eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Jak organa ścigania RP NIE walczą z pedofilią
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 14

  • 1. Data: 2019-05-23 18:26:34
    Temat: Jak organa ścigania RP NIE walczą z pedofilią
    Od: u2 <u...@o...pl>

    http://pink-panther.szkolanawigatorow.pl/polska-jadr
    o-ciemnosci-i-zerowisko-czyli-wienia-kantor-i-pani-d
    eech


    Polska - jądro ciemności i żerowisko czyli Wienia Kantor i pani Deech.

    Wczoraj obejrzałam wyciągnięty z archiwów TVP film Sylwestra
    Latkowskiego o pedofilii z Dworca Centralnego czy raczej o tym, jak
    organa ścigania RP NIE walczą z pedofilią. Bardziej zresztą ten film
    wysłuchałam niż oglądałam. Najbardziej wstrząsające było to, że okazuje
    się, iż wydziały Policji Państwowej wyspecjalizowane w ściganiu
    prostytucji nieletnich i pedofilii jeśli nawet były, to w ostatnich
    latach ograniczano im budżety albo je likwidowano.



    Druga sprawa to procesy przeciwko prominentnym pedofilom ciągnące się
    ,,na przedawnienie" oraz podły los męskich prostytutek, które w wieku lat
    35-40 lądują jako bezdomni, często uzależnieni od narkotyków albo
    psychiczni - po tym, jak w wieku lat 10-12 zostali ,,złowieni" na
    ,,pigalaku" warszawskim.

    Z filmu wyziera klimat ogólnego znudzenia, bezradności, niemożności i
    przekonania praktycznie wszystkich uczestników tego dramatu, że ,,to nic
    takiego" i generalnie nie ma o co kruszyć kopii.

    Dopiero rozmowa Sylwestra Latkowskiego z mężczyzną, który zdecydował się
    zeznawać jako wieloletnia ofiara pedofilii ale niestety również
    prostytutka męska bezdomna, bez środków do życia i bez przyszłości rzuca
    światło na to, jak się otworzyło to inferno.

    Mężczyzna pochodzi z jakiegoś małego miasteczka z Dolnego lub Górnego
    Śląska , gdzie zlikwidowane zostały zakłady przemysłowe i miejscowa
    ludność straciła środki utrzymania. Nie wszystkie rodziny radziły sobie
    z tą katastrofą. Nie wszyscy umieli wyjechać i zarobić. Nie wszystkie
    rodziny były odporne na telewizyjne pokusy reklamowe, że ,,musisz to mieć
    teraz".



    I ruszyła do Warszawy i Berlina, Wrocławia , Gdańska czy Krakowa czyli
    tam, gdzie pojawiło się nagle wielu mężczyzn , praktycznie jawnie, z
    kasą i apetytem na młode ciała.



    Nikt tego zjawiska nie badał, ale ciekawe, jaka jest korelacja między
    pojawieniem się wielkiego bezrobocia i prostytucją nieletnich.



    To się tliło i za komuny i symbolem tego była ,,akcja Hiacynt" ale
    dopiero rozwalenie w ciągu 10 lat ok. 4 mln miejsc pracy w przemyśle
    wywołało prawdziwy boom w nowej nieznanej dotąd gałęzi: agencji
    towarzyskich czyli potocznie burdeli i na boku dla ,,koneserów"
    dziewczynki i chłopcy z podstawówek sprzedający się za modne ciuchy czy
    kolację i nocleg. Lub mali zbuntowani uciekinierzy z domu i lądujący na
    Dworcu Centralnym bez pieniędzy i bez adresu członka rodziny czy znajomego.



    Mięło 20 lat a organa ścigania i politycy nie zrobili dokładnie NIC aby
    zjawisko to zlikwidować. No bo niby jak policja ma likwidować bezrobocie
    i jego skutki czyli alkoholizm i przemoc w rodzinie bez dochodów i bez
    ostrych zasad moralnych.



