eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Kuriozalne pomysły spółdzielni mieszkaniowej
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 204

  • 1. Data: 2010-11-24 21:03:59
    Temat: Kuriozalne pomysły spółdzielni mieszkaniowej
    Od: "sundayman" <s...@p...onet.pl>

    Witam

    Taka otóż zaskoczyła mnie ciekawostka kuriozalna ze strony mojej spółdzielni
    mieszkaniowej.
    Otóż - kilka słów tytułem wprowadzenia ;
    Mieszkam sobie w "wieżowcu", w którym na każdym piętrze część korytarza jest
    oddzielona od klatki schodowej i windy.
    Ot - po prostu - jest przeszklona ścianka, z zamykanymi na klucz drzwiami,
    która oddziela mieszkania od schodów.
    I tak jest na każdym piętrze - chociaż oczywiście na jednym piętrze jest to
    zrobione tak, na innym trochę inaczej - ale idea jest zrozumiała.
    Zostało to zrobione mniej więcej w roku 85/86 - oczywiście było to zrobionie
    za pieniądze lokatorów z danego piętra - po otrzymaniu pisemnej zgodzu
    spółdzielni.

    Dzisiaj otrzymałem pismo następującej treści :
    _______________________________________
    SM "SYMPATYCZNA" informuje, że w związku z przeprowadzoną inwentaryzacją
    zamykanych korytarzy stanowiących część powierzchni wspólnej nieruchomości z
    dniem 1.12.2010 wprowadza się opłatę za najem wspólnego wygrodzonego
    zamykanego korytarza w wysokości 2.15 zł/m2.
    Prosimy o przybycie do dz.czynszów w celu podpisanie umowy najmu. Osoby nie
    zainteresowane wynajmem części korytzarza winny w sposób trwały umożliwić
    dostęp do niego pozostałych nieszkańców nieruchomości.
    _______________________________________

    No i teraz, nie wiem czy smiać się czy płakać nad pomysłamy zarządu
    spółdzielni.
    Oczywiście , razem z sąsiadami na piętrze nie mamy najmniejszego zamiaru
    płacić za "najmowany" korytarz - i w najprostszym przypadku "umożliwimy
    dostęp" poprzez demontaż zamka.

    Ale mam kilka pytań, bo głupota zawsze mnie wkurza, i prawdę mówiąc sprawa
    jest chyba godna reportażu w TVN....

    Jak wiadomo, to "wydzielenie" ma za zadanie głównie zwiększenie
    bezpieczeństwa mieszkańców - bo wiem, że żaden pijaczek nie będzie mi spać
    pod drzwiami, oraz - nie ukradnie rowera stojącego na korytarzu.
    Poza tym nikt na tych korytarzach nie mieszka :)

    Nie rozumiem, po co mam udostępniać "innym mieszkańcom" dostęp - bo jako
    żywo - nie wiem, po jakiego diabła ?

    Ciekaw jestem, czy waszym zdaniem można to jakoś podważyć, tudzież coś
    zrobić z tym idiotyzmem ?
    Ja osobiście mam mieszkanie wykupione notarialne - ale nie sądzę, żeby to
    akurat miało znaczenie.



  • 2. Data: 2010-11-24 21:06:15
    Temat: Re: Kuriozalne pomysły spółdzielni mieszkaniowej
    Od: "sundayman" <s...@p...onet.pl>

    tutaj artykuł poświęcony tej sprawie
    http://lodz.naszemiasto.pl/artykul/661242,spoldzieln
    ia-sympatyczna-zazadala-oplat-za-korytarze,id,t.html


  • 3. Data: 2010-11-24 21:38:37
    Temat: Re: Kuriozalne pomysły spółdzielni mieszkaniowej
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "sundayman" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:icjujo$muk$1@news.onet.pl...

    Niech pozostali lokatorzy dorobią sobie (jak chcą) klucze do Waszego zamka
    i będzie po kłopocie. Pewnie nikt z propozycji ne skorzysta, bo na diabła
    im klucza do Waszego korytarza.


