eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Problem z "sąsiadem"....
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 39

  • 31. Data: 2014-10-07 17:32:59
    Temat: Re: Problem z "sąsiadem"....
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2014-10-07 17:18, RadoslawF pisze:

    > Nie spotkałem wejścia do klatki schodowej bez zadaszenia.
    > I wyobraźnia niewiele to zmieni.

    Kurcze, to rzeczywiście masz z nią problem ;)

    --
    Liwiusz


  • 32. Data: 2014-10-07 17:38:09
    Temat: Re: Problem z "sąsiadem"....
    Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>

    On 2014-10-07, RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl> wrote:

    [...]

    >> Nie żartuj że nie potrafisz sobie wyobrazić takiego układu
    >> okien/balkonów/drzwi.
    >>
    > Nie spotkałem wejścia do klatki schodowej bez zadaszenia.
    > I wyobraźnia niewiele to zmieni.

    -------------





    wejście

    ----,_,-----.
    drzwi |
    /|\ |
    | | balkony i okna
    | | na ścianie bocznej
    | |
    | |
    | |----------
    |
    | chodniki
    ----'--------------



    Tam gdzie drzwi, to i domofon.
    Widać bez problemu i z ostatniego piętra.

    "Zadaszenie" jak to powiedziałeś nie ma tu kompletnie znaczenia
    bo balkony nie są bezpośrednio nad.

    --
    Wojciech Bańcer
    p...@p...pl


  • 33. Data: 2014-10-07 17:51:42
    Temat: Re: Problem z "sąsiadem"....
    Od: aga <a...@n...eu>

    napisałam, to jest dom jednorodzinny, a nie blok :)


  • 34. Data: 2014-10-08 00:07:21
    Temat: Re: Problem z "sąsiadem"....
    Od: sundayman <s...@p...onet.pl>


    > Ja bym po prostu jutro, jak opadną emocje pogadał z sąsiadem przy piwie,
    > kawie czy co tam lubicie. Bo takie spory graniczne potrafią bardzo
    > uprzykrzyć życie.

    A może jeszcze niech mu postawi flaszkę, i kupi kwiaty, żeby się nie daj
    Boże chamisko nie zdenerwowało, i nie przyszło po nocy złośliwie bawić
    domofonem ?

    Z doświadczenia życiowego wiem, że jedyne lekarstwo na chamstwo, to siła
    i godność osobista, jak to się mówi.

    Czyli żadnego gadania - prosto na policję, zgłosić groźby karalne.





  • 35. Data: 2014-10-08 08:04:03
    Temat: Re: Problem z "sąsiadem"....
    Od: "Marek" <t...@f...kuku.pl>


    Użytkownik "RadoslawF" <radoslawfl@spam_wp.pl> napisał w wiadomości
    news:m10sb7$7mo$1@node2.news.atman.pl...
    > Dnia 2014-10-07 10:40, Użytkownik aga napisał:
    >
    >>>
    >>> A wytłumacz go jeszcze dlaczego nawrzeszczał na 10 letnią dziewczynkę
    >>> tylko za to że była w zasięgu wzroku ? Wariat, zboczeniec czy
    >>> jeszcze inny przypadek ? Bo przecież nie widział kto dzwonił.
    >>
    >> Ale Ja widziałam bo dzwoniła przez ok 10 sekund, a za drugim razem mąż
    >> też widział.
    >>
    > Z okna czy balkonu to widziałaś ?
    > I podaj miejscowość, ulice i numer tego bloku gdzie z balkonu
    > czy z okna widać kto dzwoni. Jestem ciekaw konstrukcji tego
    > budynku.

    I do tego jeszcze niech poda datę ostatniej konserwacji domofonu
    oraz nazwisko konserwatora, bo zapewne coś popsuł w domofonie
    i teraz przyciski same się zwierają.

    --
    Pzdr.
    Marek


  • 36. Data: 2014-10-08 08:09:43
    Temat: Re: Problem z "sąsiadem"....
    Od: "Marek" <t...@f...kuku.pl>


    Użytkownik "RadoslawF" <radoslawfl@spam_wp.pl> napisał w wiadomości
    news:m10s5r$72k$3@node2.news.atman.pl...
    > Dnia 2014-10-07 11:31, Użytkownik Marek napisał:
    >>
    >>>> Jak to na co ma świadków, na to że wyzywał męża, straszył go itd, bo maz
    >>>> stał na balkonie, a ten furiat przed furtka, wiec ludzie slyszeli
    >>>
    >>> Nie udawaj animki i zacznij zauważać jak to wygląda z punktu
    >>> widzenia osoby trzeciej.
    >>> Ojciec dziewczynki przyszedł wystąpić w obronie 10 letniej córki
    >>> przestraszonej przez jakiegoś pijaka z balkonu.
    >>> Chcesz przed sądem udowadniać ze nie był pijany ?
    >>
    >> Co ty pieprzysz. Za chwilę dopowiesz sobie, że facet stał na balkonie nago
    >> i zachowywał się jak pedofil, a dziewczynka padła jego ofiarą.
    >>
    > Niezły tok rozumowania. Są świadkowie że robił to odpowiednio
    > ubrany ?