    Minęło 20 lat i nikt nie zadaje pytania, co się dzieje z chłopcami i
    młodzieńcami, którym stuknęło lat 40 a ostatnie 25 lat upłynęło im na
    świadczeniu usług seksualnych, życiu z dnia na dzień , bez stałego dachu
    nad głową i bez zawodu i bez uprawnień emerytalnych. To nie jest duża
    grupa osób, ale ona jest.



    I wg mojej całkowicie błędnej teorii spiskowej ktoś, , kto przez lata
    obserwował a może i sterował tym zjawiskiem, podjął określone decyzje.
    Że można ich wykorzystać ,,ten ostatni raz" . A oni oczywiście potraktują
    ,,ofertę" jako ostatnią deskę ratunku.



    Ja się absolutnie mylę, ale zastanawia mnie fakt, iż nie są ujawniane
    pełne życiorysy i droga życiowa mężczyzn, którzy mając lat 40-50 nagle
    ostatnio zaczęli sobie przypominać, ze w wieku lat 10, 12, 15 ,,byli
    ministrantami" i ,,byli molestowani przez księdza".



    A wystarczyło ruszyć sprawę prałata ks. Jankowskiego i jego rzekomej
    ,,ofiary" czyli mężczyzny, który oskarżył go w roku 2004 o wykorzystanie
    seksualne. Okazuje się, że oskarżył też o gwałt w hotelu Sheraton w
    Warszawie prominentnego polityka SLD. I wtedy media ujawniły , że był on
    ,,prostytutką męską" ( w domyśle - nieletnią) i konfabulował. Oraz
    trzykrotnie lądował w szpitalu psychiatrycznym.



    Od roku 2004 minęło lat 15 i nie wydarzyło się praktycznie nic poza
    głośnym ,,obalaniem pomnika" ks. Jankowskiego. No i odkrywczym filmem
    braci Sekielskich, którzy ,,odkrywając pedofilię w KK" zapomnieli
    ujawnić, że trzech czy czterech ,,krzywdzicieli dzieci" było tajnymi
    współpracownikami SB.



    No i państwo w całym swym majestacie zerwało się do boju na 2 tygodnie
    przed wyborami do EU i ogłosiło, że ,,zaostrza kary". Kary oczywiście
    można i trzeba zaostrzać, ale co ze skutecznym ściganiem WSZYSTKICH
    pedofilów a nie tylko tych z jednej ,,grupy zawodowej" w dodatku ze
    wskazaniem, żeby ,,Kościół płacił". Najlepiej dużo. Tak dużo, żeby go
    szlag trafił.


    Czy w tym jądrze ciemności nie ujawnia się nam przypadkiem ,,program
    emerytalny dla byłych prostytutek męskich", wykorzystywanych na różnych
    ,,pigalakach Krakowa, Wrocławia, Warszawy czy Gdańska" , gdzie policji
    nikt nie uświadczy a wszyscy i tak wiedzą, co tam się dzieje.

    Sekielski pokazał kilku pedofilów w sutannach na ponad 30 tysięcy księży
    katolickich działających w Polsce czyli 0,0001% i media grzeją się od
    miesięcy.



    A ,,pigalaki" Krakowa, Warszawy i Gdańska z ,,kanałem eksportowym do
    Berlina" działają sobie w najlepsze nie niepokojone. Referaty policji
    ds. prostytucji nieletnich istnieją w teorii albo nie ma ich wcale a
    sądy wydają wyroki w zawieszeniu lub ciągną sprawę do przedawnienia.



    Państwo , które przez 28 lat i dłużej NIE chroniło najmłodszych swoich
    obywateli przed wykorzystaniem, wykluczeniem, a nierzadko i chorobą i
    śmiercią i porwaniem w nieznane(sp rawa Jugendamtów) to państwo
    niepotrzebne. Nie mające racji bytu. I idealny cel do ataku. Na każdym polu.