  • 4. Data: 2010-11-24 21:57:48
    Temat: Re: Kuriozalne pomysły spółdzielni mieszkaniowej
    Od: "sundayman" <s...@p...onet.pl>

    > Niech pozostali lokatorzy dorobią sobie (jak chcą) klucze do Waszego zamka
    > i będzie po kłopocie. Pewnie nikt z propozycji ne skorzysta, bo na diabła
    > im klucza do Waszego korytarza.

    pomysł ciekawy :) ale to chyba sprawy nie załatwi, obawiam się.
    Tak myślę - co można zrobić, żeby im zycie utrudnić - bo taka "kreatywność
    urzędnicza" to naprawdę problem w naszym pięknym kraju jest...


  • 5. Data: 2010-11-24 22:07:18
    Temat: Re: Kuriozalne pomysły spółdzielni mieszkaniowej
    Od: "sundayman" <s...@p...onet.pl>

    ALE - przyszła mi do głowy taka myśl.

    Zakładamy sobie na drzwiach zamek "cyfrowy" - z dostępnem na kod.
    Wywieszmy informację na klatce - "mieszkańcy zainteresowani kodem dostępu
    mogą go otrzymać tu - tu"
    Wiadomo, że nikt się nie zgłosi - bo po co - a jak ktoś chce - proszę
    bardzo.

    Wydaje mi się, że to wypełnia "udostępnienie" - czy też się mylę ?


  • 6. Data: 2010-11-24 22:18:04
    Temat: Re: Kuriozalne pomysły spółdzielni mieszkaniowej
    Od: "Hades" <w...@v...pl>

    > Użytkownik "sundayman"
    >> Niech pozostali lokatorzy dorobią sobie (jak chcą) klucze do Waszego zamka i
    >> będzie po kłopocie. Pewnie nikt z propozycji ne skorzysta, bo na diabła im
    >> klucza do Waszego korytarza.

    > pomysł ciekawy :) ale to chyba sprawy nie załatwi, obawiam się.
    > Tak myślę - co można zrobić, żeby im zycie utrudnić - bo taka "kreatywność
    > urzędnicza" to naprawdę problem w naszym pięknym kraju jest...


    Psioczysz na spoldzielnie a chyba nie do konca sprawe przemyslales
    (bo zakladam ze choc przez chwile sie nad nia zastanowiles). Otoz
    sprawa jest prosta. Calosc majatku spoldzielni jest wlasnoscia jej
    czlonkow. Tym samym kazdy z nich ma do tej wlasnosci jednakowe
    prawa. Jesli wiec komus zachce sie poogladac panorame z okna na
    klatce wysokiego pietra to ma do tego prawo. Kropka. Jesli zas chodzi
    o prosty przyklad na zrozumienie zagadnienia to prosze. Na terenie
    waszej spoldzielni byl sobie niezagospodarowany placyk. Posiadacze
    samochodow za zgoda spoldzielni (a jakkze) zagospodarowali go na
    parking. Zrobili ogrodzenie, brame, zalozyli klodke. I korzystaja z
    placu nieodplatnie parkujac tam swoje samochody. Ty wlasnie stales
    sie rowniez posiadaczem samochodu, ale z placyku nie masz mozliwosci
    korzystac bo "budowniczowie" owego nie wyrazaja zgody. Juz sie
    oburzasz ze jak to, ze tak nie mozna, ze wspolna wlasnosc itd.
    Korytarze w blokach sa wlasnie takimi "placykami".
    AM




  • 7. Data: 2010-11-24 22:47:48
    Temat: Re: Kuriozalne pomysły spółdzielni mieszkaniowej
    Od: witek <w...@g...pl>

    On 11/24/2010 3:57 PM, sundayman wrote:
    >> Niech pozostali lokatorzy dorobią sobie (jak chcą) klucze do Waszego
    >> zamka i będzie po kłopocie. Pewnie nikt z propozycji ne skorzysta, bo
    >> na diabła im klucza do Waszego korytarza.
    >
    > pomysł ciekawy :) ale to chyba sprawy nie załatwi, obawiam się.
    > Tak myślę - co można zrobić, żeby im zycie utrudnić - bo taka
    > "kreatywność urzędnicza" to naprawdę problem w naszym pięknym kraju jest...


    zwołać zebranie i wywalić prezesa,
    wczesniej mozecie jeszcze zaskarzyc toto do sądu.


    a tak na tymczasowo
    skoro macie zrobic dostep to zróbcie: wejść bez klucza sie da, wyjść już
    nie. jest dostęp? jest.



