu i co jeżeli będę np. na urlopie i nie zdążę odebrać pisma?

    Pismo wysłane pod dobry adres uważa się za doręczone.

    > Czy może wyjaśnienia wystarczy przekazać do SG wraz z odmową przyjęcia
    > mandatu i one wtedy trafią do sądu?

    Jeśli jeszcze nie odmówiłeś to wysyłaj wraz z odmową.

    >
    > I co tam najlepiej napisać?
    > Bo jak widać zarzutów wobec tej kontroli mam kilka - wymienić wszystkie?
    > Czy któreś sobie lepiej darować?

    Wszystkie sensowne. Wskazując zresztą ich niezależność. Np.
    1. Pomiar niczego nie dowodzi
    i niezależnie od powyższego
    2. Pomiar był wykonywany niezgodnie z prawem

    >
    > Jak najlepiej zredagować takie pismo?
    > "Po ludzku", czyli zwięźle i treściwie napisać o co chodzi?
    > Czy lepiej wysilić się na język urzędowo-prawniczy wplatając w środku
    > zdania pełne tytuły aktów prawnych, numery dzienników ustaw itp. itd. -
    > wtedy jedno zdanie lubi być bardzo długie i obawiam się czy gdzieś po
    > drodze nie zginie jego sens.

    Nie musi być połamanym językiem, ale odniesienia wprost do konkretnych
    artykułów, punktów i podpunktów konkretnych ustaw (ustawa o Ple Ple Ple z dnia
    31 lutego 1813r. z późniejszymi zmianami, Art 13. p.7)

    Jeśli chcesz, żeby sprawę oddalono to napisz tak, żeby wszytskie argumenty do
    oddalenia były podane na tacy.

    \SK
    --
    "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
    --
    http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)


  • 72. Data: 2011-06-24 09:05:19
    Temat: Re: Co robić po nieprzyjęciu mandatu?
    Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>

    Hello Tapatik,

    Friday, June 24, 2011, 8:40:16 AM, you wrote:

    [...]

    >> Nadal to nie ma nic wspólnego z fotoradarami. Podpowiem:
    >> najidiotyczniejsze przypadki śmierci na drodze, to wiejskie drogi bez
    >> fotoradarów i pijane towarzycho wracające z dyskoteki.
    > Pomijasz wypadki spowodowane nadmierną prędkością na drogach innych niż
    > wiejskie, a też się zdarzają.

    Tylko co z tym mają wspólnego fotoradary? Ten, kto chce szybko jechać
    i tak pojedzie szybko. Bo będzie miał CB i nawigację z pełną listą
    fotoradarów. Zwolni przy fotoradarze a dalej pojedzie w swoim tempie.

    Fotoradary służą goleniu kierowców z kasy a nie poprawie bezpieczestwa
    ruchu. W 90+% przypadków golą za niewielkie przekroczenia prędkości -
    prawdziwych piratów nie wyłapują.


    --
    Best regards,
    RoMan mailto:r...@p...pl
    PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
    Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)


  • 73. Data: 2011-06-24 09:15:13
    Temat: Re: Co robić po nieprzyjęciu mandatu?
    Od: Kamil <a...@a...com>

    Dnia Wed, 22 Jun 2011 10:43:08 +0200, RoMan Mandziejewicz napisał(a):

    > najidiotyczniejsze przypadki śmierci na drodze, to wiejskie drogi

    Znalazł się mastacha :))
    Co to kur...a jest WIEJSKA DROGA????
    Twoje projekcje z miejsca pochodzenia są dla nas bez znaczenia, więc wyjmij
    słomę z buciorów i zacznij pisać zgodnie z nomenklaturą.


  • 74. Data: 2011-06-24 09:19:46
    Temat: Re: Co robić po nieprzyjęciu mandatu?
    Od: Kamil <a...@a...com>

    Dnia Tue, 21 Jun 2011 18:30:04 +0200, Tomasz P yra napisał(a):


    > - dane techniczne tego fotoradaru mówią o dokładności pomiaru +-3km/h

    Na pewno jest to tolerancją podana w "km/h" czy może w "%"?
    Jeżeli w "km/h" - to przy jakiej prędkości jest owo "+/-3km/h"?
    Bo raczej na pewno nie jest to "stała tolerancja".
    Wyobraź sobie tolerancję błędu przy pomiarze prędkości np. 20km/h a przy
    pomiarze prędkości 300km/h :)


  • 75. Data: 2011-06-24 09:31:02
    Temat: Re: Co robić po nieprzyjęciu mandatu?
    Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>

    Hello Kamil,

    Friday, June 24, 2011, 11:15:13 AM, you wrote:

    >> najidiotyczniejsze przypadki śmierci na drodze, to wiejskie drogi
    > Znalazł się mastacha :))
    > Co to kur...a jest WIEJSKA DROGA????
    > Twoje projekcje z miejsca pochodzenia są dla nas bez znaczenia, więc wyjmij
    > słomę z buciorów i zacznij pisać zgodnie z nomenklaturą.