    [....]
    --
    George Orwell :

    "If liberty means anything at all, it means the right to tell people
    what they do not want to hear"


  • 2. Data: 2019-05-24 12:41:41
    Temat: Re: Jak organa ścigania RP NIE walczą z pedofilią
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "u2" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:5ce6c9ba$0$17345$6...@n...neostrad
    a.pl...
    http://pink-panther.szkolanawigatorow.pl/polska-jadr
    o-ciemnosci-i-zerowisko-czyli-wienia-kantor-i-pani-d
    eech
    >Polska - jądro ciemności i żerowisko czyli Wienia Kantor i pani
    >Deech.

    >Wczoraj obejrzałam wyciągnięty z archiwów TVP film Sylwestra
    >Latkowskiego o pedofilii z Dworca Centralnego czy raczej o tym, jak
    >organa ścigania RP NIE walczą z pedofilią. Bardziej zresztą ten film
    >wysłuchałam niż oglądałam. Najbardziej wstrząsające było to, że
    >okazuje się, iż wydziały Policji Państwowej wyspecjalizowane w
    >ściganiu prostytucji nieletnich i pedofilii jeśli nawet były, to w
    >ostatnich latach ograniczano im budżety albo je likwidowano.


    A tu jeszcze taka wpadka
    https://www.planeta.pl/Wiadomosci/Polityka/pis-chcia
    l-zmienic-prawo-seks-z-nieletnim-za-pieniadze-legaln
    y

    ... a moze nie wpadka ?

    Tylko ... moze ta prostytucja nieletnich tak spoleczenstwa nie
    wkurza, a policjanci sa potrzebni do wazniejszych zadan.
    Np. pilnowania chodnikow.

    >Druga sprawa to procesy przeciwko prominentnym pedofilom ciągnące się
    >,,na przedawnienie" oraz podły los męskich prostytutek, które w wieku
    >lat 35-40 lądują jako bezdomni, często uzależnieni od narkotyków albo
    >psychiczni - po tym, jak w wieku lat 10-12 zostali ,,złowieni" na
    >,,pigalaku" warszawskim.

    No ale co proponujesz - zlikwidowac "pigalak", czy zamknac te
    dzieciaki w poprawczakach ?

    >Mężczyzna pochodzi z jakiegoś małego miasteczka z Dolnego lub Górnego
    >Śląska , gdzie zlikwidowane zostały zakłady przemysłowe i miejscowa
    >ludność straciła środki utrzymania. Nie wszystkie rodziny radziły
    >sobie z tą katastrofą. Nie wszyscy umieli wyjechać i zarobić. Nie
    >wszystkie rodziny były odporne na telewizyjne pokusy reklamowe, że
    >,,musisz to mieć teraz".
    >I ruszyła do Warszawy i Berlina, Wrocławia , Gdańska czy Krakowa
    >czyli tam, gdzie pojawiło się nagle wielu mężczyzn , praktycznie
    >jawnie, z kasą i apetytem na młode ciała.

    Czegos nie rozumiem ...
    -a dlaczego nie pojawilo sie w Katowicach, Gliwicach czy Dabrowie ?
    -jaki zwiazek ma bezrobotny ojciec ze slaskiego miasteczka z
    pedofilami z Warszawy czy Gdanska ?

    -o ile na Dolnym Slasku to istotnie jest sporo takich miasteczek, to
    wydaje sie, ze na Gornym Slasku pracy jest sporo, a komunikacja
    rozwinieta.

    Nikt tego zjawiska nie badał, ale ciekawe, jaka jest korelacja między
    pojawieniem się wielkiego bezrobocia i prostytucją nieletnich.

    >To się tliło i za komuny i symbolem tego była ,,akcja Hiacynt" ale
    >dopiero rozwalenie w ciągu 10 lat ok. 4 mln miejsc pracy w przemyśle
    >wywołało prawdziwy boom w nowej nieznanej dotąd gałęzi: agencji
    >towarzyskich czyli potocznie burdeli i na boku dla ,,koneserów"

    ale to niekoniecznie nieletni, a od wielu lat - Ukrainki, Bułgarki ...

    >dziewczynki i chłopcy z podstawówek sprzedający się za modne ciuchy
    >czy kolację i nocleg. Lub mali zbuntowani uciekinierzy z domu i
    >lądujący na Dworcu Centralnym bez pieniędzy i bez adresu członka
    >rodziny czy znajomego.

