W dniu 14.07.2025 o 19:18, A. Filip pisze:
>
> https://wiadomosci.wp.pl/trojmiasto/wystawa-w-gdansk
u-budzi-kontrowersje-reakcja-andrzeja-dudy-717822599
0896128a
>> Wystawa w Gdańsku budzi kontrowersje. Reakcja Andrzeja Dudy
>>
>> Prezydent Andrzej Duda reaguje na kontrowersje związane z wystawą
>> "Nasi chłopcy. Mieszkańcy Pomorza Gdańskiego w armii III Rzeszy". "Nie
>> ma zgody na relatywizowanie historii!" - napisał.
>> ; 14 lipca 2025, 14:38
>> [...] Teraz swój komentarz w tej sprawie w serwisie X opublikował
>> Andrzej Duda. "Nie ma zgody na relatywizowanie historii! Z oburzeniem
>> przyjmuję informację o wystawie 'Nasi chłopcy' w Muzeum
>> Gdańska. Przedstawianie żołnierzy III Rzeszy jako "naszych" to nie
>> tylko fałsz historyczny, to moralna prowokacja, nawet jeśli zdjęcia
>> młodych mężczyzn w mundurach armii Hitlera przedstawiają przymusowo
>> wcielony do niemieckiego wojska Polaków". [...]

To prawda, że Polacy służyli w Wermachcie. Oczywiście prawie wszyscy
przymusowo zostali wcieleni. Choć nie tylko, bo ostatnio w "Historia Bez
Cenzury" nr. 06-07 2025r. w art. pt. "Didaskalia - Krwawiąca Granica",

cytat: "[...] w śród nauczycieli jego liceum najbardziej nieprzyjemnym
osobnikiem było nauczyciel śpiewu i chóru, niejaki Eustachy Knobelsdorf.
"Knobelsdorf nie tylko miał wygląd stuprocentowego Niemca, Prusaka, ale
też nosił się po niemiecku [...]".

cytat: "Zapytałem: Czy jest pan Polakiem, czy też ukrytym Niemcem?
Knobelsdorf zaczerwienił się, chrząknął i pospiesznie odparł: Też
pytanie? Naturalnie, że jestem Polakiem, Pomorzaninem."

cytat: "Wkroczenie [Niemców - przyp. JMJ] nastąpiło 7 września 1939r.
Wspomniany Knobelsdorf został obywatelem III Rzeszy i objął stanowisko
dyrektora niemieckiego Urzędu Pracy, tzw. Arbeitsamtu w Toruniu."

To chyba dobry przykład, że byli też "pseudo-polscy ochotnicy na służbie
u Hitlera". Oczywiście nie jest to przypadek służby Polaka w Wermachcie,
tylko nauczyciela z polskiego liceum, który od razu po wkroczeniu
Niemców zmienił narodowość na niemiecką i został dyro w niemieckim urzędzie.

Mogę też dodać, że gdy chodziłem do Technikum Łączności w Gdańsku, to
mój kolega z ławki "w zaufaniu" kiedyś mi powiedział, że jego dziadek
został przymusowo wcielony do Wermachtu, jednak służył tylko w Norwegii,
gdzie nie musiał zabijać dla Hitlera. Oczywiście nie wiem czy to była
prawda. Jednak może tak być, bo biorąc pod uwagę potomstwo, to chyba
wojnę przeżył.

do góry

W dniu 14.07.2025 o 20:17, ??Jacek Marcin Jaworski?? pisze:
> Choć nie tylko, bo ostatnio w "Historia Bez Cenzury" nr. 06-07 2025r. w
> art. pt. "Didaskalia - Krwawiąca Granica",

Zapomniałem dodać: aut. Krzysztof Krelowski.

do góry

W dniu 14.07.2025 o 20:17, ??Jacek Marcin Jaworski?? pisze:
>
> To prawda, że Polacy służyli w Wermachcie.

Zacznijmy od tego, że w Polsce przed 1939 rokiem mieszkała całkiem spora
mniejszość niemiecka. Byli Polakami, ale kultywowali swoje tradycje. W
chwili zajęcia tych terenów przez Niemców zmienili obywatelstwo - czasem
dobrowolnie, a czasem pod jakimś przymusem. Jak front Radziecki szedł,
to generalnie uciekli na zachód. Przed Rosjanami, ale i Polakami. Była
ustawa specjalna dla tych osób i na jej podstawie zabierano im majątek.

Tak jak my mamy Polaków zamieszkujących tereny dawnego ZSRR, dajemy im
tzw. "kartę polaka". Nadajemy im polskie obywatelstwo i dajemy szereg
innych ułatwień, tak podobny "program" mają Niemcy dla Ślązaków oraz
osób mieszkających na terenach "Ziem Odzyskanych". Teraz, gdy
wstąpiliśmy do Unii Europejskiej ma to mniejsze znaczenie, ale wcześniej
sporo takich osób służyło w Niemczech w Policji czy Wojsku. Bo Niemcy
uważali ich za niemieckich obywateli.

