begin o nicku Wojciech Bancer napisał(a) na pl.soc.prawo następujące bzdety:

> On 2011-03-31, Maciek <m...@e...one.nospam.pl> wrote:
>
> [...]
>
>>>> Great!!!
>>>> Przepiękny wjazd, bosko mu pojechałaś :))
>>>> tristan teraz pewnie przeżuwa wrzutę :)
>>> A nibyż to dlaczego? Palmiarnie, czy ogrody botaniczne nie istnieją?
>>> Wyginęły? Nie można zrobic zajęć praktycznych i pokazać jak wyglądają
>>> rośliny z różnych stref geograficznych?
>> Właśnie. Przecież wiadomo, że każda gmina ma nie tylko Orliki, ale i
>> Lokalny Ogród Botaniczny, i ZOO.
>
> I Wawel też w każdej gminie jest.
> A mimo to wycieczki na zwiedzanie Krakowa są organizowane. *Magia*. :)
Sprawdź w prawdziwym świecie ile. Ile tych wycieczek szkolnych na Wawel z
jednego zadupia na Pomorzu, no i jaki jeszcze mają potencjał wycieczkowy,
że by obskoczyć baobaby, lamy, filharmonie, teatry i takie tam...
No i ilu uczniów z klasy jedzie na każdą z tych wycieczek.

--
Maciek
I spend my time wasting yours.

do góry

szerszen wrote:

>
>
> Użytkownik "Massai" <t...@w...pl> napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:in1qj2$gl0$...@n...onet.pl...
>
> > Ucieszysz sie jak wpadnie cała klasa pozrywać listki? ;-)
>
> pewnie nie, bo nawet by nie wystarczyło, strasznie wolno rosną france
> ;) ale o co innego chodziło

Pomyślmy, że każdy może sobie kupić nasiona i wyhodować? No niby tak.
Tylko musieliby kilka lat wcześniej uprzedzić ;-)

--
Pozdro
Massai

do góry

begin o nicku Wojciech Bancer napisał(a) na pl.soc.prawo następujące bzdety:

> On 2011-03-31, Maciek <m...@e...one.nospam.pl> wrote:
>
> [...]
>
>>> I Wawel też w każdej gminie jest.
>>> A mimo to wycieczki na zwiedzanie Krakowa są organizowane. *Magia*. :)
>> Sprawdź w prawdziwym świecie ile. Ile tych wycieczek szkolnych na Wawel z
>> jednego zadupia na Pomorzu, no i jaki jeszcze mają potencjał wycieczkowy,
>> że by obskoczyć baobaby, lamy, filharmonie, teatry i takie tam...
>
> Wiem. Ale nigdzie nie twierdziłem, że szkoły działają idealnie.
>
>> No i ilu uczniów z klasy jedzie na każdą z tych wycieczek.
>
> No i ilu z nich potem zostaje bezrobotnymi magistrami, z wielce
> wygórowanymi żądaniami finansowymi i zerową wiedzą praktyczną. Ich wybór.
Sądzę, że żaden.
Bezrobotnymi magistrami zostają ci, którzy obskakują wszystkie wycieczki.
Rodzice mają kasę.

--
Maciek
I spend my time wasting yours.

do góry

On 2011-03-31, Maciek <m...@e...one.nospam.pl> wrote:

[...]

>> I Wawel też w każdej gminie jest.
>> A mimo to wycieczki na zwiedzanie Krakowa są organizowane. *Magia*. :)
> Sprawdź w prawdziwym świecie ile. Ile tych wycieczek szkolnych na Wawel z
> jednego zadupia na Pomorzu, no i jaki jeszcze mają potencjał wycieczkowy,
> że by obskoczyć baobaby, lamy, filharmonie, teatry i takie tam...

Wiem. Ale nigdzie nie twierdziłem, że szkoły działają idealnie.

> No i ilu uczniów z klasy jedzie na każdą z tych wycieczek.

No i ilu z nich potem zostaje bezrobotnymi magistrami, z wielce wygórowanymi
żądaniami finansowymi i zerową wiedzą praktyczną. Ich wybór.

--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl

do góry

On 2011-03-31, KRZYZAK <k...@g...com> wrote:

[...]

>> Nie. Najcz ciej si u ywa, bo kiedy nie by o darmowych pakiet w o sensownej
>> funkcjonalno ci. Teraz zaczynaj si pojawia , zaczynaj konkurowa , ale jeszcze
>> troch czasu minie, a w okresie przej ciowym i tak warto zna mo liwo ci
>> obu pakiet w.
>
> Wlasnie tym mniej minie im bardziej zacznie sie promowac rozwiazania
> nie tylko jedynie sluszne.

Znaczy postulujesz równoległe istnienie XHTML, MSHTML, Apple HTML, Nescape HTML,
Mozilla HTML, Jasia HTML itd w imię konkurencji? BTDTGTTS. I kasa jaka poszła
na developement "uniwersalnych" i pasujących do wszystkiego rozwiązań też jest
niebagatelna. Dziękuję, postoję.