    Ale to drugie powinno byc i za komuny.
    A pierwsze ... za komuny tez, teraz co najwyzej wiecej reklam "musisz
    to miec".
    No i moze troche wiecej elektronicznych gadzetow, ktore "musisz miec".

    >Minęło 20 lat i nikt nie zadaje pytania, co się dzieje z chłopcami i
    >młodzieńcami, którym stuknęło lat 40 a ostatnie 25 lat upłynęło im na
    >świadczeniu usług seksualnych, życiu z dnia na dzień , bez stałego
    >dachu nad głową i bez zawodu i bez uprawnień emerytalnych. To nie
    >jest duża grupa osób, ale ona jest.

    Ale kto powiedzial, ze nie maja dachu, zawodu, wyksztalcenia ?
    No dobra, moze im sie do szkoly nie spieszylo ... po co :-)

    >I wg mojej całkowicie błędnej teorii spiskowej ktoś, , kto przez lata
    >obserwował a może i sterował tym zjawiskiem, podjął określone
    >decyzje. Że można ich wykorzystać ,,ten ostatni raz" . A oni
    >oczywiście potraktują ,,ofertę" jako ostatnią deskę ratunku.

    Przez lata? Ze niby 15 lat ktos ich pilnowal, zeby teraz wystrzelic?

    Na dorazne cele wystarczy pare doraznych osob, zreszta przeciez nie
    musza byc bardzo konkretne - albo sie powie, ze "woli zachowac
    anonimowosc", albo wystarczy, ze jest dobrym aktorem i dobrze odegra
    oskarzycielska mowe.

    Poza tym - po co ich tak pilnowac - zeby sie po 15 latach okazalo, ze
    to jakies podejrzane typy rzucaja oskarzenia ?

    >Ja się absolutnie mylę, ale zastanawia mnie fakt, iż nie są ujawniane
    >pełne życiorysy i droga życiowa mężczyzn, którzy mając lat 40-50
    >nagle ostatnio zaczęli sobie przypominać, ze w wieku lat 10, 12, 15
    >,,byli ministrantami" i ,,byli molestowani przez księdza".

    No coz, z jednej strony ciekawe, ale z drugiej ... kiedy mieli sobie
    przypomniec ?

    20 lat temu, to by ich wszyscy odwodzili, prokurator ... po 1990
    ukrecilby leb sprawie, wczesniej przekazal do bezpieki ...
    No i do czego sie tu przyznawac - ze ksiadz ci wsadzil *** w **** ?
    Nic przyjemnego.

    Ba, wielu chlopcow, gdyby bylo poszkodowanych, to by sie dzis nie
    przyznalo otwarcie.
    Bo rodzina, dzieci itp.
    Wiec ci, co sie przyznaja, to jakis podejrzany gatunek ... ale czy z
    tego wnioskowac, ze tego wcale nie bylo ?

    >A wystarczyło ruszyć sprawę prałata ks. Jankowskiego i jego rzekomej
    >,,ofiary" czyli mężczyzny, który oskarżył go w roku 2004 o
    >wykorzystanie seksualne. Okazuje się, że oskarżył też o gwałt w
    >hotelu Sheraton w Warszawie prominentnego polityka SLD. I wtedy media
    >ujawniły , że był on ,,prostytutką męską" ( w domyśle - nieletnią) i
    >konfabulował. Oraz trzykrotnie lądował w szpitalu psychiatrycznym.

    Tylko odnosze wrazenie, ze w przypadku J. odzywa sie wiecej glosow.
    I tez coraz wiecej mowi o "dziwnych zachowaniach" ksiedza, choc nie
    jakis nagannych .

    Choc oczywiscie to moze byc tez pismacki wymysl.