Podobnie, jak na Ukrainie młodzież nei zawsze pała chęcią zaciągnięcia
się do armii ukraińskiej, by bronić Ukrainy przed Rosją, to i w Niemcy
niechętnie trafiali do Wermachtu. Zatem musiał być jakiś przymus. No i
on obejmował wszystkich. Również tych Niemców, co przed 1939 rokiem byli
Polakami. Z punktu widzenia niemieckiego prawa po prostu ich wcielano do
armii. Jeśli nawet któryś z nich nie chciał walczyć za "wiele Niemcy" i
Hitlera, to nie zawsze miał inne wyjście. Na linii styku mógł, jak
Gustlik z Czterech Pancernych uciec do Rosjan. Ale jak służył
przykładowo w artylerii przeciwlotniczej w głębi kraju, to co miał
zrobić? A jak go wcielili do marynarki, to miał skakać z okrętu i wpław
płynąć ku Wielkiej Brytanii?

łatwo się krytykuje z za klawiatury.
--
(~) Robert Tomasik

do góry

W dniu 15.07.2025 o 00:01, Robert Tomasik pisze:
> łatwo się krytykuje z za klawiatury.

Tyko, że ja nikogo nie krytykowałem. Po prostu zacytowałem art. i
przywołałem wspomnienia jednej z wypowiedzi kol. z ławki.

A tak przy okazji to oczywiste dla mnie jest, że w czasach III Rzeszy
oporni rekruci mieli w perspektywie obóz koncentracyjny. Teraz też
podają, że robią obławy na młodych chłopaków by ich wcielać do armii - i
to zarówno po s. ukraińskiej jak i rosyjskiej. I na filmach widać, że na
dzień dobry dostają wpierdol od porywaczy. Nie ma na razie info, czy
opornych wysyłają do więzień.

do góry

On Tue, 15 Jul 2025 00:01:18 +0200, Robert Tomasik wrote:
> W dniu 14.07.2025 o 20:17, 🇵🇱Jacek Marcin Jaworski🇵🇱 pisze:
>> To prawda, że Polacy służyli w Wermachcie.
>
> Zacznijmy od tego, że w Polsce przed 1939 rokiem mieszkała całkiem spora
> mniejszość niemiecka. Byli Polakami, ale kultywowali swoje tradycje. W

Z tym "byli Polakami" to ostroĹźnie..

> chwili zajęcia tych terenów przez Niemców zmienili obywatelstwo - czasem
> dobrowolnie, a czasem pod jakimś przymusem. Jak front Radziecki szedł,
> to generalnie uciekli na zachód. Przed Rosjanami, ale i Polakami. Była
> ustawa specjalna dla tych osób i na jej podstawie zabierano im majątek.
>
> Tak jak my mamy Polaków zamieszkujących tereny dawnego ZSRR, dajemy im
> tzw. "kartę polaka". Nadajemy im polskie obywatelstwo i dajemy szereg
> innych ułatwień, tak podobny "program" mają Niemcy dla Ślązaków oraz
> osób mieszkających na terenach "Ziem Odzyskanych". Teraz, gdy

Akurat z tych "Ziem Odzyskanych" to wielu zostało "wypędzonych",
i już nie było z nimi takiego kłopotu.
Ale też nie wszystkich wypędzono, przynajmniej nie od razu,
a to jednak pełni Niemcy byli.

> wstąpiliśmy do Unii Europejskiej ma to mniejsze znaczenie, ale wcześniej
> sporo takich osób służyło w Niemczech w Policji czy Wojsku. Bo Niemcy
> uwaĹźali ich za niemieckich obywateli.
>
> Podobnie, jak na Ukrainie młodzież nei zawsze pała chęcią zaciągnięcia
> się do armii ukraińskiej, by bronić Ukrainy przed Rosją, to i w Niemcy
> niechętnie trafiali do Wermachtu. Zatem musiał być jakiś przymus. No i
> on obejmował wszystkich.

Jest wojna, to jest pobĂłr. Obejmuje wszystkich obywateli ... no moĹźe
bardziej tych pasujących wiekiem.

> RĂłwnieĹź tych NiemcĂłw, co przed 1939 rokiem byli
> Polakami. Z punktu widzenia niemieckiego prawa po prostu ich wcielano do
> armii. Jeśli nawet któryś z nich nie chciał walczyć za "wiele Niemcy" i
> Hitlera, to nie zawsze miał inne wyjście. Na linii styku mógł, jak
> Gustlik z Czterech Pancernych uciec do Rosjan.

Albo jak dziadek Tuska ..

J.

do góry

W dniu 15.07.2025 o 04:22, ??Jacek Marcin Jaworski?? pisze:
> Nie ma na razie info, czy opornych wysyłają do więzień.

Już się wyjaśniło, opornych rekrutów po prostu mordują:

<https://wolnemedia.net/wegry-oskarzaja-ukraine-o-po
bicie-na-smierc-wegra-z-zakarpacia>

do góry