Witam.

Prowadze serwis z anonsami towarzyskimi. Czasami zdarza sie, ze jakis
"dowcipnis" zamieszcza anons z nie nalezacym do niego adresem e-mail.
Zdarza sie, ze osoba, ktorej adres e-mail zostal podany przez
"dowcipnisia" w anonsie oskarza mnie o lamanie Ustawy o Ochronie
Danych Osobowych.

1) Czy ma racje? Czy ja lamie ustawe o danych osobowych?

2) Czy adres e-mail (bez innych danych, ew. imie lub ksywka) to sa
dane osobowe?

3) Czy zamieszczenia anonsu opatrzonego adresem e-mail przez osobe
trzecia w moim serwisie sprawia, ze JA lamie ustawe o ochronie danych
osobowych?

4) Jesli tak, to w jaki sposob zabezpieczyc sie przed takimi
oskarzeniami na przyszlosc?

Bede bardzo wdzieczny za odpowiedz fachowcow.

Pozdrawiam.

do góry

> 4) Jesli tak, to w jaki sposob zabezpieczyc sie przed takimi
> oskarzeniami na przyszlosc?

Nie wiem jak zabezpieczyc sie przed oskarzeniami, ale wiem jak zabezpieczyc
sie przed podawaniem cudzego adresu w anonsach.
Jesli serwis zbudowany jest na PHP po wystarczy w formularzu w ktorym
wpisuje sie dane, zrobic cos takiego, aby anons nie dodawal sie
automatycznie po zatwierdzeniu na stronie, ale aby dane z formularza szly na
adres maila wpisany w nim. Dodatkowo do maila dolaczany bylby link
aktywujacy dopiero dany anons na stronie, wiec jesli osoba wpisala wszystko
prawidlowo, dostaje po chwili maila w ktorym klika link i po sprawie.
W przeciwnym razie maila dostaje osoba, ktorej chciano zrobic kawal i
oczywiscie owego linku nie klika, a wpisane dane po ustalonym czasie
kasowane sa automatycznie z bazy, aby jej nie zasmiecac.

Marcin

PS. moim zdaniem nie lamiesz prawa bo e-mail nie nalezy chyba do danych
osobowych... a nawet jesli, to Ty ( a raczej Twoja strona www ) umozliwiacie
jedynie lamanie prawa, prze co stajesz sie chyba wspolwinnym. Powinienes
wiec kasowac takie dane po interwencji pokrzywdzonych osob i po sprawie.
No ale ja prawnikiem nie jestem :)

do góry

On Fri, 4 Jan 2002 02:11:38 +0100, "ramzes.net"
<r...@r...net.antyspam> wrote:

>Nie wiem jak zabezpieczyc sie przed oskarzeniami, ale wiem jak zabezpieczyc
>sie przed podawaniem cudzego adresu w anonsach.

Takie oprogramowanie wlasnie jest w trakcie pisania, ale zanim
zostanie ukonczone jeszcze troszke czasu minie.

>PS. moim zdaniem nie lamiesz prawa bo e-mail nie nalezy chyba do danych
>osobowych... a nawet jesli, to Ty ( a raczej Twoja strona www ) umozliwiacie
>jedynie lamanie prawa, prze co stajesz sie chyba wspolwinnym. Powinienes
>wiec kasowac takie dane po interwencji pokrzywdzonych osob i po sprawie.

Oczywiscie kasuje. Nie jestem prawnikiem, ale wydaje mi sie, ze adres
e-mail w polaczeniu z imieniem lub ksywka nie moze posluzyc do
zidentyfikowania osoby i w zwiazku z tym nie podlega ustawie, ale
chcialbym poznac zdanie osob obeznanych w temacie.

Dziekuje.

do góry