    >Od roku 2004 minęło lat 15 i nie wydarzyło się praktycznie nic poza
    >głośnym ,,obalaniem pomnika" ks. Jankowskiego. No i odkrywczym filmem
    >braci Sekielskich, którzy ,,odkrywając pedofilię w KK" zapomnieli
    >ujawnić, że trzech czy czterech ,,krzywdzicieli dzieci" było tajnymi
    >współpracownikami SB.

    Z drugiej strony - jesli w/w naprawde molestowali dzieci, to wcale nie
    dziwne, ze ich SB przycisnelo.
    Mieli swietny argument.

    >No i państwo w całym swym majestacie zerwało się do boju na 2
    >tygodnie przed wyborami do EU i ogłosiło, że ,,zaostrza kary". Kary
    >oczywiście można i trzeba zaostrzać, ale co ze skutecznym ściganiem
    >WSZYSTKICH pedofilów a nie tylko tych z jednej ,,grupy zawodowej" w
    >dodatku ze wskazaniem, żeby ,,Kościół płacił". Najlepiej dużo. Tak
    >dużo, żeby go szlag trafił.

    No ale przeciez "panstwo" zaostrzylo wszystkim. I wcale sie nie
    domaga, zeby kosciol placil.
    Tego sie domagaja ci, co mowia, ze panstwo za malo zrobilo :-)

    >Czy w tym jądrze ciemności nie ujawnia się nam przypadkiem ,,program
    >emerytalny dla byłych prostytutek męskich", wykorzystywanych na
    >różnych ,,pigalakach Krakowa, Wrocławia, Warszawy czy Gdańska" , gdzie
    >policji nikt nie uświadczy a wszyscy i tak wiedzą, co tam się dzieje.

    IMO - zbyt ambitne myslenie :-)

    To moze byc zwykle dzialanie dziennikarzy, co chca zablysnac.
    Tylko po co im "meskie prostytutki" ?
    Pewnie znajdzie sie tez pare osob co rzuca falszywe oskarzenia za
    pieniadze, itp.
    Polityk wyczuwszy koniunkture bedzie nakrecal sprawe itd.

    Ale ze tak moze byc, to nie znaczy, ze sprawy nie ma.

    >Sekielski pokazał kilku pedofilów w sutannach na ponad 30 tysięcy
    >księży katolickich działających w Polsce czyli 0,0001% i media grzeją
    >się od miesięcy.

    tygodni raczej. I 0.01%

    No coz - trudno, zeby pokazal wszystkich. Ilu ich jest - ja nie wiem.

    Ale zobacz na tego jednego - ma wyrok, wiec nie jest to dziennikarski
    wymysl.
    Kuria tez nie protestuje, ze fałszywy.

    Wyrok mowi, ze ma nie pracowac z dziecmi, i co skazany robi ?
    Jedzie udzielac dzieciom rekolekcji.

    >A ,,pigalaki" Krakowa, Warszawy i Gdańska z ,,kanałem eksportowym do
    >Berlina" działają sobie w najlepsze nie niepokojone. Referaty policji
    >ds. prostytucji nieletnich istnieją w teorii albo nie ma ich wcale a
    >sądy wydają wyroki w zawieszeniu lub ciągną sprawę do przedawnienia.

    Myslisz, ze zwalczysz ?
    Wszyscy widza w tym interes, to bedzie trwal.

    >Państwo , które przez 28 lat i dłużej NIE chroniło najmłodszych
    >swoich obywateli przed wykorzystaniem, wykluczeniem, a nierzadko i
    >chorobą i śmiercią i porwaniem w nieznane(sp rawa Jugendamtów) to
    >państwo niepotrzebne. Nie mające racji bytu. I idealny cel do ataku.
    >Na każdym polu.

    Eeee tam, to jakis ulamek, 0.0001%, nieistotne :-)

    J.