    *PLONK!* za głupotę.

    --
    Best regards,
    RoMan mailto:r...@p...pl
    PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
    Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)


  • 76. Data: 2011-06-24 09:38:09
    Temat: Re: Co robić po nieprzyjęciu mandatu?
    Od: Filip KK <n...@n...pl>

    W dniu 2011-06-21 18:30, Tomasz P yra pisze:
    > Sprawa wygląda tak, że straż gminna sfotografowała mój samochód jadący
    > 2km/h szybciej niż wolno. (słownie dwa kilometry na godzinę - 62/60)
    > Gmina biedna, 50zł piechotą nie chodzi, wysłali formalnie poprawne
    > żądanie wskazania osoby/odmowy wskazania(za to 150zł)/przyjęcia
    > mandatu(50zł)/odmowy przyjęcia(sąd)
    >
    > Myślałem że albo ktoś się pomylił, albo szukają jelenia, wysłałem im
    > wyjaśnienie (ładne, wraz z wszelkimi źródłami, podstawami prawnymi itp.
    > itd.) gdzie zaznaczyłem że nie jestem jeleniem, bo:
    > - dane techniczne tego fotoradaru mówią o dokładności pomiaru +-3km/h
    > - rozporządzenie w sprawie warunków technicznych dla fotoradarów również
    > mówi o dokładności +-3km/h
    > - niedawna nowelizacja PoRD określa wymóg (fakt że dotyczący jeszcze
    > niewydanego rozporządzenia) określenia sposobu kontroli w sposób
    > uwzględniający tolerancję 10km/h w stosunku do prędkości dozwolonej
    > - w PoRD (Art. 129h ust. 5) jest wymóg wydania rozporządzenia
    > zawierającego szczegółowe przepisy wykonawcze dla wykonywania takich
    > kontroli, rozporządzenia nie ma i w związku z tym fotoradary robią
    > zdjęcia nielegalnie. Takie interpretacje można znaleźć np. tu:
    > http://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/507647,straz_m
    iejska_nie_moze_uzyc_fotoradaru.html
    >
    >
    > Strażnik gminny stwierdził że moje wyjaśnienie niczego nie wnosi i w
    > związku z tym skieruje sprawę do sądu.
    >
    > Sprawa IMO powinna być do wygrania w cuglach, ale jako że nie mam
    > pojęcia o tym co się teraz będzie działo, to nie chciałbym wdepnąć na
    > jakąś proceduralno-formalną minę.
    > No i tu pytanie - co teraz się będzie działo?
    >
    > Stawić się w sadzie nie dam rady, chciałbym wysłać pisemne wyjaśnienia
    > (czy może to się nazywa inaczej?)
    > Czy muszę tu wyjść samemu z tymi wyjaśnieniami, czy zostanę pisemnie
    > powiadomiony o takiej możliwości i trybie złożenia takich wyjaśnień? Ile
    > będę miał czasu i co jeżeli będę np. na urlopie i nie zdążę odebrać pisma?
    > Czy może wyjaśnienia wystarczy przekazać do SG wraz z odmową przyjęcia
    > mandatu i one wtedy trafią do sądu?
    >
    > I co tam najlepiej napisać?
    > Bo jak widać zarzutów wobec tej kontroli mam kilka - wymienić wszystkie?
    > Czy któreś sobie lepiej darować?
    >
    > Jak najlepiej zredagować takie pismo?
    > "Po ludzku", czyli zwięźle i treściwie napisać o co chodzi?
    > Czy lepiej wysilić się na język urzędowo-prawniczy wplatając w środku
    > zdania pełne tytuły aktów prawnych, numery dzienników ustaw itp. itd. -
    > wtedy jedno zdanie lubi być bardzo długie i obawiam się czy gdzieś po
    > drodze nie zginie jego sens.
    >
    >
    Cześć Tomek,
    jeżeli jest tak jak piszesz, to nic rozsądniejszego nie wymyślisz. Moja
    propozycja jest taka, podaj całą sprawę logicznie i słownie (nie przez
    telefon, czyli pisemnie) do TVN (jako pierwsze), później nasza gdańska
    telewizja TVG. Z takimi cwaniakami trzeba walczyć, bo biedne gminy
    naciągają przepisy, by wydusić grosza od każdego, a tak nie może być. Walcz!