--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl

do góry

On 2011-03-31, Maciek <m...@e...one.nospam.pl> wrote:

[...]

>> No i ilu z nich potem zostaje bezrobotnymi magistrami, z wielce
>> wygórowanymi żądaniami finansowymi i zerową wiedzą praktyczną. Ich wybór.
>
> Sądzę, że żaden.
> Bezrobotnymi magistrami zostają ci, którzy obskakują wszystkie wycieczki.
> Rodzice mają kasę.

To mówisz, że te 25-40% bezrobotnych absolwentów, to z tych bogatych rodzin
gdzie rodzice mają kasę? No, no, to zajebiście mamy. Skąd te narzekanie,
że na Worda nie stać, skoro co 3, czy co 4 uczeń powinien mieć siano na
Worda bez problemów.

--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl

do góry

begin o nicku Wojciech Bancer napisał(a) na pl.soc.prawo następujące bzdety:

> On 2011-03-31, Maciek <m...@e...one.nospam.pl> wrote:
>
> [...]
>
>>> No i ilu z nich potem zostaje bezrobotnymi magistrami, z wielce
>>> wygórowanymi żądaniami finansowymi i zerową wiedzą praktyczną. Ich
>>> wybór.
>>
>> Sądzę, że żaden.
>> Bezrobotnymi magistrami zostają ci, którzy obskakują wszystkie wycieczki.
>> Rodzice mają kasę.
>
> To mówisz, że te 25-40% bezrobotnych absolwentów, to z tych bogatych
> rodzin gdzie rodzice mają kasę? No, no, to zajebiście mamy. Skąd te
> narzekanie, że na Worda nie stać, skoro co 3, czy co 4 uczeń powinien mieć
> siano na Worda bez problemów.
Szkoda kasy na worda skoro można go spiracić. Im kto bogatszy, tym
niechętniej placi za oprogramowanie.
:P

--
Maciek
I spend my time wasting yours.

do góry

Użytkownik "Massai" <t...@w...pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:in26ef$582$...@n...onet.pl...

> Tylko musieliby kilka lat wcześniej uprzedzić ;-)

aż tak wolno nie rosną, no ale do pierwszych listków to kilka tygodni
wcześniej na pewno :)

do góry

Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek" <n...@s...pl> napisał w wiadomości
news:imqod0$fh3$4@news.onet.pl...
>W dniu 28.03.2011 19:16, .B:artek. pisze:
>> W dniu 28-03-2011 19:11, dK pisze:
>>> Może nauczyciel ma problem z otwarciem takiej pracy? Przecie Word nie
>>> otworzy pliku .odt.
>>
>> Otworzy, na pewno Word 2007 i 2010.
>>
>
> Jajco, a nie odtworzy. To raz.
> Niekoniecznie szkoła będzie miała wersję 2007/10
>

Mój Word 2003 potraktowany łatką pobraną z M$ otwiera odt.
Do mojej firmy jednak niektórzy przysyłają kosztorysy w postaci pliku z Normy
oraz rysunki z Autocada naiwnie uważając, że każdy ma te nie tanie przecież
programy.


A w sprawie tematu: uważam, że jeśli wymaganie formatu doc
przez nauczyciela nie miało zmusić do użycia Worda (bo na przykład był
to sprawdzian umiejętności korzystania ze specyficznych funkcji Worda),
to uczeń powinien wyeksportować to do formatu doc, obojętnie jakim edytorem
wykonał ten tekst.

Podobnie jak na "malunkach" - pani zadawała rysunek do wykonania na papierze z
bloku rysunkowego,
to dzieci nie przynosiły rysunku na toaletowym.

Ale uważam też, że mądry nauczyciel przyjąłby pracę w innym formacie
lub w formie wydruku, a potem "wnikliwie" zająłby się jej sprawdzeniem.
Walka z nauczycielem przynosi szkodę procesowi edukacji ucznia.


Pozdrawiam
Feromon

do góry

Użytkownik "Feromon" <f...@w...pl> napisał w wiadomości
news:in7g25$5cb$1@pippin.nask.net.pl...
>
> Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek" <n...@s...pl> napisał w wiadomości
> news:imqod0$fh3$4@news.onet.pl...
>>W dniu 28.03.2011 19:16, .B:artek. pisze:
>>> W dniu 28-03-2011 19:11, dK pisze:
>>>> Może nauczyciel ma problem z otwarciem takiej pracy? Przecie Word nie
>>>> otworzy pliku .odt.
>>>
>>> Otworzy, na pewno Word 2007 i 2010.
>>>
>>
>> Jajco, a nie odtworzy. To raz.
>> Niekoniecznie szkoła będzie miała wersję 2007/10
>>
>
> Mój Word 2003 potraktowany łatką pobraną z M$ otwiera odt.


Ups, pomyłka. Autosugestia... Otwiera docx po tej łatce.

Feromon

do góry