  • 3. Data: 2019-05-24 13:51:15
    Temat: Re: Jak organa ścigania RP NIE walczą z pedofilią
    Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>

    W dniu 2019-05-24 o 12:41, J.F. pisze:

    >> Mężczyzna pochodzi z jakiegoś małego miasteczka z Dolnego lub Górnego
    >> Śląska , gdzie zlikwidowane zostały zakłady przemysłowe i miejscowa
    >> ludność straciła środki utrzymania. Nie wszystkie rodziny radziły
    >> sobie z tą katastrofą. Nie wszyscy umieli wyjechać i zarobić. Nie
    >> wszystkie rodziny były odporne na telewizyjne pokusy reklamowe, że
    >> ,,musisz to mieć teraz".
    >> I ruszyła do Warszawy i Berlina, Wrocławia , Gdańska czy Krakowa czyli
    >> tam, gdzie pojawiło się nagle wielu mężczyzn , praktycznie jawnie, z
    >> kasą i apetytem na młode ciała.
    >
    > Czegos nie rozumiem ...
    > -a dlaczego nie pojawilo sie w Katowicach, Gliwicach czy Dabrowie ?
    > -jaki zwiazek ma bezrobotny ojciec ze slaskiego miasteczka z pedofilami
    > z Warszawy czy Gdanska ?
    >
    > -o ile na Dolnym Slasku to istotnie jest sporo takich miasteczek, to
    > wydaje sie, ze na Gornym Slasku pracy jest sporo, a komunikacja rozwinieta.
    >
    > Nikt tego zjawiska nie badał, ale ciekawe, jaka jest korelacja między
    > pojawieniem się wielkiego bezrobocia i prostytucją nieletnich.

    Nie wiem jak u nas ale za granicą to już owszem.
    Są dwa rodzaje prostytucji, konieczna kiedy od niej zależy
    czy zdobędziesz jedzenie i przeżyjesz u nas nie istniejąca.
    I prostytucja z przyczyn ekonomicznych, więcej zarobisz jako
    prostytutka niż jako robotnik czy sprzedawca.
    Więc pan czy pani z zamiłowania do dobrych kosmetyków i
    markowych ciuchów robi to co robi, często popada w narkomanię
    bo na narkotyki też ja/jego stać i na starość ci głupsi faktycznie
    lądują jako bezrobotni, bezdomni i narkomani.

    >> To się tliło i za komuny i symbolem tego była ,,akcja Hiacynt" ale
    >> dopiero rozwalenie w ciągu 10 lat ok. 4 mln miejsc pracy w przemyśle
    >> wywołało prawdziwy boom w nowej nieznanej dotąd gałęzi: agencji
    >> towarzyskich czyli potocznie burdeli i na boku dla ,,koneserów"
    >
    > ale to niekoniecznie nieletni, a od wielu lat - Ukrainki, Bułgarki ...
    >
    >> dziewczynki i chłopcy z podstawówek sprzedający się za modne ciuchy
    >> czy kolację i nocleg. Lub mali zbuntowani uciekinierzy z domu i
    >> lądujący na Dworcu Centralnym bez pieniędzy i bez adresu członka
    >> rodziny czy znajomego.
    >
    > Ale to drugie powinno byc i za komuny.
    > A pierwsze ... za komuny tez, teraz co najwyzej wiecej reklam "musisz to
    > miec".
    > No i moze troche wiecej elektronicznych gadzetow, ktore "musisz miec".

    Prostytucja za komuny istniała. Teoretycznie była zakazana ale
    tylko pechowcy dostawali sądowy nakaz normalnej pracy.
    Nie mam pojęcia jak było z prostytucją nieletnich.
    Zakładam że była nieliczna i na zasadzie cichodajek.


    Pozdrawiam


  • 4. Data: 2019-05-24 15:49:42
    Temat: Re: Jak organa ścigania RP NIE walczą z pedofilią
    Od: u2 <u...@o...pl>

    W dniu 24.05.2019 o 13:51, RadoslawF pisze:
    > Nie mam pojęcia jak było z prostytucją nieletnich.
    > Zakładam że była nieliczna i na zasadzie cichodajek.


    widać, że wiesz, że cała elita literacka PRL to byli pederaści:))))))))))

    --
    George Orwell :

    "If liberty means anything at all, it means the right to tell people
    what they do not want to hear"


  • 5. Data: 2019-05-24 15:57:21
    Temat: Re: Jak organa ścigania RP NIE walczą z pedofilią
    Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>

