"Komenda Stołeczna Policji potwierdza, że to policjant kopał w twarz
demonstranta"
http://www.wykop.pl/ramka/943379/policjant-ktory-ude
rzyl-z-piesci-przechodnia-jest-na-zwolnieniu-lekarsk
im/

Przypomnienie:
http://www.youtube.com/watch?v=iEJn3SvnQlY

Podsumujmy:
- osoba, która nie stawiała oporu ani nie uciekała została zatrzymana z
użyciem:
-- ciosu pięścią w twarz;
-- gazu skierowane w twarz z odległości max. 30 cm;
-- min. 5 kopniaków w twarz;
- ŻADEN z obecnych na miejscu funkcjonariuszy nie zareagował na jawne
łamanie prawa przez policjanta.

Jak się sprawy potoczyły? Ano tak:
- pobity otrzymał zarzuty; ciekawe czy za napaść na funkcjonariusza?!
- policjant poszedł na zwolnienie - rączkę zobie zwichnął. Ciekawe czy
prawą - tę, którą zadał pierwszy cios?!
Teraz niezawisły od sprawiedliwości sąd wysłucha wszystko-pamiętających
funkcjonariuszy. Zapewne tych, którzy asystowali w zatrzymaniu.

Panie policjantki, panowie policjanci. Dziwicie się, że potem słyszycie
JP czy CHWDP? Bo ja już się nie dziwię. Nadchodzi czas kolejnej
dziejowej zawieruchy, będziecie musieli wybrać po której staniecie
stronie, komu służyć i jakie metody będziecie stosować. Wybierzcie
rozsądnie. Bo nikt nie będzie żałował tych, którzy wybiorą błędnie. A
kary za poważne czyny mogą być dotkliwe.

Ci, którzy nie przemyślą na czas wspomną po latach...