eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawolegitymowanie przez policje › Re: legitymowanie przez policje
  • Data: 2006-07-14 14:25:55
    Temat: Re: legitymowanie przez policje
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    akala [###a...@o...eu.###] napisał:

    > uprawnienia policji określone są w art 15 ustawy o Policji. I w takim
    > razie bądź taki uprzejmy i wyjaśnij na czym polega różnica /dotyczy tego
    > konkretnego przypadku/,pomiędzy przeszukaniem osoby a kontrolą osobistą.

    Przeszukanie osoby jest czynnością procesową, czyli wykonuje się go w ramach
    procesu karnego. A zatem musi istnieć jakieś tam konkretne przestępstwo,
    musi być prowadzone postępowanie (ewentualnie samo przeszukanie je
    wszczyna), konkretna podstawa prawna przeszukania itd. Normuje to nie tyle
    ustawa o Policji, co Kodeks Postępowania Karnego. Musi być z tej czynności
    sporządzony protokół. Możesz się na tę czynność zażalić i podlega to ocenie
    sądu.

    Kontrola osobista w zasadzie praktycznie wygląda dokładnie tak samo. Ale nie
    jest częścią procesu karnego, a jedynie czynnością
    administracyjno-porządkową. Protokół sporządza się tylko i wyłącznie na Twój
    wniosek. Z braku wniosku dokumentuje się ją przez zapis w notatniku
    służbowym policjanta.

    > Nie jestem przekonany co do tego, że policjanci postąpili zgodnie z
    > prawem. W zasadzie nie jestem przeciwnikiem sprawdzania Nr telefonów,ale
    > tylko dlatego by ukrócić złodziejski proceder.

    Nie znając dokładnie okoliczności nie podejmuje się oceny zasadności
    postępowania tych policjantów. Ale jak już napisałem, przesłanek
    uzasadniających dokonanie legitymowania i kontroli osobistej jest w prawie
    tyle, że nawet niedouczony policjant spokojnie coś tam znajdzie, by
    uzasadnić, że akurat Ciebie a nie inną osobę legitymował. Stąd też nie
    bardzo jest sens posać zażalenie.

    Konflikty, które przy takim legitymowaniu powstają są najczęściej związane z
    tym, że legitymowany zamiast spokojnie dać załatwić szybko sprawę
    (ewentualnie taktownie poinformować, ze się spieszy), to zaczyna dywagacje
    akademickie z policjantami. W efekcie legitymowanie zamiast trwać kilka
    minut (nawet z kontrolą osobistą, spokojnie można to załatwić w kilka
    minut), to trwa pół godziny. Im legitymowany bardziej stawia opór, tym
    policjanci bardziej podejrzewają, że ma ku temu powody i szukają ich. I tu
    przeważnie tkwi tajemnica kłopotów.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1