    W dniu 2019-05-24 o 15:49, u2 pisze:

    >> Nie mam pojęcia jak było z prostytucją nieletnich.
    >> Zakładam że była nieliczna i na zasadzie cichodajek.
    >
    >
    > widać, że wiesz, że cała elita literacka PRL to byli pederaści:))))))))))

    Z Ewą Szelburg-Zarembiną na czele. :-)))


    Pozdrawiam


  • 6. Data: 2019-05-24 16:13:40
    Temat: Re: Jak organa ścigania RP NIE walczą z pedofilią
    Od: u2 <u...@o...pl>

    W dniu 24.05.2019 o 15:57, RadoslawF pisze:
    > W dniu 2019-05-24 o 15:49, u2 pisze:
    >
    >>> Nie mam pojęcia jak było z prostytucją nieletnich.
    >>> Zakładam że była nieliczna i na zasadzie cichodajek.
    >>
    >>
    >> widać, że wiesz, że cała elita literacka PRL to byli pederaści:))))))))))
    >
    > Z Ewą Szelburg-Zarembiną na czele.

    jak już rzucasz konkretnym nazwiskiem to podaj dowody:)))))))))


    --
    George Orwell :

    "If liberty means anything at all, it means the right to tell people
    what they do not want to hear"


  • 7. Data: 2019-05-24 16:25:59
    Temat: Re: Jak organa ścigania RP NIE walczą z pedofilią
    Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>

    W dniu 2019-05-24 o 16:13, u2 pisze:

    >>>> Nie mam pojęcia jak było z prostytucją nieletnich.
    >>>> Zakładam że była nieliczna i na zasadzie cichodajek.
    >>>
    >>>
    >>> widać, że wiesz, że cała elita literacka PRL to byli
    >>> pederaści:))))))))))
    >>
    >> Z Ewą Szelburg-Zarembiną na czele.
    >
    > jak już rzucasz konkretnym nazwiskiem to podaj dowody:)))))))))

    Nie ja twierdziłem że jest pederastą więc nie ja będę
    podawał dowody. Ale temu co tak twierdził życzę powodzenia
    w podawaniu dowodów. :-)))


    Pozdrawiam


  • 8. Data: 2019-05-24 17:04:54
    Temat: Re: Jak organa ścigania RP NIE walczą z pedofilią
    Od: u2 <u...@o...pl>

    W dniu 24.05.2019 o 16:25, RadoslawF pisze:

    > Nie ja twierdziłem że jest pederastą więc nie ja będę
    > podawał dowody.


    kobieta pederastą ? pomerdało się tobie:))))))))))))



    --
    George Orwell :

    "If liberty means anything at all, it means the right to tell people
    what they do not want to hear"


  • 9. Data: 2019-05-24 18:40:00
    Temat: Re: Jak organa ścigania RP NIE walczą z pedofilią
    Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>

    W dniu 2019-05-24 o 17:04, u2 pisze:

    >> Nie ja twierdziłem że jest pederastą więc nie ja będę
    >> podawał dowody.
    >
    >
    > kobieta pederastą ? pomerdało się tobie:))))))))))))

    A ja napisałem "cała elita literacka PRL to byli pederaści"?
    Czy jakiś idiota który teraz udaje kogoś innego?


    Pozdrawiam


  • 10. Data: 2019-05-24 19:02:41
    Temat: Re: Jak organa ścigania RP NIE walczą z pedofilią
    Od: u2 <u...@o...pl>

    W dniu 24.05.2019 o 18:40, RadoslawF pisze:
    > A ja napisałem "cała elita literacka PRL to byli pederaści"?
    > Czy jakiś idiota który teraz udaje kogoś innego?


    sądzisz innych po sobie, to że zamiatano takie sprawy pod dywan w PRL
    nie oznacza, że ich nie było, były i to w dużo większych rozmiarach niż
    pedofilia w KRK:)

    --
    George Orwell :

    "If liberty means anything at all, it means the right to tell people
    what they do not want to hear"

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1