    Pozdrawiam
    Filip


  • 77. Data: 2011-06-24 10:17:32
    Temat: Re: Co robiÄ? po nieprzyjÄ?ciu mandatu?
    Od: Kamil <a...@a...com>

    Dnia Wed, 22 Jun 2011 13:43:49 +0200, Liwiusz napisał(a):


    > Dlatego - tak jak napisałem - na zwrot kosztów dojazdu mamy szansę
    > jedynie w przypadku stawiennictwa obowiązkowego, co nie jest regułą.

    Zupełnie co innego napisałeś w swoim poście, cytuję:
    >>>>>> Nic nie zwrócą, jeśli stawiennictwo nie jest obowiązkowe (a tak właśnie
    >>>>>> jest, w przeciwieństwie to - na przykład - stawiennictwa świadka).

    Napisałeś że stawiennictwo nie jest obowiązkowe.
    Teraz, po kilku pstryczkach w czoło, wycofujesz się rakiem i próbujesz
    wybrnąć z tego co ewidentnie napisałeś, a co nie było PRAWDĄ :)
    Bo skąd wiesz czy sąd w TYM przypadku nie nakazał obowiązkowego
    stawiennictwa? Masz czarodziejska kulę?


  • 78. Data: 2011-06-24 10:28:07
    Temat: Re: Co robiÄ? po nieprzyjÄ?ciu mandatu?
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2011-06-24 12:17, Kamil pisze:
    > Dnia Wed, 22 Jun 2011 13:43:49 +0200, Liwiusz napisał(a):
    >
    >
    >> Dlatego - tak jak napisałem - na zwrot kosztów dojazdu mamy szansę
    >> jedynie w przypadku stawiennictwa obowiązkowego, co nie jest regułą.
    >
    > Zupełnie co innego napisałeś w swoim poście, cytuję:
    >>>>>>> Nic nie zwrócą, jeśli stawiennictwo nie jest obowiązkowe (a tak właśnie
    >>>>>>> jest, w przeciwieństwie to - na przykład - stawiennictwa świadka).
    >
    > Napisałeś że stawiennictwo nie jest obowiązkowe.
    > Teraz, po kilku pstryczkach w czoło, wycofujesz się rakiem i próbujesz
    > wybrnąć z tego co ewidentnie napisałeś, a co nie było PRAWDĄ :)
    > Bo skąd wiesz czy sąd w TYM przypadku nie nakazał obowiązkowego
    > stawiennictwa? Masz czarodziejska kulę?

    A Ty skąd wiesz, że stawiennictwo było obowiązkowe? Napisałem, zgodnie z
    prawdą, jaka jest domyślna zasada.

    --
    Liwiusz


  • 79. Data: 2011-06-24 17:39:47
    Temat: Re: Co robiÄ? po nieprzyjÄ?ciu mandatu?
    Od: "p 47" <k...@w...pl>


    Użytkownik "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
    news:iu1oro$eqp$1@news.onet.pl...
    >W dniu 2011-06-24 12:17, Kamil pisze:
    >> Dnia Wed, 22 Jun 2011 13:43:49 +0200, Liwiusz napisał(a):
    >>
    >>
    >>> Dlatego - tak jak napisałem - na zwrot kosztów dojazdu mamy szansę
    >>> jedynie w przypadku stawiennictwa obowiązkowego, co nie jest regułą.
    >>
    >> Zupełnie co innego napisałeś w swoim poście, cytuję:
    >>>>>>>> Nic nie zwrócą, jeśli stawiennictwo nie jest obowiązkowe (a tak
    >>>>>>>> właśnie
    >>>>>>>> jest, w przeciwieństwie to - na przykład - stawiennictwa świadka).
    >>
    >> Napisałeś że stawiennictwo nie jest obowiązkowe.
    >> Teraz, po kilku pstryczkach w czoło, wycofujesz się rakiem i próbujesz
    >> wybrnąć z tego co ewidentnie napisałeś, a co nie było PRAWDĄ :)
    >> Bo skąd wiesz czy sąd w TYM przypadku nie nakazał obowiązkowego
    >> stawiennictwa? Masz czarodziejska kulę?
    >
    > A Ty skąd wiesz, że stawiennictwo było obowiązkowe? Napisałem, zgodnie z
    > prawdą, jaka jest domyślna zasada.
    >
    > --
    > Liwiusz

    Czy to tak trudno przyznać się do błędu? - w sprawach karnych REGUŁĄ jest,
    ze sąd nakazuje stawiennictwo oskarżonemu/obwinionemu. Stąd to standardowe,
    cytowane przeze mnie pouczenie zamieszczane regularnie na wezwaniach na
    rozprawę.
    Nieobecność nieusprawiedliwiona podlega sankcjom.
    Ale aby nie doszło do zablokowania procesu w zdażających się przypadkach,
    gdy oskarżony/obwiniony się nie stawia mimo wezwania, ustawodawca w
    cytowanym artykule stworzył możliwość i w takiej nietypowej sytuacji do
    prowadzenia procesu i osądzenia sprawy. W żadnym jednakże przypadku nie jest
    to regułą, przeciwnie, regułą jest obowiązkowa obecność
    obwinionego/oskarżonego!