  • 8. Data: 2010-11-24 23:02:53
    Temat: Re: Kuriozalne pomysły spółdzielni mieszkaniowej
    Od: animka <a...@t...nie.ja.wp.pl>

    W dniu 2010-11-24 22:03, sundayman pisze:
    > Witam
    >
    > Taka otóż zaskoczyła mnie ciekawostka kuriozalna ze strony mojej spółdzielni
    > mieszkaniowej.
    > Otóż - kilka słów tytułem wprowadzenia ;
    > Mieszkam sobie w "wieżowcu", w którym na każdym piętrze część korytarza jest
    > oddzielona od klatki schodowej i windy.
    > Ot - po prostu - jest przeszklona ścianka, z zamykanymi na klucz drzwiami,
    > która oddziela mieszkania od schodów.
    > I tak jest na każdym piętrze - chociaż oczywiście na jednym piętrze jest to
    > zrobione tak, na innym trochę inaczej - ale idea jest zrozumiała.
    > Zostało to zrobione mniej więcej w roku 85/86 - oczywiście było to zrobionie
    > za pieniądze lokatorów z danego piętra - po otrzymaniu pisemnej zgodzu
    > spółdzielni.
    >
    > Dzisiaj otrzymałem pismo następującej treści :
    > _______________________________________
    > SM "SYMPATYCZNA" informuje, że w związku z przeprowadzoną inwentaryzacją
    > zamykanych korytarzy stanowiących część powierzchni wspólnej nieruchomości z
    > dniem 1.12.2010 wprowadza się opłatę za najem wspólnego wygrodzonego
    > zamykanego korytarza w wysokości 2.15 zł/m2.
    > Prosimy o przybycie do dz.czynszów w celu podpisanie umowy najmu. Osoby nie
    > zainteresowane wynajmem części korytzarza winny w sposób trwały umożliwić
    > dostęp do niego pozostałych nieszkańców nieruchomości.
    > _______________________________________
    >
    > No i teraz, nie wiem czy smiać się czy płakać nad pomysłamy zarządu
    > spółdzielni.
    > Oczywiście , razem z sąsiadami na piętrze nie mamy najmniejszego zamiaru
    > płacić za "najmowany" korytarz - i w najprostszym przypadku "umożliwimy
    > dostęp" poprzez demontaż zamka.
    >
    > Ale mam kilka pytań, bo głupota zawsze mnie wkurza, i prawdę mówiąc sprawa
    > jest chyba godna reportażu w TVN....
    >
    > Jak wiadomo, to "wydzielenie" ma za zadanie głównie zwiększenie
    > bezpieczeństwa mieszkańców - bo wiem, że żaden pijaczek nie będzie mi spać
    > pod drzwiami, oraz - nie ukradnie rowera stojącego na korytarzu.
    > Poza tym nikt na tych korytarzach nie mieszka :)
    >
    > Nie rozumiem, po co mam udostępniać "innym mieszkańcom" dostęp - bo jako
    > żywo - nie wiem, po jakiego diabła ?
    >
    > Ciekaw jestem, czy waszym zdaniem można to jakoś podważyć, tudzież coś
    > zrobić z tym idiotyzmem ?
    > Ja osobiście mam mieszkanie wykupione notarialne - ale nie sądzę, żeby to
    > akurat miało znaczenie.

    To jest po prostu zwykłe chamstwo, buractwo pracowników administarcji.
    Pewnie nowych, przyjezdnych. U nas najpierw były drzwi zamykane (z
    brzęczykiem) na nasz koszt. Ze 2 lata temu administracja zamontowała
    śliczne, masywne, plastikowe drzwi koloru brazowego też na brzęczyk i
    klucz przy wchodzeniu, samozamykajace. Jest super. Na dodatek mamy teraz
    światła nad drzwiami na fotokomórki. Jeszcze większy komfort i
    oszczędność prądu na blok.
    Jesli chodzi o rower to uważaj, bo dla złodzieja to zaden problem. Nie
    wystawiaj roweru na korytarz. Lepiej trzymaj na balkonie, żebyś później
    tego nie pożałował.