    Niezły to chyba w twoim mniemaniu. W moim, chory.

    --
    Pzdr.
    Marek


  • 37. Data: 2014-10-08 10:04:58
    Temat: Re: Problem z "sąsiadem"....
    Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>

    Dnia 2014-10-08 08:09, Użytkownik Marek napisał:
    >
    >>>> Nie udawaj animki i zacznij zauważać jak to wygląda z punktu
    >>>> widzenia osoby trzeciej.
    >>>> Ojciec dziewczynki przyszedł wystąpić w obronie 10 letniej córki
    >>>> przestraszonej przez jakiegoś pijaka z balkonu.
    >>>> Chcesz przed sądem udowadniać ze nie był pijany ?
    >>>
    >>> Co ty pieprzysz. Za chwilę dopowiesz sobie, że facet stał na balkonie
    >>> nago
    >>> i zachowywał się jak pedofil, a dziewczynka padła jego ofiarą.
    >>>
    >> Niezły tok rozumowania. Są świadkowie że robił to odpowiednio
    >> ubrany ?
    >
    > Niezły to chyba w twoim mniemaniu. W moim, chory.
    >
    W moim to masz rozdwojenie jaźni.
    Wszak ten chory tok rozumowania sam nieprzymuszony
    napisałeś. A może jednak ktoś przymuszał ?
    W twoim przypadku to nie będzie jednak kto a co. :-)


    Pozdrawiam


  • 38. Data: 2014-10-08 13:09:35
    Temat: Re: Re: Problem z "sąsiadem"....
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Wed, 8 Oct 2014, Marek wrote:

    >
    > Użytkownik "RadoslawF" <radoslawfl@spam_wp.pl> napisał w wiadomości
    > news:m10s5r$72k$3@node2.news.atman.pl...
    >> Dnia 2014-10-07 11:31, Użytkownik Marek napisał:
    >>>
    >>>>> Jak to na co ma świadków, na to że wyzywał męża, straszył go itd, bo maz
    >>>>> stał na balkonie, a ten furiat przed furtka, wiec ludzie slyszeli
    >>>>
    >>>> Nie udawaj animki i zacznij zauważać jak to wygląda z punktu
    >>>> widzenia osoby trzeciej.
    >>>> Ojciec dziewczynki przyszedł wystąpić w obronie 10 letniej córki
    >>>> przestraszonej przez jakiegoś pijaka z balkonu.
    >>>> Chcesz przed sądem udowadniać ze nie był pijany ?
    >>>
    >>> Co ty pieprzysz. Za chwilę dopowiesz sobie, że facet stał na balkonie nago
    >>> i zachowywał się jak pedofil, a dziewczynka padła jego ofiarą.
    >>>
    >> Niezły tok rozumowania. Są świadkowie że robił to odpowiednio
    >> ubrany ?
    >
    > Niezły to chyba w twoim mniemaniu. W moim, chory.

    Jest taki dowcip o bezrobotnym w biurze zatrudnienia.
    - ma pani dla mnie pracę?
    - tak, 10 000 na rękę, samochód służbowy i prywatny lekarz
    - pani sobie kpi!
    - tak, ale to pan zaczął!
    (sprawdzić kto zaczął z pijakiem)

    pzdr, Gotfryd


  • 39. Data: 2014-10-09 16:51:09
    Temat: Re: Problem z "sąsiadem"....
    Od: KRZYZAK <k...@g...com>

    W dniu niedziela, 5 października 2014 21:55:37 UTC+2 użytkownik Robert Tomasik
    napisał:

    > Ja bym po prostu jutro, jak opadną emocje pogadał z sąsiadem przy piwie,
    >
    > kawie czy co tam lubicie.

    Nieno, to jakiś dowcip? Zapraszać na piwo lub kawę faceta, który zamiast grzecznie
    przeprosić za naganne zachowanie swojego niewychowanego bachora, awanturuje się i
    grozi?
    Cham odbiera kulturę jako oznakę słabości.


    > a nizeszczy przez balkon, bo to bez sensu.

    Dlaczego bez sensu? Jak w młodości za bardzo darliśmy mazaki na podwórku, to
    zbieraliśmy opieprz z balkonu i finito. Na skargi do rodziców z takimi pierdołami jak
    dzwonienie do drzwi czy tam jakieś petardy latał tylko jeden niezrównoważony umysłowo
    emeryt.

    Tutaj jak widać opieprz też poskutkował. Prośby nie. Widac niedaleko padło jabłko od
    jabłoni.

strony : 1 ... 3 . [ 4 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1