  • 80. Data: 2011-06-25 09:15:32
    Temat: Re: Co robiÄ? po nieprzyjÄ?ciu mandatu?
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2011-06-24 19:39, p 47 pisze:
    >
    > Użytkownik "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał w
    > wiadomości news:iu1oro$eqp$1@news.onet.pl...
    >> W dniu 2011-06-24 12:17, Kamil pisze:
    >>> Dnia Wed, 22 Jun 2011 13:43:49 +0200, Liwiusz napisał(a):
    >>>
    >>>
    >>>> Dlatego - tak jak napisałem - na zwrot kosztów dojazdu mamy szansę
    >>>> jedynie w przypadku stawiennictwa obowiązkowego, co nie jest regułą.
    >>>
    >>> Zupełnie co innego napisałeś w swoim poście, cytuję:
    >>>>>>>>> Nic nie zwrócą, jeśli stawiennictwo nie jest obowiązkowe (a tak
    >>>>>>>>> właśnie
    >>>>>>>>> jest, w przeciwieństwie to - na przykład - stawiennictwa świadka).
    >>>
    >>> Napisałeś że stawiennictwo nie jest obowiązkowe.
    >>> Teraz, po kilku pstryczkach w czoło, wycofujesz się rakiem i próbujesz
    >>> wybrnąć z tego co ewidentnie napisałeś, a co nie było PRAWDĄ :)
    >>> Bo skąd wiesz czy sąd w TYM przypadku nie nakazał obowiązkowego
    >>> stawiennictwa? Masz czarodziejska kulę?
    >>
    >> A Ty skąd wiesz, że stawiennictwo było obowiązkowe? Napisałem, zgodnie
    >> z prawdą, jaka jest domyślna zasada.
    >>
    >> --
    >> Liwiusz
    >
    > Czy to tak trudno przyznać się do błędu? - w sprawach karnych REGUŁĄ
    > jest, ze sąd nakazuje stawiennictwo oskarżonemu/obwinionemu. Stąd to
    > standardowe, cytowane przeze mnie pouczenie zamieszczane regularnie na
    > wezwaniach na rozprawę.


    Zacytowanie pouczenia nie stanowi, że stawiennictwo jest obowiązkowe.
    Aby tak było, na wezwaniu powinna być zamieszczona informacja
    "stawiennictwo obowiązkowe". W przytoczonym wzorze tego nie ma, nie
    można więc uznać, że sąd zobowiązał obwinionego do osobistego
    stawiennictwa, nawet jeśli zacytował:

    "w przypadku niestawiennictwa obwinionego sąd jest uprawniony do wydania
    polecenia zatrzymania i doprowadzenia obwinionego pod przymusem przez
    organ Policji (art 75par.2 kpk). (...) Usprawiedliwienie nieobecności z
    opwodu choroby może nastąpić przez złożenie zaświadczenia lekarza
    sądowego (art 117 par.2a kpk."

    To nie ma podstaw do zastosowania ww. sankcji.

    Ponadto powyższy cytat jest mocno wątpliwy, ponieważ dotyczy spraw z
    kodeksu karnego, a nie wykroczeń. Może sąd używa błędnych wzorów?
    Bardziej wiarygodnie wyglądałoby zacytowanie:

    "§ 4. W razie nieusprawiedliwionej nieobecności obwinionego, któremu
    doręczono wezwanie na rozprawę, przeprowadza się rozprawę zaocznie,
    chociażby nie był on przesłuchany w toku czynności wyjaśniających, chyba
    że sąd uzna udział obwinionego za konieczny i rozprawę odroczy, po
    ewentualnym przeprowadzeniu postępowania dowodowego, w szczególności po
    przesłuchaniu świadków, którzy stawili się na rozprawę. Jeżeli jednak
    obecność obwinionego jest konieczna, a nie stawił się on bez
    usprawiedliwienia, sąd może zarządzić jego zatrzymanie i przymusowe
    doprowadzenie przez Policję."

    --
    Liwiusz

strony : 1 ... 7 . [ 8 ] . 9 ... 17


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1