    --
    animka


  • 9. Data: 2010-11-24 23:08:44
    Temat: Re: Kuriozalne pomysły spółdzielni mieszkaniowej
    Od: "sundayman" <s...@p...onet.pl>

    > Psioczysz na spoldzielnie a chyba nie do konca sprawe przemyslales
    > (bo zakladam ze choc przez chwile sie nad nia zastanowiles).

    Mam wrażenie, że chyba Ty się drogi kolego nie zastanowiłeś

    > sprawa jest prosta. Calosc majatku spoldzielni jest wlasnoscia jej
    > czlonkow. Tym samym kazdy z nich ma do tej wlasnosci jednakowe
    > prawa. Jesli wiec komus zachce sie poogladac panorame z okna na
    > klatce wysokiego pietra to ma do tego prawo.

    Jedyna rzecz, której nie może sobie ten "ktoś" pooglądać dokładnie i z
    bliska jest mój rower. Okno jest akurat na części ogólnie dostępnej.

    > o prosty przyklad na zrozumienie zagadnienia to prosze. Na terenie

    Niech kolega nie traktuje innych jak tępaków i nie tłumaczy rzeczy
    oczywistych.
    Tylko , że oprócz tego, że - jak sie obawiam - zagadnienie, mimo oczywistego
    idiotyzmu - jest zgodne sprawem, to istnieje jeszcze coś takiego jak
    społeczny uzus, oraz
    fakt, że wszelkiego rodzaju prawo ma służyć poprawie życia społecznego a nie
    odwrotnie.

    I ten uzus właśnie wskazuje na to, że jedyne osoby zainteresowane przez
    ostanie 20 lat łażeniem pod moimi drzwiami to bezdomni, akwizytorzy i
    złodzieje rowerów.
    I akurat oni nie zaliczają się do "wspólnoty mieszkańców".

    Ale ostatecznie chodzi o to, że niezależnie od formalnych "uzasadnień" -
    pomysł jest kretyński i społecznie szkodliwy. Nie wiadomo, czemu to ma
    służyć, poza "wykazaniem się"
    jakiegoś debila w administracji. Bo - zysków z tego spółdzielnia nie będzie
    miała żadnych albo prawie żadnych.

    Po rozmowach z sąsiadami wiem, że w najgorszym razie spółdzielnia sobie te
    zamki niech demontuje i pocałuje się w nos. Mówiąc delikatnie - lokatorzy to
    ujmują mniej delikatnie.
    Zakładam zatem, że w skali osiedla zysk (bo pewnie ktoś się zdecyduje
    jednakowoż) wyniesie może z 1000 zł.
    Natomiast szkoda społeczna polegająca na zmniejszeniu bezpieczeństwa oraz
    kradzieżach będzie wielokrotnie większa.

    Zatem, jeśli kolega zamierza tutaj uzasadniać tego rodzaju głupawe
    przedsięwzięcia, argumentami o "wyglądaniu przez okno" to niech sobie
    kolega daruje, bo to właśnie dzięki takim
    barankom bożym mamy w naszym pięknym kraju tak jak mamy.





  • 10. Data: 2010-11-24 23:15:11
    Temat: Re: Kuriozalne pomysły spółdzielni mieszkaniowej
    Od: "sundayman" <s...@p...onet.pl>

    > a tak na tymczasowo
    > skoro macie zrobic dostep to zróbcie: wejść bez klucza sie da, wyjść już
    > nie. jest dostęp? jest.

    jest to jakiś pomysł :) , chociaż niestety nieco likwiduje sens całej
    zabawy...

    Ale - chciałbym jednak podrążyć temat zamka elektronicznego.
    Zasadniczo - każdy z miekszańców dostęp otrzyma (jak zechce).
    Obcy - już nie. Co o tym sądzicie ?

    Co do sądu bardzo chętnie. Tylko pytanie o szanse takiego procesu - bo
    pytanie jest o to, o co właściwie pozywać spółdzielnię ?
    A może jest ktoś z Łodzi, kto chciałby w tej sprawie coś pomóc ?
    Bo powiem szczerze - ja oczywiście przeżyję brak zamka w drzwiach. Rower
    wystawię na balkon i tyle.
    Ale - z głupotą trzeba walczyć, bo i tak imbecylizm nas zalewa.


strony : [ 1 ] . 2 ... 10 ... 20 ... 21


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1